Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

andziulka 75

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez andziulka 75

  1. Anetko u mnie się sprawdziło bo z Natśką to bita śmietana i polewa kajmakowa w domu płynęła ciagle garnuszek z mlekiem kondensowanym słodkim się gotował :) I grejpfruty tonami i smażona cebula hi hi to były czasy:) mąż jeszcze wspomina i wypomina zapaszki cebulki smażonej hi hi.
  2. Magdulka a teraz brzuszek jest miękki wiem że dziewczyny przyjmuja większe dawki ale sama wiem po sobie już tyle tego świństwa jemy w tych tabletkach Nie mam pojęcia czy nospe możesz wziąść zapytasz się lekarza napewno coś poradzi. A co do zachcianek to ja maczałam ogórka kiszonego w musztardzie hi hi dalej ten cudowny smak mam w buzi hihi i zajadam wszystko co pikantne i ostreaż mąż się dziwi:) A teraz na topie kasza gryczana już dwa tygodnie:) z sosem.
  3. Kochane moje zasmucio mnie Magdulka Twoje twardnieie brzusza moze to też skurcze przepowiadające a może coś zjadłaś odymajacego bidna byłaś w nocy.Daj znać a ja trzymam kciuki musi być dobrze a lekarstwa daje bierzesz? Moni29 co do wosku na bikinie to moja kosmetyczka zabroniła w ciąży nogi i uda owszem ale bikini i brzuszek nie.Ja ze względu na cudowne owłosienie chodze od lat na wosk ale bikini odpuściłam w ciąży. Bablowa ciesze sie zę wszysko dobrze i tak trzymać. Bal-Aguś trzymam kciuki za wizyte u lekarza daj znać też. Luczija lekarze wojskowi to jedni z najlepszych lekarzy będzie dobrze zobaczysz.Dzieki za przepisik na zaparcia sprobuje napewno:)
  4. Hej hej śpioszki witam z rańca.Ja znowu ma tyły w czytaniu. Aurelka w Polsce zimno ale słonecznie podobno ma padać w kwietniu śnieg ale czy to prawda zobaczymy hi hi.W trójmieście jest teraz 4C zimnota.A aj znowu mam pałera do walki z dniem codziennym i strasznie się ciesze bo jade do szwagra i szwagierki pokazać małego na nagraniu chiałabym bardzo podzielic się moim szczęściem.
  5. Już jestem cały boży dzionek na nogach.Ale produkcja musze nadrobic:)
  6. Waikiki to Ty pierwsza się rozsypiesz między nami różnica 2 miesięcy .;)
  7. Dziędoberek kobitki pogoda do bani i zimno i 2C brry. Luczijo kochana Podziwiam Cię jesteś bardzo dzielnea,chyle czoła przed Tobą.Czasami tak bywa że człowiek łapie infekcje w szpitalu wiesz tam przeciągi ,mase ludzi się przewija.Misaity tez jes bardzo dzielny i szybciutko wyjdzie z tego przeziębienia i ze szpitala.Jak codziennie przesyłam pozytywne fluidki trzymkaj sie cieplutko.A oglądałam wózki ten który zamówiwaś funkcjonalny i ładny. ANETKA gratulacje :) nastepna dziewuszka super a juz sie martwiłam że wojna będzie bo sami chłopcy.I jaka duża mój synek 22tc waży 409g.Ciesze się z Wami. AURELA86 miałam ten sam problem pare dni temu mi na zaparcia pomogła przez przypadek hi hi gotowana fasola jaś taka po bretońsku bo nic nie działało a na biegunke płatki ryżowe i gotowana marchewka. Magdulka leżysz dalej kochana wpadłabym z tymi lodami hi hi.Ja dzis bojowe zadania małą do szkoły zaprowadzić ,zakupy i obiadek a na 18 z Nataśką na basen.
  8. Luczijo jak dziś minał dzień mam nadzieje ze lepiej sie czujesz.Mysle o Tobie o Was i trzymam kciuki.Daj znać jak ukochany się czuje i czy ta temperatura zeszła. Ja uciekam spać.Życze przespanej nocki i kolorowych snów.
  9. Moni na mnie działał ryż ugotowany i gotowana marchewka na biegunke.A już pamiętam to były płatki ryżowe zalewane gorącą wodą. Jejka 4 rano nie chce tak szybko codziennie wstawać hi hi.Ale jak trzeba będzie co będe wstawać:) Magdulka mój czuł małego dopiero 2 razy.
