jogica
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jogica
-
Olka! A nie jest tak z tą Twoją wagą, że jak juz tak systematycznie biegasz to wyrabiają Ci się mięśnie i dlatego waga "stoi"? Przecież mięśnie też ważą swoje...ciało chudnie ale mięśnie się rzeźbią :) Pozdrawiam
-
Cześć dziewczyny! Nie dość, że mam doła, mąż mnie wnerwia, dzieci żyć nie dają, uczniowie zreszta też nie to na dodatek padł mi samochód - zamarzł mi katalizator i wogóle nie odpala, trzeba go zwykłą farelką albo suszarką rozmrażać, to jeszcze żeby było mało to ślęczę nad dziennikiem i masą sprawozdań bo koniec semestru za pasem... dla urozmaicenia mojego nudnego zywota zaglądam co pół godzinki na kafe...ale cicho u nas, cicho, cicho... Chyba kawusię zaparzę :)
-
Dziewczeta! Gdzie jesteście? Pobudka!!! Basia pewnie na biegówkach juz pomyka, skoro śnieżek ziemię okrył :P U mnie sypie od rana, bałwanek stoi zadowolony, dzieci od 8.00 ciągną mnie na podwórko ale niestety muszą poczekać bo mam robotę... Zaraz robię sobie kawkę, ktoś się przyłączy?
-
Hi, HI Basiu Nie zgon, w moim przypadku film "Gniew oceanu". Teraz siadłam, sprawdzam pocztę, wrzuciłąm zdjęcia na fb i nk no i zaglądam na kafe, żeby zobaczyć kto śpi a kto czuwa... Pozdrawiam zimowo :P
-
Jestem znowu...hop,hop! Zaraz jaśnie pan przyniesie jaśnie pani drina :P Za oknem mokro, zimno to trzeba się ciut rozgrzać. Kasiu!
-
Kasia Wpadam na momencik ! Zaraz robie obiadek, mam dzis dla mężusia placki ziemniaczane, mięsko gulaszowe z drobiu (dla mnie tez oczywiście) no i surówkę z białej kapustki :) Mnia, juz mi się chce jeść. Gdzie Basiunia? Ola? a co się dzieje z Beatką? Będę wieczorkiem, do zobaczenia!
-
paaaaaaaaaaaaaaaaaaa:)))))))))))))))) Kolorowych snów :)
-
Kasiu! Jestem i ja :) własnie zabieram sie za czytanie homilii JPII bo muszę sprawdzic pracę mojego ucznia na konkurs, a wcale mi sie to nie usmiecha bo to w sumie kilkanaście stron napisane trudnym językiem... Dziewczyny podpowiedzcie mi jak to sie robi, żeby byc tzw. "pomarańczką"? Bo czasami odpisuje coś na innych topikach ale zawsze jako jogica, a nie umiem innego wpisac bo zawsze każe mi podać hasło a jak nie podaję to pisze, że błąd...jak to sie robi?
-
Jestem! Hop, hop! Kasiu na zdrówko! Byłam u rodziców na szampanie :) trzeba było obgadac pewne sprawy :) Teraz może sobie też coś chlapnę? Aha, no i mój kochany mąż wyraził życzenie żeby mu własnie teraz gołąbki odgrzać... No to zadzieram kiecę i lecę!
-
Basiu! Ja to zaglądam nawet kilka razy dziennie ale jak widze, że cisza panuje to uciekam... Szkoda, tak dobrze żarło i zdechło :[
-
Matko kochana! Alez tu tłoczno :( Na dworze dziś buro i mokro więc co tam porabiacie? Ja zaraz do lekarza...ostatnio tydzień bez wizyty u lekarza jest dla mnie tygodniem straconym...ciągle coś mnie rozklada na łopatki :) Basia! Kasia! Ola! Madzia! Puk, puk!!!
-
Basiu to wygląda na to, że mamy wspólna dietkę :) Powodzenia!
-
Cześć Basiu! Widzę, że odtatnio piszemy we dwie:) Chciałam Cię zapytać czy zaczęłaś już drugie podejscie do pana D? Ja od dziś znowu MŻ ale po świętach ciężko się zebrać... Pozdrawiam
-
W sylwestrową jasną noc chcę Wam złożyć życzeń moc, szczęścia, zdrowia, powodzenia miłości i marzeń spełnienia. By to o czym myślicie Waszym było a o czym marzycie by się spełniło. Do Siego Roku dziewczynki
-
Składam Wam wszystkim już dzis najserdeczniejsze życzenia szczęścia, zdrowia i wszelkiej pomyślności z okazji zbliżających sie Świat Bożego Narodzenia oraz spełnienia wszelkich marzen i realizacji wszystkich planów w nadchodzącym Nowym 2012 Roku! Zamelduję się jakos po połowie nastepnego tygodnia! Niech moc będzie z Wami! Hania.
