Karmi_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Karmi_
-
Kawka:) Dziewczyny ja już w kościele byłam i na małych zakupach. Po tych wszystkich wydarzeniach z ostatniego miesiąca budzę sie o 5 rano, ale wieczorem max do 22 godz wysiedzę. Ivanka a jaki macie sklep w nocy? Ja ciasta piekę dzisiaj. Moncheri u nas w święta obżarstwo, u rodziców zwyczaj taki, że się przy stole siedzi cały dzień, a w domu tez trochę szykuje bo goście w 2 dzień świąt będą. Biest najważniejsze, ze szczęsliwe dojechaliście, jak ci tam u nas?:) Rachelka opowiadaj jak było...wczoraj M dołożył do tego kominka i co było dalej......?;) Stefi jak przygotowania kiedy goście zjadą? SM wylizałaś się już, bo trzeba się za jakąś robotę brać:) No to idę, miłego dnia.
-
Rachela bo najlepiej jak plemniki czekają na jajeczko, także działaj dzisiaj.Ja pregnyl miałąm podawany chyba 4 razy, a najlepsze, że to hormon ciążowy i po nim czułąm się jak w ciąży mdłości itp. U mnie też już posprzątane tylko kuchnię jutro skończę bo po tych moich wypiekach to wiadomo co się tam będzie działo. Dziewczyny mam problem taki, że pies mi chodził po klawiaturze i zmniejszylą mi się czcionka na naszym topiku, w ogóle jest tylko na połowie strony i litery są chyba 7 widoczne, a jak teraz piszę to nawet nic nie widzę pewnie czcionka 2. Gerwazy opłatk powinien być święcony, ale chyba nie musi bo to raczej chodzi i bliskość, jednośc i szczere życzenia, jakby co mogę Ci w przyszłym roku wysłąć taki najprawdziwszy, święcony z wizerunkami. Kurcze nawet nie widzę co pisze, zawołałąbym M, ale jak on przeczyta nasze wypociny to panie trupem:) Gdyby któraś mogłą mi pomóć wróćić do włąściwego rozmiaru to pliss.
-
Ha myślałam, ze nikogo nie będzie a tu prosze dziewczynki na stanowiskach. Moncheri ja póki co planu żadnego nie mam, w sumie to mi jeszcze tylko jedna klinik została, bo z jednaj zwiałam, w drugiej ta wspaniała ginka była no i trzecia mi została, ale tam narzekaja na forach na zero intymności i kolejkch dużych i to mnie wtedy odstraszyło, bo ja to raczej wstydliwa jestem i jak sobie pomyślę, ze mam siedzieć na poczekalni z samymi małolatami to aż mi się odechciewa tam iść, zobacze jak się zdecyduje to w styczniu od razu się zapisze. Ivanka ja piekę szarlotkę klasyczną, pychotkę czyli Panią Walewską, z tego wychodzą mi jeszcze babeczki i jeszcze najlepszy na świecie seromakowiec.Ale to wszystko jutro dopiero.Póki co trochę się obijam, czekam aż M wróci z pracy i na cmentarz jedziemy. Teska do Polski dopiero po świętach jedziesz? Gerwazy jak miło widzieć Cię szczęśliwą, ale dostałaś powera...super.
-
Lili i jak tam jest kacyk po winku;) Biest pewnie w podróży, mam nadzieję, że się odezwie jak dojedzie. Rachela no to jeszcze raz dzisiaj trzymam kciuki za wizytę i za pęcherzyk. Gerwazy no widzisz mówiłam, że Twój M jest super facet, a wczorajsza kolacja......już Cię widziałam jak ryczałaś w tej restauracji:):):) no to teraz naprawdę do dzieła. Moncheri jakoś ostatnio mijamy się na topiku, co tam u Ciebie? SM już lepiej? Ivanka a czemu to koleżanka takie długie wolne ma, czyżby w oświacie pracowała? Teska a Ty co tam? Stefania pewnie zalatana przez wizytą gości. Ja już dzisiaj zrobiłam ogromne zakupy a teraz będę łazienkę sprzątać, a jutro ciasta będę piekła. O staraniach nawet nie piszę. bo doszłam do wniosku, że cuda to raczej rzadko się zdarzają.
