Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karmi_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karmi_

  1. Jola to moje niepierwsza impreza w zakładzie pogrzebowym po prostu nasi znajomi mają zakład pogrzebowy i tam robimy okolicznościowe imprezki ta to bedzie otwarcie sezonu letniego. Pierwszy raz głupio się czułam jak miałam za plecami wieńce i o znicz się potknęłam jak do kibelka szłam, ale teraz to już luzik:) Do mojej @ to jeszcze 100 lat czyli do następnej niedzieli ale już mnie brzuch boli i wiem, że żadnego kajtka nie ma:(
  2. Oj tam oj tam jaka stara Jolka Ty bierz się do roboty i przynudzaj, idź na monitoring, jak trzeba bedzie zastrzyk to da Ci skierowanie do zabiegowego, a jak nie to sama sobie zrobisz, ja mdleje na widok igły a sama naginam wszystkie zastrzyki, potem ręce mi się trzęsą ze strachu ale robię. W 12 dc bedzie widac może już dominujący pęcherzyk. Mila dobrze, że Ci przechodzi choroba, fajnego masz synia:) moja córka to za nauką nie przepada, jak młodsza była to zawsze wzorowa a teraz gimnazjum robi swoje:( Gerwazy jak ta jajecznica idziesz do fryzjera? Biest czyżbyś wczoraj coś golnęłą sobie? Ja już nie mogę się doczekać wolnego, jeszcze tylko 2 dni do pracy w tym piątek na kacu będę bo jutro idziemy na grila do znajomych do zakładu pogrzebowego:):):) Pewnie bedzie super jak zwykle tam;)
  3. Moncheri wg Twojej teorii powinnam być zapłodniona już dawno, bo nieraz był seks a ja padnięta po działce, może wasz dzisiejszy poranniak przyniesie efekty jak owulka właśnie. A czemu to Ty kochana tak długo pracujesz? Lili mi po wiesiołku od razu na drugi dzień śluz się poprawia także to na pewno jest ten efekt a ile go bierzesz? Jolka we wtorek idziesz na monitoring, który to będzie dc? Pewnie będzie wiadomo czy jest pęcherzyk dominujący.Pogadaj z lekarzem o tym zamienniku pregnylu.Ale będziesz miała wolnego przez chorobę;) Biest po wakacjach pewnie startujesz w klinice. U mnie nic nowego, na działce roboty strasznie dużo, codziennie padnięta wracam, ale za to spanie mam w nocy jak marzenie. W sobotę jedziemy na 18-tkę do siostry syna 200km, a od poniedziałku urlop sobie biorę, chyba 9 dni wolnego będę miała jak wezmę 3 dni urlopu. A jeśli chodzi o wiadomy temat to nawet pisać mi się nie chce, brzuch mnie boli w dalszym ciągu tak jak co miesiąc, druga faza jak zwykle nieprzyjemna . Cały czas myślę o tym jak ja nienawidzę iść do gina i mówić mu, że się nie udało. A zresztą nie mam pojęcia jaki ma dla mnie pomysł skoro zrezygnował ze stymulacji.Podejrzewam, że w końcu usłyszę o invitro albo o zakończeniu starań.
  4. U nas nas topiku same choroby i @ :( Rachela ja bardzo często w @ mam opryszczke. Jola współczuje sampoczucia. Mila Tobie też. Gerwazy musicie jeszcze wydrzeć dokumentację z kliniki....zostaw to swojemu M, on ich podejdzie dyplomatycznie. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.
