Karmi_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Karmi_
-
KasiaBlu i Moncheri to to teraz tylko oczekiwanie. Ja po sklepach przed świętami staram sie nie chodzić, z rana przed pracą robię zakupy i ograniczam sklepy do minimum, ale swojej i tak muszę odstać..... Ja dzisiaj odpoczywam, po kościele i obiedzie i kawce u rodziców leżymy całe popołudnie strasznie mi się chce poleżeć i pooglądać filmy. Miłego dnia dziewczyny
-
cześć dziewczynki! Widzę, że u Racheli staranka całą gębą, Rachela wiesiołek mi osobiście pomaga na śluz tylko trzeba wczesniej zacząć, a bierze sie go do owulacji bo potem wywołuje lekkie skurcze. Moncheri czyli @ po swietach czy przed??? Oczywiscie najlepiej wcale:) U nas na razie seksu zero, bo mąż strasznie swoją firmą zajęty, dzisiaj otworzył to mam nadzieję, że po niedzieli poszalejemy, tym bardziej, że to będzie połowa cyklu. Ja nadal na urlopie, troche sprzatam, trochę sie obijam..... No i uczymy piesia załatwiać się na dworze, co pochłania mi sporo czasu, bo on niestety nie rozmunie po co wyszedł .....czasem wieczorem i 20 minut czekamy.....ale teraz juz wiem jak wygląda trening czystości i zero stresu, bo przy pierwszym piesku to ryczeć mi sie nieraz chciało :) Staefanio mam nadzieję, że wyniki będą ok i bedziesz mogła poszaleć z iui. No to miłego dnie dziewczynki.
-
cześć dziewczyny. Jestem na urlopie i zaraz biorę się za mycie okien. U mnie też z adopcji lipa bo po pierwsze musiałabym męża strasznie namawiać bo on konserwatysta w tych sprawach, po drugie za późno już ze względu na wiek, cała procedura jest długa i wymaga cierpliwości, pewnie gdybym miała 30 lat zdecydowałabym się, a zresztą żadnego wsparcia w tym temacie ze strony męża nie mam także nic z tego. Ale jak najbardziej jestem za adopcją i życzę CI kitko powodzenia. a może drugie uda się naturalnie, młoda jesteś to może coś się wydarzy....:) No to ja myk na okno.....
-
hej dziewczynki. Odzywam sie na znak swojego życia:) mam nadzieję, że niedługo znowu będę pisać. Mam 3 dni urlopu....ale radocha!!!! No niestety dziewczyny ale dopadła mnie niechęć staraniowa i nic na to nie poradzę, ale wiesiołka łykam jakby co, u mnie pęcgherzyki są tylko endo kiepskie i progersteron trochę niski no i armia mojego M też nieciekawa, także albo cud albo nic :( Dobra nie smecę muszę lecieć .pa
-
Kasiablu ja to sobie mogę działać do usranej śmierci i efektu nie ma. Na razie mam fazę obojętności, @ mi się kończy, o ciąży już nawet nie marzę, ale oczywiście w płodne dni będę molestować starego na maksa. Niby jak seks bez zabezpieczeń to jakaś tam szansa jest. Ja już raczej pogodzona z porażką całkowicie:(
-
Rachele a ja ćwiczę silną wolę, w kuchni napoczęta ogromna czekolada z Hiszpanii, zjadłam tylko jeden kawał:) Wiecie co taka @ z zaskoczenia chyba jest lepsza przynajmniej dla mnie, nie ma żadnych złudzeń jakby sie pól dna opóźniła i w ogóle wszystko jasne, a ja jasne sytuacje najlepiej lubię, nawet jeśli są przykre.
