Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jogica

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jogica

  1. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Hejka! Kasiu ja Cię popieram całym sercem! Jedź i nie oglądaj się za siebie :) Sama napisałaś, że raz nie zawsze, zawsze nie wciąż... Ja w środę 13go lecę z dziećmi i moją Mamą do siostry do Bolonii na tydzień, kasy pójdzie dużo ale dlaczego moje wakacje mają się odbywać tylko u (nie)kochanej teściowej? Dlaczego nie mam mieć chwili przyjemności tylko robić coś dla innych? Doskonale Cię rozumiem! Jedź i zdjęcie topless dla nas ekstra zrób :P
  2. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć! Dziewczynki nie daję rady :) W pracy przewinęłam się koło setki p-ączków i nie tknęłam, a w domu mój niejedzący słodyczy mąż zażyczył sobie jednego no i kupiłam więcej...chyba zjem jednego do kawy...a potem Kasia mnie na groch postawi :) Narazie skutkiem diety mam niecałe -3 kg, fajnie, cieszy mnie to mam nadzieję, że jeszcze wytrwam w tym postanowieniu :P
  3. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześc dziewczynki! Ola - podrózniczka :) wszędzie dobrze ale u nas najlepiej..., Basiu masz rację - Kasia to smakołyczek, ja też nie rozumiem co ona tam z siebie chce zrzucić :) U nas mokro i plucha wszędzie, temperatura na plusie ale i tak jakos nieprzyjemnie na dworze. Wczoraj po 45 dniach przyszła @ więc dzisiejsza wizytę odłożyłam w czasie. Zobaczymy co z tego wyniknie, na pewno tak siwojego organizmu nie zostawię...ale, ale ponieważ zanim dostałam @ szukałam juz różnych info w necie i niestety naczytałam sie wielu niemiłych lecz prawdziwych rzeczy to postanowiłam juz na poważnie o siebie zadbać...od poniedziałku jestem na MŻ. Wody wciąż nie wypijam przewidzianej ilości ale sie naprawdę staram, dziś na wadze -1. Pięknie. jeszcze tylko jakieś -29 przede mną :) Narazie jest ok, choc jak widzę serek wiejski to mi sie lekko dźwiga - jakieś fatum po Dukanie :P Kibicujcie mi moje kochane chudzinki!
  4. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Witam Was dziewczymy! Dołuję sie coraz bardziej tym brakiem @. Juz szukam w internecie różnych przypadków i wszystko mi wskazuje na przedwczesną menopauzę :(Jest dużo objawów, które na nią wskazują - mam kilka z nich...już sama nie wiem co mam o tym mysleć. Idę w środę po południu do gin, konkrety pewnie poznam za tydzien, dwa bo na pewno zleci mi badania hormonalne... Poza tym u nas zimno, z rana świeciło nawet chwilę słoneczko i było -5, natomiast w nocy spadło do -12. Czekam na ferie bo lecę z dziećmi i z mamą do Bolonii,na tydzień odwiedzić siostrę-studentkę :) mam nadzieję, że żadne z nas się nie rozłoży grypą do tego czasu :) Miłej niedzieli!
  5. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć, jestem,jestem... U mnie zimno, śnieg mi juz na nerwy działa...a nerwy mam nadwyrężone bo znowu mam problemy hormonalne :(( przypomne Wam tylko, że przed wrzesniem nie miałam @ przez 2 miesiące, potem badania-wszystko ok, lekarka nie wie czemu nie ma, daje luteinę, biorę i w końcu dostaję @. I tak mam w październiku, listopadzie i w grudniu 16go...od tamtej pory znów brak...tak, tak, ciążę wykluczyłam...co mam znów robić? Już się zapisałam do niej na nast.środę, oczywiście prywatnie bo z funduszu do końca kwietnia nie ma juz miejsc...i co? znowu mnie nafaszeruje hormonami? Już mam dość, mówię Wam! Czuję się bardzo dobrze, żadnych boleści i innych charakterystycznych objawów :P nie mam... Madzia - rozumiem Cię jak się czujesz...ileż można łykać te wszystkie p/bólowe i inne... Olka - udanej zabawy i zwiedzania! Kasia, Basia - pozdrawiam :)
  6. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć dziewczyny! U mnie lekka odwilż, plucha na chodnikach, fe nieładnie. Kasiu to prawdziwe nieszczęście, u nas w sobotę zmarł nagle na dyskotece ochroniarz, lat 36. Co? Zawał. Komentarze różne. W szkole i przedszkolu przetrzebione, połowy dzieci nie ma bo chore, zastanawiam się kiedy i mnie zarażą tak, że będę musiała iść na L4 :) narazie dzielnie walczę :P Dieta za mną chodzi ale narazie udaje mi sie jej uciec :) mam straszne wyrzuty sumienia, ale jak tu się odchudzać jak w pracy co 2-3 dni ktoś stawia ciacho i kawę bo ma ur? No nie mam sumienia odmówić :P Ferie u nas zaczynają się za miesiąc, więc jeszcze trochę przede mną...a okres teraz w szkole gorący... Pozdrawiam Was wszystkie!
