dziewczyny, tłumaczycie sobie i chcecie wierzyć, że facet może się pomylić, uciec chwilowo ze strachu, mieć jakiś słaby moment, który można odkupić pomimo krzywd jakie się zadało drugiej osobie. może oni Was kochają, tak, mogą tak czuć. Nie zmienia to faktu, że zachowują się nieodpowiedzialnie, że przekraczają granice, których w prawdziwej głębokiej miłości przekraczać nie wolno. Dziś myślisz, kocham, wybaczę, dam radę, pomylił się. wczoraj kocha, dziś nie kocha, jutro znowu stwierdził, że kocha. A gdyby mówił to samo Waszym wspólnym dzieciom? Kocham mamusię, dziś Was nie kocham, jutro tatuś wydzwania 100 razy dziennie i mówi: zawsze Was kochałem. Chcecie tak żyć? Oni się nie zmienią.przeszłam to co Wy i to samo czułam. Czy Wy tak postępujecie z innymi ludźmi? rodzicami, przyjaciółmi? fundujecie taką schizę i cierpienie? Myślę, że nie i nigdy tak nie postąpicie, bo takie jesteście i się nie zmienicie. A jeśli już się zdarzy taka sytuacja to się przeprasza i w ogóle inaczej to wszystko wyglada jak się popełni prawdziwy życiowy błąd.