Ewelka_z_84

Hej dziewczynki... Kurcze Sylwia to ci sie narobiło....do lekarza szybko...mam nadzieje ze to nic powaznego....moze to i byc wina dukana bo ty za rygorystycznie go prowadziłas, nie jadłas wedliny itd...i barrdzo mało jadłas... Ja to wcinam i szynke i piers i makrele i twarogi i dzis moze jakiegos kura ugotuje.... Ale masz racje...zdrowie wazniejsze.... Mi jak narazie nic nie jest... wiec jeszcze troszke pociagne.... Waga dzisiejsza 69.6:) JUPIIII 6 z przodu:) Sanka a ty jak sie czujesz? Haniu ty to nie kombinuj z tym dukanem.... Moze wyprobuj diete kapusciana....moze ci zasmakuje:) Ja juz nie moge sie doczekac jak zatopie kły w pomidorku:) hihi Nie wiem czy grill mi sie nie szykuje w piatek.....ale zawsze moge sobie przygotowac szaszłyki nie?:)

Ale burza przyszła.....szok...juz myslałam ze sie z Wami nie pozegnam bo net mi zaczał szalec az wkoncu wylaczyłam kompa bo by jeszcze cos mu sie stało:) Ale juz przeszła i jest spoko loko ale cała noc burze nadaja:( no moze nas jakos ominie.... Ja jutro jakiegos udzca sobie ugotuje. a wedline to mozna chuda jesc, ja tez wszamałam ze 2 plastry szynki ale takie ze jak bym polozyła ja na dłoni to by mi jeszcze zwisała taka wielka szyna była:) Mam ochote na sledzia,z ta makrela dzis zepsułam sobie smaka ale moze jakos ja skoncze:) aha i musze jutro w sklepie znalesc tunczyka w sosie wlasnym:) zjadłabym jajo na twardo ale bez chleba go nie zjem, chyba ze z ta makrela zrobie i pasta wyjdzie ale jak ta paste bede jesc:( bez chlebka....tak zle i tak nie dobrze:( o juz wiem.....zrobie sobie ruloniki, w plaster szynki zawine paste i zjem jako przystawke:) hihi Haniu nie martw sie, dziewczyny przetrwaja:) kwarde sa:) i ida w dobrej wierze:) A wy Dukanki co jutro jecie i kiedy sie wazycie bo ja jutro znow na wage wskocze:) ciekawe czy bedzie 6 z przodu:) Tk mysle czy by jakiejs zupy nie ugotowac....np rosołek na tych udkach i kluski lane z jaja i maki kukurydz....ciekawe co by z tego wyszło:) i kotlety mielone z piersi z indyka:) jajko, otreby, maka kuk i tez moze złe nie beda nie?

A gdzie wy robiłyscie ten test Dukana? Ja to pol roku nie wytrzymam:) teraz zobacze jak bedzie szło, jak schudne 5 kg to potem wszystkie fazy szybciej przeskocze i koniec:) Dzis zjadłam tego nieszczesnego omleta, potem usmazyłam cycka w otrebach niedawno wciagnełam kawałek makreli wedzonej ale jakos mi dziwnie po niej i bede musiała sobie jakos smaka zmienic:) Moze wciagne jeszcze homo i koniec na dzis a i herbatke z cytryna jeszcze wypije :) zobacze ile jutro waga pokarze:) Haniu a ty gdzie? co sie dzieje? odezwij sie do nas:( A kamilka to gdzie, tez sie nie odzywa:( Juz nie wspomne o innych dziewczynach:( Wiecie jaka burza przeszła teraz.....szok.... Ale juz widze ze po wszystkim...uffff

Sylwia a jak tego kuraka gotujesz? ja sobie jutro zrobie szaszłyki:)jak bedzie mi sie chciało a na sninko placuszek z przepisu Kasi:) Pozmieniałam troche stopke:) Haniu a ty gdzie? jak Twoje MZ?