  7. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć Kochane! Madzia to trzymam kciuki, żeby efekty leczenia były szybko widoczne :) Kasia nie słyszałam o krzyżyku ale u nas ostatnio często kupują srebrny smoczek taki otwierany że niby tam mozna schowac pierwszy mleczak jak wypadnie, albo srebrna maleńką łyżeczkę(wszystko u jubilera)i graweruja tam imię i datę... Moja Karolcia od wczoraj poegła -grypa ją dopadła, bolą ją mięśnie, musi leżeć w łózku a akurat tam jej się masakrycznie nudzi...ciekawe kiedy przejdzie na Igora? Spokojnego wieczoru zyczę :)
  8. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć dziewuszki! Jestem, jestem...ciut zabiegana...szkoła się zaczęła i gorący okres przed końcem półrocza :) Wczoraj byłam w Teatrze Rozrywki w Chorzowie na przedstawieniu "Sylwester na bis" - super sprawa, byłam po raz pierwszy, podobało mi się bardzo choć stali bywalcy twierdzą, że ze wszystkich na których byli to wczorajsze jest najsłabsze...mnóstwo spiewów, tańca, figlarnych tekstów itp. Całość pod hasłem "Czy mnie jeszcze pamietasz"...naprawdę super. Oczywiście mój szanowny pan w ostatniej chwili zrezygnował więc wzięłam mamę i obie śmiałyśmy się do łez... :) Moja waga stoi w kącie, nie wchodzę na nią ale od tego poniedziałku zabieram się za siebie już na bank, bez szaleństw ale za to z głową :) Kaśka zdjęcia ekstra, laska z Ciebie śliczna, kiecka też :) Pozdrawiam i miłego weekendu życzę :)
  9. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Witaj Basiu! Mam dokładnie te same plany co Ty! Też dwa lata temu na D.zrzuciłam sporo kg, teraz też spróbuje ale raczej mż niz D.bo nerek mi szkoda... Na wagę nie wchodzę nawet, choć chyba nie mam na plusie nic szczególnego bo w drugie święto miałam kaca-giganta i całą dobę w zasadzie obejmowałam toaletę...tak więc sama sobie zepsułam święta :/ no ale przynajmniej mam nauczkę...ostatni taki numer miałam równo 10lat temu w Sylwestra, na weselu u szwagierki. Masakra, nie polecam...wszystko było super do momentu jak nie przeszłam sie po dworze do domu...tfu! szkoda słów :) Pozdrawiam Was wszystkie!
  10. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    WESOŁYCH ŚWIAT! Tak jak myslałam...puściutko :P Pozdrawiam śródświątecznie :) objedzona jak bąk!
  11. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Kochane moje ! Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam samych sukcesów, spełnienia marzeń, uśmiechu na co dzień, dużych spadków :) i wszystkiego o czym marzycie :) Do nas własnie zawitała wieeeelka choinka, w życiu takiej nie widziałam (gęsta, bujna) nawet mnie ciut przeraża jak ją ubierzemy no ale licze na inwencję twórczą mojego męża :) Zakupy porobione, prezenty są (oprócz mojego), od jutra pichcenie :) Będę zaglądać ale przypuszczam, że żadna z nas nie będzie zbyt aktywna przez Święta :) Trzymajcie się , pamiętajcie o naszym wspólnym zdrowiu podczas toastów i do przeczytania!
