

Ewelka_z_84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ewelka_z_84
-
Zazu to co tak cie wymeczyło?:) Kasiu jak to nie poszłas na randke?...... A mnie to tak maz wkurza..........gryyyyyyyyyy Czy wszyscy faceci sa tepi? czy tylko ja trafiłam na takiego, ja juz nie mam siły juz mu ciagle tłumaczyc roznych banalnych rzeczy co z czego co ma w srodku jak sie je itd..... Dobranoc:*
-
Hej. Wrociłam:) baterie troche sie naładowały ale i juz rozładowały, cos mi sie z gardłem stało i mowie jak stary dziedek:) jeszcze jek bym gdzies wczoraj balowała ale grzecznie siedizałam w domu i mowic nie moge:( juz nie wspomne ze boli mnie gardło,smarkam i czuje ze narazy łapie mnie goraczka...... a i jeszcze boli mnie zab..... normalnie sypie sie powoli:( Nadrabiam zaległosci: Guuniu oze ten wasz goscio od najmu to serio ta pralke skreca element po elemencie :) dobrze robicie, najpierw pralka potem kaska bo jak nie to kasy mu nei dacie a same pralke kupicie i machniecie mu paragonem:) Co do stworków z masy solnej to jak narazie zrobiłam sasiadce aniołka:)Zaraz wrzuce go na poczte:) Guuniu oby twoje wyliczenia sie sprawdziły, ale ty jestes dobra z matmy wiec ten tysiaczek na czystko to spoko:) Gratuluje ci ciotczenia czy jak to sie nazywa:) moze młodzi sprawdza sie w roli rodziców, tylko tacy co maja wysoko głowe to nisko upadaja... Jak zaczełas pisac o tych godzinach to sie pogubiłam i nie moge dojsc co i jak, musze chyba kartke wziac i rozrysowac to na swoj sposób:) Widzisz jak to jest byc dobrym.... jak pisałas dasz palec to cala reke wezma, a za 5 zł pojada na drugi koniec miasta gdzie np za dojazd zapłaca 10 zł:) hihi Guuuniu wskocz jeszcze raz w koszulke i zrob fotke i na poczte:) medziemy miały pełen obraz uroczej koszulki :) Zazu mam nadzieje ze jakos uda ci sie wybrnac z tej aukcji:) a ci twoi klienci to tez ciekawe okazy:) te ludzie z karteczka spisujacy ceny tez wyjda na swoje jak beda jezdzic po całym miescie i spisywac ceny a ppotem po zeszyt jechac do jednego sklepu, po blok do drugiego a po ołowek do trzeciego bo był 10 gr tanszy:) Sanka posz jak sie udał wypad do Łodzi, jak tesciowa? jak sie czuje? Kasia jak po randce? pisz szybko, obys biednego chłopaka nie zaraziła:) A tak wogole to co dzis tak tu pusto? nikt jeszcze tu nei zagladał czy serio z kafe cos sie dzieje i pokazuje posty z opoznieniem? Hania i Emi co z wami? haniu mam nowy fajny przepis na smazone, faszerowane buleczki .....:P
-
Dzieńdoberek:)
-
Zuziu ciesze sie ze los sie do ciebie usmiechnał:) gratuluje ci z całego serca, mam nadzieje ze to peszysko cie opusci i staniesz na rowne nogi a potem bedzie juz tylko lepiej:) Powodzenia w interesach:* Karolka widzis zjak to dzieciaczki łobuzuja:) ja mam do czynienia z 13ciorgiem łobuziaków co prawda wieksi ale jest ich wiecej niz twoj jeden Bartosz:) Jak bedzie starszy to bedziesz mu wypominac ze sie nim zajmowałas, zmieniałas pieluszki itd i moze potem bedzie sie zajmował twoimi dziecmi albo wnukami:) hihi Ja juz mykam spac, jutro mam dzień wolny:) Dzis bawiłam sie masa solna:) moze kiedys pokaze wam moje wypociny:) Moj wyjazd do ammuski odłozył sie do piatku wieczora bo do pracy musze isc przynajmniej do poludnia:( nio nic.... lipa troche ale nie da rady nic zrobic:( PS. co sie dizeje z Kamilka? nie odzywa sie:( Emilly tak samo:( Dziewczyny wzywam was do pozadku:) Dobranoc
-
napisało mi sie 2 razy:)a co:) bedziecie mialy wiecej czytania:)
-
Sanka przykro mi ale rzeczywiscie nie jest dobrze:( Jedz do Tomka i poznaj mame, na pewno Tomkowi bedzie miło a i mama pozna wybranke serca syna:) musicie sie teraz wspierac. Co do samochodu to jest studnia bez dna. a mnie zastanawia czy ty juz masz prawko ze jezdzisz? hmmm :) UBEZPIECZENIE!!! Przy zakupie używanego samochodu, jego ubezpieczenie OC przechodzi wraz z autem na nowego właściciela. To do jego obowiązku należy dalsze postępowanie z umową. Obecnie obowiązujące regulacje przewidują, że umowa ubezpieczenia OC przechodzi na nabywcę pojazdu i obowiązuje do końca okresu, na jaki została zawarta, o ile nabywca nie złoży w okresie 30 dni od dnia zakupu samochodu wypowiedzenia tej umowy. Nowością jest zastosowanie do umów nie wypowiedzianych przez nabywcę w okresie 30 dni od dnia zakupu samochodu zasady automatycznego odnawiania polisy na kolejny okres ubezpieczenia, jeżeli nowy właściciel nie wypowie takiej umowy najpóźniej na dzień przed jej końcem. Dla tych, którzy będą kontynuować polisę poprzedniego właściciela do końca okresu jej ważności, oznacza to, że jeżeli nie złożą w zakładzie ubezpieczeń zbywcy wypowiedzenia tej polisy najpóźniej na dzień przed upływem jej ważności, będą mieli ważną polisę na kolejne 12 miesięcy w tym samym zakładzie ubezpieczeń i będą zobowiązani do zapłaty składki w tym zakładzie, nawet jeżeli zawrą umowę i opłacą składkę innemu ubezpieczycielowi. Przy czym podwójne ubezpieczenie nie oznacza wcale wypłaty podwójnego odszkodowania. ----- wybierz jak najtańsze ubezpieczenie bo nawet jak dojdzie do jakiegos wypadku to niech ktos sobie sciaga z twojej ubezpieczalni, co ci do tego:) my łacimy ok 400 pary zł na rok ale to zalezy tez od marki, pojemnosci, roku prod.