Hejjjjj. ŻYJE:) Nie odezwałam sie rano bo jak Kasia pisała miałam gosci, spedzili mnie prawie z łożka i nie zdazyłam sie tu zameldowac, nawet sniadania nie zjadłam tylko ok 13 wszamałam serek wiejski z probiotykami potem serek homo, ze 3 plastry szynki i teraz jajecznice z 3 jaj:) i do konca dnia wypije z litr mleka:) Przezyłam pierwszy dzien bez chlebka:) Wszystko ok tylko cos głowa mnierozbolała, pojde pewnie wczesniej spac zeby mnie przestała bolec i jedzonko zeby mnie nie korciło:) Sylwia ciesze sie ze jestes z nami:) TO we 3 walczymy, przyjedzie Guunia a my bedziemy lasencje:) Sylwia a ty ile wogole wazysz, sanka ty tez od jakiej wagi zaczynasz? Co dziewczyny dzis jadłyscie?

Hejko.... ja nawet wstałam o 7:30:) pojechalismy na giełde połazic:) ale nic nie kupilismy:)Patrzyłam zwierzaczki.... maz chce kota a ja psa, tylko kot za 1 zł a pies za ok 300 zł.... i nie mamy zadnego stworka, pewnie kompromisem dojdziemy do rybek:) hihi Wracajac do tego zarostu .... maz goli sie we wtorki i w sobote... a ostatnio jak w sobote sie wyskrzybał to we wtorek nie i kuł mnie przez pizamke:) wiec go pogoniłam z wyrka ale wczoraj juz był głaciutki:) Ide sie napychac obiadkiem, czas sie pozegnac z ziemniaczkami:( wieczorem z chlebkiem:( juz nawet masła nie kupiłam zeby mnie nie korciło:) wyjadłam wszystkie owoce...., pochowałam słodycze.... i zrobiłam troche zakupów, jakies twarozki, serki, mleko jaja, i nawet spisałam kilka przepisów zeby miec pod reka:) Najgorsze ze jutro moge miec gosci tych co ostatnio i troche głupio nie zjesc obiadu tylko np serek....ale coz:) zobaczymy jak to bedzie.... Sanka a ty gdzie, jestes ze mna, wogole sie nie odzywasz.... ach to zakochanie, teraz to tylko Tom w głowie, ale z drugiej strony to tez dobra dieta:) od całowania sie chudnie:) Podobno:) Ide szamac obiad... miłego dnia:*

To widze Haniu mały maratonik miałas:) trzymaj tak dalej:) Super ze sa jakies wiesci od Guuni, moze znajdzie jakas kafejke kiedys i z nami popisze:) i mam nadzieje ze z tym noclegiem jej sie polepszy... trzymaj sie kochana... Ja tez juz mykam... Dobranoc:) PS jak maz sie ogoli to bedzie ze mna spał a jak nie to wypad z wyrka.... gorzej jak mu sie spodoba łozko wolne i zapusci zarost :)

Hej śpiochy:) Emi o ktorej to sie wraca? cio:) wszystko powiem twoim rodzicom ;p Ja sie dzis cos nie wyspałam:( a do tego spałam sama, maz nie chciał sie ogolic (chodzi jak swiety mikołaj:)) wiec powiedziałam jak sie nie ogoli to nie spi ze mna.... i spalismy oddzielnie a on chyba dopiero rano zauwazył ze miał łozko dla siebie....ach taki to los mezatki.... Wiecie co? nie wiem czy to przez pogode czy co ale ja tak jak Emi dostałam wczesniej okresu...hmmm.... nawet sie ciesze bo akutat w poniedz bedzie prawie koniec i dietka sie zacznie....zaraz ide oblukac co tam w sklepie mam 0%:) Sanka a ty jak...nadal utrzymujesz zdanie o dukanie? musimy jakies jadełko na poniedziałek ustalic....bedziesz musiała tu czesciej zagladac:) Boli mnie brzuch tylko jakos tak wysoko, jak bym zawał przechodziła.....macica to tak wysoko sie nie znajduje.... chyba ze po porodzie to kto wie:) hihi Haniu a ty jak po nocy z klerykami? Marte kiedy odprawiasz bo chyba troszke pozniej? Musze cos na obiad jutro wymyslec...taki ostatni przed dieta, na pewno zrobie ziemniaczki:) duzo ziemniaczków:) i moze jakiegos devolaya....hmmm, a zupe to nie wiem jaka:(.... moze zadna... dawac mi tu pomysły....Haniu a ty co bedziesz ważyc?:)