-
Gerwazy wiem co czujesz myślisz, że to już koniec i po wszystkim, ale tak nie jest....zobacz Rachela ma 0,8 i lekarz daje szanse na naturalsa, wiem, że w Polsce robią przy 0,2 bez problemu to i u Was też na pewno. Nie masz co biadolić , masz kasę a to już bardzo dużo, po nowym roku prosto do kliniki i od razu akcja, a swoim M w ogóle się nie sugeruj, dziewczyny już napisały Ci wszystko, każdy facet by sie tak chyba zachował, a mój to już na 100%. Ja tam mam w nosie co on mi mówi, jak chciał być moim mężem to musi się godzić na moje pomysły, ja tez się godzę na jego.Nawet tego nie rozgryzaj bo nie ma co, Twój M godzi się z godnością na wszystko co przynosi los, czyli uda się będzie ok, nie uda się tez będzie ok.I nie zalewaj robaka tylko przygotowuj sie do ciąży po nowym roku. SM biedulo ale masz się z tymi chorubskami, mam nadzieję, że już jest lepiej. Rachelka dawaj relacje jak wrócisz od gina. Zuzka nie napisałaś kiedy masz usg genetyczne. No nie wiem co dalej pisać bo miałam trochę zaległości w czytaniu, wczoraj fryzjer , dzisiaj opłatek w pracy do wieczora, ale od jutra będę już czasowa. A jeśli chodzi o pracę to ja zawsze w wigilię pracuje, no ale fakt, ze zamiast do 15 to do 12 godz. Pozdrawiam staraczki i mamuśki z sąsiedniego topiku, które z serca nam kibicują:)
-
jestem i ja na koniec dnia. Wszystko przeczytałam ale jakoś zapomniało mi się kto co napisał. W każdym razie Rachelko będę jutro o Tobie myślała, bo wiem co przechodzisz....trzymaj się mocno, ja na pogrzeb teścia musiał zażyć 2 hydroksyzyny bo na trzeźwo bym tego nie przeżyła, a że to były moje pierwsze w życiu środki uspokajające to zadziałały nawet, ale na drugi dzień miałam kaca giganta:( dziewczyny jakie Wy optymistki jesteście to ja wczoraj przedstawiłam swoje wyniki badań i miałam nastawienie, że to koniec, a Wy mi tu takie optymistyczne posty, że jest ok w ogóle, no nie wiem nie wiem może ostatnią klinikę jeszcze zaliczę u siebie ;)Kochane jesteście szkoda, że nie możecie sprawić żebym w ciążę zaszła;) Biest jak zdrówko? Gerwazy czekam z Tobą na wynik czyżby Ci invitro po głowie chodziło? Bo jesli tak to wcale nie martw się skutkami ubocznymi bo wbrew pozorom nie ma ich tak wiele. Zuzka dzięki za linka no żeby mi się taki gin kiedyś trafił jak ten z bociana....a tak w ogóle to kiedy masz to badanie? Jasmina ale jak nie ma @ to może może....... Ja już kończę bo padam na ryj dosłownie, wzięłam się dzisiaj za porządki świąteczne..lepiej późno niż wcale. Sorki, ze nie podziękowałam każdej z osobna za komentarz wyników, ale siły mnie opuściły i spię już dosłownie, ale dziękuje za wsparcie koleżanki niedoli i dobranoc. A rano wstaje o 5 godz bo chodziłam na rekolekcje na roraty na 6 rano, ale zaniemogłam już poddaje się:)
-
Basia dziękujemy za fluidki, tego nam naprawdę trzeba. Rachela jak się czujesz? Gerwazy kiedy wynik. Ja też dzisiaj zaszalałam pojechałam do województwa busem rozkładowym bo na drodze szklanka dosłownie i zrobiłam badania FSH, LH i Estradiol, wyniki odbiorę on line wieczorem, zobaczymy... Pozdrawiam
-
Rachela pisz wszystko, ja tam też nie mam nastroju świąteczno radosnego i chętnie Cię wspomogę duchem przynajmniej. Niestety z dnia na dzień łatwiej nie będzie, może po pogrzebie troszeczkę lżej, ale smutek i ból jeszcze przez wiele dni będzie Cie trapił. A zresztą jak widzisz większość dziewczyn miało już przykre doświadczenia ze śmiercią bliskich i naprawdę Cię rozumiemy i wiem, że dobrze o tym z kimś pogadać. Trzymaj się Rachelko mocno, wiem jak Ci ciężko.
