Ewelka_z_84

Dzieńdoberek:) Dzis jestem pierwsza:) hihi Guuniu przeczytałam twoj wpisik i powiem ci tak: Łap ciacho poki gorace i tak jak mowisz nie masz nic do stracenia a nawet mozesz duzo zyskac:) Co do diety to moze poprostu sprobuj 1000 kcal.....podobno to najlepsza dieta ,... mija szefowa na niej 18 kg schudła:) A co do pracy to macie tam wesoło ale w kazdej pracy sa jakies przypadki idiotów:) Ja wczoraj poszłam do sklepu po ser d pizzy i tam obsługiwała mnie jakas nowa pani....normzlnie stępień.... duze kwadratowe okulary i ruchy slimacze.... strajkowały po włosku czy co... ten sklep schodzi na psy ...ja nie wiem skad oni tych ludzi wynajduja...:) Dobra mykam na rozmowe o prace:) na 10:) zobaczymy co mi powie:) Miłego dnia:)

Guuniu przykro mi ale nie nadrobie dzis zaległosci:( zeszło mis ie z tymi grzybami ale juz ugotowane i stygna:) Haniu super ze masz zabka:) mamuska tez ma:) a jak go myłas to tylko jednego?:) ja bym ci grzybków nazbierała bo sie znam ale nie mam kolo siebie lasów:( bo z dostawa nie było by problemu bo esługi kurierskie działaja:)ciekawe jaka była by mina kuriera jak by zobaczył jak koszyk grzybów chciałabym wysłac:) hihi Kasiu mnie tez dzis nawet ciepło było:) wreszcie.... Wiecie co jak Gunia nam przesle posty a i jeszcze Sanka to bedziemy miały czytana na tydzien:) Kochane przepraszam was ale juz mykam bo maz chce cos polukac w necie aja z mamuska poplotkuje:) Dobranoc:*

hej.... kolejny dzien za mna:) Guuniu no niezle jakna poczatek....zaczełam czytac ale jak zobacyzłam ile jeszcze tego to zrezygnowałam....potem nadrobie bo przyjechała moja mamuska i przywiozła wiadro grzybów i bedziemy obierac i gotowac:) Haniu jak twoj zabek? jak nowy?:) Dobra ide bo sie do polnocy nie wyrobie:) Wpadne potem:) Aha a nie wiecie kiedy Sanka wraca? :)

Hej. Kolejny dzien zaliczonny:) Tylko sie zamelduje bio mam tyle roboty ze szok:( jutro przyjezdza mamuska i musze jakas salatke zrobic dzis i wysprzatacnbo jutro rano na 8 zebym mogla wyjsc o 16.... Potem sie odezwe :) Haniu mam do ciebie znow interesa:)

Haniu trzymaj sie. do piatku jakos zleci:) Kamilko a ty sie wygrzej w łózeczku:) Dobranoc:)

Hej.... przezyłam kolejny dzien:) Haniu ty bidulko, bedziesz naszym szczerbusiem ale nie martw sie ja cie pociesze cudzym nieszczesciem mianowicie mojej mamy:) dzwoni do mnie przedwczoraj i mowi ze jej kolo gornej jedynki jakis babel sie zrobił to ja mowie idz do dentysty bo to pewnie ropien, dodam ze zab sie ruszał:) poszła wczoraj a ten jej zrobił ekstrakcje czyli wyrwał:) i chodzi szczerbata bo dopiero jutro bedzie miała drugiego zabka:) i tak szybko:) dobrze ze ma urlop bo by do pracy nie poszła:) a okłamała ze w piatek juz oniec urlopu wiec dentysta sie pospieszy:) a ona w piatek do mnie przyjezdza i zostanie na weekend:) i wiecie nie mogła by sie pokazac szczerbata bo bym sie z niej nabijała i jak by to wygladało jak by ziec ja w takim stanie zobaczył:) hihi Wiec Haniu głowa do gory a nawet jak ci dent nie bedzi emiał co z tym zebem zrobic to nie martw sie u mnie w pracy same szsczerbolki:) ale jedynki maja....hihihihi Kamilka przestan z tymi grzybami bo jak maz wroci i zaczniesz go tylkio nimi karmic to rozwod murowany:) a co do pierogow to opłaciło ci sie 2 robic?:) Guuniu to kiedy wyslesz nam te posty? bede musiała sie przygotowac.... popcornu narobie i bede czytac:) Lece zaraz do biedrony bo musze cos na sałatke kupic:) mam tylko pekinke i musze jeszcze ananasa, cycka i majonez kupic i jak mamuska przyjedzie to zrobimy sobie pizze:) wiec i pieczarki i drozdze do kupienia:) a i o serze zebym nie zapomniała:) A moze macie dobry i sprawdzony przepis na pizze? ja gdzies miałam ale zagubiłam:( i bede musiała znów w necie grzebac:( najbardziej zalezy mi na ciescie bo potem to wszystko na ciacho rzuce i upieke:)

