aga_ton
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aga_ton
-
chuda, nie ma za co. wpadaj do nas jak najczęściej, razem będziemy sie wspierać :-) magusia, witaj. nie łam się, jak to mówią, póki nie ma okresu jest nadzieja. a jak nie w tym cyklu to w następnym i tak do skutku :-)
-
miśka, święte słowa. te badania, które wymieniłaś to podstawa. mi nikt nie kazał sprawdzać hormonów tarczycy a właśnie tu mogła kryć się przyczyna. przez dłuższy okres miałam dużą nadczynność tarczycy (stąd mój gwałtowny spadek wagi i inne nieprzyjemne dolegliwości). endokrynolog stwierdził, że przez to mogłam zachodzić w ciążę niejednokrotnie, ale moja choroba niszczyła zarodek jeszcze przed terminem @. czy tak było, tego już się nie dowiem...
-
chuda, u mnie było podobnie. chodziłam od lekarza do lekarza a oni kazali mi czekać, że jeszcze czas. młoda jestem, to mogę poczekać, nawet usłyszałam, że powinnam działać a nie po lekarzach latać... (ale wtedy chodziłam państwowo, więc pewnie dlatego mnie zbywali) i dalej swoje, pęcherzyki są, rosną, trzeba czekać. ale nikomu nawet nie przyszło, żeby sprawdzić czy one chociaż pękają... tak więc zmieniałam ich dotąd aż znalazłam takiego, który od razu skierował mnie na monitoring. mąż w najbliższym czasie ma zrobić badania a ja za jakiś czas idę na hsg. może warto zmienić lekarza, w końcu ile można czekać?
-
miśka, widzę, że to już Twój 24 cykl starań. jak Twoje nastawienie, łamiesz się czasem, bo muszę przyznać, że ja czasami mam małą załamkę, zwłaszcza jak @ przychodzi. a myśłałby, że tak łatwo dziecko spłodzić...
-
witam ponownie. pyskapyska, w takim razie trzymam kciuki. wiem, że to trudne ale postaraj się teraz nie stresować, wierzę że będzie dobrze :-) choć zdaję sobie sprawę, że to naprawdę będą dla Ciebie nieskończenie długie 2 tygodnie... z nami jakoś je przeżyjesz :-) cieszę się że wszystko opisujesz, bo kiedy przyjdzie kolej na mnie to będę trochę zapoznana z tematem i myślę, że łatwiej to wszystko zniosę.chociaż nie ukrywam, że nadal mam nadzieję... kachna, niestety też ubolewam nad tym ,że z in vitro wiąże się z bardzo dużymi kosztami, gdyby chociaż była gwarancja, że się uda... szlag mnie trafia, że państwo wypieło na nas tyłek i te zabiegi nie są choć w części refundowane :-( ale cóż, tak jak piszesz, w ostateczności trzeba będzie zaciskać pasa. miśka, nadrabiaj zaległości i pisz co u Ciebie, bo ciekawa jestem :-) jak napiszesz to kopiuj, chociaż ja też o tym często zapominam i wszystko mi zżera. mizia, a kiedy podchodzisz do drugiej próby? stresowałaś się przed pierwszym razem? wreszcie dodzwoniłam sie do ginekologa, mam przyjść jutro albo w czwartek. pewnie wybiorę się jutro. to będzie 12 dc, więc już jakis pęcherzyk powinnien sie objawić :-) w tym miesiącu stosujemy się do zalecań lekarza i zawiesiliśmy starania do samej owulacji. zobaczymy, jeden miesiąc można spróbować. tylko, żeby jej nie przeoczyć bo znów cykl w plecy. a muszę Wam jeszcze powiedzieć, że przez to choróbsko, które się przypałętało nie zdążyłam zbyt długo pobrać wiesiołka a juz widać różnicę. wreszcie widzę jakiś śluz. tak więc następny cykl obowiązkowo z wiesiołkiem i witaminą B6 :-)
-