--- jak pojdziesz gdzies szukac ubezpieczenia to tam ci panie wszystko powiedza c o i jak i pochodz w kilka miejsc co by nie przepłacic bo jak zobacza mloda dziewczyne to cie naciagna na opłaty za ponad 1 tys zł.... cd UBEZPIECZENIA Warto podkreślić, iż jeśli nabędziemy auto bez ważnej polisy OC, wówczas konieczne będzie ubezpieczenie zakupionego samochodu już w tym samym dniu. W przeciwnym razie grozi nam wysoka kara grzywny. Bez ważnego ubezpieczenia OC nie uda nam się także zarejestrować samochodu. Z kolei do obowiązków zbywcy samochodu należy poinformowanie zakładu o sprzedaży auta w ciągu 30 dni od dnia zbycia. Do czasu poinformowania zakładu ubezpieczeń o sprzedaży zbywca ponosi wraz z nabywcą solidarną odpowiedzialność za zapłatę należnej składki. Szkody powstałe po dniu sprzedaży nie obciążają już zbywcy, niemniej jednak w razie wyrządzenia szkody przez nabywcę już po zakupie samochodu, a przed poinformowaniem przez zbywcę (lub nabywcę) zakładu ubezpieczeń o sprzedaży, szkoda taka będzie przypisana do polisy zbywcy i to on będzie zobowiązany do udokumentowania, że w chwili wyrządzenia szkody nie był już właścicielem samochodu, a jeśli tego nie zrobi to jemu zostanie przypisana wyrządzona szkoda. Ale mamy madre Google:) Karolka to ile ten maluszek ma? i jak ma na imie? Zuziu wykrakałas, dzis boli mnie głowa, stawy i gardło, bierze mnie przeziebienie jak nic:( wziełam gripex i polopiryne i egzystuje dalej:) a dzieciaki to grzeczne procz jednej dziewczynki ktorej krzyk słysze do teraz:( Guuniu co do ogrzewania to wczoraj sie naczytałam w necie i sama nei wiem jak z tymi grzejnikami postepowac, pisało zeby nie wieszac mokrego prania bo paruje i nabija liczniki ciepła bo niketore własnei działaja na zasadzie parowania, ze trzeba utrzymywac stała temp pomieszczenia, wietrzyc przy zakreconych grzejnikach.... kurcze ustawie grzejniki na 3 i bede miec ciepło i przynajmniej bede wiedziała za co płace a nie marzłam a i tak zapłaciłam. A wy to pewnei macie stała opłate skoro nie macie liczników tylko do woli grzejecie, musicie podpytac najemce zeby poweidział co i jak zeby potem płaczu nei było .... U mnie po cieście juz nie ma sladu:) na prawde szybko sie robi a smakuje jak sernik:) Haniu kiedy pieczesz styropian:) Sanka co do ubezpieczenia to oni beda spisywac dane z umowy wiec jak jest napisana na tate to oni go uwzglednia i to dzieku niemu bedziesz miała znizki a i tak nei duzo bo to jakos do 25 roku zycia płaci sie wiecej jak sie jest wspolwłascicielem a potem jest mniej:) Dobra ide sie ogarnac i mieszkanie bo jutro 10ty wiec po kase przyjdzie goscio za najem:( musze isc wczesneij do pracy co by wczesniej wyjsc i gostka przyjac:) i znow 1000 zł lzej w kieszeni ... aha dzis dostałam kieszonkowe:) hihi nie pisze juz wiecej bo mnie gardło boli:) Dobranoc
-
Hej. JA juz po pracy, jakos ten dzien szybko zleciał moze dlatego ze najgorszych krzykaczy nie było:) i jedna z dziewczyn (opiekunek) straciła głos w sobote po karaoke:) wysłałam ja do lekarza i jest na antybiotyku:) nick.................Wiek.....Miejscowość.....Było.... . .. Jest...........Cel 1.Ewelka_z_84....26........Grójec..........76kg.......70,4kg........65kg 2.Ewelina1985......24.......Dublin..........85kg....... 74.4kg.........62kg 3.Zazu8338.........25.......Zgierz...........87kg...... 67kg...........60kg 4.Guuunia...........19.......Lubin............80kg....... 75kg..........65kg 5.porostu_karolina19.......Dębica..........82kg.......75 kg..........62kg 6. Mea pulpa........ 21......Warszawa......70kg.......57kg...........53kg 7.Alvinek.............19.......