![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/A_member_13528540.png)
aga_ton
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aga_ton
-
cześć dziewczyny. u mnie niestety nadal susza, trochę deszczu by się przydało bo jeszcze trochę i mi wszystkie roślinki ,,pozdychają". ale chwaściory jak na złość coraz większe :( jestem blisko owulki więc staram się nie kłócić z małżonkiem by nie stracić niepotrzebnie kolejnego cyklu. a wnerwia mnie niesamowicie... no nic poczekam kilka dni i wtedy dam mu popalić :p Miśka, z tą działką to nam się udało przez przypadek. szukaliśmy w centrum miasta placu do 1000 metrów, ale znajomy powiedział nam, że jego kolega ma plac do sprzedania, tyle że 2 kilometry od miasta. podchodziliśmy do tego z rezerwą ale zobaczyć zawsze można. i gdy tylko zobaczyliśmy od razu nam się spodobała, blisko las, cisza i spokój. i mąż od razu zamarzył o stawie. dla mnie to nawet lepiej bo jakby przyszło obsadzić cały plac jakimiś krzaczorami to chyba bym zbankrutowała. i tym sposobem mamy ponad 5000 metrów placu w cenie małej działeczki w centrum. mazia, ja właśnie łykałam wiesiołek ale po nim mi się żołądek buntował. w tym miesiącu sobie odpuściłam, ale w następnym pewnie do niego wrócę. jak wynik bety? kiedy masz wizytę u ginekologa? chuda, pytałaś w które dni najlepiej się starać, a jak długie masz cykle? heyo, fajnie, że się odezwałaś :) piszesz o problemach zawodowych i przerwie w starniach... co się dzieje, jeśli można wiedzieć?
-
cześć dziewczyny. poprawiam się i ja :) NICK .........WIEK..............OSTATNI OKRES...............SKĄD... ********************************************************* ***************************** KAMA26...........28.................10.07................ .....dolnośląskie MALINECZKA.....28.................24.06............... .. ...sląskie GREEN_DAY......29..................30.06................. ...wielkopolskie anka76............34............ok...11.07............... .........śląskie NADZIEJA 86.....24..............14.06......................slaskie BEA.................29.................27.06............ ........wielkopolskie AGA_TON.........26..................01.07.............. .. ... mazowieckie KASIULA1983.....27..................ok31.06............ ........małopolska _NETI_..............26...........ok.01.07................ ......lubelskie SODALITE.........35................07.02................. ....Illinois ******************************************************** ***************** UDALO SIE!!!.................TERMIN ********************************************************* ***************** OlciaK_LODZ.....................??? ********************************************************* *****************
-
cześć dziewczyny :) co słychać? też tak u Was grzeje? siostrzenice wróciły już do domu więc mam czas tylko dla siebie. ale pewnie długo to nie potrwa bo tylko zdążyły odjechać już zapowiedział się bratanek. narazie go spławiłam ale i tak mnie ta przyjemność nie ominie. coż, takie uroki posiadania starszego rodzeństwa, mam tylko nadzieję, że kiedyś odwdzięczą mi się tym samym :p ale jak to mówi mój mąż, nadzieja matką głupich :p dziś większość dnia spędziliśmy na działce. mamy tam staw, głównie dla męża bo to zawzięty wędkarz, ale dzięki temu jest gdzie tyłek pomoczyć w takie dni jak ten :p poza tym znowu ruszamy nad morze. tak nam się ostatnio spodobało,że pod koniec tygodnia jedziemy na północ. w poprzednim miesiącu nic nie wyszło z naszego wakacyjnego wyluzowania bo @ nadeszła jeszcze przed czasem ale teraz może się uda. a jak nie to trudno, trzeba próbować dalej :) obiecałam sobie, że do września się nie stresuję i nie rozpaczam jak @ przyjdzie. muszę podładować akumulatory na jesienne dni. piszcie co u Was, bom strasznie ciekawa:) Buziaki
-
cześć dziewczyny :) co tam u Was słychać, ale upał co nie? dziś połowę dnia spędziliśmy nad wodą a konkretnie w wodzie. przy domu wykopaliśmy spory staw więc mogę szaleć w bikini do woli :) tym bardziej, że chwasty po kolana, nikt nas zza nich nie dojrzy :p tak nam się spodobało nad morzem że pod koniec tygodnia znowu ruszamy na północ. w tamtym miesiącu nie udało się ,,zaskoczyć" więc próbujemy jeszcze raz. podobno wakacje temu służą, prawda mazia? poza tym dziewczynki wróciły już do domu, więc mam ,,chatę wolną" i internet tylko dla siebie, więc powinnam częściej się odzywać. nareszcie :) piszcie co u Was, bom ciekawa:) Buziaki
-
prawie bym zapomniała, ewela witaj :) Bea, a Ty kiedy ruszasz w góry, a może już pojechałaś?