dobrze, że skopiowałam to, co napisałam bo wyskoczył jakiś błąd i wszystko mi ,,zjadło'' :-) cześć dziewczyny. Iwetta, bardzo mi przykro. Kurcze, dlaczego tak jest, że jak już się zdecydujemy na dziecko, ciągle nam coś staje na drodze? Złośliwość losu czy co? W każdym bądź razie trzymaj sie dzielnie. Wierzę w to, że niedługo do nas z powrotem dołączysz :-) I jeszcze jedno, zgodzę się z Eldcią, warto zasięgnąć opinii inego lekarza. ja tak zrobiłam i dzięki temu uniknęłam wielu błędów. warto poznać różne rozwiązania. Eldcia, a może te powiększone piersi ciążę wskazują, czy to raczej niemożliwe w tym miesiącu? w każdym bądź razie miałabyś miłą niespodziankę :-) Pyskapyska, czekam niecierpliwie na wieści. nie wiem jak to będzie w tym miesiącu z moim monitoringiem, bo od rana nie mogę dodzwonić się do mojego ginekologa, może zabalował albo się wczasuje... a mam za daleko (ok 40 km) by jechać do niego w ciemno. trudno, jak się nie dodzwonię, to pojadę w następnym miesiącu. może to lepiej bo w tym jakoś nie mam nastroju. wiecie co dziewczyny, przez własną głupotę weszłam na jeden topik o in vitro i humor mi się popsuł. jakiś babsztyl mieszał tam z błotem wszystkie kobiety, które zdecydowały się na ten zabieg. nie wiem jak tak można, przecież to delikatna decyzja, na pewno przemyślana...i przede wszystkim nie robi się in vitro dla przyjemności... normalnie szczęka mi opadła jak poczytałam ile jest jadu w kobietach, które mają dzieci i gardzą tymi, które nie mogą mieć własnych... a najlepsze są ich rady ,,w czym macie problem, przecież w domu dziecka tyle czeka sierot". ja adopcji nie odrzucam ale dla mnie to ostateczne rozwiązanie gdy wszystkie inne zawiodą. bardzo bym chciała doświadczyć tych 9 niezwykłych miesięcy, ale niektórzy uważają to za zbyt duży egoizm z mojej strony... tak to już jest, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia nie wiem jak dla Was dziewczyny, ale dla mnie in vitro nigdy nie było problemem. skoro medycyna daje szansę to dlaczego mamy z niej nie skorzystać? tak mnie jakoś wzieło na refleksje... Buziaki
-
CHCĘ MIEĆ DZIECKO 2010
aga_ton odpisał 3bitt na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
superburku, dziękuje za namiary na klinikę. postanowione, pod koniec miesiąca mąż rusza na badania. a jeśli jeszcze możesz mi podpowiedzieć, to czy lepiej zrobić rozszerzone badania (te za 150 zł) czy wystarczą podstawowe? różne znalazłam w cenniku i nie wiem co wybrać. paula, ja z podobnego powodu czekam na zabieg usunięcia moich nieszczęsnych ósemek, cały czas mam nadzieję, że zajdę w ciążę i termin odwlecze się na jakiś czas, ale miesiące mijają, ciąży nie ma a wredna ósemka nie chce się wyżnąć. nie bój się, dobrze będzie :-) mówię tak a sama się trzęsę na myśl o swoim zabiegu, który i tak mnie nie ominie :-p Trzymajcie się cieplutko dziewczyny, zwłaszcza że pogoda do d*** -
heyo, właśnie doczytałam, że wredna małpa jednak przyszła :-( mam nadzieję, że humor już Ci wrócił i z nową energią rozpoczniesz kolejny cykl. :-) buziaki
-
CHCĘ MIEĆ DZIECKO 2010
aga_ton odpisał 3bitt na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć dziewczyny. wpadłam się przywitać :-) u mnie @ poszła już w cholerę więc trzeba zaczynać kolejny cykl zmagań. za każdym razem mam nadzieję, że ten będzie ostatni. łykam wiesiołka ale chyba jeszcze za wcześnie by zauważyć jakieś zmiany, może za kilka dni będzie lepiej :-) nadal siedzę w domu, ciężko z pracą, zwłaszcza w szkole. bez znajomości raczej nie wyjdzie... muszę poszukać gdzie indziej chociaż marzyła mi się praca z dziećmi. poza tym miałam zamiar pojechać na działkę i skosić trawę ale pogoda jest fatalna. co jakiś czas pada więc jestem zmuszona zostać w domu. Gucci, przykro mi, wiem co czujesz. moja siostra i brat już mają swoje dzieciaczki a ja musze tyle na nie czekać. z jednej strony cieszę się z ich szczęścia ale z drugiej im zazdroszczę... dziewczyny, mam do Was pytanie. może wiecie gdzie w Warszawie można zrobić badanie nasienia. znalazłam trochę informacji w internecie ale wolałabym coś z polecenia. może któraś będzie wiedziała. u nas w okolicy niestety nikt takich badań nie robi więc będziemy zmuszeni wyruszyć do stolicy. Pozdrawiam -