-
Rachellko dopiero dzisiaj weszłam na topik i doczytałam:( Bardzo Ci współczuje śmierci taty. Trudno coś pocieszające napisać w takiej chwili, trzeba po prostu przez to przejść. Wiem, ze Twoje relacje z tatą nie były jekieś super bliskie ale w takiej chwili to nie jest ważne, po prostu jest przykro i bardzo boli....a okres świąteczny jeszcze potęguje ten ból. Teraz będziesz miała mnóstwo zajęć z przygotowanie pogrzebu i formalnościami, to takie trudne wszystko. Mamy świadomość, że zostało zerwane pewne ogniwo naszej egzystencji, wiem, że to może głupio brzmi, ale ja tak to odczuwam. Osobiście jak na razie zetknęłam się ze śmiercią teścia, ale pamiętam, że przeżyłam to bardzo mocno. Mimo wszystko zaglądaj do nas Rachelko w tych trudnych dniach, będziemy z Tobą. Moncheri wiem, że Ty też koszmar przeszłaś, a takich chwilach wszystko się przypomina. Gerwazy i Ciebie kochana rozumiem doskonale, Twoja sytuacja jest zupełnie inna, a Twoja reakcja jak najbardziej prawidłowa w tej sytuacji. Pozdrawiam resztę koleżanek. Jasminka co tam na froncie?
-
Gerwazy ja nie wiem czy taka rozmowa ze szwagrem coś da, bo są ludzie dawcy i są biorcy i raczej te role nigdy się nie zmieniają. No to faktycznie potraktowali Was niefajnie, nawet biorąc pod uwagę, że inna kultura i zwyczaje tam panują. Ja już dawno zauważyłam, że ludziom się wydaje, że jak ktoś nie ma dzieci, to nie ma na co pieniędzy wydawać i nie ma co z czasem robić. Taka chyba już mentalnośc panuje. Ja wiem z własnego doświadczenia, że teściowa zawsze się rozczula nad bratem M bo on ma dwoje dzieci i potrzeby ogromne jak twierdzi i szwagierki zawsze żałuje, ze taka zapracowana bo 2 dzieci wychowuje, a w zyciu nie pracowała i w domu siedzi. A to , że ja pracuje na cały etat plus prace dodatkowe to jej się wydaje, że to pestka. Także Gerwazy widzisz te rodzinne relacje...... Gerwazy ja to ograniczyłabym drogie prezenty dla tych dzieciaków, bo oni już się przyzwyczaili do tego i uważają, ze to wasz obowiązek, a tym bardziej za takie traktowanie... Ja też mam bardzo bogatą siostrę, maja mnóstwo kasy i nadal zarabiają, ale jak przyjeżdżają na święta do mamy to kupują prezenty wg umowy tylko dla młodzieży i to takiej samej klasy jak my kupujemy, czyli jakieś fajne kosmetyki i takie tam drobiazgi i ja jestem bardzo zadowolona, bo nie chciałabym żeby kupili mojej córce np telefon bo głupio bym się czuła i byłą zobowiązana.W ogóle wszyscy zachowują się tak jakby oni nie mieli tej ogromnej kasy. Natomiast wiem, że robią prezenty naszym rodzicom w postaci przelewów na konto i bardzo fajnie, bo rodzice na emeryturach to przydaje im się taka dodatkowa kasa co jakiś czas. No to idę do tych okien:(
-
