Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aga_ton

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aga_ton

  1. witajcie. Heyo,Iwetta, gratulacje :) Miśka, co u Ciebie? urodziłam córeczkę, Lenka na dniach kończy 8 m-cy, jest zdrowym chociaż wybuchowym dzieckiem ;) pozdrawiam Was gorąco
  2. malentka, ja również trzymam kciuki. a tak w ogóle to cześć dziewczyny :) dawno się nie odzywałam bo czuję się fatalnie. mdłości nie ustępują a pomału zbliżam się do 12 tygodnia ... kiedy to minie? we wtorek mam wizytę to może coś zapisze bo pomału nie wyrabiam. już jestem po badaniach, morfologia, cukier, siuśki, wszystko ok. jedynie tarczyca mi szwankuje. tsh spadło drastycznie, co wskazuje na nadczynność. tym bardziej, że parę lat temu miałam z nią problemy. podobno na początku ciąży tsh spada i jest to normalne ale na wszelki wypadek jadę jutro do endokrynologa by to skonsultować. trochę się boję, bo problemy z tarczycą to nic przyjemnego, w dodatku szkodzą maleństwu. buziaki
  3. a ja zaciążyłam w sylwestra :) pamiętny dzień do końca życia. a jeszcze na balu, na którym byliśmy wodzirej "zaśmiewał" się z tego, że dużo dzieci rodzi się na przełomie września i października właśnie przez szaleństwa nocy sylwestrowej :p wspominamy to teraz z mężem z uśmiechem na ustach
  4. na obiad mam ziemniaki z wody, nic innego nie przełknę:( kiedy te mdłości miną? dziś zaczynam 10 tydzień ale wcale nie czuję się lepiej...
  5. cześć dziewczyny. u mnie chyba troszkę lepiej. piszę 'chyba' bo dzień się jeszcze nie skończył , więc wolę nie zapeszać :p do tej pory wciskałam w siebie suchą bułkę, starte jabłuszko, suchary a dziś przekonana, że i tak wszystko zwrócę, zjadłam kurczaki z kfc i do tego zimne frytki... a tu niespodzianka. nie dość, że wcinałam aż mi się uszy trzęsły to jeszcze wszystko zostało w brzuszku :) jo anna, niestety od coli mnie odrzuca, spróbuję może z pepsi. jeśli chodzi o cytologie to miałam ją robioną na ostatniej wizycie, tzn. w ósmym tygodniu. a bolało jak diabli. lekarz mnie uprzedzał, że może być nieprzyjemnie bo wszystko tam jest teraz opuchnięte i może zdarzyć się delikatne krwawienie. na szczęście mi się to nie przydarzyło. u ginekologa, u którego robię zawsze cytologię już dawno nie ma podziału na grup. jest dokładna rozpiska, co jest prawidłowe a co nie. dla mnie to dużo bardziej czytelne niż cyferka.
  6. cześć dziewczyny. wpadłam tylko na chwilę. u mnie nadal źle. wymotuję przynajmniej 10 razy dziennie. a głodna jestem jak diabli... oby do wiosny. jo anna nie denerwuj, że masz za mało badań usg. to nie wyścig przecież. trzymam kciuki za poniedziałkową wizytę :) ja mam dopiero za 2 tygodnie a już trzęsę portkami. ale będzie dobrze, musi być!!!
  7. a ja boję się powiedzieć, nie chce zapeszyć czy co? u nas sprawa wygląda trochę inaczej bo cała rodzina wiedziała, że nie możemy mieć dzieci. już się z tym pogodziliśmy a tu taka niespodzianka!!!! rodzicom i teściom też powiedzieliśmy po potwierdzeniu przez ginekologa, gdy serduszko już biło.