  5. Gerwazy @ idzie:(:(:( przynajmniej masz plan dalszego działania, bardzo dobry zresztą no to wysyłaj im tą dokumentację zobaczymy co powiedzą, no i niezłą cena za konsultacje..... Coconut mnie brzuch boli od południa jak jeszcze na działce nie byłam, a zresztą tego bólu nie da się porównać z żadnym innym, po prostu mam go jak co miesiąc o tej porze. Z Egiptem niesamowite:) Ivanka Ty tez działkowiec jesteś na całego i rachelka. Musze iśc pa
  6. Gerwazy bo w tej pseudo klinice tego nie robią, bazują na monitoringu i pomocniczo teście owulacyjnym. Nie mam możliwości mieć tu swoich pomysłów za bardzo, bo wiadomo jak to jest. A bol @ o tej porze cyklu to u mnie normalna sprawa jak co miesiąc.
  7. Jolka zamiennik pregnylu to ovitrelle ja płaciłam 60 zł, jest chyba wszędzie dostępny lub też choragon całkiem tani.Ale na te leki tylko na receptę kupisz. Zastrzyk podaje się zdecydowanie po konsultacji z lekarzem. Mi prof kazał po pozytywnym teście owu robić zastrzyk i zawsze pokrywało się to z monitoringiem, pozytywny test świadczy o piku LH, wtedy pęcherzyk jest dojrzały. Tylko czasem ta pozytywność testu budzi wątpliwości to fakt.
  8. cześć dziewczyny ja zaczynam na poważnie sezon działkowy to już mnie chyba mniej będzie. Jakby co z Kajtka nici :( brzuch już mnie zaczął dzisiaj @ pobolewać. Wiem wiem....... co mi powiecie.......ale ja i tak swoje wiem:( W przyszłym cyklu nie będę miała stymulacji prof kazał mi przyjść w 12 dc na wizytę nie wiem po co? Powili zaczynam wymiękać dziewczyny psychika mi zaczyna siadać. No to tyle na razie pozdrawiam i miłęgo dnia. Gerwazy ja ciągle trzymam kciuki za Ciebie mimo wszsytko.
  9. He he Moncheri robimy chłopaka;) A co tam jak szaleć to szaleć i płeć sobie wybieram:):):) Kurcze humor mi poprawiłaś normalnie tym tekstem:):):)Ech masz Ty ten jadzik słodki w sobie;) Za to w klinice super było, otwarta była specjalnie dla nas.
  10. Dziewczyny ja już oczywiście po wszystkim, inseminacja odbyła.... się na usg nie było już pęcherzyka tylko ciałko żółte, kiedy pękł nie wie nikt??? Może nawet wczoraj:( No to tyle bo muszę lecieć. Dobranoc.
  11. Witam się z kawką. Gerwazy jedno Ci przyznam, że u nas w klinikach same młode dziewczyny i inaczej podchodzi się do dojrzałego macierzyństwa niż w innych krajach. Chodziłam trochę po klinikach i nigdy nie widziałam tam dziewczyny w swoim wieku......ale jest inne ale w Warszawie na pewno mają pacjentki po 40 i wiem, że sporo osób leczy się u nich z zagranicy, a drugie ale to takie, że młodsze dziewczyny mają często bardzo niskie AMH i one właśnie leczą się też w klinikach i zachodzą w ciążę. Gerwazy musisz podjąć decyzję sama ze swoim M, my Ci tylko pokazujemy inne spojrzenie na ten temat. W Colorado też cudownych objawień nie ma, po prostu lepiej drążą i się przykładają, ale fakt też, że szanse są większe. Z drugiej strony trzeba naprawdę zgrać to wszystko logistycznie bo to jednak bardzo daleko i trzeba tam posiedzieć, a przecież macie prace i swoje obowiązki. Trudny wybór..... A jesli chodzi o tą bete 8 to akurat na tym się nie znam, wiem, że po hcg zostaje ale jakie wartości to nie wiem. na ulotce zastrzyku pisze, żeby nie testować przez 10 dni po podaniu. Moncheri ja doskonale wiem jaka jest skuteczność iui tym bardziej przy kiepskim nasieniu, myślałam, że Ty miałaś 6 zabiegów, może i ktoś zaszedł za 8 czy 9 razem, ale ja tyle razy nie będę podchodziła. Miałam kiedyś już 3 iui, dochodzi kilka lat starań naturalnych także szans było wiele. Planuje podejść oprócz dzisiaj jeszcze w maju i w czerwcu to będzie w sumie 4 próby w tej klinice i tyle. Zresztą finansowo też mnie to wszystko wykańcza, bo jednak koszty są duże a tu się za wszystko z kieszeni płaci, nic sobie na wiosnę nie mogłam kupić bo wszystkie pieniądze do klinik idą. Gdybym więcej zarabiała to może skusiłaby się na więcej prób, ale już teraz widzę, że podupadłam finansowo to co mówić dalej;) Póki co wcale nie czuje owulacji może już była........te pęcherzyk z prawej strony nie daje znaków życia....No nic zobaczymy wieczorem co się będzie działo. Póki co do kościoła pójdę, potem obiad i goście a potem jedziemy.......
