Karmi_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Karmi_
-
Dziewczyny najpierw testuje, bo wczoraj pisałam i mi nie poszło, a tak dużo napisałam:( No to zacznę od siebie.. z dnia na dzień samopoczucie trochę lepsze, ale nadal żyje jak w amoku, jestem jakaś powolna i spokojna, fakt, że poniedziałek i wtorek to raczej przepłakałam jak byłam sama, albo z psem na spacerze, a dzisiaj już trochę lepiej. ani razu łezka nie poleciała, mam nadzieję, że czas mi pomoże chociaż trochę. Moncheri kochana niestety nie mogę tu napisać o co dokładnie chodzi, bardzo Was za to przepraszam, ale nie mogłam też nie napisać Wam jak mi bardzo było źle, bo komu miałabym to powiedzieć? Ja i tak w tej całej sytuacji nie podejmuje żadnych decyzji to wszystko żyje swoim życiem. A jesli chodzi o ginkę toniczkę to jestem zapisana na 12 grudnia, to już moje drugie podejście do leczenia także entuzjazmem raczej nie pałam, bo to wszystko już przechodziłam. Jasmina i nowe dziewczynki piszcie jak najwięcej, bo inaczej trudno Wam będzie sie tu rozgościć. A tak w ogóle Jasmina ile Ty masz lat, że dałaś sobie czas na starania do 2013r.? Tessa no rozbroiłaś mnie kochana, tabletki anty na naszym topiku tego jeszcze nie było :):):) Ale przyznaje racje, bo pamiętam jak je odstawiłam to czułam taką owulację, że głowa mała. Szkoda tylko, że nie było ciągu dalszego tej owulacji. Stefania no to mnie zdołowałaś już na poważnie, jak możesz pisać takie herezje, co Ty myślisz, że tu niedługo będzie topik szalonych mamusiek, nie kochana tu są nieudacznice, które w większości czekają raczej na cud niż na normalne zapłodnienie. Zabraniam Ci odchodzić od nas, jesteś z nami od początku i będę Cię wywoływać za każdym razem jak tu będę...o tak STEFANIA HOP HOP Gerwazy u mnie Mikołaja nie będzie, jakoś nie mamy w zwyczaju, córka napisała list do Mikołaja, że chce kasę na ciuchy i mamy z głowy;) A u Ciebie widzę na bogato:):):) Super.
-
Rachelka no nie powiem telepnęło mnie konkretnie. Jutro dzwonie do kliniki i zaczynam jazdę, tylko mój M jeszcze nic nie wie;) Rachelka my już stare baby jesteśmy i nie ma co się oszukiwać, to naprawdę ostatnia z ostatnich szans. Gerwazy a Ty widzę dystansu nabrałaś do wszystkiego, jak Ci dobrze....., ja to czuje, że to mój łabędzi śpiew w tym temacie, mam tylko nadzieję, że potem wyluzuje jak się nie uda. ja nadal jeszcze nie spałam, co ta nasza głowa potrafi to szok!
-
Lili to nic, że pytasz, bo wiem, że pisze niezrozumiale ale nie chce podawać szczegółów tutaj. A czy będę się starać? Nie mam innego wyjścia i teraz podejdę do tematu agresywnie, bo te przyszłe miesiąca to moja ostatnia szansa.Biorę przykład z Rachelki. Musze pogadać z M jak wstanie, bo póki co dogorywa skacowany i tylko mu donoszę owoce. Zapisuje się po raz ostatni do kliniki niepłodności, teraz do innej i będę chodziła do gina tonica-kobiety bo do facetów mam dystans i szybko się zniechęcam. Zobacze co mi powie, zrobię badania jeśli pozwoli mi się jeszcze starać to chciałabym zrobić hsg bo nie miałam i może kilka iui, zobaczę zresztą. Niedługo wezmę w pracy 3000 tyś pożyczki i mogę przeznaczyć to na na gina. Tylko czy jutro będzie działała dzisiejsza adrenalina i zawziętość to nie wiem, bo mogę po prostu olać to wszystko i użalać się nad sobą, chociaż bardzo bym tego nie chciała. Nadal nie spałam jeszcze.
-
Wszystko miało być pięknie zabawa do rana u tu.......wszystko inaczej jestem w czarnej dupie. Impreza zapowiadała się szampańsko aż tu nagle padła wiadomość, która ścięła mnie z nóg. Nie chcę pisać szczegółów w każdym razie jest to też związane z ciążą. Impreza była do 5 rano, musiałam się śmiać, ale wiecie co to był za śmiech:(:(:( Spałam tylko godzinę, jestem wykończona, na spacerze z psem w parku byłam sama, ryczałam jak głupia. padał leciutki śnieżek a mi łzy leciały aż po szyi, czułam tylko, że mam kamienną twarz. pewnie romantyczny widok był....... Czemu to wszystko takie niesprawiedliwe............................. Może jak się z tym prześpię będzie lepiej....na razie mam w głowie tylko jedno pytanie...dlaczego tak jest....?
-
A ja susze paznokcie, idziemy dopiero na 19 godz. już sobie wyobrażam o której wrócimy;) Biest 9 dni nie za długo, ale jeszcze nie jest tak źle. Rachela zapomniałam Ci pogratulować 4 kg na minusie, jak Ty tego dokonałaś??? Podziwiam i w dodatku nie zauważyłaś....Pewnie super się czujesz. Gerwazy ja tam nawet nie pomyślałam, że mogłabyś z nami nie pisać, to chyba oczywiste, że nas nie opuścisz. Moncheri a Ty co robisz, że Cię nie ma. Szkoda, ze Stefania nas opuściła i Ewa rzadko zagląda.
-
Witam u mnie zimka powoli nadchodzi:):):) na razie tylko dachy popruszone a na ziemi woda ale jutro pewnie bedzie cudnie:):):) Biest Ty też czekasz na święta to pewnie cieszysz się ze śniegu. A w ogóle na jak długo przyjeżdżacie do Pl? Pozdrawiam Andrzejkowo bo w sumie to tak trochę dzisiaj te Andrzejki.
-
Ivanka mi bardzo smakują te ziółka, poważnie bardzo je lubię, jakbym herbatę z pachnącego sianka piła:):):) U mnie 11 dc jajniczek pika już od wczoraj, ale nie podniecam się tym, bo nie takie owulki już przechodziłam...... Jutro piątek dziewczyny:):):) A w sobotę na domowe Andrzejki idziemy....tym razem do państwa młodych także ubaw będzie do rana:):):):)
-
Witam się z ziółkami:) Czytająca zostań z nami i marudź do woli bo po to właśnie jest ten topik, bardzo mi przykro z powodu straty, w sumie dziewczyny Ci potwierdzą, ze trudno jest znaleźć jednoznaczną przyczynę, no i oby następna próba skończyła się na porodówce. Rachela brałaś bardzo małą dawkę clo, także spokojnie możesz spróbować większą, ale nie obawiaj się bo leki gonadotropowe nie sa straszne, ja robiłam sobie zastrzyki w brzuch i naprawdę nic strasznego, super ze tak wzięłaś się za robotę:) Tesca, Ivanka, Stefania i reszta wywołuje do tablicy.