Śmigiel.........84kg.. ......68kg..........60kg 8.Sanka202.........21.......Skierniewice.....97kg.......8 3 kg........73kg 9.Zdesperowana...24.......Siedlce............76kg......68 ,5kg......60kg 10. Samante67.....42 ..... Grudziądz........85kg......77kg..........70kg 11.Emmily...........19.......Kozienice........83kg..... .72,5kg........65kg 12. P.Sanki..........20......Skierniewice......73kg......68.5kg .......60kg 13.WariatkaZkwiatka19.....Lublin..........82,4kg.....81 .2kg.......65kg 14. blondiblue22...22....Bydgoszcz...........65kg........54 kg........52kg Tabelka zaktualizowana:) Zuziu ja tez sobie pozwoliłam obejrzec zdjecia. Masz super figure i to czego dokonałas to w mojej głowie sie nie miesci. dzieki ci ze jestes z nami i dzieki tobie wiemy ze jak sie chce to mozna:)Pieknie kochana:* Sanka ty widze ze tez zawziełas sie na dietke, i dobrze tak trzymaj a tez ci sie uda dojsc to wymarzonego celu:) a powiedz jak tam mama Tomka sie czuje? sa juz jakies wyniki? Guuniu widze ze ty to nie masz normalnego życia:) super ze w pracy ok, teraz to bedzie juz tylko lepiej a ja ze wzgledu na ciebie , stojac w kolejce do kasy nei bede mruczec pod nosem :) nio i widze ze weekend z kolezankami tez sie udał:) Dawaj znac jak cos innego znajdziesz:) jak bedziesz miała dylemat ktora prace wybrac to ci pomozemy:) Haniu to ile dzis kkm zrobiłas? bo ja to chyba ani razu pedałem nie rusze:)
-
Hej. Dopiero usiadłam a i tak jeszcze mam balagan :( Upiekłam ciacho i zrobiłam obiad na jutro a na 19 idziemy na wodke do sasiadów:) Karolka u nas blok ocieplony i okna nowe bo to nowe budownictwo wiec cieplo raczej nie ucieka.... Zazu jak sie czujesz? ja ostatnio bylam w biedronce i zastanawialam sie czy kupic zapiekanke czy pizze i wzielam pizze i dobrze bo po zapiek bym miala rewolki jak i ty:) Z tym kioskiem to by byl nie glupij pomysł) oby ci sie udało, przeciez nie mozesz miec caly czas pecha:) Haniu moglas ładowarke wysłac w kopercie z babelkami:) sa duze i szal tez by sie zmiescił:) a nozyczki to moglas kupic w tym co papier i moze babie by sie glupio zrobiło:) Zazu ty to jednak jestes pozadna instytucja :) o klienta trzeba dbac a zawsze wroci jak by miał nawet wiecej zaplacic:) Karolka fajne postanowienia) oby wszystko sie udało ale pamietaj- zdrowie najwazniejsze... Haniu 1 na 10 to nie tak zle:) a te pociete to zepnij zszywaczem a potem goscie niech uwazaja na metal.. hihi Ja tez chce babeczke:) a ja poczestuje cie styropianem- ciasto ktore dzis robiłam:) Sanka nio pieknie ci waga spada... i widzisz twoje bieganie na marne nie poszło, figurka sie zmieniła:) Kasia- wreszcie sie odezwałas:) tesknimy za toba wiesz? i nie gadaj o feromonach bo ty po prostu jestes ładna:) Karolka szalejesz z zakupami a ten piesek jest przeuroczy:) ale wiesz ze z pieskiem to jak z dzieckiem, ty lepiej chłopaka poszukaj a nie pieska :) O Ewelka:) to na jakiejs konkretnej diecie jestes?
-
Hej. Weekend:) ale sie ciesze, niby tydzien był krotki ale te dzieciaki dostłys zału i daly sie we znaki za cały pełny tydzień.... oby po niedizeli im sie poprawiło:) Haniu podaj mi swoj przepis na drozdzaka bo ja i tak bede musiała szukac w necie:) chce mis ie czegos słodkiego i musze cos upiec:)bede sie obrzerac cały weekend:) A dzis na kolacje mam fasolke po bretońsku..prytttttt:) Haniu dobrze ze masz duzy dom bo bys nie pomiesciła tych gosci i bedziesz troche lzejsza finansowo bo takie obiadki to jednak wydatek.... Dzis mi sie nie chce nawet na rower patrzec:( chyba na niego dzis nei wsiade, wydaje mi sie ze te 5 km nic nie zdziałaja na moja tusze jak bym nawet przez rok jezdziła:( Zazu ma racje lepiej niech sobie Marta kupi druga ładowarke na miejscu bo poczta i tak zapłacisz z 7 zł a moze zginie po drodze a za nowa da ok 15 zł i zostawi tam jedna i nei bedzi emusiała ze soba jej wozic:) ale powiem ci ze ja w wakacje tez zapomniałam ladowarki i mamuska mi przysyłała:) Zazu rozmawiałam wczoraj z kolezanka z gory i ona powiedziała ze jak była jeszcze panna to oszczedzała a i tak za ok 25 metrów musiała dopłacac ok 200 zł a w tym roku jak nie oszczedzała bo ma małe dziecko to ma niedopłaty ponad 1100zł. a co ciekawe to jej kolezanka wogole nei oszczedzała i miała nadpłate...ja nie wiem na czym to polega. ja mam dzis pozakrecane grzejniki i co? i tak sa ciepłe lekko ale jednak sa. w kuchni cały rok grzejnik zakrecony a na wykazie jednostek jest zuzycie i to nie małe.... musze pogadac z tym gosciem co nam wynajmuje na czym to polega chociaz on taki zamotany to i tak sie pewnie nic nei dowiem,.... poprzedni lok tez podobno moeli ok 600 zł niedopłaty.... Mowie wam dziewcyzny bo szkoda mi tej kasy zebym ja chociaz korzystała a tu nie.....ach szkoda gadac:( Zzuziu przypomnij mi czym ty wkoncu "handlowałas"?) Guuniu widze ze u ciebie sie ciagle cos dzieje...jak bedziesz mogła to pisz tylko z przerwami :) Witaj Karolka. co u ciebie? jak wakacyjny wyjazd? jak go przezyłas? i czemu te kg wrociły? a jojo? oczywiscie zapraszamy cie do nas:)
-
O Hania:) to mialas przygode z tymi uszczelkami:) hihi:) A tesciowa to sie nie przejmuje, ale mam taka cicha nadzieje ze kiedys wszystko sie ułozy....tylko kiedy? ........... Czekam na Ciebie bo smutno mi sie samej jezdzi:) Dobrze ze z cewnikiem wszystko ok, tylko ciekawe co z tym kregoslupem...hmmmm, jak cos bedziesz wiedziec to pisz:) Dobranoc