  12. Gerwazy dla mnie to Colorado to kosmos jakiś. Ja bym nie wiedziała co zrobić w Twojej sytuacji, ale może warto o inną klinikę zahaczyć, może tam gdzie Biest albo w Polsce.Ta immunologia coś tam u Ciebie szwankuje warto chyba w tym pogrzebać. Kiedy Ty powinnaś dostać @ tak książkowo? Ale twój M szalona na bete do Pl lecieć...normalnie szacunek dla niego:) Coconut Ty na kacu jesteś?????????? :):):):) No nie mogę ale pobalowałaś...i gdzie tak? Lili co porabiasz? A do tego wszystkiego jutro gości po południu mamy, bo córka miała urodziny 2 dni temu a jutro tort dla rodzinki........mam nadzieję, że do 16.45 się wyluzują, bo inaczej będę musiał ich wyprosić;) Na szczęście tort na 14 godz. to długo nie zabalują raczej.
  13. JUż dawno przyjechałam ale na zakupach byłam jeszcze. W klinice były 3 pacjentki najpewniej na iui czekały bo dzisiaj klinika nieczynna tylko zabiegi są wykonywane, weszłam z marszu kurtkę w biegu zdejmowałam. Pokazałam mega wypasioną kreskę na teście owulacyjnym prof oczywiście jaja sobie zrobił i pyta...,, to ciążowy;) ? No i usg....pęcherzyk rośnie dzisiaj ma 17,5 mm wczoraj wieczorem miał 16,2 , endometruim się zaciera( cokolwiek miałoby to znaczyć-bo ja nie wiem) no i tutaj zaczyna się myślenie głośne profesora......najpierw pytanie gdzie kolega mąż, no to ja mówię, że w pracy:):):) No to on dalej myśli i duma i pyta się mnie co robimy?....no to ja po cichutku, że chyba najlepszy termin na iui jest jutro, a on na to, że na 100 % jutro iui tylko on się zastanawia czy rano czy wieczorem i jak ma o tym powiedzieć swojej żonie( że w niedzielę do roboty idzie):):):)No to jak taka rozmowa to ja już zadowolona. Ostatecznie inseminacja jutro o godz;19 wieczorem, o 17.30 mamy być w klinice oddajemy nasienie i po 19 zabieg. Ale ten pęcherzyk mu się za bardzo nie podoba, coś kręci na niego nosem, jutro przed iui będzie jeszcze usg to zobaczymy . Aha i od razu dostałam zastrzyk ovitrelle na pęknięcie to przynajmniej mam z głowy samodzielne robienie. No to tyle by było teraz czytam co u Was.
  14. Gerwazy jak Ty masz fajnie z tymi znajomymi. Denis no właśnie zapomniałam do Ciebie napisać, widzę, że sytuacja opanowana:):):) Super, że masz maluszka w domu. Na pocieszenie powiem Ci, że często biologiczni rodzice jak mają odebrane dzieci to się od nich odzywyczajają i raczej rzadko walczą o nie. Poczują wolność i dobrze im z tym.