Hej.... przezyłam kolejny dzien:) Haniu ty bidulko, bedziesz naszym szczerbusiem ale nie martw sie ja cie pociesze cudzym nieszczesciem mianowicie mojej mamy:) dzwoni do mnie przedwczoraj i mowi ze jej kolo gornej jedynki jakis babel sie zrobił to ja mowie idz do dentysty bo to pewnie ropien, dodam ze zab sie ruszał:) poszła wczoraj a ten jej zrobił ekstrakcje czyli wyrwał:) i chodzi szczerbata bo dopiero jutro bedzie miała drugiego zabka:) i tak szybko:) dobrze ze ma urlop bo by do pracy nie poszła:) a okłamała ze w piatek juz oniec urlopu wiec dentysta sie pospieszy:) a ona w piatek do mnie przyjezdza i zostanie na weekend:) i wiecie nie mogła by sie pokazac szczerbata bo bym sie z niej nabijała i jak by to wygladało jak by ziec ja w takim stanie zobaczył:) hihi Wiec Haniu głowa do gory a nawet jak ci dent nie bedzi emiał co z tym zebem zrobic to nie martw sie u mnie w pracy same szsczerbolki:) ale jedynki maja....hihihihi Kamilka przestan z tymi grzybami bo jak maz wroci i zaczniesz go tylkio nimi karmic to rozwod murowany:) a co do pierogow to opłaciło ci sie 2 robic?:) Guuniu to kiedy wyslesz nam te posty? bede musiała sie przygotowac.... popcornu narobie i bede czytac:) Lece zaraz do biedrony bo musze cos na sałatke kupic:) mam tylko pekinke i musze jeszcze ananasa, cycka i majonez kupic i jak mamuska przyjedzie to zrobimy sobie pizze:) wiec i pieczarki i drozdze do kupienia:) a i o serze zebym nie zapomniała:) A moze macie dobry i sprawdzony przepis na pizze? ja gdzies miałam ale zagubiłam:( i bede musiała znów w necie grzebac:( najbardziej zalezy mi na ciescie bo potem to wszystko na ciacho rzuce i upieke:)

Tam wczensiej to byłam ja ;p Dobranoc:*

No od razu lepiej.... wchodze na topik i jest co czytac:) Tak trzymac laseczki:) Co do pogody to moje czary miały 2 dniowa waznosc:) jutro juz zapowiadam polepszenie pogody a w czwarteczek deszczyk ale przelotnie i bedzie ciepło:) Co do Zuzi to wezwe ja myslami...moze mi sie uda:) Haniu oby twoje problemy rodzinne sie rozwiazały i nie zamartwiały cie.... musisz jakos uregulowac sobie tryb jedzenia bo głodowka zamienna z objadaniem to chyba troche nie tak.....i jak ty to zrobiłas ze w niedziele głodowałas....ja to wtedy najbardziej sie objadam:( Kamilko podrzuc mi troszke grzybków :) wszystkie kładziesz w słoiczki? ja to z mamuska gotowałysmy i mroziłysmy a potem mozna było szybko rozmrozic i z cebulka albo na zupe jak znalazł:) Sylwia ciesze sie ze wypad sie udał:) Kasiu a ty pozdrów od nas ta przeszczesliwa Sanke:) ta to dopiero kcal spali tymi spinaczkami....super:) Gunia a ty to odezwij sie do nas:) co to za milczenie? pewnie jak zwylke nie wyrabiasz sie:) byłas u kosmeetyczki? Juz mykam bo rano do klubu rozwrzeszczanych dzieciaków trzeba isc:) buziaczki