-
cześć dziewczyny. co u Was słychać? u mnie wielkimi krokami nadchodzą płodne dni ale jak tu sie starać, skoro gości mam na głowie:( na może nie dosłownie na głowie ale w tym samym pokoju... i chyba znów kolejny miesiąc w plecy. następnym razem dwa razy się zastanowię zanim kogoś zaproszę :p
-
anitia, właśnie doczytałam... bardzo mi przykro, wiem że to trudne ale trzymaj się jakoś. Pozdrawiam
-
chuda, a gdzie Ty? może też masz dobrą wiadomość?
-
mazia, co za niespodzianka :D GRATULUJĘ kochana!!! widzisz co robią wczasy z człowiekiem. mi niestety nie pomogło ale może wybrałam się w złe miejsce :p Miśka, a co tam u Ciebie?
-
cześć dziewczyny. mało się do Was ostatnio odzywam, ale obiecuję, że niedługo nadrobię zaległości. zaprosiłam do siebie córki siostry a więc mam bardzo ograniczony dostęp do komputera a do internetu to już szczególnie. dopiero przed chwilą udało mi się usiąść przed monitor.poza tym co parę godzin się kłócą więc najpierw muszę je rozdzielać a póżniej godzić, taki los ciotki. byle do niedzieli i będę wolna :) pomału odliczam dni... poza tym w tym tygodniu sporo się dzieje na budowie, wiec każdą wolną chwilę staram się spędzić na działce. nareszcie nasz dom nabiera właściwych kształtów, kończymy dach i niedługo wstawimy okna. aż gęba mi się uśmiecha jak tam przyjeżdżam :D a przeprowadzka to mi się po prostu marzy. co do spraw starankowych to ja w tym miesiącu odpuściłam tzn. odstawiłam wszystkie witaminy, wiesiołka, bo mój żołądek już miał dość :( myślę, że taka przerwa dobrze mi zrobi. od sierpnia znó biorę się za siebie a we wrześniu wracam do ginekologa, niech dalej coś działa. odezwę się w wolnej chwili Buziaki
-
cześć dziewczyny. mało się do Was ostatnio odzywam, ale obiecuję, że niedługo nadrobię zaległości. zaprosiłam do siebie córki siostry a więc mam bardzo ograniczony dostęp do komputera a do internetu to już szczególnie. dopiero przed chwilą udało mi się usiąść przed monitor.poza tym co parę godzin się kłócą więc najpierw muszę je rozdzielać a póżniej godzić, taki los ciotki. byle do niedzieli i będę wolna :) pomału odliczam dni... poza tym w tym tygodniu sporo się dzieje na budowie, wiec każdą wolną chwilę staram się spędzić na działce. nareszcie nasz dom nabiera właściwych kształtów, kończymy dach i niedługo wstawimy okna. aż gęba mi się uśmiecha jak tam przyjeżdżam :D a przeprowadzka to mi się po prostu marzy. co do spraw starankowych to ja w tym miesiącu odpuściłam tzn. odstawiłam wszystkie witaminy, wiesiołka, bo mój żołądek już miał dość :( myślę, że taka przerwa dobrze mi zrobi. od sierpnia znó biorę się za siebie a we wrześniu wracam do ginekologa, niech dalej coś działa. odezwę się w wolnej chwili Buziaki
-