  15. Aha już widzę Gerwazy co u Ciebie..... Wiem, że sytuacja jest bardzo trudna, bo niby wszystko wiadomo, ale czemu ta nadzieja gdzieś tam nie daje spokoju? Nie wiem Gerwazy jak to u Ciebie jest, z tego to czytałam hcg utrzymuje się w organizmie 10 dni nawet czasem do 12. Ale tak naprawdę nie wiadomo czyje masz w sobie hcg, może to ciąża biochemiczna tak jak Biest pisała. A do tego jeszcze to napięcie przed@ i ból brzucha:( Mi profesor wczoraj sam przyznał rację, że to pacjentka najlepiej zna swój organizm, on tylko służy swoją wiedzą i doświadczeniem. Jednak przy invitro jest inna sytuacja i raczej objawami nie można się sugerować na 100%. Gerwazy w tych klinikach to wiadomo jak jest, żeby było idealnie lekarz musiałby prowadzić tylko kilka pacjentek, ale przy takiej ilości robi się po prostu fabryka czy tego chcemy czy nie.Jesli teraz nie udałoby się to ja bym spróbowała na Twoim miejscu w innej klinice i bardziej zwróciła uwagę na te komórki NK, pisałam Ci już o dziewczynie co miała wlewy i dopiero wtedy sie udało chyba 5 invitro.
  16. Wczoraj byłam ostatnia dzisiaj pierwsza. Zapraszam na kawkę. Gerwazy jak u Ciebie? Jak samopoczucie. Ja zaraz robię test owulacyjny tylko czekam na drugi mocz;)Jak test będzie wypasiony to jadę na 9.30 na usg. Miłego dnia.
  17. SM a u Ciebie ostatnio był romantyczny wieczór, nie zagadnęłaś M na wiadomy temat? Fajnie, że jesteś ostatnio zadowolona, chyba Twój M trochę się stara. Ivanka moja determinacja sięgnęła zenitu....gdybym miała kasę to i do Colorado bym uderzyła chyba;)Póki co zostaje mi finansowanie profesora. Ale kasa i tak spora idzie wizyty, leki, dojazdy no i zabieg iui. Idę spać dobranoc.
  18. Oczywiście pozdrawiam wszystkie dziewczyny, ale sytuacja Gerwazego mnie powaliła po prostu. Mila ja już zatraciłam się w staraniach, właściwie to już nie są starania to jest nierówna walka. Ty masz jeszcze trochę czasu możesz sobie pomarudzić i poczekać, ja już nie.......pewnie dlatego robię to co robię i wiem, że przekroczyłam już granicę. A Ty też bierz się za robotę:):):) No a jesli chodzi o mnie to byłam na wizycie i co? Sama nie wiem co, prof jest bardzo tajemniczy a wszystkie swoje przemyślenie mówi głośno w rezultacie nie wiem czy on żartuje, myśli czy mówi już do mnie. Na usg endometrium wypasione 9,3 pęcherzyk urósł równo 4mm przez 2 dni, dzisiaj miał 16. Chodziły mu po głowie różne myśli włącznie z tym, że ten pęcherzyk jest już pęknięty i się zapada właśnie. Ostatecznie stanęło na tym, że jestem przed owulację...jutro jadę znowu na wizytę i zobaczymy czy on rośnie czy będzie zanikał, nie wiem czy mi się wydawało że prof coś przebąkną o inseminacji w niedzielę, ale nie chce mi się wierzyć.......Nie wiem może do poniedziałku będziemy czekali??? Jutro będzie wiadomo i będzie decyzja. A tak w ogóle było fajnie w między czasie zadzwoniła do niego żona, wiecie jak do nie mówił? Co tam dziubek.....:):):) Fajny ten profesor i cieszył się , że im syn wnuka na weekend podrzuca:):):) A jakie ma auto wypasione mówię Wam odlot...telefon też z najwyższej półki...ale dziwne nie jest to...sama się dokładam do jego standardu życiowego;)
