Jetem tu poraz pierwszy.Mam 32 letni staż małżeński nadużywającego alkoholu męża i napisany pozew o rozwód na dnie szuflady.Mój mąż twierdzi że to ja jestem psychicznie chora jak widzę jakiś problem u niego.Co robić czy to nie za póżno na takie radykalne zmiany w życiu.