Karmi_

Aha i od jutro czerwone winko, przynajmniej M się ucieszy:)

Gerwazy stymulację mam puregonem, ostatnio miałam monopur.

Gerwazy jak dobrze, że juz po, 3 zarodeczki to dobry wynik, wiesz tak to bywa w tej hodowli, że różnie się rozwijają, endometrium imponujące. Mam nadzieję, że nie zaczniesz od jutra testów robić...proszę się uzbroić w cierpliwość.Napisz kiedy robisz bete? X Jolka Ty jesteś w ciąży, 28 dzien i nie masz objawów @??? Jutro koniecznie kup test, w dniu @ mozna i po południu robić. dziewczyny nie obraźcie się, ale już mi się zapomniało co kto napisał i nie wiem co komu miałam odpowiedzieć. A mandarynka pisała dzisiaj? Moncheri Twój M to taki wielofunkcyjny w sumie;) A jesli chodzi o moją wizytę to można powiedzieć, że w sumie jej nie było. Bo jak zadzwoniłąm osoatni do kliniki to powiedziałam, że prof zlecił mi już stymulacje, że ta pani powiedziała, że musze i tak iść na wizytę i wcisnęłą mnie gdzieś miedzy pacjentki, oczekalam się jak głupi prawie 2 godz.a prof mówi, że przecież panie maiły mi już zastrzyki robić, no to mu mówię, że nie chciały bez wizyty a on na to: bo wie pani co one się mnie boją. Oczywiście na początku powiedział, że szkoda, ze się nie udało, No i tyle poszłam na ten zastrzyk. W piątek mam iść na następny a na niedzielę dostanę do domu i sama zrobię, po niedzieli usg i zobaczymy. Na zastrzyki opłaca mi się do kliniki jechać, bo zapłaciłam tylko 65 zł za jeden a w aptece ostatnio 130 zl za jeden, no i za wizytę dzisiaj nie płaciłam. A tak poza tym to mam załamkę staraniową, pewnie to bedzie moja ostatnia iui, nie mam już siły bo i tak wiem, że się nie uda. Wiele klinik nie wykonuje nawet inseminacji po 40 rż także to jest tylko wyrzucanie kasy w błoto. Prof tez był dzisiaj bez humoru i raczej też we mnie nie wierzy Sorki za marudzenie

Coconut znaleźć smoczek dzidziusiowy to jest coś:):):) Biest od razu jak pisałam o tym winie to pomyślałam, że Ty to byś mi flaszeczki nie odmówiła, oj by się działo:):):) Jola Ty jak coś to też się łapiesz na wódeczkę? A Basia najwyżej winko by sączyła...a my byśmy winkiem zapijały;) Ech kiedyś to były czasy........z koleżanką piłyśmy jakiś spirytus rozrobiony z kompotem z truskawek, a spirytus był taki mocny, że nam galaretka z tego zrobiła, następnym razem nie miałyśmy kasy tylko na flaszkę starczyło to pod słonecznik wypiłyśmy pół litra, a jeszcze następnym razem nie dało się butelki z napojem otworzyć to pod śnieg piłyśmy i pod fajeczki ma się rozumieć:):):) Ech to były czasy....a teraz kieliszek na 3 razy dzielę.

Mandarynka u mnie stymulacja pomaga na pęcherzyki...ale nie na ciążę.

Gerwazy wiesz co?......chętnie bym się z Tobą wódki napiła:):):) a jak nie wódki to nawet tego Twojego wińska co go pijesz;)

Manadarynka może mi podziękować bo ja stara du.....jestem. Za 3 miesiące 42 lata będę miała. U mnie nadziei już właściwie nie ma, bo leczyłąm sie już kiedyś i nie wyszło teraz zrobiłam jeszcze jedno podejście do kliniki za namową dziewczyn a głównie Gerwazego szalonego, ot tak.... żeby na stare lata nie żałować, że nie poszłam. A staram się??????....nie wiem na pewno ponad 4 lata albo i więcej. Także widzisz jakie u mnie szanse......:( Ciekawe czemu Ivanka się nie odzywa, mam nadzieję, że nic złego się u niej nie dzieje i Teska tez zamilkła.

Gerwazy no rozwaliłaś mnie tymi zakładnikami, kobieto skąd Ty takie teksty bierzesz. Kurcze mogłabym je w sumie trzymać w domku na działce.......tzn tych zakładników i szantażować, wolność za jednego bobasa dla każdej laski z naszego forum:):):) Coconut a czemu zaprzestałaś brać duphastonu?

Mandarynka no ja też słyszałam o tym leku, że się go nie odstawia. To teraz rób badania i na pewno szybciutko będziesz w ciąży. Gerwazy wątpię czy będziesz myślała dzisiaj o czymś innym, wiesz myślałam, że to włożenie zarodków jest bardziej skomlikowane, a tu.......taka bardziej dokładna iui;) Wiesz jakby było cudnie gdyby Ci się udało:):):):). Ja też jutro śmigam na wizytę, już się zapisałam, najgorzej to mi głupio powiedzieć, że się nie udała iui....głupia jestem nie?No i mam nadzieję, że od jutra stymulacja, chyba, że mi już prof podziękuje.