No wiesz Lili różnie to bywa, jak z jakiś przyczyn seksu nie było w ogóle w okresie płodnym to przynajmniej nie ma tej głupiej nadziei i rozczarowanie mniejsze, przynajmniej ja tak mam. A tak szczerze powiedziawszy u mnie zawsze był seks w okresie płodnym także jak widzisz to tez nie daje gwarancji. Ja osobiście myślę, że jednak inne starania są na samym początku, kiedy nadzieje są ogromne, inne po stracie kiedy masz pewność, że w ciąże zaszłaś i jest o wiele większa szansa, że uda się znowu, a co innego jak się nie udaje i już nadziei brak.Oczywiście każda z tych sytuacji jest dla danej osoby bardzo stresująca i nie ma co oceniac komu lepiej a komu gorzej, wiadomo najlepiej tej co zajdzie i urodzi zdrowego bobasa.:) U mnie dzisiaj 27 dc @ właśnie zawitała weekendowo, przynajmniej w święta i Sylwestra będzie spokój. Brzuch mnie już od dawna bolał także nawet cienia nadziei nie miałam. U mnie porządków jeszcze nie było, Teska jak przeczytałam, ze Ty już kończysz to w szoku byłam, ale dzisiaj muszę coś zrobić, zdjełam 3 firanki i zaraz okna odświeże tylko i zawiesze czyste firanki. Jasminka i Ty jeszcze testu nie zrobiłaś? A migiem do apteki leć, bo ja coś czuje, ze to jest to:):):) Rachelka Ty też pewnie dzisiaj sprzątasz? Gosia kochanie napisz ile masz lat, jak to oczywiście nie tajemnica;)
-
Rachelka jesteś pod kontrolą lekarza to nawet gdyby jakaś cysta wyskoczyła to lekarz zobaczy. Przestymulowanie to raczej Ci nie grozi, występuje po gonadotropinach i to końskich dawkach. Ja to raczej oleje porządki świąteczne coś tam w ostatnim tygodniu może podgarnę, ale niedawno miałam remont przecież to jest jako tako. Natomiast na pewno upiekę przynajmniej 3 ciasta bo jestem łasuch straszny, jak i pozostali domownicy. My święta generalnie spędzamy u rodziców ale w drugi dzień zawsze zapraszamy jakiś znajomych na imprezkę także i tak muszę coś tam przygotować. Zuzka a kiedy Ty masz te badania genetyczne, daj znać to będziemy trzymały kciuki za Ciebie. Ja muszę się dzisiaj wcześniej położyć bo obudziłam się dzisiaj o 4 rano i już nie zasnęłam do rana. A na dodatek dzisiaj zadzwonili do mnie, ze w poniedziałek będę miała jakąś głupią kontrolę z urzędu wojewódzkiego, kiedyś to bym dygała ze strachu a w obecnej sytuacji mam to gdzieś ;) Mam tylko nadzieję, że ostatnie wydarzenia nie przyczynią się do tego, że koniec świata spędzę na oddziale zamkniętym... delikatnie mówiąc:)
-
No ja też już idę spać, najlepiej prześpię się z tym wszystkim i pomyślę o tym jutro. Rachelka mam nadzieję, że z tatą jest już w porządku, a z tą amputacją to zabrzmiało jak z horroru. Ale za to uśmiałam się jak powitasz koniec świata:):):) Jasmin kochana jednak różnica między 37 a 41 lat jesli chodzi o starania jest przepastna wręcz, to już zupełnie inny kaliber, także zabieraj się szybko do roboty żebyś nie musiała spędzić na staraniach tych najpiękniejszych kilku lat. Dzięki dziewczyny że byłyście ze mną dzisiaj dziewczyny, przynajmniej się nie poryczałam i mogłam się wygadać.