witam wieczorową porą :) Eldcia, zacznę od Ciebie bo póżniej zapomnę a muszę Cię zganić. zaufaj lekarzowi i olej internet, bo tylko się niepotrzebnie stresujesz a stres w Twoim stanie nie jest wskazany. nie każdy maluszek rozwija sie w takim samym tempie, a skoro lekarz mówi, że jest dobrze, to musisz mu wierzyć bo w internecie to czasem głupoty piszą. także głowa do góry, będzie dobrze:) i niestety też znam ten ból, kiedy trzeba latać po innych miastach by zrobić odpowiednie badania, ja najbliższe laboratorium mam w odległości 30 km, ale co zrobić, jak mus to mus. mazia, głosowałyśmy wszystkie na komorka, ciekawe tylko czy tego nie pożałujemy :p a jeśli chodzi o wczorajszy wieczór to siedziałam do 2 w nocy, bo czekałam na wyniki. już mi się ciśnienie podniosło jak po północy podali, że kaczyński nieznacznie prowadzi, aż męża obudziłam, by to zobaczył, przez co dzisiaj prawie się spóźnił do pracy :p apple pie, wydaje mi się, że Twoje nieregularne miesiączki mogą się brać ze stresu, skoro do tej pory były jak w zegarku. miałam podobnie przed obroną , wtedy mi się poprzestawiało i @ przychodziła ponad 2 tygodnie po terminie. ale tak jak pisały dziewczyny, pół roku to jeszcze nie tragedia, ja wiem , że chciałabyś już teraz, natychmiast (jak zresztą większość z nas) ale nie denerwuj sie tak, wszystko będzie dobrze, uda się każdej z nas, potrzeba tylko trochę czasu :) i za nic nie przepraszaj, po to tu jesteśmy by pogadać :) czekająca, w takim razie trzymam kciuki. dopóki @ nie zawita, jest nadzieja :) kiedy testujesz? Buziaki
-
Miśka, widzę że głosowałyśmy tak samo :)
-
Miśka, mam jednak nadzieję, że tym razem przeczucia Cię zawiodą i będziesz w ciąży. w każdym bądź razie bardzo mocno trzymam kciuki!!!
-
a teraz zwracam się do Was, koleżanki:) Cześć wszystkim:) jak minął dzionek? u mnie nic nowego, drugi dzień cyklu, więc co może się dziać. czekam aż wredna @ pójdzie w cholerę i będzie można zaczynać kolejny cykl. w tym miesiącu nie biorę wiesiołka, ogólnie nic nie biorę, żadnych witamin, tabletek, odpuszczam. jedyne co będę robić to mierzyć temperaturę (przynajmniej tak sobie postanowiłam, zobaczymy jak z wykonaniem), kupiłam sobie termometr owulacyjny. przynajmniej zaoszczędzę na monitoringu :p a mąż w przyszły tygodniu rusza na badania, bo wreszcie zaleczył zatoki:) stresuję się bardzo. cały wczorajszy dzień spędziłam na rozpakowywaniu walizek. niby sie jedzie na kilka dni a bagaż jak na miesięczną podróż. byłam też na działce, oczywiście znów chwasty po kolana chociaż nie tak dawno wypieliłam wzdłuż i wszerz. tak więc jutro czeka mnie pracowity dzień. a co u Was? Buziaki
-
a już myślałam, że żadna ,,życzliwa" do nas nie zajrzy a tu taka niespodzianka:( ABCDEFHIJKLŁMNOP, może nie uwierzysz ale poza kafe istnieje rzeczywiste życie, w którym jest masa ciekawych i ważnych rzeczy do zrobienia. każda zagląda tu wtedy, kiedy potrzebuje i przede wszystkim kiedy znajdzie chwilę czasu a poza tym nie zawsze jest o czym pisać lub zwyczajnie nie ma się chęci do rozmowy... to tyle z mojej strony.
