Karmi_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Karmi_
-
jestem i ja:) Gerwazy badania koniecznie musisz wykonać te co Ci Moncheri zleciła;) i dlatego lepiej jest chodzić do gina co się niepłodnością zajmuje, bo od razu konkretne badania, może trzeba hormonki podrasowac różnie to bywa....napisz mi Gerwazy ile masz lat bo mi umknęło , bo to jednak podstawa czy masz się spieszyć czy możesz jeszcze poczekać. Ciekawe jak badania Twojego m bo samo tylko stwierdzenie, że w normie to też różnie bywa, teraz np wg WHO morfologia prawidłowych plemników wynosi nie mniej niż 4 % , a jeszcze niedawno było konieczne 13 % prawidłowych i własnie te 4% jest w normie niby ale z takim wynikiem bardzo trudno jest zajść. Nieraz trzeba suplementowac i faceta. Mój gin kiedyś mi to przedstawił tak, że to tak jak z trójkowym uczniem niby przejdzie do następnej klasy, ale zawsze bedzie trójkowy.
-
Buuuuu mnie też wczoraj nie było:( powoli wyjmowałam graty z córki pokoju, ale póki co robota opornie idzie, bo tak naprawdę to tylko przygotowania. Dzisiaj znowu przyjdzie hydraulik do kaloryferów i po jego robocie ogień:) SM no no przetrzymałaś nas z dobrą wiadomością, wiem jak to cudownie schudnąć:) trzymaj tak dalej, ale i tak najważniejsze potem trzymać wagę, bo inaczej to nie dość, że tusza to jeszcze załamka. Dziewczyny a dziećmi nastolatkami potwierdzam, nieraz oglądam zdjęcia jak była mała i śmieję się oddajcie mi to dziecko. Moja idzie do drugiej gimnazjum i czasem jest okropna, widzę, że jej hormony szaleją i poniekąd ją rozumiem, ale trudny ten wiek dla niej rzeczywiście. najbardziej boję się, żeby nie zakolegowała się z jakimś głupim towarzystwem, trzeba rękę na pulsie cały czas trzymać, jak dla mnie nie ma mowy o zaufaniu w tym wieku. U nas nadal leje, ale mi nie przeszkadza fajnie jest w domku posiedzieć. Miłego dnia. A jutro i tak niedziela:):):)
-
Rachela widoki cudne. Ivanka u mnie pomału przygotowania do remontu, zakupy itd., a zresztą jakoś weny brak do pisania. na szczęście samopoczucie fizyczne cudowne jak to w pierwszej fazie cyklu. A u Ciebie brak PMS???????? Może teścik ;) No i oczywiście pozdrawiam wszystkie. A deszcz pada non stop........
-
Witajcie dziewczynki. Rachela juz na stanowisku pracy, wyjazd jak czytam fajny był. Magdalenka już do wyjazdu się przygotowuje, pewnie na 2 miesiące znowu. Moncheri jak tam malowanie juz po pewnie.My tez powoli zaczynamy, dzisiaj przychodzi hydraulik wymieniać kaloryfery i chyba po tym swięcie 15 też zaczniemy malowanie i meblowanie. U nas dzisiaj deszcz, ale wisi mi to grunt, że do pracy nie idę:)
-
I ja z kawką, ale dzisiaj później. Witam Asiulę, no to dobrze, że wznowiliście starania, z tego co wiem to na początek bardzo ważne jest też badanie na clamydię czy jak jej tam biest o tym pisała. Na wszystkie badania trzeba by majatek stracić. Nasza SM ma niestety podobne doświadczenia jak Ty i na pewno jak zajrzy pomoże Ci w kwestii badań bo ona to przerabiała. Anija mi swoją metryką humoru nie poprawiłaś, bo moja też już + 40, gdybym zaczynała starania to pewnie miałabym nadzieję, że bedzie hop siup, a tak to i ja dotrwam na pewno do Twojego wieku na tym topiku. Stefania co u Ciebie? magdalenka miłego wypoczynku. Rachela już na wyjeździe-pozdrawiam jakby co:) SM no super, że łaszek zakupiony będzie się działo;) Mnie wczoraj wieczorem nie było, bo przyszli prosić nas na wesele ten męża kolega z drugą żoną, posiedzieli do 2.30 w nocy, było piwko i to w duzych ilościach, ja w minimalnych. Pewnie też niedługo będą starać się o maluszka.