Manadaryna ja na boćki nie liczę w zeszłym roku miałam z nimi kilka spotkań III stopnia, ale wszystkie miały mnie w du...ach A zapomniałąm Wam napisać, że w sobotę pojechaliśmy na działkę zobaczyć ile śniegi jeszcze leży, a po drodze na polu zasypanym śniegiem stały biedne boćki, było ich 12 sztuk, stały ja jednej nodze, takie ubrudzone i pokulone w tym śniegu po kolana, aż zatrzymaliśmy sie i zdjęcia zrobiła, za brzuch się złapałam jakby co, ale takie wymizerowane boćki to mi raczej dziecka nie przyniosą, pomimo tego, że w zeszłym roku ich zemściłam to bardzo szkoda mi ich było, ale co miałam zrobić? Do chaty nie zabiorę.

Jola żeby @ nie przyszła jutro:) Wiesz jak brzuch przestał bolec to ja bym się cieszyła na Twoim miejscu, z rana siknij, a wieczorem bal robimy:):):) Mandarynka oczywiście, że zapraszamy Cie bardzo bardzo serdecznie, wcale nie jest tak, że my tu nikogo nie chcemy bo chcemy i to bardzo....zawsze to lepiej w grupie ponarzekać i poznać kogoś nowego. Tylko wiem, że nieraz dziewczyny się zrażają, że piszą, a nikt nie odpowiada, ale to jest inaczej, po prostu każda pisze co w danej chwili jej na sercu leży i nie zawsze zgrywa się to z wcześniejszymi wypowiedziami, czasem ktoś na chwilkę wpadnie i coś skrobnie, czasem są doły, a chodzi o to żeby właśnie pisać a nie oczekiwać na każde zdanie odpowiedzi bo niestety to na forum jest niemożliwe.Fajnie, że teraz więcej napisałaś o sobie pewnie jeszcze z 10 razy zapytam Cię jak długo się starasz i co się stało. Gerwazy jutro wielki dzień....no i oczywiście masz u mnie wielkie telepatyczne kciuki od 11 do 12.30 :)Ale Ty odważna jesteś ja to bym zaraz bym się bała wszystkiego. A powiedz ten transfer to w narkozie czy na żywca?

Lili w takiej sytuacji zawsze jest przykro, może zmotywuje Cię to do konkretnego zadziałania, a jak w tym miesiącu M bedzie w owulkę? Jolka straszne, jak Ty w ogóle dajesz sobie z tym radę? Gerwazy bierzesz wolne po transferze? U mnie @ hula na całego, wczoraj delikatnie, dzisiaj umieram. W środę do kliniki jadę, tzn chyba bo jeszcze się nie zapisałam:( Idę pikowac roślinki do doniczek.

Gerwazy poszukaj gazetki z OBI z Polski, albo na stronie: www.obi.pl i tam akurat są na promocji takie fontanny są w kształcie kuli z kamienia, lub wiaderka drewniane i jakieś tam jeszcze kilka.

Gerwazy o roślinach to na razie nie ma mowy, bo działka jeszcze śniegiem zasypana. Z fontanny też zrezygnowaliśmy w sumie. Doszliśmy do wniosku, że dużo będzie pracy z utrzymaniem czystości w oczku, a latem i tak mamy tam strasznie dużo pracy bo działka 24 ary to jest naprawdę dużo roboty, a chcielibyśmy w tym roku trochę więcej się tam pobyczyć. Na balkonie jak najbardziej możesz sobie super fontannę postawić, niektóre są ekstra w fajnych kształtach, do takich balkonowych nie trzeba oczka wodnego. Wybrałam za to sporą pergolę i następnym razem ją kupimy.

U nas zmiana klimatów po obiedzie jedziemy do sklepów ogrodowych....trzeba wracać do rzeczywistości. Na działce nadal zwały śniegu, ale jak temperatura skoczy to może za 2 tygodnie zaczniemy sezon. W tym roku zrobimy chyba fontannę w małym oczku tak 2,5m na 1,5 m, fontanna wysokości 1,5 m. Jedziemy zobaczyć materiały.

No Gerwazy rozbrajasz mnie już widzę jego tekst jakbym o viagrze powiedziała:):):) Ale chyba aż takiej potrzeby nie ma bez stymulacji endo mam zwykle 6mm lub nawet niecałe, po stymulacji ostatnio miałam ponad 11mm czyli superaśne. Jakby co to mogę sobie acard na lepsze ukrwienie brać.