-
pora się uaktualnić NICK .........WIEK.................TERMIN @...............SKĄD... ********************************************************* ***************************** KAMA26...........28.................13.06................ .....dolnośląskie MALINECZKA.....28..................26.06................. ...sląskie OLCIAK_LODZ.....28................28.06.................. ..łódzkie GREEN_DAY......29..................30.06................. ...wi elkopolskie _NETI_..............26...........ok.03.07................ ......lubelskie NADZIEJA 86.....24.............ok.12.07......................slaskie< br /> BEA.................29.................25.07............ ........wielkopolskie AGA_TON.........26..................30.07................. .... mazowieckie KASIULA1983.....27..................31.07............ ........małopolska SODALITE.........35............ok.. 03.08......................Illinois ******************************************************** ***************** UDALO SIE!!!.................TERMIN ********************************************************* ***************** OlciaK_LODZ.....................??? ********************************************************* ********************
-
kasiula, z tego co wiem to prolaktynę powinno się badać rano, po przespanej nocy, kiedy ciało jest najbardziej rozluźnione i wypoczęte bo stres tylko podbija wynik. tak przynajmniej mówił mój ginekolog. wydaję mi się że próbka z innej pory dnia może dać fałszywy wynik. ale ciężko powiedzieć, jak to z tym jest bo co ginekolog to inne zdanie na prawie każdy temat...
-
cześć dziewczyny. Olcia, wielkie gratulacje!!! wreszcie się udało!!! może przestraszyłaś się tej inseminacji i wyszło naturalnie :p nie denerwuj się i nie martw na zapas, wszystko będzie dobrze. najważniejsze, że się udało. teraz będzie już z górki :) nie zrozum mnie źle ale bardzo Ci zazdroszczę (nie jest to jednak złośliwe :) ) po prostu ja też tak chcę!!! a te sny to masz prorocze, naprawdę. wyśnij i coś dla nas :) Bea, masz rację, kopniak mi sie należy, wiem o tym ale czasem ciężko odgonić czarne myśli. wczoraj miałam doła ale dziś jest nowy dzień i patrzę na przyszy cykl z nowymi nadziejami. kurczę, kiedyś były miesiące, teraz są cykle... też to zauwałyście? Kasiula, przykro mi z powodu oblanego egzaminu. tak to już jest, że połowa sukcesu to trafić na odpowiedniego egzaminatora. niektórzy już na wstępnie zakładają, że Cię obleją i nic na to nie poradzisz, jak się uprze to i tak się do czegoś przyczepi... mi na szczęście udało się za pierwszym razem, ale egzaminator był naprawdę w porządku, gdyby chciał to by mnie jednak owalił bo nie mogę powiedzieć, że jeździłam idealnie :p poza tym byłam świadkiem, jak do jednego egzaminatora na korytarzu podszedł jakiś znajomy, który chciał o czymś porozmawiać. egzaminator właśnie miał zaraz wyjść na plac z jedną z kursantek ale na boku powiedział do swojego koleżki ,,poczekaj chwilę, szybko się z nią uwinę, wrócę za 5 minut i wtedy spokojnie pogadamy"... i faktycznie, oblał ją na placu i wrócił zadowolony do znajomego... dziewczyna jeszcze nie zdążyła wsiąść za kółko a on już wiedział, jak to się skończy.
-
pewnie masz rację, to przez zmianę klimatu. teoretycznie powinnam unikać morza bo choruję na nadczynność tarczycy ale dobrze się czułam :)
-
hej nadzieja, my podobnie, rocznicę obchodzimy pod koniec sierpnia :)
-
przykro mi dziewczyny, że Wam też się nie udało, Olcia jedynie w Tobie teraz nadzieja :) w dni takie jak ten zaczynam wątpić, że nam się kiedykolwiek uda. nie wierzę w blokodę psychiczną w naszym przypadku bo po ślubie jesteśmy 4 lata,nigdy nie brałam pigułek, nie zawsze pamiętaliśmy też o doraźnym zabezpieczeniu, byłam wyluzowana a i tak nic z tego. boję się co będzie dalej. a o in vitro myślimy i gdy będzie wiadomo, że tylko to nam pomoże zostać rodzicami to na pewno się zdecydujemy. jednak do końca mam nadzieję, że obędzie się bez tego zabiegu.