  10. Gabrysieńka może może a pełnai ma być 24 08 2010 hi hi ale będzie się działo.:)
  11. Do mnie puka mały o 4:25 piaty dzień równo o tej godzinie i też pędze siusi jak to będzie przed badaniem nie wiem bo 4 rano to zawczśnie do siusiania wpojemniczek.Ach my się mamy:)
  12. Tak macie racje z jabłkami to sprawa indywidualna ale mi pomagają i migdały też Magdulce i mi coś w tym jest. Magdulka mojej mamie się marzy Mikołaj:) Szymek też był na tapecie ja jestem za Janem ale cała reszta kręci nosem.Magdulka bidulka jestes z tym leżeniemale dobrze że to nie lato i że upałów nie ma ja sobie tak tłumaczyłam bo by mi wtedy było jeszcze bardziej szkoda ale ja sie dziś przyznam że cały dzionek w koszuli nocnej chode i już się nie będe ubierać a tam raz moge poleniuchowac.Ja tak mam po USG albo lekarzu musze odreagować. Dziewczyny ja też tak mam z nerwów odruch wymiotny a cisnienie że aż płone na polikach.Wczoraj było opóżnienie 2 godziny czekałam wieki.Ale dobrz że jest ok:)
  13. Rybcia biduko ale męczysz się w słusznej sprawie jak tak musi być to musisz się stosować.Ja leżałam 4 m-ce jak mus to mus.Będzie dobrze:) Żolinka ale jajca 24 to blisko 21 już nie moge sie doczekać.Ja wg Om 20.08.2010. wcześniejsze z USG 14 sierpień
  14. Żabcia mi na wczorajszym usg wyszedł termin 21 sierpień hi hi jak bedzie pełnia to razem pojedziemy:) na porodówke
  15. MIKI tak skopiuje a Ty prosze przekaż dalej:) fatalne białko PAPP-a, amniopunkcja i super wynik Autor: odrakontra 18.01.10, 18:00 Dodaj do ulubionych Skasujcie Odpowiedz Witajcie, przez kilka tygodni byłam zdesperowaną czytelniczką tego i innych forów szukając informacji o przypadkach podobnych jak mój -- bardzo zaniżone białko PAPP-a i prawidłowe, wręcz wzorcowe, USG w 1. trymestrze ciąży. Każda pozytywna historia podtrzymywała mnie na duchu, dlatego teraz, kiedy już wiem, że dzidzia jest zdrowa (jestem w 21 tc) obiecałam sobie, że napiszę również kilka słów na pocieszenie tym dziewczynom, które zmagają sie ze stresem z powodu nieprawidłowej biochemii i decyzji o amniopunkcji. Mam 33 lata, jestem w pierwszej ciąży, w obu rodzinach nie było chorób genetycznych, nie palę papierosów. Na własne życzenie wybrałam się prywatnie (Genom, Ruda Śląska) na USG 1 trymestru, wypadło wspaniale (kość nosowa, przezierność karkowa i inne parametry w najlepszym porządku). Od razu otrzymałam interpretację wyniku: ryzyko zespołów Downa, Edwardsa, Patau znacznie spadło w stosunku do grupy wiekowej. Ale ponieważ można było zrobić sobie dodatkowo badania biochemiczne krwi, to choć panie z USG były nieco zdziwione, zażyczyłam sobie pobrania krwi i wyszłam z gabinetu szcześliwa i z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Planowałam, że poprzestanę na badaniach nieinwazyjnych, żeby nie narażać dzidziusia. Po około tygodniu zadzwoniono do mnie z informacją, że wynik jest nieprawidłowy i konieczna jest wizyta u genetyka. Z mojej strony rozpacz i gorączkowe poszukiwanie informacji co właściwie badałam i jakie mogą byc konsekwencje... Z wizyty wyszłam z wynikiem: Wolne beta HCG: 30,56 IU/I equivalent to 0,843 MoM PAPP-A: 0,601 IU/I equivalent to 0,194 MoM Wyniki biochemii i USG nałozono na siebie i obliczono nowe ryzyko... Ryzyko zespołu Downa z samej biochemii miałam 1:23, a połączone z USG (z tym, że nie jest wliczana, z tego co wyjaśniał lekarz, kość nosowa) 1:122. Ryzyko zespołów Edwardsa i Patau z biochemii 1:131, połączone z USG 1:1223 Byłam zaskoczona, że połączone ryzyko tak wzrosło bo przy USG było naprawdę bardzo niskie (samo USG bez biochemii -- ZD 1: 2926, ZE + ZP 1: 4453). Przy takich wynikach przysługiwała mi amniopunkcja, umowiłam termin, z możliwością, że zrezygnuję. Bardzo bałam się ryzyka poronienia (0,5 do 1%). Trzy tygodnie do amniopunkcji, koszmarny stres i wahanie, jednego dnia byłam na tak, drugiego na nie, poszukiwanie opisów, informacji, porad, wertowanie forów. Dowiedziałam się jaki lekarz bedzie mi robił amniopunkcję i kilka dni przed badaniem wybrałam się i do mojego lekarza prowadzącego i dodatkowo do pani dr "od amniopunkcji" prywatnie, porozmawiać na spokojnie. Miałam ogromną nadzieję, że ktos z lekarzy odradzi mi badanie... z drugiej strony niepewność i stres bardzo utrudniały mi normalne