  12. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Hejka! Jestem, jestem! Ściorana po dzisiejszym dniu, 8godzin z 30ką dzieciaków od 1 SP do 3 gim - i orkiestrą podczas prób do poniedziałkowych Jasełek tak mi dzis dało w kość, że jak wróciłam po 15.00 do domu to miałam ochotę siąść i płakać... Niestety nie zrobiłam tego, ale odsapnęłam godzinkę i wiecie co mi odbiło? Wypucowałam kafelki w łazience :P chyba musiałam gdzieś stres odreagować, bo w poniedziałek wielki dzień a ja to czarno widzę... Wiecie żadna ze mnie perfekcjonistka i pedantka jeśli o mieszkanie chodzi ale jak cos robię w pracy, a zwłaszcza "na pokaz" dla rodziców(jak te Jasełka właśnie) to muszę mieć wszystko na tip top. A tu taki rozgardiasz był...tu skrzypce, tam saksofon, jakis aparat wciąż walił w trójkąt, no masakra jakaś, a w tym wszystkim cienkim głosikiem aniołki mówiły :) Mówię Wam - jest PKP! Jutro myję okna, ma byc +2 to woda chyba nie zamarznie :) Jak to zrobię to zostanie mi zwyczajne odkurzanko, dekorowanie okien, firanki, a choineczkę tez dzień przed bo żywą chcemy w tym roku, więc późno żeby dłużej postała... Kasia ja po drinasku, zaraz wyciągam nóżki i idę lulu :) Pozdrawiam
  13. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Dobry wieczór kochane! Madzia miejsce, o które pytasz nie mówi mi wiele, ale mam możliwość zdobycia informmacji jesli Ci zależy tylko co konkretnie Cię interesuje? No chyba, że sama się tam udzielasz to na pewno w niczym Ci nie pomogę. Zreszta chętnie dowiedziałabym się czegoś konkretnego o tym miejscu :) tyle wiem co w googlach przeczytałam. Byliśmy dziś w takim sezonowym sklepie świątecznym z choinkami, stroikami, bombkami i cudami na kiju :) kupilismy 3kpl. oświetlenia, 1 świecące drzewko wysokości "do kolan" i zostawiliśmy prawie 500zł, masakra! tzn. wszystko cudne ale te ceny mnie przerażają, a to dopiero czubek góry lodowej :) Pomysłów na prezenty nie mam, chęci do sprzatania też niewiele...trzeba się będzie zmobilizować od poniedziałku, ba jak znam siebie to ze wszystkim zostanę na ostatnią chwilę :p Pozdrawiam, :)
  14. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Witam z rana! Od wczoraj sypie snieg, mielismy dziś jechać z dzieciakami na wycieczkę do fabryki bombek ale dyr odwołał (przełożył) ze względu na pogodę...dzieci zasmutane, no ale cóz zrobić :( Ja dziś do ppracy na 11.50, mam tylko 2 lekcje więc jest miło :) okna zamierzam myć w najbliższym czasie - jak znam moje szczęście to będzie na minusie i woda zamarznie na szybach :) U mnie kawa juz wypita, śniadanko zjedzone, czas się wziąć za podgotowanie obiadu :) Może po południu skoczymy do Częstochowy (mam najbliżej) na jakieś zakupy świąteczne? Czas zacząć myśleć o prezentach :) Pozdrawiam Was piąteczkowo!
  15. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Basiu wszystkiego najlepszego! Zdrówka i miłości Kasiu przepis na zapiekankę: kupuje w aldim tzw. szpecle (makaron ciut grubszy, jakby ręcznie robiony), gotuję pożądaną ilość al dente. Mrożony szpinak ok.30dkg) (ale nie w liściach) podsmażam na patelni z kucharkiem i czosnkiem (z 5 ząbków). Mięsko mielone (ja daję drobiowe) tez podsmażam, dodaję troszkę pieczarek uduszonych na patelni ale nie są konieczne. Wszystko to wkładam do naczynia żaroodpornego, posypuję w środku i na wierzchu startym żółtym serem, zamykam naczynie i zapiekam w 180-200st. przez 40 minut, albo do roztopienia sera. Ja zawsze ciut dłużej bo mam stary piec i taki własnie piekarnik. Moi pochłaniają to w mig, jest bardzo syta ta zapiekanka, jak kto lubi to może sobie jeszcze coś tam dodać, my akurat preferujemy taką. Smacznego życzę. Miłego wieczoru, pa pa.