Dziewczynki w imieniu Hani mowie juz DOBRANOC, Hania ma pielgrzymów tzn samych facetów w domku i musi sie nimi zajac:) i w zwiazku z brakiem mozliwosci dostepu juz do neta mnie obarczyła pietnem pozegnania sie z wami na dzis:) Ja tez juz mykam... buziaczki

Kasiu super kg leca.... i fajny cel sobie wyznaczyłas... ja o takim nawet nie marze:( Jak wyjdziesz z Sanka to nie szalej, bo wiesz zero piciu %, tylko cola light:) Z jednej strony juz nie moge sie doczekac tej diety ale z drugiej strony boje sie ze spekam:( okres bedzie mi sie zblizał i nie wiem jak przezyje 1 faze, a o 2 nawet nie mysle:( mam nadzieje ze Sanka bedzie mnie pilnowac i bedzie ok.... Sylwia ta dieta to nie samo mieso:) daj maila to ci przesle lekture do poczytania, bo moze nie dostałas:) to przede wszystkim białko wiec z miesa raczej ryby niektore i kurak bez skory:)i raczej twarozek, mleko i to 0% tluszczu:) i co najgorsze braz chlebka:(achchch Mam jeszcze 2 dni szalenstw i czas sie wziac za siebie:) tak dla siebie zeby slyszec mile komplementy ze schudłam...hihi WIecie co? dzis otworzyli u nas Rossmana:) kupiłam gabi krem i gratis przy pakowaniu dziewczyna wrzucała rozne produkty....mi wrzuciła lakier do pazurków...kolor... prawie czarny, ciemny granat....ciekawe co ja bede sobie nim malowac:) chyba mezowi pazurki jak mi podpadnie i jak bedzi espał:) juz tak kilka razy zrobiłam:)

Ja juz zmykam...kolorowych koszmarow:) PS ciekawe jak Guunia.... czy dotarła na miejsce... a moze juz szaleje:)

Co wy z tymi cyckami.... Miseczka C,D jest akurat, a co do B to zawsze łatwiej cyckonoszem piersi powiekszyc niz pomiejszyc wiec Emi bedize dobrze tylko bedziesz musiała asortyment zmienic, a jak juz bedziesz chciała zeby ci urosły to jest na to sposob:).... zajscie w ciaze:) Co do moich "zwisków:)" to jestem zadowolona z wielkosci, jest czym przed chłopami machac:) hihi...oby Dukan ich za bardzo nie zmolestował:)

