ewa1759

Do wytrzymującej - masz rację jeden przy alkoholu to nie grzech Do karinka - daj spokój nie przejmuj się niech palą i marnują kasę a TY się ciesz z każdego dnia bez śmierdziela.Sama pewnie czujesz że śmierdzi od nich.A TY PACHNIESZ KOCHANA. rzucaczka - trzymaj się wierzę że dasz radę

RANY.Widzę że naprawdę ten topik zaczyna się robić nudny.Wcale nie pomaga rzucić palącym. Nie wiem może sie mylę,ale jak mnie ktoś częstuje to odmawiam i mówię że nie palę bo rzuciłam i wiecie co,widzę u niego zazdrość że ja nie palę a on tak.Nie przejmuję się tym że mówi jak długo to potrwa ,kiedy się złamię.Odpowiadam że nie wiem ale na razie jestem wolna od tego świństwa. Co do E nie ma czego żałować,niech się podniecają że im daje kopa. Wcale tak nie jest. TRZYMAJCIE SIĘ CIEPŁO NIE PALĄC PRZYNAJMNIEJ ZAPACH WIOSNY POCZUJEMY

JAK sobie pomyślę ile kasy zaoszczędziłam to aż lżej mi. Codziennie po zakupy i powyżej 10zł.w kieszeni. Jeszcze żeby mężuś rzucił to cholerstwo,to by było + kolejne 15zł.(półtorej paczki pewnie wyjara) RANY!!!JAK JA SIĘ CIESZĘ ŻE MNIE JUŻ NIE CIĄGNIE. WSZYSTKIM ŻYCZĘ WYTRWAŁOŚCI. NARESZCIE PACHNĘ!!!!!!

HEJ,WITAJCIE! 52-dni bez papierosa. 16.02 - 80kg. 03.03 - 75kg.HURA!!! NIE wierzcie w żadne E-papierosy,kupiłam mężowi że rzuci te śmierdziele,ale skąd on twierdzi że po tym E to mu się jeszcze bardziej chce zwykłego.I COOO??? Ponad 200zł.poszło się je..ć . CHOLERNI WYZYSKIWACZE,NACIĄGACZE. NIE DAJCIE SIĘ OSZUKAĆ. NIE PALIMY!!! PACHNIEMYYYYYYYYYYYYYYY

39 dzień BP powoli mija... kairanka----ja też swojego męża chętnie bym wymieniła na taki pachnący męskimi kosmetykami model....ACH, DOBRZE ZE ZA MARZENIA SIĘ NIE PŁACI. rzucaczka --- nareszcie jesteś..... ale mnie ten kod wk....@

kiedyś mówiłam sobie od jutra się odchudzam ale dziś zjem to i to ...i tak było kilka dni potem dieta cud kilka dni i powrót do żarcia...zaczynałam od wagi 98kg.spadło do 70kg obecna (rzuciłam palenie i są skutki uboczne)79kg.myślę że psychika nastawiona smażone mięso wyrzucone z jadłospisu 3 tyg.temu więcej owoców i warzyw 3dni bez łakocia dużo zielonej herbatki i jestem gotowa.....kilka dni temu byłam podłamana ,ale wróciła chęć walki i tego wszystkim życzę.WALCZYMY Z TŁUSZCZYKIEM.

posłuchaj BAGINKA , jakiej byś diety nie zaczynała to musisz się psychicznie nastawić i powiedzieć sobie że zaczynam od teraz nie od jutra...i zacznij od powstrzymania się od żarcia a jak będziesz gotowa to na jakąś dietę...na mnie działa to ..zaczynam powoli się odzwyczajać w moim przypadku SŁODYCZE.

hej dziewczynki...postanowiłam narazie zastosować( przy moim oczyszczaniu lewatywą) dietę opartą na kaszy...ale będę was informować jak mi idzie i jakie efekty bo nie ważne jaka dieta liczy się efekt....buziaki dla was wszystkich.

witajcie kolejny dzień BP....NAT87 - również próbuję męża nakłonić do rzucenia ...wkurza mnie ten smród w łazience .....kupiłam mu e-papierosa pali go w domu (chociaż nie śmierdzi) ale ciężko mu idzie rzucanie śmierdzieli.

RANY....POMÓŻCIE!!!!NIE POTRAFIĘ SIĘ ZMOBILIZOWAĆ.ZAZDROSZCZĘ WAM ŻE JUŻ ZACZĘŁYŚCIE SWOJE DIETKI.NA RAZIE OCZYSZCZAM SWOJE JELITKO.

WITAM WSZYSTKICH....37 DZIEŃ BEZ ŚMIERDZIELA

Nie palę już 36 dni (+ 01g19m11s). Ilość niewypalonych papierosów: 648. Będę żyć dłużej o 4 dni (+ 22g58m53s)! Zaoszczędzone pieniądze: 162,24 zł! WIDZĘ ŻE MNIE NIKT TU NIE ZAUWAŻA,BARDZO JEST MI PRZYKRO Z TEGO POWODU.

wyobraźcie sobie...(jak już schudniecie) ten wzrok facetów....mmmm.....bezcenne.....a złość waszych facetów,że inni się oglądają za wami....krótka spódniczka latem....pamiętam te spojrzenia mojego męża kiedy inni faceci obsypywali mnie komplementami kiedy schudłam te 28kg.

rany,super że tu jestem.muszę przyznać ze dajecie kopa przynajmniej mi.słuchajcie,zgrzeszyłam zjadłam 2 faworki.(teściowa przyniosła i głupio było odmówić ),ale już dzisiaj nic nie zjem.

rany,marzenka !!!!ale ja ci zazdroszczę samozaparcia.Mój synek też ma komunię pod koniec maja,a moja waga od wakacji o 9kg. poszła w górę.Ale to przez to że rzuciłam palenie,przez ostatni miesiąc przytyłam 4,5kg.Obecna moja waga to;79kg.(wzrost 170cm.)a marzy mi chociaż 60,przy 70kg.czułam się już dobrze,ale nie dziwne bo 2 lata temu było 98kg.Od dzis biorę się za siebie.ZA WSZYSTKIE TRZYMAM KCIUKI!!!