Ej co z wami? gdzie wy wszystkie sie podziewacie? Haniu a ty co? od rana w gosciach czy jak? Martyna ja musze przejrzec ta turbo i tez moze sie skusze:) Nie uwiezycie.... po wczorajszym ciescie 1 kg do przodu.... no masakra....wogole to jestem taka pełna a i tak bym jadła....:( mam nadzieje ze od jutra juz sie ogranicze.... na 9 lecimy do klubu malucha...nie wiem czy zajrze rano czy wsgtane tak wczesnie:) Ja juz mykam. przeciez nie bede pisac sama ze soba:( buziaczki:*

Hej.... a co z wami? śpicie jeszcze? Ja rano po sniadaniu poczłapałam na stadion bo były zawody strazackie:) zjemy obiad i śmigamy na spacer bo pogoda super:) Wy tez zameldowac sie na kafe i w plener:) Aha Emilka pisała do mnie ze przeprasza ze sie nie odzywa ale po pracy wyjechała do siostry.... odezwie sie jutro wieczorkiem... Ni ekazała nic wspominac o tym ze ciasto wcina....ale kawałek:) hihi Miłego dzionka:)

Ciacho wyszło mi nawet...juz sama wszmalam pol tortownicy:( A śliwki były z naszej działki a to tesciowa pewnie mi podbiera:) niech jej robak w gardle stanie:) Sandro życze ci udanego pobytu i trzymamy za słowo ze balastu nie przywieziesz:) hihi Własnie w tv pokazywali na żywo ze w Skierniwicach Caritas zbiera na wyprawki dla dzieci do szkoły....partzyłam w ekran ale nai Sanki ani Kasi nie wylukałam ale wiedomo czemu....na imprezke sie szykuja:) ale macie super ryneczek... i te fontanny.... ekstra:) Haniu a ty jak po zakupach? ciacho tez upiekłas?:) A gdzie reszta dziewuch? co z wami? tylko Sanka i Kasia ma usprawiedliwienie..... meldowac mi sie tu szybko:)

Hej Spiochy..... wstawac juz sobota i nwet słonko świeci....widzisz Kamilko moje czary mary działaja:) Ide zaraz obskocze kilka sklepów i wracam do domku bo bałagan ze masakra.... i musze jakies ciacho ze śliwkami upiec bo mąz wczoraj kilka przywiózł:) tylko musze jakiegos przepisa poszukac:) Aha moja waga dzis 70.5 kg.... Haniu a jak u ciebie?:) Haniu jak sie czujesz? Kamilko a ty żyjesz? Miłego dnia

Sanka t na ile ty wyjezdzasz? Kurcze zle sie złozyło ze akurat @ sie zacznie:( a jak z tym egzaminem zaliczeniowym wymysliłas? i co powiedziałas rodzicom? prawde ze z Tomkiem jedziesz?:) Co do wsparcia to ja ci tylko kopniaka moge dac bo sama nie moge sie zebrac:) ale mysle ze ta praca to mi na dobre pojdzie bo nie bede siedziała w domu i podjadała:) chyba:) Ja bede z maluszkami jako pielegniarka, co do przygotowania w tym zakresie to mam praktyke 2 letnia z wychowania Gabi:) i jakies tam przygotowanie dydaktyczne z uczelni ale to nie ma wiekszego znaczenia.... Bede sie uczyła w trakcie a jak nie to wylece:)hihi Haniu jak sie czujesz? po tym jabluszku jak nic jutro zobaczysz 73:) a Guniu ty ile wazysz bo wiesz moze mnie gonisz to bede musiała sie wziac w garsc :) przyznaj sie nam:) i nie boj sie tylko rano wskakuj na wage:) hihi Nawet ja postaram sie jutro zwazyc i zmonitorowac moj przyrost:) Ale dzis juz mykam.... musze sie wyspac bo jutro bede chciała z rana obudzic Gabi i powpli ja przyzwyczajac do takich godzin porannych:) i siebie:( no nic...mykam...dobranoc :)

