majeczka35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Hej laseczki. Ja niestety zostałam zmuszona do zrezygnowania z diety:( Włosy zaczęły wypadać mi garściami!! To straszne;( Boję się że nie długo zostanę łysa...już mam prześwity na głowie ;( A wszystko w ciągu nie całych dwóch tygodni:( KOSZMAR!!!!! Za pierwszym razem nic się takiego nie działu a teraz...muszę porobić badania. Uważajcie na siebie i trzymam za was kciuki! Będę tu czasem zaglądać. Powodzenia i pozdrawiam
-
Witajcie dziewczynki!:) Broń Boże nie opuściłam was i forum, po prostu ostatnio jestem strasznie zabiegana i nie miałam czasu... waga pomalutku w dół;P Mój mąż ostatnio dostał awans i w końcu jest częściej w domku, chcemy się sobą nacieszyć bo tak to bywał w domu raz na dwa lub trzy tygodnie. W końcu pogoda dopisuje więc trzeba korzystać, niech maluch się nacieszy słoneczkiem i szaleństwami na podwórku:D Co do jedzenie po 18...mi się zdarza że podjadam coś jeszcze koło północy bo kładę się ostatnio późno spać. Jak to Dukan pisał w swojej książce jedz kiedy jesteś głodna;) Martu$ka fajnie że twój mąż ma takie podejście do twojej wagi:L Ja też bym chciała żeby mój mi powiedział że dieta mi nie jest potrzebna;) Mój natomiast nigdy nic nie mówi tzn. nie zwraca uwagi czy schudłam czy też nie. Ja teraz na warzywkach:) w weekend jak zwykle popuściłam sobie pasa i jadłam to na co miałam ochotę;) Mój synek miał 3 urodziny więc to co piekłam musiałam spróbować nie?:D hahha no i tak ten mój weekend minął;) Na pieczeniu i podjadaniu:) Pozdrawiam was gorąco i życzę miłego dnia:)
-
majeczka35 dołączył do społeczności
-
Martu$ka na pewno dasz radę:) Ja w ciąży przytyłam 30 kg więc miałam z czego zrzucać i jakoś poszło:) Na dukanie poprzednim razem straciłam 12 kg w 3 miesiące więc było spoko, teraz kolejne podejście i jest zdecydowanie ciężej jak poprzednim razem. Niestety jak się człowiek nie pilnuje zaleceń tylko opycha to ma za swoje;P życie:)
-
Witam:) U mnie w końcu coś się ruszyło na wadze...niewiele ale zawsze:) Fajnie że jest ktoś jeszcze, Martu$ka witaj:) Ja jem wtedy kiedy jestem głodna i to na pewno nie są jakieś równe odstępy między posiłkami;) Właśnie skończyłam robić ptasie mleczko...ciekawe co z tego wyjdzie, zanim stężeje to chyba padnę! Taką mam ochotę na słodkości..:P
-
hejka:) Ja sobie ostatnio troche odpuściłam..a to imieniny, a to wizyta u teściów i tak jakoś popuściłam pasa diecie..ale od dziś już sie pilnuję;) Waga 61,600 więc nie jest tragicznie;) Monia jak tam notujesz spadek? Mam nadzieję że te twoje kłopoty to już przeszłośc i teraz już bedzie lepiej;) Pozdrawiam i zycze wszystkim miłego dnia...coć wydaje mi się że zaglądam tu tylko ja i ty Moniko...Dobrze że nie zostałam sama
-
Co tu tak cicho????
-
Hejka. Ja już pomału zaczynam tracić cierpliwość...waga stoi jak zaklęta! No ileż można....dobrze że dziś już warzywka bo inaczej to bym chyba oszalała... na obiadek zaplanowałam zupkę szczawiową:D A jak wasze plany? beaciaaa każdemu zdarza się pomylić;P Tylko uważaj żeby takie pomyłki nie zdarzały się za często:P Fajnie że jesteś z nami;) Życzę wszystkim miłego dnia:D
-
Hej Monia:) A mogę zapytać ile teraz ważysz? Czemu nie masz stopki pod spodem? To ile masz już za sobą? Nie poddajemy się, walczymy o upragnioną wagę! Damy radę:)
-
Dzień-dobry wszystkim:) Piękna pogoda za oknem:D słonko świeci aż chce się żyć:D Zapraszam na poranną kawkę:P Co tam słychać dziewczyny? Czemu tu tak cicho? Moje dziecko już jest zdrowe:) Więc i ja mam lepszy humor;) Waga niestety nie bardzo...na dzień dzisiejszy 61,600 i tak nie jest źle;) Monia jak tam u Ciebie? Ruszyło coś? POZDRAWIAM SERDECZNIE:)
-
Hejka:) Obiecuję że dziś będę grzeczna i nie będę grzeszyć:P Wczoraj pożarłam ciabattę z serem i nektarynkę, że o krówce nie wspomnę:P Jeszcze nie mam pomysłu na obiad...coś zdążę wykombinować. Na wadze nic się nie ruszyło...chwilowy zastój przez moje grzeszki...Także dziś się już pilnuję;)
-
Hejka:) Ja tam grzeszę znowu...hahahaha szkoda że waga się zbuntowała;P Ale co się dziwić, jak się ciągle grzeszy toi chudnąć nie można;P Lilka fajnie że już wróciłaś;) Nie martw się nikt tu nikogo nie będzie wywalał;) Na obiad zjadłam pierś z sałatą, JAKOŚ NIE MAM POLOTU DZIŚ DO GOTOWANIA...
-
Hejka:) Dzięki Monia, steres był okropny... Jak tam dzisiejszy dzień? Mój pełen grzeszków:( Jakoś na śniadanie zjadłam drożdżówkę a potem to na obiad udko i ...Frytki hahaha kilka sztuk:P Noi krówkę bo kocham:D:D:D waga na dzień dzisiejszy 61,400:D Także mimo moich grzeszków jak narazie jest bardzo ok:)
-
Hejka:) Ja tal cicho bo nam prąd wyłączyli i dopiero godzinę temu włączyli...jutro też ma nie być..:( Moje drożdżówki też wychodzą takie klapnięte ale za to pyszne w smaku:P Od wczoraj coś mnie bierze..gorączkę mam, ból mięśni i gardła:( Chyba będę chora:( Waga leci w dół:) Na szczęście:):):) Dziś rano byłam na egzaminie na prawo jazdy..I ZDAŁAM:) Także jestem szczęśliwa:) I strasznie zmęczona bo musiałam wstać o 4,30 żeby być przed 7,00 na egzaminie... Także pewnie koło 20 odpadnę;)
-
A co miałam jeszcze mówić Villlemo piękne zakupy tylko czy pamiętałaś o otrębach? Bo tu nie wspominasz o nich a to podstawa;)
-
Witam nowe proteinki:):):) Super że nas przybywa:) Monia zawsze jest jakaś przyczyna tego że waga skacze...Ja dziś znowu zgrzeszyłam:( OKROPNA JESTEM hahaha zjadłam domową drożdżówkę z jagodami, jeny jaka była pyszna. Asikaja bardzo proszę;) To nie był problem:) Marcelina widzę że startujesz z wagą jaką ja mam w chwili obecnej, w towarzystwie zawsze raźniej;) Co do kawki to ja piję dwie czasem trzy dziennie:) OSTATNIO NAJLEPIEJ MI SMAKUJE MROŻONA:P Pycha.....