Hej laseczki:) Nie żebym dopiero wstała....... od rana szykowały mi sie goscie i nawet nie miałam kiedy sie przywitac:) Przyjechał meza brat cioteczny z synkiem (2,5 roku) dzieciaki troche poszalały a my poplotkowalismy:) moze jeszcze w poniedziałek nas odwiedza:) Emi bidulko to tak jest jak sie spi bez skarpetek:) Kuruj sie kochana:* Haniu to uwazaj jak kogos zapraszasz z rodziny do domu....chyba ze planujesz ksiedza w rodzinie:) sprawa z gabi wyglada tak: jak byłam u mamuski to zrobiła kupe bez niczego, bez krzyku, płaczu (w sobote) a kolejna dopiero dzis, troszke panikowała ale nie było tak zle... wiec leki działaja, a wizyte mamy 10 sierpnia:) kurcze nie ma to jak na wsi, gabi biegała i wogole to i kupa bez leków była a tu to lakami trzeba działac:( achchch Wiecie ze ja na pielgrzymce jeszcze nie byłam w zyciu? tzn bylam na takiej jednodniowej ale takiej do czestochowy to nie:( a kiedys tak bym chciała sie przejsc:( moze za rok dziewczyny wyskoczymy wspolnie:) co wy na to? kilka dni razem, i w tym samym celu:) Guuniu trzymaj sie cieplutko:* Nie wiecie kiedy kamilka wraca? Ja to mam jakas głupawke.... w zwiazku z tym ze od poniedziałku dieta to teraz jem co popadnie zeby sie nasycic:) Ale chciałabym zeby zaczac od 71 kg wiec troche musze zacisnac pasa:) moze sie uda:) Kasia a ty jak na dukanie? zyjesz?:)

OOOO Kasia sie odezwała..... kochana nie bedziesz sama w dukanie bo ja z Sanka ci potowarzyszymy....ja jak nie spekam:) Kasiu moze jak mozesz to pisz nam co jesz:) potem bedziemy miały łatwiej ustalac menu:) zreszta bedziemy cie wypytywac wiec przygotuj sie na mase pytan:) Sylwia najlepiej poradz sie z gunia w sprawie maskary...to masz spec:) Haniu a ty gdzie?

Ejno dziewuchy co z wami, odzywac sie:( Sanka a ty co, zakochana czy jak?:) Tak sobie wymysliłam ze od poniedziałku przejde na Dukana.... tylko fajnie by było zeby ktos jeszcze ze mna był to tak bedzie łatwiej, ustalic co jemy i wogole.... Ktora przyjmie wyzwanie ? Haniu co u ciebie? Jak samopoczucie? gosci ci nie przybywa? Emi ten okres to dlatego ze taki szybki tryb zycia prowadzisz:( kochana i ty jedz jakies ciepłe dania bo żoladek sobie wykonczysz:( Ja kochane juz zmykam z kafe... maz chce sie dopasc do kompa:) Kolorowych snow:)

Hejka... wstawac:) mi tak sie dobrze spalo ze dopiero sie wyczłapałam z wyrka:) Guuniu ja to nie wiem jak ty to robisz ze zyjesz? ile ty śpisz? dobrze ze wyjezdzasz bo moze przynajmniej pol nocy przespisz jak człowiek ( bo pol to pewnie bedziesz szalec nad morzem:) Cyborg jestes normalnie:) Co do netu to moze wez sobie wykup chociaz gg, lepszy taki kontakt niz zaden:( przeciez jak potem wrocisz to bedziesz miała co pisac na kafe i ja tak mysle czy ci wogole drugiego tematu nie założyc np pt Wakacyjne podboje Guni:) hihi Co do twojego podejsca do facetów to masz racje....to PROBLEMY :) tylko tez nie przesadzaj bo zostaniesz feministka:) hihi Co do wyjazdu to juz musicie obrac droge bo wyjazd tuz tuz:( wiesz ze bedziemy tesknic za toba:( moze powysyłaj nam kartki a w koperte wsyp piasek:) i wez aparat ze soba bo my bedziem chciały zdjecia obejrzec:) i oby pogoda sie poprawiła bo jak narazie to masakra...brryyyy. Emi własnei co z twoim panem Dukanem? ja to zaraz poprzegladam te nototki co mamy o tej diecie i moze pomysle czy ja zaczac:) ale tak mi sie nie chce, ja to bym jadła i jadła a tu takie ograniczenia:( i bez chlebka:( Guuniu a ty masz jakies wiesci od Karolki co tam u niej?? Ciekawe co Kamilka robi:) albo lepiej co robia:) hihi Haniu a co u ciebie? jak mama? i jak twoje samopoczucie/ lepiej troszke? Kurcze zrobiłam wczoraj 2 prania i schnie mi ono ze az mnie szlak trafia..... tylko patrze czy nie pada, zdejmuje, znow rozwieszam...masakra... ja chce słoneczko:) Miał do nas przyjechac brat cioteczny meza z Alkiem (2,5 roku) ale nie wiem czy dzis czy jutro i nie wiem czy cos gotowac czy nie:( ale jak by mieli wpasc dzis to chyba dali by juz znac:) No nic... ogarne troche mieszkanie i moze na miasto wyskocze:) bo wczoraj to tylko noge na balkon wystaiwłam:) ale przez to pranie to nawet nie mam w czym isc:)