-
Nio ja juz wrociłam:) pogoda super na spacerki:) Zuziu ja tez bym chciała pochodzic tak w nocy ale mezusiowi sie nie chce a ja nie mam z kim, moze uda mi sie kolezanke namowic ale ona jeszcze nie wrociła to i nie wiem czy bedzie jej sie chciało:) Pamietam jak byłam mała a były takie otwarte znicze to brałam patyczek i robiłam taka woskowa kulke i potem z dzieciakami porownywalismy kto ma wieksza....własnie sie spytałam meza czy on tez tak robił to powiedział ze tak tylko nie uzywał patyczków tylko własnej reki i palców:) hardkor normalnie:) Pojechalismy na 14 na msze na cmentarz, przy grobie juz była tesciowa i jej coreczka z mezem i starsza corka. oczywiscie tesciowa przez cała msze nie wykonała ani gestu ani czego kolwiek w strone Gabi. był moment ze Gabi obok niej podeszła bo dziewczynka obok bawiła sie różancem a jaj to wszystkie swiecidełka sie podobaja i wyobrazcie sobie nawet na nia nie spojrzała juz nie mowiac o usmiechu do niej czy dotknieciu.... to wredna baba, jak ona tak wogole może, chodzi do koscioła i przed grobem prawie był zrobiony ołtarz i ona tak postepuje jak by jej małe dziecko krzywde zrobiło i ja mam moze uwierzyc ze te prezenty co chciała Gabi na urodziny przez meza dac to były szczere? yhy Ale dobrze, maz widział jej podejscie i nie bedzie nalegał jak przyjdize czas wigiii czy mamy jechac z nim czy nie.... Powiem wam szczerze ze jadac na ta msze miałam w głebi duszy nadizeje ze chociaz babcia wezmie Gabi na rece i złozy jej zyczenia urodzinowe:( A wy dziewczynki jak sie trzymacie?
-
Hej. Guuniu jak to sie mogło stac ze ty zamiast na HALLOWEEN isc to ty na kafe siedzialas??? Co do halloween to siedzimy sobie wieczorem w domu i nagle dzwonek do drzwi.... maz wychodzi a tam jakies przebierance i mowia"cukierek albo psikus" wiec Zbyszek wział browara, Gabi na rece zeby zobacyzła przebieranców, otwiera drzwi a Gabi w krzyk.... wy wiecie jak ona krzyczała, nawet te przebierańce sie przestraszyli:) a ja smiałam sie Gabi i jednoczesnie ja uspakajałam:) Sasiadka znow namawiała mnie na dyniowanie ale nie miałam jakos siły, kicham prycham, kaszle i wogole.... jednym słowem sieje spustoszenie:) Guuniu rozmiar płaszczyka trafiony:) Widze ze jak sie chce to i miejsce na ciuszki w zapchanej szafe sie znajdzie, ja tez musze cos poupychac tylko pietrowo to nic nie poukładam bo juz co mogłam to poukładałam) hihi . wstawie jakas nowa szafe na korytarzu ...:) My na cmentarz jedziemy dopiero na 14. nie wiem czemu tak pozno tam odprawiaja ale moze wczesniej pojedziemy na inny cmentarz...zobaczymy, jak narazie to robie spaghetti na obiad. Haniu ty to widze zabiegana ....achhhhh ...kiedy ty odpoczniesz? a z tym rowerkiem to pomyslimy:) u mnie na wadze tak + - 70 kg... W tv mowia ze w dzień wszystkich swietych nalezy sie cieszyc wiec Haniu nie smuc sie, czasu juz nie cofniesz, pozostała tylko pamiec która nalezy pielegnowac i mile wspominac najblizszych i wierzyc w to ze jest im tam dobrze. Kasiu dla ciebie tez to bedzie dzień wspomnien chwil spedzonych z mama, odczujesz jej brak ale musisz zyc dalej i wiedziec ze masz jeszcze tate na ktorego mozesz liczyc:) Trzymajcie sie kochane...wszystkie bo kazda straciła kogos bliskiego i kazdej dzis wróca wspomnienia:*
-
Dziendoberek:) Wczoraj sobie oczywiscie nie odpoczełam, przyszła do mnie sasiadka z gory z synkiem i posiedziałysmy troche a potem stwierdziłysmy ze zostawiamy dzieci mezom i idziemy w miasto:) wiec szybkie szykowanie, przekazanie dzieci z instrukcja i ruszyłysmy z buta:) najpierw poszłysmy do pabu i wypiłysmy po browarku a potem do kolezanki w drugi koniec miasta na babskie pogaduchy jacy to faceci sa beeee... bo własnei maz ja zostawił po 5 latach małzenstwa wiec trzebabyło kolezanke pocieszyc:) wziełysmy wino i git... wrociłysmy koło 1 :) mezowie nawet nas do domu powpuszczali a ja nawet nie miałam kaca bo ja to wogole antyalkoholowa wiec nawet browar mogł mi w głowie zaszumiec:) Zazu to sliczny ten twoj koteczek...miauuuuu A teraz juz jestem na nogach, poprzestawiałam zegarki i biore sie za obiad:) buzka
-