-
Cześć pracowite pszczółki! Ja leżę plackiem. Od wczoraj mam zapalenie spojówek, wyglądam jak zombie a do tego dostałam trzeci antybiotyk w ciągu 7tyg bo nie umiem sie rozstać z angina i oskrzelami :( Może byście wypiły coś na moje zdrowie? Zrobiłam cytrynówke, moge polać jakby co :)
-
Cześć Dziewczynki! Wróciłam wczoraj późno ze szkolenia dwudniowego, z Krakowa. Powiem Wam, że kocham Kraków, a ta atmosfera przedświateczna...ho ho ho! Aż żal było wyjeżdżać...Prezentów ciągle nie mam, bajzel w chałupie, dobrze że chociaż okna umyłam i firanki są świeżutkie:))) Od 2tygodni jestem na "mż1000kalorii" i efekty są :) ale jak pomyslę o świetach...fiu, fiu! Za chwile ubieram z dzieciakami choinkę bo mąż się przepracował wczoraj jak ją tylko rozłożył... No, to do potem :)
-
Kasiu, no powiem Ci że mam prawdziwy dylemat. Jeszcze męża pomęczę, może on cos wymyśli(choć jeszcze mu się to nie zdarzyło :/ ) Drinaska? Hmmm, chodzi za mna drineczek ale nie wiem czy mogę na tej mż czy 1000calorii jak kto woli ? Ale nawet nie mam coli zero to juz o tym nie myślę bo mi smak przyszedł :) Pozdrawiam!
-
kochane! Pomocy!!! Co kupić teściowej na święta? Nie chcę jechać z gołymi rękami, a pomysłu żadnego. Dodam, że wymagań nie ma żadnych, mieszkają na wsi, skromnie, a ja mam złe doświadczenia z prezentowaniem im czegokolwiek bo ile by od nas nie dostali (synuś dba o mamusię i zapewnia co się da) to teściowie albo nasze podarki rozdają córkom( bo im bardziej potrzebne), albo nie ma im kto zamontować...bo nieraz są to rzeczy agd a nieraz wiekszego kalibru, a mnie diabli biorą, jak przyjeżdżam na wakacje i widze w stodole, spowite pajęczynami i wśród myszy nowe rzeczy, które niszczeją bo stare jeszcze nie są takie złe! Dlatego świateczny prezent kupie symboliczny tylko dajcie podpowiedź co to może być ???
-
Kasik! !!! Opowieść obejrzana, bardzo mi sie podobała:) dzis oglądali moi uczniowie, jutro jeszcze niektórzy kończą ale wszyscy zgodnie twierdzą, że bardzo im sie podoba:) Jutro w szkole szef kuchni :) zaproponował pieczenie pierników uczniom, no i bardzo bedzie u nas pachnąco w szkole :)) Ja planuje jutro umyć wszystkie okna bo kończę 13.oo to zdążę, a jeszcze do lekarza z młodym bo od soboty chyba jelitówka go trzyma :/ W piatek jade na dwudniowe szkolenie do Krakowa, juz sie doczekać nie mogę...kocham Kraków i jego atmosferę a tu jeszcze tydzień przed świętami - toż to będzie szał! Pozdrawiam Was. Gruba cześć - ja miałam wagę trzy cyfrową i robiłam 10dni uderzeniówki, Ty jesteś na to stanowczo za chuda, i na pewno wystarczy Ci 5dni. Powodzenia.
-
Z tym pieczywem Wasa to tak na zmiane będę ze zwykłym razowcem albo grahamem, ale ponieważ pieczywo mi do życia nie jest niezbędne to wiesz, jem jak mi sie nie chce kombinowac nad garami, a dzis zwłaszcza bo wróciłam do domu od 7.30 rano o 18.00 :( masakra Zaraz włączam "Opowieść wigilijną" bo chce obejrzeć, a jutro obiecałam moim uczniom... Miłego wieczora!
-
Hi, hi, hi! A co się chwalicie @? Dołączam do Was, od wczoraj:)przyszła małpa wredna, tzn.fajnie że przyszła:P Wcinam deski (wasa) z jajcem i sałatka lodową...chciałoby się powiedzieć mniam, ale co będę Was i siebie oszukiwać... Za to w święta nagrzeszę, zwłaszcza pysznym ciastem u teściowej bo piecze pyszne, a jej potraw wigilijnych jakoś nie lubię...więc licznik sie jakoś wyrówna:)
-
Kochane moje! Widzę, że 90% czeka na @ - ja też :) Basiu ja zamierzałam tez od stycznia wrócic na Dukana ale coś mnie w ubiegły poniedziałek wzięło i rozpoczęłam MŻ. Niestety moje szałowe wyniki dukanowskie poszły w sina dal no i ponieważ w maju moja córcia ma komunie to czas najwyższy znów powalczyc o wygląd i przede wszystkim o samopoczucie. Na dziś dzień - czyli po tygodniu, waga mniejsza o 1,7kg no ale to woda, woda i jeszcze raz woda, na efekty przyjdzie poczekać, no ale skoro na własne życzenie znów się spasłam to teraz cierp ciało ;) Kawa w ilości 0,7 juz wypita, kurczaczek w piekarniku, kluski dla rodzinki zrobione, sosik czeka i buraczki z piwnicy już są :) Kto przed obiadem to życzę smacznego :)
-
Cześć Kasiula! Ale Ci zazdroszczę porządków na finiszu :) Ja się zbieram ale idzie mi to opornie...tutaj też zaglądam i też się dziwię...gdzie nasze chudzinki? Chyba odkąd sie odezwałam ostatnio to wszystkie zniknęły, Basia, Ola, Magda, Beatka...
-
Dziewczynki sprzątacie tak zaciekle czy załozyłyście nowy wątek? Cichutko, puściutko...