-
Denis ja nigdy nie myślała, że choroba rodziców to tak traumatyczne wydarzenie dopóki mój teść nie miał udaru i zmarł. Bardzo to przeżyłam, a teraz strasznie się martwię o swoich rodziców, jak tata ma wysokie ciśnienie to zaraz mam stresa ogromnego, chociaz oni jeszcze w sumie w całkiem przyzwoitym wieku i formie.
-
O widzę, że dzisiaj magdalenka kawke podaje, kiedy jedziesz ? Rachelka toż ja całkiem zapomniałam o Twoim wyjeździe, no to miłego wypoczynku i bawcie sie dobrze. Anja no z matmy to ja cienka ale z grubsza policzyłam:) Denis jak Ci dobrze 3 z przodu zazdroszczę. Tessa no to wolna chata bedzie, dla małej tez odmiana u babci posiedzi trochę i babcia pewnie też szczęśliwa, ale to podróż najgorsza...... Ivanka miłej pracy, bo rachelka dzisiaj już wolna. A u mnie kolejny dzień urlopu, po południu jadę z kumpelą z pracy na rower, z jednaj strony nie chce mi się, ale z drugiej muszę coś porobić wreszcie, pewnie tyłek mi odpadnie potem. Dobrze, że @ już prawie poszedł to zaczynam nowe zycie i czuje sie bosko bez tego bolącego brzucha i spuchnietego biustu.
-
Aniu cieszę się, że Cię wczorajsze wpisy nie zniechęciły, oczywiście mamy temat przewodni i jest on najważniejszy, ale czasem co by nie zwariować szalejemy troszkę. Trudne te nasze starania, niektórym dziewczynom szybko się udaje, a my tkwimy tu nadal. Zostań Aniu z nami.Jesli to nie tajemnica to napisz ile masz lat, my tu w większości chyba 41, a nasza Biest jest prawdziwa małolata i musi też zbierać to co nam pomarańcze nawtykają że stare itd....
-
Denis na początek to witam cię i dobrze, że napisałaś. Współczuje Ci bardzo przeżyć z mamą, mam nadzieję, że dojdzie do siebie, i chyba juz jest w porządku. A odnośnie sytuacji z bratem....mnie życie już nauczyło, nie daje się nigdy wciągnąć w tematy typu ,, tylko nikomu nie mów" ani w żadne inne intrygi, tak zawsze wychodzi jak chcesz kogoś zadowolić. Rozumiem, że trudno ci było odmówić chorej mamie, ale sama widzisz jak na tym wyszłaś. Ja zawsze wale prosto z mostu i mówię jak jest, przynajmniej nikt sie na mnie nie boczy i nie gniewa. Wytłumacz bratu, że mam Cię bardzo prosiła i baląś się o jej zdrowie po prostu i powiedz, że więcej taka sytuacja nie będzie miała miejsca i słowa dotrzymaj oczywiście. Też bym sie wkurzyła gdyby ktoś zataił przede mną taką informację należą sie bratu przeprosiny. Mam nadzieje, ze nadal będziesz z nami pisała:)
-
No to witam się ponownie, bo już sie zaczerniło. magdalenka no to faktycznie ta beta to juz może nie potrzeba, a nawet gdyby coś było to i tak nic już tego nie zmieni. kulawa Ivanka no szkoda, że wczoraj cię nie było już by Ci tam dziewczyny nawtykały:) Biest Ty starucho:) Rachela jak masz ochotę to i trzecią kawkę mogę Ci zaserwować. Ciekawe jak tam nasza babuleńka co wczoraj laczki pogubiła:)