Hej. Rano obleciałam całe miasto w poszukiwaniu butów na poniedziałek, nie wiem ile km zrobilam...mogłam licznik do Gabi wozka przyczepic:) Ostatni sklep jaki mi wpadł do głowy to centrum chinskie. tam z godz siedziałam zeby wybrac buty, nawet wybrałam jakies dłuzsze kozaki ale nie do konca mi sie podobały ale w akcie desperacji musiałam je wziac i juz prawie wychodze z alejki i w oko mi wpadły takie kozaczki do kostki, troche pomarszczone z cieniutka kokardka i przymiezyłam, pomyslałam ze na poneidziałek spoko bo bedzie ciepło ale z drugiej strony pomyslałam ze i tak bede musiała kupic długie kozaki ale mysle mysle i wymysliłam a co..... niedługo kieszonkowe wiec potem sobie kupie jeszcze drugie, jakies niskie do biegabia na codzien do pracy:) za te krotkie zapłaciłam całe 48 zł.... potem poleciałam do spozywczego obkupic prowiant na ten weekend, miałam ugotowac kapusty ale nie było:( kobitka powiedziała ze w czwartek bedzie:) wiec zrezygnowałam z szukania kapuchy w innym sklepie bo juz nie miałam siły łazic... wracajac wpadłam do apteki po wegiel dla kota:) dzis mu troszke lepiej, moze juz siedziec na tyłeczku:) tylko musze mu lepszy piasek kupic bo mam taki najtanszy ze sklepu i musze moze jakis zelowy i z zapaszkiem kupic ..... ale ten kot juz mnie wykosztował...hmmm juz bym miała kozaczki za ok 100 a jeszcze troche to za 200 zł:) hihi Co do mojego zdrowka to kicham i smarkam i juz zaraziłam meza ale mogł sie od mnie nie dobierac a teraz ma...hihi a Gabi ma kaszel. dobrze ze jest troche wolnego to sie pokurujemy:) Haniu tesciowej nie było u Gabrysi, dawała prezent jakis zbyszkowi ale nie wział, powiedizał jej ze moze przyjechac a jak nie wie gdzie mieszkamy to da jej adres:) i dobrze,.... watpie zeby przyjechała, znajac ja to albo da prezent po mszy w poniedz albo wcale ale ja juz Gabi na krok nie odstapie zeby jej w rece nie wpadła....ach to wiedzma jedna :p Z tym wtorkiem to pomysle kochana, przydałoby mis ie troche popedałowac:) a jakie ty te buciki kupiłas? zrob zdjecie i wrzuc na poczte to my tez na nie popatrzymy:) jak bedzie mi sie chciało to ja wrzuce swoje laczki:) Co tu jeszcze miałam napisac..hmmmm Zuziu a jakie kolorki ma twoj Benek? bo moj Felek to bury:) twoj tez Europejski?:) super rasa nie:) Sanka to ty dzis jak bedizesz szła na balety to przebierz sie za cos bo Halloween:) moze dostaniesz jakiegos cukiereczka) A Kasia jakie buty kupiła? ja troche juz ogarnełam chałupke, ale jeszcze dywan musze wyprac... a tez miałam lekka wene bo w kuchni poukładałam przyprawy bo juz mi sie z szafki nog dostawały:) i troche posortowałam kurtki w szafie bo mamy 3 szafy a nie mozemy sie pomiescic:) a najwiecej zajmuja kurtki....ZGADNIJCIE KOGO......Gabi oczywiscie:) potem meza a na koncu moje:) to chyba nie własciwa kolejnosc nie sadzicie:) ale to dlatego ze ja nic na siebie kupic nei moge:) hihi Dobra biore sie za ten dywan poki gabi spi a potem poleniuchuje:) buzka
-
Hej. Kotek troche lepiej, mam nadzieje ze wyjdzie z tego:)Kotkowi kupiłam saszetki i wcina i juz z niego tak nie przelatuje, wykapałam go i jest jak nowy:) Za to mnie bierze jakies przeziebienie:( Haniu z tym sezonem rowerowym to kiedy zaczynasz? mi to sie jakos nie chce ..... pewnie jutro na wadze z 71 jak nic:( Ciekawe co tam te posiewy krwi wykaza... Haniu nie smuc sie w zwiazku z 1 listopada, pomysl ze tata bedzie szczesliwy ze jestes przy nim i pamietasz o nim. ja mam tak w Wigilie ze zastanawiam sie co sie zmieni za rok, czy kogos przybedzie lub ubedize i na szczescie jak narazie nie ubywa... ale przez rok to tyle moze sie wydazyc.... zuziu a moze ty wpadniesz do mnie porobic pozadki?:) i mam pytanko ile ma ten twoj kocurek i przypomnij mi jak go nazwałas?:)
-
Hej Jeszcze raz dziekuje za zyczenia dla Gabi:* Zazu fajnie ze masz dobry kontakt z tesciowa, oby jak najdłuzej:) Witaj Haniu:) Trzymam kciuki za Marte:) i nie przypominac mi o ciachu...NO;) Haniu do nowego roku zobaczysz 70jak nic i bedziesz lzejsza ode mnie:) jakie ty markety odwiedzasz ze takie ciuszki kupujesz? ja to nigdzie na diebie ciuszkow nie widze( Trzymam kciuki za mame, daj znac jak cos bedziesz wiedziec. Guuniu ty to potrafisz ciuszki znalezc, teraz wskakuj w nie i zrob foto i na poczte:) JA na poczte musze jutro isc bo mialam dzis awizo) pewnie przyszedl plaszczyk gabi:) cale miasto oblecialam w sobote i nie moglam jej kurtki kupic , w jednym miejscu byl fajny ala za maly, w poniedz patrze w necie a tu taki sam) ale za 100zł... troche drozej niz w sklepoe ale fajny plaszczyk tylko ciekawe czy z rozmiarem trafilam:) bede jutro szybko na poczte leciec:) Guuniu fajeczkom nu nu nu:) A Kasia to nas poczytuje tylko ma ciezko cos napisac:) prawda Kasiu:) Wiecie co: koteczek ma biedunke.... biedak sie meczy a ja nie wiem jak mu pomoc.... mam nadzieje ze mu sie szybko polepszy:) A Gabi ma znow problem z zatwardzeniem...dzis plakala przy kupie i twarda byla:( oby nie bylo powtorki z rozrywki:( poza tym ma straszny katar i kaszel:( mam nadzieje ze to nie przez kota..... Ale wam o gownianych sprawach popisalam......) moze odezwe sie potem....