cześć dziewczyny. wpadłam się przywitać. miśka, przykro mi. mam nadzieję, że to Twoje ostatnie rozczarowanie :-( heyo, nie bądź taką pesymistką (choć sama wiem, że to cholernie trudne) :-) póki nie ma okresu wszystko jest możliwe :-) a ostatni cykl ile trwał? będziesz testować czy poczekasz jeszcze kilka dni? podobno w ciąży brzuch boli podobnie jak na @ więc kto wie... Trzymam kciuki!!! justboby, witaj :-) niestety wiem jak to jest, w pierwszy dzień okresu mam zawsze największego doła ale po kilku dniach znów powraca nadzieja, że tym razem będzie inaczej i się uda. tak więc głowa do góry, pozytywne nastawienie wkrótce powróci. a robiłaś już jakieś badania? czekająca, a Ty masz już za sobą jakieś badania? dla nowych dziewczyn wklejam tabelkę, więc jeśli macie ochotę to proszę się wpisywać :-) NICK............WIEK.......CYKL STARAŃ.......TERMIN SPODZIEWANEJ @ groszek27........27..........PRZERWA..................... ............. Eldcia..............24..........PRZERWA (5)............................ Iwetta21..........21..............3...................... .05/12.05.2010 Miśkaaaa..........31............23(3)................... ....10.05.2010 heyo................25.............3..................... .......13.05.2010 kachna79..........31.............6....................... ...........???????? czarna_06.........27............20....................... ok.20.05.2010 Słonko_ona7.......32.............3...................... ......21.05.2010 ava85...............24,5..........3...................... ......30.05.2010 aga_ton...........25.............14...................... .......05.06.2010 magusia9..........30...............8..................... ........17.05.2010 2 KRESECZKI NA TEŚCIE NICK..........WIEK.......CYKL STARAN.....TERMIN SPODZIEWANEJ @ u mnie lipa, ze starań na razie nici bo znów przyplątała się jakaś wirusówka i ledwo żyję. poza tym miałam jechać dziś na działkę by skosić trawę ale znowu pada. już niedługo nie będę mogła tam wejść, bo po tych deszczach chwasty rosną w zastraszającym tempie... a tak to leżę w łóżku i oglądam Dextera, wciągnęłam się w ten serial :-) a do wróżki nie pisałam, boję się odpowiedzi... to by było na tyle, odezwę się wieczorem :-) Buziaki a przypomniało mi się, wiecie może gdzie w Warszawie można zrobić badanie nasienia? w internecie coś znalazłam ale wolałabym z polecenia. pytam bo niestety w mojej okolicy brak takiej przychodni i chyba musimy wyruszyć do stolicy.
-
ava, jeszcze słówko do Ciebie. przypomniałam sobie, że wspominałaś coś o wypadzie nad morze. ja również się tam wybieram na początku czerwca i stąd moje pytania. udało Ci się bez problemu zarezerwować noclegi? gdzie radziłabyś pojechać, tzn. chodzi mi o jakieś miejscowości gdzie byłaby plaża i coś poza tym, tzn. coś do zwiedzania, bo leżenie na piachu mnie nie kręci zbytnio...pytam bo do tej pory jeździliśmy wyłącznie w góry (obydwoje uwielbiamy wycieczki na szlaku) i kompletnie nie wiem gdzie warto pojechać. a jakaś odmiana na pewno by się przydała :-) dziewczyny, doradźcie coś :-) Buzaiak
-
Eda, witaj na naszym forum :-) na początku współczuje, że Wasza walka o dziecko trwa aż tak długo, jakie to życie niesprawiedliwe. coraz częściej myślę, że u nas też łatwo nie będzie bo mam trochę za dużo przeciwciał, które mogą niszczyć tworzący się zarodek. ,,z tym może być problem" tak powiedział mój ginekolog, na razie mam się nie przejmować, ale jak dalej będzie nie wiem... trochę dziwi mnie zachowanie Twojego lekarza, bo skoro masz przeciwciała przeciwplemnikowe i do tego nasienie męża nie jest najlepsze, to powinien coś temu zaradzić. chyba że nie ma żadnych lekarst by ograniczyć te przeciwciała, nie orientuje się w tym temacie. tak jak pisze Eldcia, nie poddawaj się, już tyle przeszliście. warto spróbować raz jeszcze. póki