Juz jestem... Haniu bo te wszystkie wielkie firmy to mysla ze zwykłymi ludzmi to moga sobie manipulowac na wszystkie strony a ludzie juz nie sa tacy ciemni ze dadza sie zrobic w bambuko.... dobrze ze zadzwoniłas tylko trzebabyło bardziej na babe nawrzeszczec.... i powiedziec jak maja taka umowe czy twoja zgode to niech ci ja skseruja i wysla jak takie madre.... Martynko widze ze wypalasz sie powoli:) ale ta pogoda to i mi odbiera ochote na jakiekolwiek zajecia..... Guuniu i jak po wizycie, zadowolona? mi tez by sie cos takiego przydało.... hmmmm moze z pierwszej wypłaty starczy mi jeszcze na wizyte w gabinecie ....juz zaplanowałam ze kupie gabi buty i plaszczyk, sobie buty a na meza i tak nie starczy wiec jemu nic to moze mi wystarczy na kosm:) hihi Poszłam dzis do Klubu:) w tym samym czasie przyszła taka 3 letnia dziewcyznka która wczoraj została bez mamy (tej blondyny co wam pisałąm) i było spoko ale dzis jak wpadła w szał to az sciany przewracało.... uspokoiła sie po ok pol godz jak inne dzieci przyszły i jakos sie zajeła.... A moja Gabi poszła od razu do pokoju zabaw i niwet łezka jej nie poleciała.... ja sie juz jej nie pokazywałam ale byłam blisko za murkiem i z innymi mamuskami lukałysmy co i jak:) Ja miałam sie dzis zajac jakims maluszkiem ale nie przyszedł i siedziałam na dole z mamuskami:) Wiec moz enie bedzi etak żle:) Ale poweim wam ze jestem jakas taka zrąbana ze szok.... chyba z tej nudy bo jak bym cos robiła to szybciej by czas zleciał....od poniedziałku ma byc lepiej... tzn Gabi zostanie juz na dole i beda dzieciaki przystosowywane do lezakowania, wspolnych posiłków itd.... A u was kobitki jak dzien minał? Sanka a ty jak sie czujesz? motylki bardzo szaleja?:) Kamilko a ty gdzie, mam nadzieje ze nie zaginełas gdzies w lesie?:) albo co gorsza sprobowałas swoich grzybków i zasnełas.... odezwij nam sie:) a jak za duzo grzybków nazbierasz to ja ci podam adres gdzie je podrzucic:) wprawdzie ja nie przepadam za grzybami, tzn lubie zbierac ale jesc niekoniecznie ale za to moj maz uwielbia:) ale co mi tam...jak chce zjesc grzybów to niech sobie nazbiera:) hihi

Ja tez juz sie melduje:) Widze ze Hania zaspała:) Milego dnia....:)