-
Zazu tobie tez mało problemów jak by innych ludzi nie bylo zeby na nich je narzucic.... Skoro szkody wynikały z winy hydrauliki czy innych rur czy czegos tam to powinnas sie ubiegac o odszkodowanie...nie wiem na czym to polega ale jak np moja kolezanke kiedys zalało (sasiad z gory) to on bulił za remont...nie wiem czy to ma cos wspolnego ale mieszkanie było ubezpieczone czy cos i jeszcze jakas kasa była.... musisz sie kochana wszystkiego wywiedziec i nie odpszczac gospodarza budynku..... Co do mnie to dizen minał nawet szybko...cały czas sie martwiłam czy kot nie narozrabiał i o dziwo nie:) musze do tego weterka isc i popytac o szczepienia itd ale nei mam kiedy:( mam nadzieje ze w tym czasie nic złego gabi si enie stanie.... Aha w klubie zrobiłam dzis Gabi urodziny bo miałam torta wczorajszego i chciałabym zeby był jak najswiezszy dla dzieciaków i dzis miała impre.... A poza tym to @ mnei odwiedziła i jem wszytko co popadnie, musze sie troche ograniczyc bo dupa rosnie :( a rowerek stoi i sie kurzy....Haniu wracaj bo szukam mobilizacji:)
-
Hej. OJ widze ze sie troche zlego narobiło.... Guniu co z toba?:( To ze tesknisz to normalne, ja jak sie wyprowadzilam do wawy to tez plakalam w poduche, nie mialam sie komu wygadac a jak mamuska dzwonila to udawalam ze wszystko jest ok... Ale przetrwalam, wpadłam w rytm i jakos szlo dalej:) Tez dasz rade, jestes silna, i nie masz sie czego wstydzic ze popłaczesz troche bo kazdy ma taka "miekka"strone nawet ty Twardzielku:) Zobaczysz z czasem znajdziesz czas na rozrywke,nauke i znajomych czy wyjazd do rodzinki...bo to tak jest ze im masz wiecej zajec tym potrafisz sie bardizej zorganizowac:) poza tym nie mozesz dac tacie satysfakcji z tego ze wrocisz do domu, zrezygnujesz ze szkoły i bedziesz pod jego dachem a on ci bedzie ciagle wypominał twoj wypad do wrocka.... musisz byc silna dla mamy, zeby jej nie zawiezc bo ona, uwierz mi, tez sie martwi o ciebie i chce zeby byli z ciebie ludzie..... Wiec głowa do gory, zaciskaj pasa i walcz o swoja dorosłosc, o swoje zycie bo w tym czasie ktorym sie teraz znalazłas jest czasem przełomu i musisz temu sprostac...i zobaczysz jak ci sie uda jaka bedziesz silna i niezalezna i życze ci tego z całego serca....NIE PODDAWAJ SIE...
-
Hej. Widze ze dziewczyny wracaja:) piszcie co u Was?;) Guuniu to ja myslałam ze ty taka jestes ze jak cie drzwiami nie wpuszcza to oknem wchodzisz a ty co? tak szybko sie poddałas:) babce na rec trzebabyło z banki wywalic a w mieszkaniu isc do sasiada i przez balkon albo okno do swojego:) dobre pomysły nie:) i mysle ze dla Guni do zrealizowania:) Mi to dzis znow nogi w tyłek wchodza, wczoraj przy garach a dzis przy gosciach:) rano przyjechali rodzice z ciotka a po poludniu chrzestna Gabi (siorka meza ta wredota:)) nie myslałam ze dzis przyjda i posprzatałam po obiedzie a tu tel ze za pol godz beda ale byłam przygotowana:) teraz czekamy na babke Gabi- moja tesciowa ale mysle ze nie przyjedzie bo jak twierdzi nie wie gdzie mieszkamy:) i dobrze:) a co najfajniejsze albo najgorsze....jeszcze nei wiem..... MAM KOTKA :) maz był na giełdzie i kupoił za 8 zł (ceniła babka 10 ale utargował) jest bury w cetki, taki poluch, podobno odrobaczony... ale musze chyba przejsc sie do weterynarza co ja mam mu jeszcze zrobic czy nie powtorzyc dawki skoro nie mam na to zadnego papierka a jest dziecko w domu i jak ta kastracje przeprowadzic czy traz czy pozniej..... a zreszta jeszcze nie wiem jak bedzie sie spisywał bo jak bedzie beee to zawioze go do babki:) jak narazie jest grzeczzny, bawi sie i robi kupe w kuwete...jeszcze do sklepu musiałam jechac zeby mu piasek kupic:) teraz kwestia imienia dla niego....jak narazie pozostało na Felek:) i musze cos wymyslec do pazurków ostrzenia bo nei chciałabym zeby mi meble pochlastał.... Zuziu ty masz doswiadczenie z kotkiem to pisz co wiesz:) Własnie kocur pozrywał mi firanki...... oj minus dla niego ;) Ja juz sie zegnam....padam a rano trzeba wstac, i do sklepu polece po pikolo i cukierki do klubu bo jutro zaniose torta bo mi polowa została takiego mamusiniego, przynajmiej jestem pewna ze dzieciakom nic nie bedize bo w sklepach to mi odmowili zeby brac bo nie wiadomo co w nich jest:) Wiec DOBRANOC:)
-
Zuziu to masz sporo do zjedzenia:) mi np bardziej smakuje z chlebem:) to z jakiego przepisu korzystałas? ale serio ty chcesz zrobic dobrze, niespodzianke i wogole a ten z takim tekstem..... jak nastepnym razem nie bedzie mu smakowało to powiedz niech idzie sobie do restauracji... albo do mamusi.....Ja to zawsze powiadam mezowi jak jest cos nie tak to mowie : "inni tego nie maja a ty narzekasz":) Moj maz miał dzis przyjechac wczesniej zeby zajac sie gabi zeby mi nie przeszkadzała tzn zeby sie nie poparzyła itd i co? przyjechał jak ja sie juz prawie obrobiłam a Gabi spała wiec wymysliłam mu ze musi mi teraz pomoc przy salatce i nawet tarł marchew:) i wysprzatac łazienke:) i co..... wysprzatał a nawet ku mojemu zdziwieniu wyszorował kabine prysznicowa:) a mi to normalnie nogi w tyłek wchodza....jeszcze musiałam zrobic prasowanie bo nie pasuje zeby przy gosciach deska z ciuszkami stała:) Kłade sie zaraz spaciuchnac:) Kolorowych snów:*