wyniki są w porządku i lekarz nie widzi żadnych przeciwskazań lepiej działać, bo później znowu może coś wypaść, sytuacja życiowa, pogorszenie wyników, jakaś torbiel czy inne dziadostwo. wiem po sobie, długo zwlekaliśmy a jak wreszcie podjęliśmy decyzje o dziecku to pojawiły się inne problemy ze zdrowiem. z drugiej strony rozumiem Twojego męża, nikt nie lubi wskakiwać do łóżka na zawołanie,ale czasem tak trzeba. moim zdaniem powinnaś podejść do tej inseminacji, jedna dwie próby, a jak nie wyjdzie to wtedy trochę od tego wszystkiego odpocząć, nadbrać dystansu i przede wszystkim sił do dalszej walki. mój też nie był zadowolony z takiego obrotu sprawy, gdy wszystko obracało się wokół kalendarzyka, dlatego też znalazłam to forum. to tu mogę się wyżalić, wykrzyczeć ile mam ochotę. i ja jestem spokojniejsza i mąż szczęśliwszy bo nie zawracam mu gitary nieustannym ględzeniem o dziecku. tak więc i Ty spróbuj, może podziała. a rodziną to się nie przejmuj, bo jak mówi stare przysłowie z rodziną to się wychodzi najlepiej na zdjęciu... to Wasze małżeństwo i Wy decydujecie jak ono będzie wyglądać. chociaż wiem doskanale jak taki nacisk potrafi zaboleć... Trzymaj się dzielnie i zaglądaj do nas często. Pozdrawiam
-
CHCĘ MIEĆ DZIECKO 2010
aga_ton odpisał 3bitt na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
oriananana, ja zanim znalazłam mojego obecnego ginekologa trafiłam niestety na kilku konowałów. i chociaż muszę dojeżdżać do niego 40 km nie zamienię go na innego (bylebym tylko nie zapeszyła) jednen z tych nich powiedział mi, że powinnam działać zamiast latać po lekarzach (a ja wtedy okłamałam go i powiedziałam, że staramy się już ponad dwa lata... myślałam, że potraktuje mnie poważnie a on nawet się nie przejął, tylko kazał czekać) wyszłam szybciej niż weszłam. druga z kolei wmówiła mi nadżerkę i chciała ją usunąć, oczywiście prywatnie... ale ja nie miałam jakoś do niej zaufania i poszłam do innego lekarza. a tam niespodzianka, po nadżerce ani śladu. jakimś cudem zniknęła sama po tygodniu... -
CHCĘ MIEĆ DZIECKO 2010
aga_ton odpisał 3bitt na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tak, bez recepty. za 60 kapsułek zapłaciłam ok. 23 złotych. mam brać po jednej tabletce trzy razy dziennie (podczas posiłku) -
CHCĘ MIEĆ DZIECKO 2010
aga_ton odpisał 3bitt na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
oriananana, mi lekarz zwrócił na to uwagę podczas badania na samolociku :p to był środek cyklu więc powinno już coś być a tu lipa. zapisał mi więc Oeparol i witaminę B6. może spróbuj, na pewno nie zaszkodzi -
CHCĘ MIEĆ DZIECKO 2010
aga_ton odpisał 3bitt na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tabelkę znalazłam, więc wklejam, żeby być na bieżąco. mam tylko nadzieję, że dobrą wybrałam :-) NICK....................WIEK.........CS.........KIEDY @....SKĄD satyna18.................21...........???...........11.04 .2010.... wlkp. Paula_27..................27...........16?17?.........21.05. 2010.... wlkp oOomadalenaoO.........20...........2..........28.02.2010. .. . zach.pom Gucci24...................24...........22........29.04. 2010....... pom. B.P.2300..................23...........10..........05.05 .2010...w arm.mazur) basiula3...................24............4...........28. 04.2010 ........lubuskie Różowa chmurka........25............4...........08.03.2010... lolitka......................25......4 i przerwa....03. 04.2 010.....małopol. oriananana...............25............9..........22.05.2 0 10..... wlkp. monia2152................28............4............ ...08.05.2010 wlkp. jutka1975...............35.............3........14.04.201 0...śląskie ewka4127...............24............1..........19.05.201 0..zachpom aga_ton.................25............14.......05.06.2010 ...mazowieckie ZACIĄŻONE: NICK WIEK ..... CYKL STARAN .....POROD........MIASTO elixx ...............22............2...............19.09.2010 ................Bielsko-B aniamaja....... 29............3...............11.10.2010 ............... zach.pom marika30 ....... 32.......... 3.............. 12.10.2010.... ............pomorskie izulek_2006 .... 25 .........2 ..............25.10.2010 ................zach.pom -