funkcjonowanie, potwornie się bałam co będzie dalej... Niezależnie od wyników chciałam urodzić. Pani doktor moje wyniki biochemii określiła jako fatalne, ale byłam jej wdzięczna za okazane przy tym zrozumienie, ciepło i takt. Lekarka zrobiła mi też ponowne USG (był to 16 tc) i to USG również wyszło bardzo ładnie, dowiedziałam się, że dzidziuś jest córeczką, nie było żadnej poważnej wady serca, narządy ok, ładnie ukształtowane dłonie (ważne dla ZE i ZP). Trochę mnie to pocieszyło, ale decyzję o amniopunkcji podejmowałam własciwie do momentu wejścia do gabinetu na samo badanie amnio. Przed badaniem brałam też Duphaston i magnez, miało to zminimalizowac ryzyko powikłań. Jednak się odważyłam. Badanie przebiegło dobrze, otrzymałam immunoglobulinę (mam Rh - a ojciec dziecka +), pojechałam do domu. Na wszelki wypadek wzięłam L4 na 4 dni, z czego 3 leżałam plackiem, łykając magnez i od czasu do czasu Nospę. W perspektywie miałam 3 tygodnie czekania (do tego był to okres świateczno-noworoczny), ale już po prawidłowo zrobionym zabiegu ulżyło mi bardzo. Czułam, że zrobiłam wszystko co mogłam dla swojego dziecka, że teraz już tylko trzeba czekać. Czekanie było bardzo trudne, im bardziej zbliżało się prawdopodobieństwo, że "zadzwonią" tym trudniej. "Zadzwonili". Prawidłowy kariotyp żeński, najpiękniejsze słowa świata. Zaczęłam życie na nowo. Nie wiem z czego wynikała ta fatalna biochemia... w internecie znalazłam jedynie jakieś szczątkowe informacje, że nieprawidłowe białko PAPP-A może byc związane nie tylko z chorobą genetyczną, ale też z funkcjonowaniem łożyska... Dziś miałam USG połówkowe, wszystko wygląda prawidłowo. Jestem bardzo szczęśliwa. Osobom, które tak jak ja szukają informacji o genetyce w internecie polecam stronę: www.genetyka-ginekolog.pl Bardzo trzymam za wszystkie dziewczyny, które mają trudne przejścia z badaniami prenatalnymi i chciałabym wszystkim życzyć jak najlepszych wyników. Niezależnie od nich, i od Waszych decyzji jesteście wspaniałymi matkami. Bardzo serdecznie pozdrawiam!
  16. Żolinka na gardło to tantum werde tak mi gin zalecił.A ja robie tak jak to jakiś wirus 2 CYTRYNY WYCISKAM DO TEGO 4 ZĄBKI CZOSNKU I DODAJE 2 ŁYŻKI MIODU odstawiam na 12-24 h odcedzam czosnek i lekarstewko pije 3X po łyżce działa cuda na wirusa.A lazanie mnia mniam sama bym zjadła zrobie taka laith zamiast makaronu dam cukinie dzięki za podpowiedz na obiadek:)
  17. http://forum.gazeta.pl/forum/ może to będzie szło Wiadomośc do teście papa. Magdulka a ja miałam dla dziewczynki Michalinka tak mi się marzyła a dla chłopca nie mam a jakie miałaś dla chłopca zdradzisz może coś wybiore.
  18. Kurka nie chodzi coś wymyśle a ten syropik tak się nazywa racja muszr też go sobie zapisać bo to dobra rzecz.
  19. Żolinka dzwoń do lekarz bierz apap i psikaj tantum werde Magdulka podawała lekarstwo takie na bazie czosnku ale gdzieś posiałam .
  20. http://forum.gazeta.pl/forum/w,585,105881443,105881443,fatalne_bialko_PAPP_a_amniopunkcja_i_super_wynik.html Miki przeczytajcie ten link.Magdulka ma racje w tym co pisze mi p[zry wieku 35lat skończone wyszedł wynik trisomi 21 1:423. Wazna jest kość nosowa,Przezierność czyli NT max do 2,5 mm.Te testy to czysta matematyka. Luczija czasami są takie dni ale zawsze wychodzi słoneczko może odpocznij pośpij zobaczysz wszystko będzie dobrze.Musi byc dobrze kochana. MAGDULKA gratuluje dziewczynki masz imie dla małej.
  21. I wokńcu u nas swieci soeczko tak sie ciesze żeby jeszcze cieplutko się zrobiło.
  22. Witajcie ja dzis pierwsza wyprawie Natulke do szkoły i tez zmykalm do łózeczka. Luczija mam nadzieje że wyspałaś sie i miałaś piękne sny a ja przesyłam fluidki pozytywne i mnustwo wiary w dobre. Magdulka śniłaś mi sie jadłyśmy razem lody w knajpce z taką mega kolorową parasolką hi hi dobre prawda może kto wiem kiedyś.
  23. Magdulka wiem wiem to tak jak z ta toxoplazmozą męczy mnie strasznie już sama nie wiem jak sobie poradzic mężowi nic nie mówie bo i tak mam mało włosów to po co reszte ma wyrwać. A kłade sie Bodziu na noc w pracy to same zostałyśmy a Natuś spiaca.Dobrej i spokojnej nocki pa pa do juterka.
  24. A ja wyczytałam że dzidziuś waży teraz ok. 350-400g i mierzy ok. 23-26cm z wyprostowanymi nóżkami.I bądz tu mądra.
×