-
Hej. Dziewczyny nogi w tyłek mi wchodza:( cały dzien przy garach i na odkurzaczu....ale juz troche sie obrobiłam :) jutro przyjezdza mamuska na obiad urodzinowy Gabi:) moze i jakas ciotek ze soba zabierze wiec zrobiłam wczesniej wspomniany bigosik, skrzydełka faszerowane, szaszłyki, kieszonki schabowe, dewolaje i z karkówki jakis gulas zmi wyszedł z pieczarkami i papryka a z sałatek to gyros i marchew z chrzanem i oczywiscie rosołek:) ciekawe kto to zje:) ale lepiej zeby było wiecej niz by miało braknac) Co do przepisu na bigos to ja robie tak: z 1,5 kg kapusty kiszonej, płucze woda i kroje tak by nie była za długa nio wiecie jak wyciagam z wody i formułuje kule i na deske i kilka razy zdzielam ja nozem:) w garze wstawiam wode a jak sie zagotuje to wrzucam albo kosci schabowe albo jakies zeberka zalezy co w sklepie trafie :) chodzi o to zeby taki wywar ugotowac:) jak mieso robi sie miekkie to wrzucam w to kapuche, gotuje az zrobi sie miekkawa, mieso wyciagam jak bedzi emiekknie i obieram z kosci i wrzucam do kapuchy zeby razem sie pogotowało, oczywiscie sypie pieprz, vegete i na koncu dodaje troche konc pomidorowego do koloru a jak kapucha jest za zadka to przypalam make na patelni i zalewam wywarem z kapusty i dodaje do kapusty:) i to wsio:) jak wam wyjdzie za duzo (bo z 1,5 gk to sporo jest) to mozecie goraca włozyc do słoików:) Miłego gotowania:) Wiecie co ? sprzatałam w barku i znalazłam napoczete wino i tak siedzie i je sacze a z pol butelki było, zaraz padne a jeszcze musze posprzatac:) Haniu super ze sie odezwałas:) Zazu chciało sie kotka to masz:) ja meza namawiam zeby jutro po kota pojechał na giełde ale po tym twoim zdarzeniu troche sie zastanawiam nad nowym nabytkiem........... Dziewczyny a wy gdzie balujecie dzis?
-
Hej. Sanka to widze miałas ciekawa rozmowe z mamuska:) mogłas jej powiedziec niech po trochu odkłada:)im dłuzej tym wiecej uzbiera :) Co do pracy lic to ja nie wiem czy bedziemy mogły ci jakos pomoc bo kazdy promotor uwaza inne składowe pracy, ja np miałam czysto teoretyczna nie majaca za bardzo zwiazku z zawodem ale coz cos trzebabyło napisac, a np praca badawcza bedize miała inny charakter i plan. Musisz kochana jakis plan napisac, zebrac literature i zanim przystapisz do [pisania to ustal z promotorem co i jak i zeby ci plan zatwierdził tbo potem to rozne kwiatki wychodza, konczysz prace a gostkowi sie plan albo struktura pracy nie podoba...powodzenia w pisaniu....nie chciałabym byc na twoim miejscu:) Zazu bidulko nasza.... ty to masz zycie, wracasz z pracy oczekujesz spokoju a tu ci jeszcze nerwy psuja jak bys mało problemów miała.... ja nie wiem gdzie ty spokój znajdizesz...w.ez moze sppakuj sie i przyjedz do mnie na kilka dni i nie mow nikomu gdzie jestes:) niech sie pomartwia i moze zaczna cie szanowac:) Dobry pomysł nie dziewczyny:) Guunia a ty jak z tymi notatkami stoisz? paluszki cie nie bola od pisania? a moze długopisy wszystkie wypisałas?:) Dziewczyny teraz troche z zycia Ewelki.... Wczoraj przezyłam znow horror.... Dzwoni do mnie kierowniczka przedszkola ze matka jednej dziewczynki do niej zadzwoniła ze wymiotuje i czy inne dzieci sa zdrowe i kazała do mnie zadzwonic czy gabi zdrowa i co ma robic.... ja mowie ze zdrowa, nic sie z nia nie dzieje wiec jedzenie było raczej ok , mowie ze moze jakis wirus.... Poszlismy spac...o 1 w nocy Gabi wymiotuje.... wszystko zapaćkane.....cala noc jeszcze ise meczyła ale rano nie wygladała tak zle wiec poszłysmy do przedszkola.... przy okazji chciałam zbadac syt chorobowa w jednostce:) na wejscie gabi zwymiotowała, ta dziewczynka co jej mama dzwoniła nie przyszła, okazało sie ze lezy w szpitalu:( wiec ja stoje jak wryta i co.....WIRUS.... posiedziałam do 10 z dzieciakami bo wariowały ze szok i poszłam do domu z gabi, dzwonie do lek czy nas przyjmie bo jutro mamy bilans 2latka i czy np nie mozemy go przy dzisiejszej wizycie od razu zrobic, a kobitka ze nie ma juz miejsc u pediatry ale jak chce to moge przyjsc i moze mnie jakos przyjmie .... poszłam.... pani dr przyjeła i powiedizła ze nic sie złego nei dzieje zeby mała obserwowac jak by co to (goraczka) to zeby przyjsc na wizyte kontrolna...dała jakies probiotyki i do domku....po drodze obskocyzłam sklepy i kupiłam album i juz sa w nim zdjecia:) Wrociłam do domu, gabi zasneła na głodnego, wstała i miała rumience i troche goraczki ale zaraz jej przeszło wiec nie panikowałam, zobaczymy co bedize w nocy.... mam nadzieje ze bedzie dobrze.... a i co fajne pytam sie w przychodni czy ten bilans bedzie czy nie to wysłali mnie do pielegniarki dzieciecej i ona patrzy w kalendarz i mowi ze nie ma kiedy zrobic w innym terminie i kazała przyjsc jutro jak by z mała było ok wiec jutro znow lece na drugi koniec miasta:( a rano na 8 lecimy do przedszkola i mam nadzieje ze nie ma wiecej zachorowan...oby to nie był wirus..... a jak z gabi bediz ecos nei tak to maz z nia zostanie a ja i tak musze isc :) To by było chyba na tyle z życia mamuski:) trzymajcie kciuki i zmowcie paciorek za Gabi zeby wszystko było dobrze:) Ja juz mykam bo musze rano wstac i jeszcze Gabi troche pomęcze:) Buziaczki lachonki...