Dobranoc

Kamilko ja robiłam jak narazie proby czarów....jutro obiecuje polepszenie:) Jak ja ci zazdroszcze po grzybkach chodzic....tylko sama tak sie nie boisz? Jakie zbierasz bo teraz to chyba maslaki, kurki i podgrzybki i moze prawusy i koźlaki..... Najlepiej zbiera sie opienki bo sie siadzie w jednym miejscu i kosi:) hihi Guniu trzymaj którtko brata bo ci na głowe wejdzie:) musi wiedziec kto tu rzadzi:) hihi.....ale zobaczysz za jakis czas bedziesz teskniła za braciszkiem:) Tak jak Sanka teraz:) A własnie co z Sanka? przeciez miała jechac w weekend..... a moze załozyła dzis te nowe gumiaki i okazały sie jakies siedmiomilowe i poniosły ja do Łodzi (bo TOM to chyba gdzies z tych stron):) hihi Haniu a ty gdzie? mam do ciebie interesa:) Co do moich pomidorków to masakra....biłam sie ze szczypawkami, sypałam nawozem, pryskałam od zarazy, pieliłam, obrywałam listki a tu Gabi mala papuga tez poobrywała listki i pomidorki i juz dawno po zbiorze....ale zielonymi sie nie najedlismy a poza tym i tak jakies dziwne były te pomidory bo jakies gorzkie wiec dobrze ze Gabi zrobiła z nimi pozadek:) Zostały mi 3 krzaczki ktore jakos tak pusciły nie wiadomo skad i maja juz z 1 metr i wisza grona zielonych i nie wiem kiedy maja ochote dojrzec..... najwyzej jak spadnie snieg to wstawie donice do domu i moze zjem z jednego:) hihi JUZ NIGDY WIECEJ POMIDORÓW NA BALKONIE:) Poszłysmy z Gabi do klubu malucha( bo to tak sie nazywa:) wczoraj z mezem sie smiałam ze Gabiu juz od 2 roku życia po klubach sie placze:) Było troche dzieci, Gabrysia oczywiscie cały czas przy mnie...jutro mam zamiar ja zaprowadzic i isc na gore bo jakis maluszek ma byc i zobacyzmy jak bardzo da popalic ciociom:) A mi moze da popalic to maleństwo:) nio zobaczymy jak to bedzie ....jutro jeszcze beda mamy ale od poniedziałku ruszamy pełna para.... oj bedzie płacz..... Ale moze sie opłaci.... podobno maja byc zajecia plastyczne, z rytmiki, cos z jez angielskim, cw logopedyczne itd.... Oby Gabi długo nie plakała co bym nie uciekłą z nia:)

Hej. Wiecie jak mi sie nie chciało wstac...... masakra a musze leciec do sklepu kupis gABI łapetki:) Jak wróce to poczaruje ta pogode bo mnie tez juz wkurza :)

Dobranoc:*

Jestem jestem:) Hej Kamilka..... KOCHANA posłuchaj juz męzatki weteranki...czyli mnie..... UNIKAJ TESCIOWEJ:) tesciowa najlepsza jest na sto dwa.... 100 metrów od domu i 2 metry pod ziemia:) hihi Na kolacje zjedlismy kanapeczki, z papryka z sosikiem czosnkowym:) Haniu wez ty tak nie szalej z tym odchudzaniem, ty jeszcze mnie przescigniesz..... Ja to jem jak swinia, a wieczorem to zawsze cos słodkiego musze wszamac:( masakra jakas....az sie boje wejsc na wage.... Brak mi motywacji a ta pogoda to tez mnie zaczyna w depreche wpedzac:(