-
Cześć dziewczynki, ale duużoo napisałyście:) Witam Sylkę73, staraj się ile wlezie iui chyba dobra rzecz zwłaszcza jak nasionka trochę słabe. Zostań i pisz z nami o wszystkim..... Ciebie Stefanio2010 też witam w naszym gronie i zapraszam do częstego odwiedzania topiku:) No i oczywiście jak zwykle życzę aby wreszcie sie udało. Rachela ale marzenia co miesiąc jedna w ciąży :):):) Amanda gratuluję Ci ciąży, przeszłaś swoje ale najważniejsze, że trud został wynagrodzony. Moncheri córka nazwała pieska Cody -chyba tak się pisze? jest naprawdę piekny, ale strasznie maleńki, trochę za wcześnie go zabraliśmy bo jak skończył 7 tygodni, ale facet prawie na siłę go nam wpychał, w sumie w domku cieplutko, opiekujemy sie nim na całego i chyba mu u nas dobrze. Ja na pierwszego piesia zgodziłam się za namową córki, ale tak pokochałam pieski, że tego to już sama chciałam. A córka śmieje się ze mnie, że jak mielismy pierwszego i nasikał na podłogę to zemściłam, że szambo w domu itd, a jak ten nasika to mamusia z uśmiechem:...o piesio nasiurał:):):) Eltako no mnie osobiście to raczej wkurzasz, bo po pierwsze co Cię to obchodzi jak Cie temat nie dotyczy, a po drugie kto teraz trąbi o tym , żeby na gwałt zachodzić do 35 rż? a po następne to czy pomyślałaś, że różne są koleje losu nie każdemu układa się aby załozyć rodzinę do 25 rż, a po jeszcze następne pragnienie maluszka może dopaść w każdym wieku, i na pewno nie będę przestrzegać młodych kobit , żeby szybko zachodziły, bo nie jestem jakąś nawiedzoną idiotkę, a zresztą macierzyństwo w młodym wieku nie zawsze jest słodkie. Ale napisałam dużo....., ale nerwę mi ruszyła kobieta:(
-
No to i ja witam się w poniedziałek:) Do waszych @ lada dzień dołączę ze swoją, mam już mega pms i silny ból brzucha czyli standard jak co miesiąc. No w sumie SM nie miałaś jak ukryć ciąży skora źle sie czułaś wymioty itd...ja tam myślę, że jeszcze się zdecydujesz, myślę, że jestes zdecydowana i męża jakoś przekabacisz. Na razie lecę
-
Prinzeska a jakieś objawy? @ lub ciążowe? Ale to pewnie przyjemny taki powrót do Polski. Na każde święta przyjeżdżacie? Rachela i co z tą @? SM ja Cię rozumiem doskonale, tylko mam po prostu inne zdanie, bo przecież każda z nas jest inna i ma inne myślenie. Ja natomiast próbowałabym jeszcze, ale na pewno nie wtajemniczałabym w to córki, ani męża dopiero jakby się okazało, że jest ok. A gdybym zobaczyła dwie kreski to bez szaleństw i radości tylko oczekiwanie na dalszy rozwój. SM nie obraź się kochana bo ja Ci tylko piszę co ja bym zrobiła, ale może tylko tak mi się wydaje, bo dla mnie ciąża to abstrakcja całkowita i na pewno nie szalałabym ze szczęścia gdybym zaszła tylko bałabym się co dalej a córka dowiedziałaby się za miesiąc lub dwa jak by w miarę pewne już było. Ale się rozmarzyłam głupia......................................:)
-
Hej dziewczynki! Witam Gosie 71, zapraszam do naszego grona staraczek, może Tobie się uda, życzę Ci tego gorąco. SM 40 kurcze ja to starałabym się jeszcze, ale ja to ja a Ty to TY.....Masz na pewno wieksze szanse niż ja, bo ja w ogóle nie zachodzę, a u Ciebie nie ma z tym problemu, a za którymś razem może się udać, tylko wiem, że Ty strasznie przeżywasz te straty :(:(:(. Prinzeska i co chora do pracy jedziesz? Mam nadzieję, że masz taką pracę, że nie marzniesz. A my dzisiaj pieska przywieźliśmy do domu, ja od razu zakochana po uszy do tego pierwszego musiałam sie przyzwyczaić a tego uwielbiam od razu. Jest identyczny jak jego poprzednik tylko ciemniejszy, ale rasa ta sama i zachowanie też. Kurcze tylko dwie pierwsze noce to pewnie makabra będzie bo on maleńki, dopiero 7 tygodni skończył, a jak sika:):):) ale na szczęście póki się nie nauczy to tylko na płytkach może przebywać, a na pokoje to później....
-
witajcie dziewczynki, coś cicho tu ostatnio, ale nie ma dziwne @ nawiedzają :( ale czego innego można się spodziewać????? Pomarańczowa koleżanko gratuluje, że Ci się udało, ale widzisz u Ciebie było inaczej nieregularne cykle itp...przynajmniej było sie do czego przyczepić.... a u nas co??? Wszystko niby dobrze pecherzyki są a ciąży nie ma. A jakoś w to wyluzowanie nie wierzę, już nie raz byłam wyluzowana na maksa, urlopik srele morele...i tak nic z tego, nie wspominając, jak kilka razy na początku bałam się, że naprawdę mogę zajść..... Ja mam swoją teorię, że zawsze coś tam szwankuje tylko nie wszystko mamy zbadane, bo nie da się po prostu. Ja teraz mało sie odzywam, bo małż otwiera ta całą firmę no i zajęcia jest sporo. No to na razie .