CHCĘ MIEĆ DZIECKO 2010
aga_ton odpisał 3bitt na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a jeśli chodzi o dzieci, to marzy mi się trójeczka :-) ale najpierw trzeba nad jednym popracować. Buziaki -
a zapomniałam napisać, że w tym cyklu mam wcinać 3 razy dziennie wiesiołka i witaminę B6 na poprawę śluzu i dodatkowo będę się wspomagać testami owulacyjnymi, których kilka mi zostało. chcę sprawdzić, czy pokryją się z monitoringiem, a jak nie to wylądują w koszu na śmieci :-)
-
cześć dziewczyny. aktualizuję tabelkę. @ przyszła niedawno. czułam, że wkrótce nadejdzie, bo od rana wcinam wszystko, co ma w swoim składzie czekolodę, mam tak zresztą co miesiąc. tak więc dziś na śniadanie były draże, oczywiście czekoladowe :-) NICK............WIEK.......CYKL STARAŃ.......TERMIN SPODZIEWANEJ @ groszek27........27..........PRZERWA..................... ............. Eldcia..............24..........PRZERWA (5)............................ Iwetta21..........21..............3...................... .05/12.05.2010 Miśkaaaa..........31............23(3)................... ....10.05.2010 heyo................25.............3..................... .......13.05.2010 kachna79..........31.............6....................... ...........???????? czarna_06.........27............20....................... ok.20.05.2010 Słonko_ona7.......32.............3...................... ......21.05.2010 ava85...............24,5..........3...................... ......30.05.2010 aga_ton...........25.............14...................... .......05.06.2010 2 KRESECZKI NA TEŚCIE NICK..........WIEK.......CYKL STARAN.....TERMIN SPODZIEWANEJ @ w sumie cieszę się, że już jest. zaczynałam się bać czy przypadkiem coś mi się nie rozregulowało. magusia, zanim trafiłam na aktualnego lekarza, odwiedziłam niejednego konowała. najpierw byłam u babki, która nie dała mi żadnego skierowania na badania, tylko kazała czekać, chociaż wtedy skłamałam, że staramy się już ponad 2 lata a ta dalej swoje, że trzeba czekać. ,,lepiej działać a nie po lekarzach latać" - to są jej słowa. zrezygnowałam już po pierwszej wizycie... później zaczęły się problemy zdrowotne, przez pół roku strasznie schudłam, prawie 20 kg (do dziś zresztą nie mogę nadrobić ani jednego kilograma) a lekarze rozkładali ręce. podejrzewali nerwicę wreszcie zespół jelita drażliwego, zapisali leki na depresję i tyle pomocy z ich strony. nikomu nie przyszło do głowy, by sprawdzić tarczycę. na szczęście nie brałam tych leków tylko na własną rękę zrobiłam badanie tarczycy i wyszła mi nadczynność. pewnie stąd taki spadek wagi, zresztą już sama nie wiem. to był ciężki okres i nie dziwię się wcale, że nie zaszłam w ciążę. dzisiaj hormony są w normie, mam tylko lekko podwyższone antyciała, tsh jest idealne, więc leków na razie nie biorę. muszę za to być pod stałą kontrolą endokrynologa i co jakiś czas powtarzać badania. na razie mam uśpienie choroby, ale lekarz mówił że nawrót może nastąpić podczas ciąży, więc jak tylko się dowiem, że spodziewam się dziecka, natychmiast mam iść do endokrynologa, dopiero później do ginekologa. w zwiążku z tymi problemami z tarczyca wybrałam się go ginekologa - endokrynologa, ale i tu trafiłam jak kulą w płot. kolejny konował, a raczej konowałka, która była