  19. Gerwazy pewnie na kolacji siedzisz teraz, a ja dopiero weszłam i czytam, czemu to wszystko jest takie trudne i co my w ogóle wyprawiamy??? Kuźwa popłakałam się na Tobą nad sobą i nad tym wszystkim. Nie wiem co to za beta 8 nie mogła być 20???????? Kurcze 8 to mało, ale za dużo żeby mówić , że się nie udało. Bardzo dobrze, że zrobiłaś tą betę bo wiadomo , że coś zaiskrzyło, Boże żeby to była kruszynka......... Gerwazy nie wierzę, że musisz czekać z następną betą do środy, ja bym w poniedziałek pojechała i zażądała badania, poważnie. Póki co trzymam najmocniej na świecie kciuki......:):):)
  20. Mamo po 40 nas nie da się zniechęcić spokojnie:) Ja osobiście starając się o ciążę podejmuje świadomie ryzyko i wiem, że wcale nie jest tak różowo być mamą po 40, ale chce mimo wszystko. Dobranoc.
  21. hej dziewczyny. Ja się za robotę wreszcie wzięłam i dopiero jestem. Gerwazy w pracy czytałam, że test ujemny.....załamka po prostu, wiem, że najgorzej bedzie jutro po wyniku bety.....chyba, że?????? Nadal czekam na rozwój sytuacji. masz te wstretne objawy wstrętnej@? Moncheri ja tez uwielbiałam Bogusia Lindę, chyba mamy podobny gust. No i masz rację z ciążą po 40. Ja też uważam, że wcale nie wyglądamy na 20 lat i na pewno młode nie jesteśmy.....i każda z nas jest świadoma, że ciąża po 40 niesie ryzyko i nie ma co się oszukiwać. Ja nie lubię jak ktoś za wszelką cenę stoi przy swoim zdaniu i nawet nie pomyśli, że może jest trochę inaczej. ja przyznaje, że ciąża po 40 to nie jest najlepszy pomysł na świecie, ale nie potrafię przestać chcieć:( Rachela jak ja Cię rozmumiem z tym snem o śmierci, tez miałam podobny tylko w moim to już trumna stała i ja zaraz miałam się kłaść i mieli mnie zakopywać tylko ksiądz się chciał jeszcze pomodlić. Jak się obudziłam to myślałam, że na zawał zejdę, kilka dni nie mogłam o zapomnieć o tym śnie.......a za kilka dni poszłam na te cholerne Andrzejki i dowiedziałam się tego co Wam nie mogę powiedzieć i czułam się wtedy podobnie jak w tym śnie bo zaraz mi się przypomniał. Nie wiem co jeszcze miałam pisać.......... Dzisiaj robiłam test owulacyjny i wyszedł lekki różowy, jeszcze nie taki jak trzeba, owulki nie czuje w ogóle nic a nic.....jutro chyba na usg jadę, chyba , ze krecha na teście byłąby mega wypasiona to wtedy zastrzyk i sobota iui, ale to i tak bez sensu bo wczoraj pęcherzyk miał 12, jutro bedzie miał 16 to chyba za mało na zastrzyk? Na razie to coś mi się wydaje, że nie rośnie tam nic konkretnego, bo owulki to ja zawsze czuje bardzo bardzo mocno, chyba, zę wszystko się przedłuży do poniedziałku. Jola jutro dla Ciebie wejdę na topik w pracy.
  22. Gerwazy a jakie brałaś HCG bo ja wcześniej pregnyl, a na ten cykl przepisał mi otrivelle, myślałam, że jest drogi, ale w sumie 60 zł zapłaciłam to raczej niedużo. Ten Otrivele pewnie bardziej rasowy lek.. nie ?
×