Guuniu nadrobiłam zaległosci i przeczytałam twoj wpis nawet ze zrozumieniem:) Ciesze sie ze wyjazd sie udał ale na poczatku martwiłysmy sie o ciebie po twoim pierwszym mailu.... Ale dobrze ze nie byłas sama tylko stworzyliscie fajna ekipe nie do ruszenia:) Zazdroszcze ci troszke bo ja nigdy w życiu czegos takiego nie przezyłam... Super ze juz jestes z nami....aha a co nam kupiłas? przywiozłąs piasku?:) Sanka ty gumiaku ;P powiem ci ze bardzo dobry zakup zrobiłas... mi tez by sie przydały ale kasy mi szkoda..... Wkurza mnie ta pogoda.... polazłam do przedszkola, gabi w wozek i ja ofoliowałam wiec miała sucho a ja wziełam parasol ktory sie rozdupczył na pierwszym zakrecie cyzli z 50 metrów od bloku....dobrze ze było blisko to jakos go poratowałam i jakos on troszke mnie i doszłam ale z powrotem rozdupczył sie całkowicie i sie wkurzyłam i wyrzuciłam i szłam i mokłam.....achhhh Co do pobytu w przedszkolu to troche memusiek było, Gabi nawet dobrze to znosiła...do konca tyg bedzie taka adaptacja i rodzice beda przychodzic a potem juz normalnie ruszymy od poniedziałku... Kobitka miała tez z 3 osoby które chciały zostawic takie mame oseski ale wkoncu nie wiem czy sie zdecydowali czy nie..... Jutro musze z tak babka uzgodnic czy to co mi daje to jest z jedzeniem dla gabi czy bez bo jak mi odliczy jeszcze jedzonko i mi zostanie 650 zł to ja sie nie bawie w takie cos....poza tym przedszkole ma byc czynne od 7 do 18 a ona mowiła o 8 godz pracy wiec ja sie zastanawiam ta moja pensja to za ile godz by była... ale to jutro juz ja przycisne:) Dowiedziałam sie ze rusza od pazdziernika drugie prywatne przedszkole i dzwonie tam i pytam sie co i jak czy moze nie potrzebuja pracownika:) i kobitka mowi ze oddzwoni do mnie pod koniec nastepnego tyg bo niby juz ma kadre a piel by sie przydała wiec zobaczymy czy zadzwoni....miała mi wysłac maila zebym jej cv wysłała ale jeszcze tego nie zrobiła:) moze tam by było wiecej kaski..... i na tych samych warunkach tzn ze gabi tez by tam została a i była by tylko jedna grupa a nie jak tu 2... A wicie jak mnie te niektóre babki wkurzały..... przyszła taka jedna blondyna z siostra czy kims i coreczka (prawie 3 lata) i jeszcze chyba ma małe dziecko bo pytała sie ile za dwoje dzieci.... i ta laska mowi o jak dobrze, dzieci rano przywiezie i wieczorem odbierze i tylko kapac i spac a cały dzien bedzie miała dla siebie i na solarke bedzie mogła isc itd....wkurzaja mnie tacy ludzie..... to po co dzieci robiła jak jej przeszkadzaja??? i sie popisywała jak to po angielsku gada do tej małej i ze do niej po angielsku tez mozna mowic a ta jej siostra ze i po grecku bo ojciec dziecka to grek..... I mamy jak narazie jedno dziecko dwujezyczne na dole i podobno niemowlak tez 2jezyczny.... Ciekawie sie zapowiada.... Jeszcze kwestia jak Gabi bedzie beze mnie sama z tymi dzieciakami:) Kurcze mysle co tu na kolacje zrobic.... chyba zadzwonie do meza jak bedize wracał to niech wpadnie do sklepu i cos kupi bo nawet chleba nie mam...jestem uziemiona bez parasola:) hihi- dobre wytłumaczenie:)

Juz jestem po.... Kobitka powiedziała zeby przyjsc jutro z Gabi na 12....takie drzwi otwarte i np jak beda jakies inne matki to np przedstawi przy okazji pracowników:) Pojdziemy i zobaczymy co i jak...ciekawa jestem czy bedzie zainteresowanie za taka kase a co fajniejsze to podobno od pazdziernika rusza tez prywatny złobek za ta sama kase tylko z drugiej strony miasta:) Laski a wy gdzie jestescie? wymyło was cyz pakujecie ksiazki do szkoły:) Haniu biała bluzeczka uprasowana?:)

HEJ GUUNIU:) ale super ze juz jestes:) Dziewczyny dzis wczesniej idziemy spac bo jutro od rana do kompów i czytamy Gunie:) U nas cały dzien pada:( nawet na dworku nie byłam ale zaraz musze wyjsc bo dzwoniła ta babka z przedszkola ze chce sie spotkac wiec jak maz przyjedzie to podejde do niej czego chce:) a moze mnie juz zwolni jak jeszcze mnie nie zatrudniła:) Sanka ja ci sie tyle razy pytałam kiedy masz teorie a ty nie chciałas sie wygadac....ach tyytytyty ale super ze ci sie udało...idac za tropem ze głupij ma szczescie to jazdy tez zdasz za pierwszym razem:) Dobra ide sie szykowac na spotkanie...buziolki:)

Hej. Ja tez nie mogłam zasnac....chyba ze 3 godz sie mordowałam a jak zasnełam to wstałam o 8 i jeszcze z Gabi lezałąm tak z 1,5godz:) ale juz jestem po sniadanku... mysle co tu robic....nuda straszna i pada:( wiec pewnie nawet nie wyskocze na ploteczki:( moze w szafkach poukladam.... Dziewczyny a nie wziełyscie tego pod uwage ze Guunia juz wróciła np wczoraj i pisze nam do tej pory posta:) wiecie takiego na 3 strony topikowe:) Kurcze co tu robic......:(