  8. niestety po łyku coli rzygam dalej niż widzę, a przed ciążą piłam 2 szklanki dziennie. jak to się wszystko zmienia. za to mam smaka na jabłka. ale za dużo też mi szkodzi
  9. dziewczyny, mówiłyście już wszystkim o ciąży? u mnie wiedzą tylko rodzice i teściowie. rodzeństwu mam zamiar powiedzieć tak po 12 tygodniu. a znajomym jeszcze później.a jak jest u Was?
  10. jo anna trochę mnie pocieszyłaś. mam nadzieję, że i mi przejdzie bo póki co to chudnę a i tak ważę nie za dużo, bo 50 kg. a jeszcze od czasu do czasu dopadnie mnie biegunka... póki co jest ok, wcinam jagody ze słoika, tzn. wmuszam po łyżeczce, i do tego suchary. ja też miałam tylko jedno usg, na początku 8 tygodnia. kolejne będzie pewnie genetyczne. jeszcze się nie stresuję ale dzień przed pewnie będzie mnie telepać ze strachu...
  11. i jeszcze raz dopiszę się do tabeli (bo mnie wcięło po drodze ;) *************************SZCZĘŚLIWE MAMUSIE********************************** NICK..................WIEK.......TYDZIEŃ CIĄŻY.............DATA PORODU Pysiulek................20............34................. ...........24.03.2012 p.KwiatPolny..........20............16 ............................20.07.2012 Igieleczka..............21............14................. . ........26.07.2012 Alcia28.................28............17................. ...........30.07.2012 przyszlamama1987..25............17....................... ......30.07.2012 Izka....................26.............15................ ...........12.08.2012 Kinia1109..............27............13.................. ..........19.08.2012 Doti ....................24............14....................... .....19.08.2012 In-flagranti........... 29............13.................. ...... ....22.08.2012 Oliwia27l ............. 28 ............13 ............................24.08.2012 MEGAN86...............25............12................... .........01.09.2012 Kama....................29............12................. . .........02.09.2012 Amefa...................23............12................ ............03.09.2012 Jo----anna..............26...........12............... . ............06.09.2012 Polcia91...............20.............11................. ...........08.09.2012 Tala1011101190.......21...........11..................... . .....09.09.2012 Dagusia82..............29.............11................. . .........10.09.2012 Wiewióreczka_........24............11................... . ......11.09.2012 MamciaJ................26.............11................. ..........11.09.2012 Malentka................24............11................. ..........11.09.2012 Kaliwia.................?...............10............... .............14.09.2012 Invictia..................24...........9................ .............17.09.2012 Plotka...................26............9................ .............21.09.2012 Tajeczka...............28.............9.................. ........ ?.21.09.2012 BlackRosssa............27.............9.................. ..........24.09.2012 aga_ton................28.............9.............................24.09.2012
  12. cześć dziewczyny. u mnie kryzysu ciąg dalszy... przed śniadaniem z 5 razy wymiotowałam, a teraz już nie liczę. mdli mnie na okrągło. w nocy też mi się zdarza obudzić i "rozmawiać" z miską. postawiłam ją sobie pod łóżkiem,na wypadek gdybym nie zdążyła. nie jem prawie nic, od wszystkiego mnie odrzuca, nawet herbata wywołuje obrzydzenie.leżę praktycznie cały dzień, nie mam siły pozmywać naczyń ( w dobrej chwili kupiliśmy zmywarkę ;) wkoło syf a ja leżę...w takich chwilach jest mi źle. poznański kwiatku, dzięki za info. wizytę mam dopiero 6 marca więc się może dowiem więcej.
  13. a tak w ogóle to jakiś kryzysowy mam tydzień, rzygam na potęgę, nie śpię, nie jem i mało co piję. jak tu się cieszyć z ciąży kiedy ciągle mam nos w kibelku... pocieszcie mnie, że będzie lepiej :) a jeszcze co z tym kotem, wpuścić go czy niech spada na myszy?