Gerwazy a u mnie AMH może jest i do przeżycia, ale oprócz tego bez wspomagania moje endomnetrium jest za małe, ponadto chyba tam do końca nie jest tak dobrze bo zwykłe cykle mam coraz krótsze i owulki czuje coraz rzadziej. Jak jestem stymulowana to jest ok, endometruim, śluz i wszystko w porządku.

Gerwazy podejrzewam, że moja klinika nie zajmuje się badaniem immunologii, bo to jest taka namiastka kliniki, a tym bardziej wlewy. Porozmawiam z profesorem jak on widzi ewentualne problemy immunologiczne u nas. Takimi problemami wiem, że zajmuje się klinika Novum chyba w Warszawie. Niestety takimi finansami nie dysponuje, bo diagnostyka pewnie majątek kosztuje. A w razie czego jeden wlew 6000 zł, także ja i tak nie jestem zainteresowna. Jedyne co to mogę poprosić encorton i brać po iui.

Moncheri rzuć te studia dla nas:)

Ha ha Gerwazy ?:):):) Kochana u nas problemem jest przede wszystkim nasienie M i mój wiek. Ja się na tej immunologii za bardzo nie znam, ale to raczej zarodek jest odrzucany przez te NK. tak przynajmniej miała dziewczyna, która miała właśnie aktywne te kilery, po transferach miała pozytywną betę i zaraz spadała.Ja przez tyle lat nie miałam, żadnej ciąży biochemicznej ani poronienia. Na wizycie zapytam o to profesora i zobaczymy co powie. Gerwazy a co Twój M na te 5 zarodków? Napisz kiedy masz transfer, bo już się nie mogę doczekać. Teraz u Ciebie będzie odliczanie.No i może ta akupunktura zadziała:)

Moncheri przynajmniej się odezwałaś, szkoda, że tak rzadko teraz piszesz, mi osobiście brakuje tu Ciebie:( Biest testy zwykle nie wychodzą w terminie jak owulka sie opóźni, ale jak wszystko jest monitorowane to raczej małe szanse. Ty to kochana jesteś, do końca wierzysz:) A zresztą u mnie @ dzisiaj z rana zawitała...to byl dla mnie naprawdę trudny i długi cykl:(Jak ją zobaczyłam to przyznam się, że aż mi ulżyło, wczoraj odstawiłam duphaston i efekt od razu.Ja wiedziałam, że w ciąży nie jestem i strasznie mnie męczyły te objawy. A jak mam tak jak Moncheri, że raczej to lepsze to mi się zbyt często nie zdarza. No i nie ma co się oszukiwać szanse u mnie na ciąże są takie, jak właśnie ślepej kurze ziarno. Najchętniej nie jechałabym już do tej kliniki, ale pamiętam ile nerwów i zdrowia kosztowała mnie pierwsza wizyta i musze to już pociągnąć....zapytam teraz profesora ile tych inseminacji jeszcze planuje, coś czuje że 3 jeszcze. Mila jak ja Ci zazdroszczę tego, że nie nie masz ochoty na dziecko:):):) A tak w ogóle jak macie środki finansowe to może warto by było spróbować invitro w Warszawie.

Biest chyba żartujesz?

Dziewczyny u mnie nie ma takiej opcji żeby sobie leki do stymulacji wybierać, prof jest wszechwiedzący;) A zresztą na mnie raczej wszystko działa. W tym cyklu będę stymulowana purogenem czy jakoś tak. Do kliniki mam jechać w 5 dc, nie wiem co on ma za matodę stymulacji, bo kiedyś brałam gonal od 3 dc. Ale muszę mu zaufać tym bardziej, że ostatnio przecież pęcherzyk prawidłowo urusł i endometrium nawet lepsze niż po wcześniejszych stymulacjach w innej klinice. Coconut clo to już raczej nie dla mnie, stosuje sie go u młodszych pacjenetk bo on tylko pomaga we wzroście pęcherzyków a gonadotropiny np gonal itp poprawiają jakość jajeczek, endometruim i progesteron. Z tego co wiem to clo nie stosuje sie po 35 rż choć Rachela go brała przecież. Cena gonatropin jest wysoka, ale trudno muszę ponieść takie koszty, bo to jednak zwiększa szanse. Tym bardziej, że clo upośledza endometruim które u mnie bez wspomagania i tak kiepskie. Lili nie myśl sobie, że mi nie jest smutno, tym bardziej, że jak większe nadzieje to i większe rozczarowanie i jeszcze jak pomyślę o tej klinice to mi się flaki wywracają, ale nie mam wyjścia zaczęłam to muszę być konsekwentna.Póki co nie płaczę, ale smutno mi bardzo bardzo.

Lili ja się w ogóle nie stawiałam na pozytywny test, bo wiem jak się czuje, klasycznie jak co miesiąc. Ale pewnie, że mi smutno :(:(:(

Test negatywny, jedna krecha:(:(:( Musze juz odstawić tego dupka to może jutro @ przyjdzie.