-
Hej. To sie rozpisałyscie:) nie ma co:) ale Ewelinka najedzona wiec wszystko przeczytała:) Guuniu super ze to Tesco ci sie spodobalo:) bedizesz miała wyzsze kieszonkowe jak ci sie uda jeszcze te nocki załatwic:) tylko czy ty wyrobisz:) Z ta nauka to trzymamy cie za słowo ze bedziesz pisac, uczyc sie i zaliczac min na 4:) Co do zwierzatka to chyba na tym kotku przystaniemy tylko musimy poczekac do niedzielnej giełdy tylko nie wiem ktorej:) A obiadek u ciotki spoko:) kurcze oni maja taki duuzy dom z ogromnym salonem i super umeblowanym wiecie w stylu takich starych komód, kominek i placma na pol sciany:) ja tez tak chce:) ale za moje kieszonkowe to co najwyzej moge sobie gazety kupic o domach typu murator i poczytac i poogladac obrazki:) Co ja jeszcze miałam napisac..... Guuniu kupiłas wkoncu te buty? kurcze u nas z tymi lumpkami to lipa ze szok, nawet wczoraj byłam w jednym bo do 18 czynny i co? nic ciekawego nie znalazłam, bly 2 rzedy spodni a na moja dupe nawet jednej pary nei było ale i tak by mnie drogo wyszły bo oni chyba z 50 zł na kg cenia:( Albumu oblukałam na allegro ale za dostawe placi sie drugie tyle wiec poszukam czegos w sklepie ale dopiero w czwartek bo musze wyjsc wczesniej z pracy bo na 16 mam w przychodni bilans dwulatka i akurat poskacze po sklepach:) Sanka a ty chyba posta zycia napisałas:) to miałyscie ciekawy weekend ale dobrze dziewczyny korzystajcie z zycia:) i ciekawe czy Tomek o wszystkim wie:) hmmm???? Kasiu to prawda ze ty tak pijesz jak sanka pisze czy pisze tak zeby bardziej swoje pijanstwo usrawiedliwic?:) Zazu to ile lat ma ta dziewczynka? mam nadizeje ze ciocia sie dobrze zajeła dzieckiem:) pisałam ze to siorka chłopaka wiec to twoja szwagierkka?:) czy ja cos pomieszałam:) i jak kotek? mam nadzieje ze dzidzi go nie zameczyła a moze go schowałas?:) Ide szykowac kolacje bo mezeus zaraz bedzie :) A własnie ciekawe czemu Kama sie nie odzywa? nie moze sie mezem chyba nacieszyc nie?:) 17 luty- 169cm, 76 kg 2 sierpnia- 71,7 kg Start- 71.7kg Jest- 70 kg cel- 65kg :)
-
Hej:) Nie wiem jak to sie stało ale wczoraj nawet do was nie zajrzałam.....ale nawet nie zauwazyłyscie wiec spoko:) Musze sie pochwalic ........... wczoraj wyprasowałam sterte ciuchów:) ale zesżło mis ei do 22:) Aha a moja waga....uwaga..... 69,7:) nie wiem jak to sie stało, albo podziałał ocet jabłkowy chociaz nieregularnie go brałam albo to ze 2 razy w tyg naciełam sie na jabłko i popiłam woda i tak mnie przeczysciło ze szok:) ale spoko:) Zaraz szukuje sie na obiadek do cioci:) ciekawe jak bedzie bo nigdy jeszcze u niej nie gosciłam:) hmmm Zbam sprawozdanie jak wroce:) Zazu jak ja ci zazdroszcze ze masz kotka:) ja tez chce:) dzis bylismy na giełdzie i było tych stworzonek a Gabi to tylko piszczała na ich widok:) maz tez moze byłby za kotkiem bo by bylo po jego mysli bo kiedys chciał kotka:) Reszte zaległosci nadrobie wieczorkiem:) Haniu wracaj do nas bo tesknimy:)
-
Juz jestem:0 Guuniu jak mozesz zajecia opuszczac? musiałas byc niezle zjechana ze nie dalas rady:) A kobicie od providenta mogłas powiedziec ze mieszkasz u kolezanki tymczasowo bo np masz remont w domu:) Prasowanko nadal nie ruszone i dzis chyba go nie rusze bo jak patrze na ta sterte to az mnie szlag trafia:) moze poprosze Sanke zeby ze swoim super zelazkiem wpadła na weekend i zrobiła robote:) i nawet moze wziac swoj super odkurzacz bo tez sie przyda:) Jutro ide na 12 do klubu bo sa drzwi otwarte. mam nadzieje ze długo sie nie zejdzie ale i tak musze rano wskoczyc na zakupy bo potem bedzie wszystko pozamykane:) Zazu dzionek zle ci sie zaczał ale mam nadzieje ze dobrze sie skończy:) Ja jutro wskocze na wage:)pewnie bez rewelacji ale zobacze czy nie przybywa mnie:) Sanka a kiedy macie kolejne spotkanko?:) i z czego zapiekanke robiłas?:) Haniu daj znac co z toba:) tesknimy:) Ja juz mykam, mam troche zajec.... buzka