  14. jo anna, u mnie podobny problem, miasteczko małe, a do tego jeden rzeźnik lepszy od drugiego... do swojego ginekologa zasuwam ponad 40 km. a kolejki takie, że czasem do gabinetu wchodzę w nocy. (mimo, iż zapisy na godziny) ceny niestety też dość spore. za wizytę płacę średnio 160 zł plus wszystkie badania prywatnie. ale dla mnie to idealny lekarz. nie patrzy na zegarek, nie zbywa byle czym, sam wszystko dokładnie opowie, nawet nie mam o co pytać, jest szczery ale nie straszy niepotrzebnie. do tego w szpitalu pracuje na dziale patologii ciąży. ale zanim znalazłam odpowiedniego lekarza, trafiałam na takich partaczy, że szkoda gadać. jedna wmówiła mi, że mam nadżerkę i mi ją usunie (oczywiście prywatnie). ale coś mnie tknęło i poszłam do innego ginekologa i okazało się, że nadżerki ani śladu... mamcia, trochę to uogólniłam, mówiłam o dwóch badaniach usg, w 12 i 20 tyg. pewnie,że zespołu downa nie można leczyć, ale chore serduszko wykryte później, już tak. ja mimo wszystko chciałabym wiedzieć czy z moim brzdącem wszystko w porządku. nie umiem jednak powiedzieć na chwilę obecną czy zdecydowałabym urodzić chore dziecko. chciałabym jednak mieć wybór
  15. to i ja się wkleję ;) NICK..................WIEK.......TYDZIEŃ CIĄŻY.............DATA PORODU Pysiulek................20............34................. ...........24.03.2012 p.KwiatPolny..........20............16 ............................20.07.2012 Igieleczka..............21............17................. . ........26.07.2012 Alcia28.................28............17................. ...........30.07.2012 przyszlamama1987..25............17....................... ......30.07.2012 Izka....................26.............15................ ...........12.08.2012 Kinia1109..............27............13.................. ..........19.08.2012 Doti ....................24............13....................... .....19.08.2012 In-flagranti........... 29............13.................. ...... ....22.08.2012 Oliwia27l ............. 28 ............13 ............................24.08.2012 Moniq123..............27............13................... ...........14.08.2012 MEGAN86...............25............12................... .........01.09.2012 Kama....................29............12................. . .........02.09.2012 Amefa...................23............12................ ............03.09.2012 Jo----anna..............26...........11............... . ............06.09.2012 Polcia91...............20.............11................. ...........08.09.2012 Tala1011101190.......21...........11..................... . .....09.09.2012 Dagusia82..............29.............11................. . .........10.09.2012 Wiewióreczka_........24............11................... . ......11.09.2012 MamciaJ................26.............10................. ..........11.09.2012 Malentka................24............11................. ..........11.09.2012 Kaliwia.................?...............10............... .............14.09.2012 Invictia..................24...........9................ .............17.09.2012 Plotka...................26............9................ .............21.09.2012 Tajeczka...............28.............9.................. ........ ?.21.09.2012 BlackRosssa............27.............9.................. ..........22.09.2012 aga_ton................28.............9....................... .....22.09.2012 BlackRosssa, widzę że my podobnie :)
  16. jeśli chodzi o badanie genetyczne to mój ginekolog jest zdania, że jest to badanie "obowiązkowe" i każda kobieta powinna je wykonać. zgadzam się z nim. ono nie tylko wykrywa wady ale pozwala także niektóre z nich leczyć lub ograniczyć. przecież nie tak rzadko przeprowadza się operacje kiedy maluch jest jeszcze w brzuchu mamy. przynajmniej takie jest moje zdanie co nie znaczy, że nie szanuję innych. biegunka nadal nie odpuszcza, plotka spróbuje z tym węglem, może lepiej zaradzi niż lacidofil. a może tak reaguje na nabiał, owoce lub soki? muszę odstawiać je kolejno i poobserwować. a tak prawdę powiedziawszy to właśnie biegunka byłą pierwszym objawem ciąży. męczyło mnie strasznie i chciałam wziąć zapisane kiedyś na receptę leki ale wtedy się zorientowałam, że miesiączka spóźnia mi się ponad 2 tygodnie. wysłałam męża po test i wyszły 2 krechy. zaskoczenie było niemałe bo w tym roku szykowaliśmy się na in vitro. na naturalne zajście podobno nie mieliśmy żadnych szans. dziewczyny, mam pytanie. odebrałam wyniki na toxo i wyszło IgG dodatnie a IgM ujemne. czy to oznacza, że jestem odporna i już na 100% nie zachoruję? pytam bo niedawno przygarnęłam bezdomnego kociaka i zastanawiam się czy jestem bezpieczna. póki co zamykam go w wiatrołapie, by nie kręcił się po całym domu.