tylko nastawiona na branie pieniędzy a nie na leczenie. nie chciała mi nawet podpowiedzieć, gdzie mąż mógły zrobić badanie nasienia, bo jak na jedną wizytę to ona i tak za dużo mi powiedziała... poza tym nie miała nawet sprzętu by zrobić mi usg, więc skierowała mnie do swojej znajomej. zwiałam szybciej niż tam weszłam. teraz znalazłam nowego lekarza, faceta, bo o kobietach nie mam już dobrego zdania. mam nadzieję, że ten okaże się lepszy, nie chcę zapeszać, bo byłam dopiero na 2 wizytach, ale póki co jestem zadowolona. od razu zlecił monitoring, później badanie nasienia a jak wszystko okaże się w porządku, to za 2 miesiące hsg. póki co owulacja książkowa, pęcherzyk rośnie spory i pęka. zobaczymy jak będzie w tym cyklu. poza tym miałam badaną prolaktynę, testosteron, lh, fst i wszystko w normie. jedynie poniżej normy wyszedł mi estradiol, ale lekarz był zdziwiony skąd taki niski wynik, skoro na usg widć, że pęcherzyk pęka, ( z tego, co wyczytałam, to przy niskim poziomie nie pęka i mogą przez to tworzyć się cysty) tak więc wydaje mi się, że jestem na początku długiej drogi do poznania diagnozy. czasem się łamię, ale to raczej dzięki życzliwemu otoczeniu, które uparło się by pytać kiedy i kiedy? gdybym to ja sama wiedziała... teraz to ja się rozpisałam :-) Buziaki
-
cześć dziewczyny. magusia, wiem doskonale co czujesz bo mnie też ostatnio widok ciężarnych koleżanek strasznie razi, a jeszcze jak pytają kiedy kolej na mnie to już całkiem robi się nieprzyjemnie... nie mam ochoty im się zwierzać a one jak na złość chyba się uparły, by uprzykrzyć mi życie. nie wiem jak to z nimi jest, ale gdyby mi ktoś raz nie odpowiedział to nie drążyłabym tematu :-( a na dodatek dowiedziałam się, że moja kuzynka niedawno usunęła ciążę, bo mieli już dwójkę dzieci i nie chcieli kolejnego. . normalnie nóź się w kieszeni otwiera. czemu te, co nie chcą mają dziecko jedno za drugi a inne starają się latami ? nie mogę tego pojąć :-( dobrze, że masz chociaż jednego maluszka, bo ja się już chyba niedługo załamę... mąż coraz bardziej się o mnie martwi a ja nic na to nie mogę poradzić. u mnie 30 dc, okresu brak a test nadal negatywny. @ powinnam dostać 28 bo według monitoringu owulacja wypadała 13- 14 dnia. zaczynam się martwić, żeby jakieś cholerstwo się nie przypałętało. jeszcze mi jakiegoś torbiela czy cysty brakuje... normalnie płakać z tego wszystkiego mi się chce... magusia, daj znać, co powiedział lekarz. słonko, przypomnij mi, a w pierwszą ciążę zaszłaś naturalnie czy trochę się leczyłaś? kachna, to super, że udał się weekend. w Pradze byłam 2 lata temu i też bardzo mi się podobało. może za rok powtórzymy wypad. a co do okresu to mi kiedyś też przytrafił się króciutki cykl, trwał 17 dni. na szczęście był to taki jednorazowy wybryk. dzisiaj mam jakiś wisielczy nastrój, ale wierzę, że szybko minie i z nową nadzieją rozpocznę kolejny, czternasty już chyba, cykl. Buziaki
-
cześć dziewczyny. u mnie 28 dc i niestety jedna kreska... jakbym była w ciąży to test powinnien wyjść już pozytywnie więc już się nawet nie łudzę :-( czekam na @ bo co mi pozostało? chyba dzisiaj sobie poryczę, na nic więcej nie mam siły... Pozdrawiam
-
cześć dziewczyny. u mnie już dawno po starankach...teraz pozostało najgorsze - CZEKANIE. to dopiero 24 dc a ja zaczynam pomału wariować. nigdy się nie nakręcałam ale w tym cyklu jest inaczej i nie podoba mi się to. już wiem jak to jest, gdy myśli krążą nieustannie wokół jednego tematu. nie mogę się na niczym skupić i ciągle wyobrażam sobie jakby to było gdybym była w ciąży i w jaki sposób powiadomiłabym małżonka... mówię Wam dziewczyny, jakaś paranoja :-( chyba po tych kilkunastu miesiącach dopadło mnie jakieś załamanie nerwowe. właśnie przypomniały mi