Dobranoc kobitki:*

Haniu ciesze sie ze sie odezwałas:) To super dostałąs prezencik:) A ze stopmia bedzie ok...jak bedziesz miała jakies problemy to pytaj , ja postaram sie jakos pomoc:) Martwia mnie te pustki tutaj.... ja wracam a tu cichosza:( co jest???

Haniu a ty przypadkiem nie masz dzis imieninek?:) Jesli tak to.... żyj tak, aby każdy kolejny dzień był niesamowity i wyjątkowy. Wypełniaj każdą chwilę tak, aby potem wspominać ja z radością. Czerp energię ze słońca, kapiącego deszczu i uśmiechu innych. Szukaj w sobie siły, entuzjazmu i namiętności. Żyj najpiękniej jak umiesz. Po swojemu spełniaj się:)

Hej....jestem, żyje i nie moge zaklimatyzowac sie tu w mieszkaniu..... kurcze Emili zgadzam sie z toba ze zycie w bloku to klatka:( Ja jak wyprowadziłąm sie po szkole do warszawy i poszłam do pracy to zamieszkałam w hotelu pracowniczym.... normalnie ryczałam całe nie i noce bo chciałam do domu..... ale z czesem przyszło mi sie przyzwyczaic.... ale to był mus a wiec i tak czułam si etam źle:( Ja chce znow do mamuski:(.... wczoraj do pozna grilowalismy...byla rodzinka prawie codziennie i wogole.... bylo z kim pograc w siatke....a teraz siedze w 4 scianach:( i do tego pada deszcz:( Wczoraj mialam sie odezwac jak wrocimy ale pozno bylam w domku.... mielismy troche preblemów z samochodem ale jakos dojechalismy:) Kamilko ciesze sie ze niespodzianka sie udała i zycze wam jeszcze raz wszystkiego dobrego i oczywiscie owocnego wypoczywania:) Guunia ty załatw sobie tego neta bo ja sobie nie wyobrazam zeby nie bylo twoich postow tu na kafe:) widze ze troche masz kłopota z dojazdem ale mam nadzieje ze dobra opcje wybierzesz:) Haniu mam nadzieje za mamuske juz sciagniesz do domku... wysciskaj ja od nas:) Kasiu i Sanciu:)... super ze wyjazd sie udał:) ale dobrze ze juz wrociłyscie bo ile to mozna wypoczywac i leniuchowac?:p Sanka a ty kiedy do pracy? Ja biore sie za sprzatanie bo wczoraj to nawet sie nie rozpakowałam:)wszystko lezy na podlodze.... jak by bomba walnela:) Wiecie co? tez zastanawiam sie nad tym dukanem....