  17. cześć dziewczyny. pozwólcie, że do Was dołączę. po kilku latach starań udało się, zaszłam w ciążę choć nie mieliśmy na to dużych szans. ponad 5 lat czekania... obecnie jestem w 8 tygodniu, termin wyznaczony po koniec września. w zeszłym tygodniu byłam na usg, widziałam bijące serduszko, co za radość :) kolejna wizyta dopiero na początku marca, strasznie daleko... od samego początku męczy mnie lekka biegunka, mówiłam o tym lekarzowi ale uspokoił mnie, że do końca pierwszego trymestru mogę mieć najróżniejsze dolegliwości i dopóki nie ma plamień mam się niczym nie stresować. najgorsze są mdłości, zaczynają się tuż po przebudzeniu i trwają dopóki nie zasnę. czasami chce mi się wyć ale wiem, że muszę przez to przejść. byle do września ;)
  18. Sangriaa, bardzo mi przykro. choć to trudne, trzymaj się dzielnie. Przesyłam pozdrowienia ojjjj, wyniki masz jak najbardziej w porządku, zresztą pewnie sama już to zauważyłaś skoro mieszczą się w podanej normie. ja mam problem z nadczynnością ale moje wyniki były kilka razy niższe od dolnej granicy. a u Ciebie wydaję się być wszystko w najlepszym porządku. a brak śluzu może być przyczyną niskiego poziomu estradiolu, mi lekarz zalecił Oeparol czyli wiesiołek, do tego witaminę B6, trzy razy dziennie po jednej tabletce. Kasiu, i co dziś mówili w sprawie in vitro, jakieś konkrety czy znowu lanie wody niewiadomo o czym? Buziaki
  19. cześć dziewczyny. Wy prasujecie, sprzątacie a ja mam dzisiaj dzień leniwca :) nawet obiad sam się robi, tzn. nasmarowałam kuraka ziołami i cytryną i wstawiłam go do piekarnika, niech sam dochodzi. do tego dorzucę ziemniaki w majeranku i gotowe :) a ja mam czas by wreszcie obejrzeć ulubione filmy, właśnie kończę oglądać pierwszą serię serialu ,,Lost", wcześniej nie miałam okazji go obejrzeć. ale mnie wciągnęło... Olcia, gratuluję córki. Iga, bardzo ładne imię. swego czasu też mi chodziło po głowie. jeszcze biorę pod uwagę Kasię i Małgorzatkę, a dla chłopca Maciek lud Damian. Inka, tak jak radzą dziewczyny, nie martw się na zapas. wszystko będzie dobrze :) z budowy zwiozłam sobie wczoraj kawałki styropianu, bedą jak znalazł przy robieniu stroików na święta. kiedyś kupowałam gotową gąbkę w sklepie ogrodniczym ale styropian też się nadaje. mieszkam w bloku i to na najwyższym piętrze, u mnie żywa choinka nie wchodzi w grę więc zadowolę się kilkoma gałązkami żywego świerku. narazie zmykam, obejrzę jeszcze ze dwa odcinki póki małżonek nie wróci :p Buziaki
  20. Kama, napisz proszę więcej o tych garnkach, bo mnie zainteresowałaś. pewnie coś już wspominałaś o nich ale musiałabym przeszperać cały wątek by to odnaleźć. Pozdrawiam