się słowa mojej dawnej ginekolożki. jej zdaniem trzeba czekać tak długo ile się da, bo jak się zacznie z lekarzami, badaniami to wtedy stres jest znacznie większy a tym samym maleją szansę na ciąże. chyba coś w tym jest. ava, przykro mi. myślałam, że spoźniająca się @ to dobry znak. tak to właśnie jest: obserwujemy, liczymy, mierzymy a owulka skacze jak chce. chyba trzeba cały miesiąc działać, żeby nie przegapić odpowiedniego momentu. mam nadzieję, że leki Ci pomogą i wszystko się ureguluje :-) magusia, witaj. nie martw się, będzie dobrze skoro jednego brzdąca już masz, to wkrótce pojawi się drugi. tego Ci życzę. odezwę się później bo jakoś nie mam humoru. na dodatek dopadła mnie jakaś grypa żołądkowa, nie mogę się jeszcze po niej pozbierać. Buziaki
-
CHCĘ MIEĆ DZIECKO 2010
aga_ton odpisał 3bitt na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć dziewczyny. wpadłam się przywitać. Basiula, wielkie gratulacje!!! dałaś mi nadzieję, bo u mnie właśnie z tym śluzem kiepsko. po prostu suchoty ... od następnego cylku mam łykać wiesiołka, już go sobie zakupiłam ale mam cichą nadzieję, że nie będzie potrzebny. czekam i czekam, miesiąc jeszcze tak bardzo mi się nie dłużył, a to dopiero 23 dc. test już czeka na dnie szuflady. tak samo jak Wy mam nadzieję, że teraz będzie już z górki i każda z nas w najbliższym czasie zobaczy 2 kreseczki. Buziaki -
CHCĘ MIEĆ DZIECKO 2010
aga_ton odpisał 3bitt na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Basiula,mam brać Oeparol (wiesiołek) 3 razy dziennie po jednej kapsułce i witaminę B6 - działa podobnie ( dawkowanie takie samo jak przy wiesiołku). mam nadzieję, że zadziała :-) Dobranoc -
CHCĘ MIEĆ DZIECKO 2010
aga_ton odpisał 3bitt na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć dziewczyny. nie odzywam się ale regularnie Was podczytuję. ten miesiąc miałam wyjątkowo zakręcony. endokrynolog, ginekolog i tak w kółko. co 2 dni wizyta ale mam to już za sobą. porobiłam mnóstwo badan i musiałam iść z wynikami. na szczęście są w porządku. zmieniłam ginekologa i to był dobry wybór. już mi nie wmawia, że trzeba czekać do skutku tylko zaczyna działać. w tym cyklu miałam już monitoring i okazało się, że mam owulację książkową. to znaczy pęcherzyk rośnie i pęka samodzielnie. nie jest potrzebna żadna stumulacja. chociaż tyle wiem. za miesiąc znów usg i jak będzie dobrze, to robimy kolejne badania. myślałam, że cykle mogę mieć bezowulacyjne bo ostatnio bardzo krucho u mnie ze śluzem, ale na szczęście jest inaczej. co nie zmienia faktu, że muszę brać różne specyfiki na jego poprawę, bo inaczej bardzo trudno będzie zajść w ciążę. wiecie co moja poprzednia lekarka powiedziała mi, że mam nadżerkę i trzeba będzie się nią zająć. miałam się umówić na zabieg, oczywiście prywatny. nie ufałam jej zbytnio więc poszłąm do innego lekarza i on mi mówi, że żadnej nadżerki nie widzi... tamta babka chyba chciała mi wmówić nadżerkę, by mi ją potem prywatnie ,,usunąć" . przecież sama bym nie sprawdziła czy mówi prawdę. na szczęście coś mnie tknęło i czmychnęłam od niej jak najszybciej. jestem bardzo zadowolona z mojego nowego gieńka (obym tylko za szybko go nie pochwaliła.) pierwszy raz siedziałam w gabinecie ponad godzinę, zrobił mi usg, cytologię, rozrysował cały mój cykl i wskazał dni, w których działać i ile razy a w których sobie odpuścić by poprawić parametry nasienia. poza tym mam bacznie siebie obserwować i w okolicach owulki przynajmniej 2 razy dziennie zaglądać sobie w majty by nie przegapić sluzu płodnego. póki co jestem dobrej myśli, nie wiem tylko na ile mi tego optymizmu wystarczy. postaram się zaglądać do Was częściej i więcej się udzielać. Trzymam kciuki za wszystkie bo coś ostatnio mało dobrych wieści Buziaki