  16. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć! U mnie prawdziwa niedziele, dopiero co wstałam, prysznic, a teraz sniadanko :) Kawa za momencik :) Idziesz jutro do gina? Trzymam kciuki, ja dopiero się jutro będę umawiać na luty, muszę zrobić kontrolę bo mi coś ostatnio hormony szalały... Za oknem szaro, zimno...ciekawe kiedy tak na poważnie sypnie śnieg? Miłej niedzieli!
  17. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Witajcie! Czapki, szaliki i inne zimówki juz na podorędziu :) Beatka pewnie, że się cieszymy :) Madzia, Kasia, Basia, Ola - gdzie się podziewacie? Czyżby juz w kieracie przedświątecznych przygotowań na froncie sprzatającym? Ja dziś planuje umyć część okien, reszta w tygodniu jak się uda :) Teraz juz po kawusi, zapiekanka szpecle ze szpinakiem juz w piekarniku, zapaszek cudny :) będzie wyżerka :) Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)
  18. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Beacia! Witaj kochana! Ostatnio się zastanawiałam czy Twój numer gg, który mam jest jeszcze aktualny? :) Nadrabiaj, nadrabiaj...ale nie uciekaj! Ja dziś mam juz wolny wieczór, urodziny mojego brzdąca zaliczone, jutro urodziny odprawia córka :) znów pena chata i na dodatek głośna ;) Miłego!
  19. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Dobry wieczorek! Jestem zalatana, w pracy siedzę po kilka godzin dłużej niż zwykle ciągle coś nowego trzeba zrobić ;/ męża nie ma, dzieci mają urodziny w czwartek i w sobotę(jakoś tak wyszło :) ) no i od jutra równolatki przychodzą na imprezkę, w sobotę rodzinka...a do tego troszkę odnawiam starą kuchnię i mam stolarza na głowie...dlaczego wszystko naraz się zwala na głowę? Basiu jak film? Opowiedz :) Kasiu, Olu, Madziu i Jagódko - pozdrawiam!
  20. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Heloł koleżanki! Idę dziś na premierę ostatniej części Sagi "Zmierzch" :) z koleżankami :) to dopiero będzie ubaw! Film dla nastolatek i my - stare kobyły :) Ale czego sie nie robi żeby wyrwać się na chwilę z domu :))) Wszem i wobec ogłaszam, że nie czynię jeszcze porządków świątecznych ani jakichkolwiek innych o większym zakresie...jeszcze nie, moja serdeczna przyjaciółka na widok pierwszego śniegu zrobiła sobie juz harmonogram porządków bożonarodzeniowych...ja narazie na pewno nie :) Pozdrawiam Was, miłego weekendu!
  21. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Brawo Basiu! Żebym nie mogła jeszcze jeść... ale sie uśmiałam :) ja to bym jeszcze do filmu orzeszki zapodała :D
  22. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Hejka! Kasiu Madzia ambitne masz plany :) Ja sobie wmawiam, że przed świętami nie warto sie odchudzać, ale zaraz po nowym roku, jako noworoczne postanowienie - to i owszem :) Ola jak po biegu? Nie zatrzymał Cię żaden maszerujący bojownik o wolność? Życze miłego wieczoru :)
  23. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Basieńko to dokładnie tak ja ja :) z wyjątkiem "ćwiczę". A teraz własnie "piję". :P Ja chodze na aqua aerobik raz w tygodniu, (kiedyś był 2x) i poza tym nie ciągnie mnie do ćwiczeń... A forum sledzę codziennie kilka razy, teraz wnoszę protest - dopóki Kasia nie napisze to i ja będę cicho :) a co mi tam! niech żyje szantaż!
  24. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć Olka! Ja własnie się zastanawiałam czy będziesz biegła w Niepodległościowym, no i sie nie pomyliłam :) Będę trzymać kciuki :) My dziś bylismy na rozgrywkach "Od przedszkola strzelam gola", mój synuś dał z siebie wszystko - juz go wkleiłam na nk :) Dziewczynki co z Wami? Basia, Kasia, Madzia, Jagódka?
  25. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Witam Was Kochane! W niedzielę wróciłam od teściów, bylismy tam na Wszystkich Świętych, a w dzien zaduszny pojechaliśmy z mężem na Majdanek, tam jest pochowany jego kolega, który zginął na misji, kiedy razem byli w Macedonii...bardzo mnie ta wizyta wzruszyła, cały ten dzien był taki zadumany. No i od wczoraj z powrotem do kieratu, nie wiem znów w co ręce włozyc, wpracy full, w domu robota...och.... Pozdrawiam Was!
×