Hej.... U nas burza była dopiero o 5 rano, troche popadało, zrobiloie zesko i juz słonce wychodzi:) Emi przepraszam, jakos nie doczytałam ale zobaczysz jak bedziesz miała tyle lat co ja to tak bedziesz miec:) Moze pogadaj z lokatorami niech ci kogos skołuja na to wesele a jak cos to ci mojego zbyszka pozycze:) i jeszcze was moge zawiesc:) bede was miec na oku:) Witam nowgo kolege:) Mateusz ja obawiam sie ze ty tu sie zgorszysz:) Haniu goscie to fajna sprawa ale i kosztowna, wiaomo musisz dac jesc i wogole ale to wszystko kosztuje nie tylko sił ale i kasiorki:( ale co zrobic.....atmosfera rodzinna bezcenna:) Guuniu moze ty zabierz mamae na to karaoke, odpicujecie sie i bedziecie siostrami:) ale by było jak by mamuska jakiegos faceta poderwała a ja to bym jej nawet kogos nakreciła, jakiegos np znajomego z pracy niech tam bedzie i niech do niej startuje....potem bys miała na nia haka:) tylko to musiałby byc ktos kogo nie zna:) hihi Mowisz ze masz ta kolezanke z ktora wyjezdzasz taka zakrecona i szalona??? nie mozliwe jak jest lepsza od ciebie to ja ci wspolczuje.... przeciez wy tam okolice rozwalicie cała.... nie chciałabym czytac o was w gazecie:) hihi My na południe wyjezdzamy, wezme kompa ale jeszcze nie wiem czy zostawie sobie....ale postaram sie odezwac wieczorkiem... Miłego dnia...buziolki...

Dziewczyny ja wymiekam, roztapiam sie:( Jak tak dalej bedzie szło to do rana z poł kg wypoce:) Chyba zaczne robic sobie gniazdko na balkonie bo nie wyrabiam:( Kolorowych snow....postaram sie odezwac jutro rano:) Buziolki

Zuziu musisz poprosic swojego mena zeby teraz cie posprawdzał czy jakies bakterie z tego pierwszego kapieliska w ciebie nie wnikneły:) hihi

To znow ja:) Kurcze dziewczyny macie przechlapane z tymi studiami..... najpierw Sylwia , potem Guunia a teraz Marta:( Dziewczyny nie martwcie sie.... swiat sie nie zawalił, musicie probowac gdzie indziej.... a te prywatne uczelnie wcale tak drogo nie wychodza, ja np licencjat studiowałam dzienie ale tez placiam, (ok 300zł miesiecznie) ale po pierwszym semestrze dostałam stypendium naukowe a potem socjalne i studia cale mi sie opłacały..... wiec dziewczyny bedzie dobrze, jestescie zdolne i dacie rade tylko teraz kwestia znalezienia uczelni.... Trzymam za was kciuki, oby wase plany sie pospełniały:) Emi a ty ruszasz na studia? Ja to dzis na słonko tylko na chwile miałam wyjsc do apteki po balsam dla gabi bo jak jutro pojedziemy na plaze to znow sie przypali:) pomyslałam ze pojde do tej kolo bloku i wziełam gabi a nie brałam wozka, mowie przejdzie sie to szybciej zasnie, ide a tam apteka zamknieta:( dylam do nastepnej, a tam nic takiego nie było za bardzo dla dzieci wiec poszłam do drogerii i tam kupiłam..... i oczywiscie poł miasta zleciałam z gabi na rekach, myslałam ze ducha wyzione:( no masakra u nas, a deszczu ani widu ani słychu:( Ja sie opalałam moze z 1, 5 raza, raz tak szybko i w trakcie spacerów i potem dopiero w tamtym tyg i jestem czarna,tzn dupsko mam białe i sadło:) niczym sie nie smaruje bo uwazam ze pierwsze słonko najlepsze, przypiecze , potem troche woda sie namaczam i dalej smaze i git, nawet skóra nie schodzi:) Ciekawe jak tam Kama sie trzyma:)

Zminiłam stpke, moze troszke mnie zmotywuje:) juz tak nie duzo barkuje do 6 z przodu:) Emi to dzis masz dzien rodzinny:) oby sie nie przedłuzył do jutra:) Guuniu ty myslałas moze o pisaniu pamietnika? :) hihi Nie chce mi sie nic robic:( jest tak goraco:( i znow zaczynaja mnie bolec plecy:( starosc nie radosc:( Poza tym jestem lzejsza o 20 tys:( Ide sie pochlastac:(