-
SM no to ja przytulam, bo takie daty jednak pamięta sie przynajmniej na początku, mam nadzieję, że po pierwsze@ będzie to już mniej dotkliwe dla Ciebie. Ewaaa witaj ja też Cię doskonale pamiętam, fajnie, że jesteś. Prinzeska a ty znowu pijesz ?:):):) Moncheri to jakie auto kupujecie. A karmi to raczej nie od piwa bo ja prawie abstynentka.hm...tzn może to i od piwa bo jak pamietam karmi to bezalkoholowe;) U rodziców nie byliśmy, cały dzień w pościeli tylko jedzonko i filmy, raj na ziemi, ale po calym tygodniu należało się. Pozdrawiam dziewczynki
-
Coni niestety na naszym topiku to raczej norma, że @ sie pojawia, kiedyś podczytywałam pewne forum dla starających się, tam co miesiąc kilka lasek było w ciąży, ale.................to były najczęściej młode laski co starały się kilka miesięcy oraz parę weteranek co wiekowały na tym forum. U nas niestety sytuacja jest inna, tu są dziewczyny z małymi szansami na zajście i każda ciąża raczej byłaby cudem niż fizjologią :( Ja bym na Twoim miejscu nie brała tabletek, za 2 miesiące stwierdzisz, że zmarnowałaś 2 cykle......................a u nas każdy cykl jest na wagę złota. Ja bardzo chciałabym być w ciąży, ale staram się powtarzać sobie, że chyba tak ma być, taki gdzieś jest plan...........................Wmawiam sobie, że mogę robić mnóstwo rzeczy,że mam córkę i jakoś to przełykam. Mój mąż też chciałby dziecko, ale widzi, że nie da rady i nie dołuje się, raz mnie nawet opieprzył jak zaczęłam marudzić powiedział,, już daj sobie spokój z tym dzieckiem, oszalałaś czy co? Nie wychodzi tzn, że mamy nie mieć, ciesz się, że masz dziecko i przestań mi już pier....na ten temat" powiem Wam, że mnie to na ziemię nieco sprowadziło, tym bardziej, że mój mąż rzadko wybucha i nie używa raczej takich słów. jak zaczynam się nakręcać to zaraz mi się to przypomina i sprowadzam się na właściwe tory :):):) Prinzeska czemu tak mało piszesz?
-
A ja już wstałam głupia:( zamiast spać do południa! Siedzę sobie z kawką, wszyscy śpią po wczorajszym, dzisiaj obiadu nie gotuje, bo mam barszczyk z uszkami i przystawki imprezowe, a po południu jedziemy do rodziców na kawkę, musimy im powiedzieć, że mąż zwolnił się z pracy, bo zakłada własną działaność, dostał dotację na otwarcie działalności. Moim rodzicom chyba się to nie spodoba, ale cóż, w firmie pracował od 11 lat, od 2 lat bez żadnej umowy, od 6 miesięcy dojazd na własny koszt swoim samochodem ponad 30km.Zobaczymy co powiedzą?????????????????????????????????? Moncheri no właśnie pisałam, że najgorsze są dni przed@ dół totalny i te filozoficzne przemyślenia, mnie też to czeka niedługo. Widzę, że myślicie jednak o inv, kurcze chciałabym mieć taką nadzieję w zanadrzu. U nas koszt to chyba coś okolo 12 tyś zł, u Ciebie 2000 e to i tak taniej, w sumie w razie niepowodzenia następne podejścia tańsze bo już z mrozaczków. A Tobie na kasę chorych nie należy się ani razu? Coni odezwij się jak tam u Ciebie? Prinzeska też zamilkła i Rachela???? O SM nawet nie wspominam.............
-
Witajcie dziewczynki, ja już po imprezce, oczywiście ubawiłam się, śmiechu było po pachy, ale teraz jakoś humor mi opadł. dziewczyny z nieznajomymi nickami no fajnie, że napisałyście, ja wiem, że cuda się zdarzają, ale niestety bardzo rzadko i sporadycznie, ale dobrze wiedzieć i pamiętać, że nie wszystko od nas zależy. Jeszcze raz gratuluję Wam ciąż. Coni no jak z tą @? Miałaś kiedyś takie opóźnienie? MonCheri a Ty wyczekuj nadal, już niedługo termin @ dla mnie ten czas to najgorszy w całym cyklu zawsze. Ja nawet nie wiem czy miałam owulkę, bo nic mnie nie bolało w tym cyklu, ale w sumie jakie to ma znaczenie skoro przy pięknych owulacjach też nie wychodziło. No to pa dobranoc