-
cześć dziewczyny. już jestem :) pogoda dopisała więc wróciłam opalona i zadowolona :D już dawno tak dobrze się nie bawiłam. wakacje spędziliśmy raczej aktywnie bo oboje nie przepadamy za leżeniem plackiem na plaży. byliśmy w gdańsku, sopocie, gdyni i paru innych miejscach. a do tego piękne słońce, ani razu nie padało :) jednym słowem odpoczynek bardzo udany. ale na tym koniec dobroci bo z samego rana przyszła @. póki co plamię, ale lada chwila impeza rozkręci się na całego :( i tak mój dobry humor szlag trafił. chce mi się wyć, ale tak jest zawsze pierwszego dnia, do jutra powinno mi już przejść... @ przyszła pare dni wcześniej, może ten wiesiołek cos namieszał? zmieniam więc tabelkę NICK .........WIEK.................TERMIN @...............SKĄD... ********************************************************* ***************************** MALINECZKA.....28..................26.06................. ...sląskie OLCIAK_LODZ.....28................28.06.................. ..łódzkie GREEN_DAY......29..................30.06................. ...wi elkopolskie KASIULA1983.....27..................30.06............ ........małopolska SODALITE.........35............ok. 03.07......................Illinois _NETI_..............26...........ok.03.07................ ......lubelskie NADZIEJA 86.....24.............ok.12.07......................slaskie< br /> BEA.................29.................25.07............ ........wielkopolskie KAMA26...........28.................13.06................ .....dolnośląskie AGA_TON.........26.................30.07................. .... mazowieckie
-
cześć dziewczyny. już jestem :) jeszcze nie nadrobiłam wszystkich zaległości w czytaniu, ale zaraz je nadrobię... jedyne co zauważyłam, to kolejną ciężaróweczkę między nami :) Pyskapyska, wielkie gratulacje. cieszę się razem z Tobą, dajesz nadzieję, że inseminacja ma sens. tyle się naczytałam o małej skuteczności tej metody a tu taka niespodzianka. Gratuluje raz jeszcze, dbaj o siebie i maluszka:) a jeśli chodzi o mnie to wróciłam wczoraj wieczorem... opalona i wypoczęta :D było bardzo fajnie, zamierzamy tam powrócić na początku września gdy największe tłumy wczasowiczów już odjadą. nie cierpię tłoku, zwłaszcza na plaży... i na tym kończą się moje dobre wiadomość bo dziś rano zaczęłam plamić. jeszcze do końca miałam nadzieję, że to tylko chwilowe, że tym razem się jednak udało a tu d***. przed chwilą @ rozkręciła się na dobre. wczasy chyba mnie zbyt wyluzowały skoro @ przyszła kilka dni wcześniej :( z tego wszystkiego chce mi się wyć, po raz kolejny zresztą...
-
cześć dziewczyny. wpadłam tylko na chwilę, chciałam sie z Wami pożegnać bo jutro już wyjeżdzamy nad morze a ja jeszcze nie spakowana :p Oby tylko pogoda nam dopisała, bo jak jej nie ma to zazwyczaj d*** z wakacji :( zawsze wszystko na ostatnią chwilę, dobrze że chociaż wcześniej naskrobałam sobie listę co trzeba zabrać ale i tak jestem pewna, że o czymś zapomnimy. wczoraj nagadałam na teściową a dziś muszę ,,odszczekać" bo potrzebna będzie jej pomoc :p zanoszę jej naszego królika miniaturkowego by się nim opiekowała przez te kilka dni. trzeba go karmić, poić, czesać (bo straszny kudłacz z niego) i sprzątać po nim. więc zajęcia trochę z nim jest. mogłabym do zabrać do mojej mamy ale tam jest pełno kotów, więc pewnie cały by do mnie nie wrócił... Malineczka, Bea, Oldcia, Green Day i Kasiula widzę że niedługo macie termin @. Trzymam kciuki za Was wszystkie i za każdą z osobna. Oby Wam się udało, dziewczyny!!! Czekam na dobre wieści. Za reszte dziewczyn też będę trzymała kciuki ale do tego czasu zdążę wrócić by o tym napisać :) Piszcie dużo, żebym miała co czytać po powrocie :) Buziaki