  21. cześć dziewczyny. kb, super że zakupy się udały. powiem szczerze, że mi również nowe rzeczy czasem poprawiają humor. i dlatego gdy mam podły nastrój zawsze sobie coś sprawię, choćby dobrą czekoladę :) zaraz po odebraniu wyników małżonka umówiłam się do fryzjera, to chyba taka moja obrona przed tym by nie zwariować... muszę odciągnąc myśli od tego co złe, żeby jakoś normalnie funkcjonować. nie jestem religijna, modlitwa nie przynosi ukojenia, więc muszę szukać innych rozwiązań. Kama, jeśli chodzi o wiek to ja mam 26, a małżonek jest 2,5 roku starszy ode mnie. ruszyliśmy z budową bo mieliśmy nadzieję, że nasza rodzina szybko sie powiększy i potrzeba będzie więcej miejsca (póki co mamy malutkie mieszkanko w bloku). nie przewidzieliśmy jednak tego, że mogą być kłopoty. nie mam nic przeciwko in vitro, gdyby było refundowane mogłabym podchodzić do niego choćby jutro, a tak to same wiecie jakie to koszty a 100% gwarancji, że się powiedzie żadnej, pozostaje tylko nadzieja. póki co czekam na wizytę i na powtórzenie badań i mam nadzieję, że te złe wyniki okażą się być tylko złym snem. Buziaki dla wszystkich
  22. prinzesska, już podaję Ci przepis. nie mam niestety dokładnych proporcji bo zawsze robię ,,na oko" - pieczarki (ugotowane i pokrojone w drobną kostkę) - jajka (ugotowane na twardo i również pokrojone w kostkę) - cebula (drobno pokrojona i zeszklona na maśle) - przyprawy: sól, pieprz ważne by wszystkie składniki połączyć gdy będą już zimne, w przeciwnym razie popsują się. raz nie poczekałam i wszystkie krokiety musiałam wyrzucić na śmietnik bo zrobiły się kwaśne. przed podaniem krokiety maczam w jajku i bułce tartej i smaże na złoty kolor.
  23. jeśli chodzi święta to ja przygotowania zaczynam zaraz po 1-wszym listopada. wtedy szperam w internecie i różnych poradnikach czy i jakie ozdoby zrobię. poza tym ustalam menu i pod koniec miesiąca ruszam na zakupy, nigdy nie odkładam ich na ostatnią chwilę, nie cierpię tłoku w sklepach a mój mąż jeszcze bardziej. dlatego w ostatniej chwili kupuję tylko pieczywo, owoce, warzywa, nabiał, itp. na większe zakupy ruszam zazwyczaj sama, w tygodniu, w dodatku wieczorem, wtedy mogę spokojnie poszukać wszystkiego czego szukam. zawsze z kartą w ręku, choć przyznaję, że niektóre rzeczy spoza niej również lądują w koszyku. pod koniec listopada biorę się również za porządki. może to śmieszne ale je również spisuję na kartce i dokładnym podziałem na dni. to naprawdę działa. dzięki temu ze wszystkim zdąże i nie padam na twarz ze zmęczenia. a jeśli chodzi o jedzenie to napewno będzie ryba po grecku, krokiety z jajkiem i pieczarkami, schab z chrzanem w galarecie, marynowany dorsz i dużo sałatki warzywnej. poza tym murzynek, biszkopt z masą serową i wafle przekładane. na razie to tyle, pewnie jeszcze coś dopiszę do listy. ale świątecznie się zrobiło :)
  24. a jeszcze jedno, Kamo, mogłabyś mi podać namiary na tego urologa, może tam spróbujemy? Pozdrawiam
×