Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jogica

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jogica

  1. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć dziewczyny! Wróciłam z weseliska, nogi bola, gardło zdarte :D Basiu ja nigdy nie byłam ale mam znajomych, którzy aktywnie uczestniczyli...przed laty to było, a dzis z nich pozostało niewiele...nie przedstawiaja sobą zdrowego obrazu :( i ja też, podobnie jak Ty, mam mieszane uczucia.
  2. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Łomatko! Ale literówek narobiłam, to na pewno nie od żubrówki bo dopiero zaczynam tylko tipsiory mam już dłłłuuugie i mi przeszkadzają :D w piateczek będę robić nowe :)
  3. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Jestem! Popijam żubróweczkę z jabłkowym, przy okazji wylewam poty, zaczęłam dzs brać na probę furosemid na odwodnienie organizmu, mam duże zastoje więc postanowiłyśmy z moją panią dr, że spróbujemy, może przy oazji ciśnienie mi ciut spadnie bo z reguły mam graniczne 140/90 lub 140/100. Zobaczy6my, narazie biorę co drugi dzień, a że w sobotę to wesele to mam nie brać bo z kibelka bym nie wyszła :) fajna ta moja doktórka :) Co tam u Was?
  4. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Olu wszystkiego najlepszego :) Spełnienia marzeń, miłości, radości i uśmiechu każdego dnia! Kasiu jestem już w domu, 4 sierpnia jadę do Rybnika na wesele, to mam nadzieję, że sobie pohulam :P
  5. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć! A ja ciągle na wsi uwięziona...w czwartek chciałam wracać do domu, a teściowa mówi - ależ w czwartek sa Twoje imieniny, jak to chcesz do domu jechać? :/ No normalnie, ja imienin nie obchodzę u siebie, na Śląsku, a tu na lubelszczyźnie to widzę kolejna okazja do imprezowania... Mówię Wam, że ja się wykończę. Dziś wróciły upały, dzieci nawet nie chcą na dwór wyjść. A wczoraj ktoś nam podrzucił albo się przyplatał mały koteczek, na oko 3miesięczny. No i oczywiście po dokładnych oględzinach został nazwany Balbina, nakarmiony, na noc przechowany w cieple no i tak się narazie u nas bawi... teściowa go nie chce, a ja do siebie nie planowałam zabierać kotki bo po 1. nie lubię kotów(choc ten jest słodki), 2. u nas w domu czy na naszym podwórku już są 2 psy i 1 kot więc naprawdę jeszcze jeden to byłaby przesada... A co u Was? piszcie bo umieram tu z nudów :(
  6. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć!!! No ładnie, znikam na kilka dni i już Kasiula się gubi :P Dziewczyny - maskara! Ja się łudzę od 10 lat a tu ciągle to samo...każde wakacje u teściów wyglądaja tak samo...ja z dziećmi a świetny się poi...już mam dość, mam strasznego doła i nie mam tu z kim pogadać, a jego mamuśka jeszcze go broni...do dupy to wszystko!
  7. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć dziewczyny! Pakuję się :[ do teściowej jadę :[[ ale tylko na tydzień, a potem na tydzień do Gdyni, potem odebrać auto od teściów(bo jedziemy busikiem ze szwagierką) no i do domu... Będę zaglądać w miarę możliwości, pozdrawiam Was!
  8. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Hejo! Upał mnie wykańcza... zaglądam do Was, a tu Kasia, Kasia i raz Ola i Basia :D ale dlaczego tak licho? Muszę pójść do miasta ale nie mam natchnienia...za gorąco... Miłego dnia :)
  9. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Wakacje, upały, wczasu, urlopy...teraz to do września nie przeskoczymy "na następną stronę" na tym forum :) Co tam u Was? Ja zaraz wskakuje pod prysznic, w nocy było tak gorąco, że nie umieliśmy spać... Jutro jadę do Bielska B.na imprezkę :) a potem niestety na 2 tyg do teściowej ;/ mamsakra :( Hop. hop! Jest tu kto?
  10. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć Słoneczka :) Ja siedę w domu, kurak się piecze, warzywka na patelkę czekają...postanowiłam, że od jutra ścisła dieta :) 4 sierpnia jedziemy do Rybnika na wesele...może ciut sie zmniejszy jedna oponka w obwodzie :) Wczoraj byłam z rodzinką na urodzinach ciotki 75tych, robiłam za kierowcę - mówie Wam, co ludzie po pijaku potrafią powiedzieć, a ponieważ mówi się, że pijany prawdę powie to się nasłuchałam...w jednym przypadku na pewno facet miał rację :( jest wredny, odsunął sie od rodziny i takie tam...wiozłam go do domu a on się wyżalał, w przerwach śpiewając! jakim to jest największym gno..m w rodzinie..., na koniec się popłakał a ja próbowałam ratowac sytuację ale chyba nie docierało... :) wróciłam wykończona - nigdy więcej szoferki :) Jak Wam mija niedziela?
  11. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć laseczki! Kasiu przedstawienie się super udało, pani wice wychwalała po niebiosa jedyne "ale" to to, że nie zrobiłyśmy tego wcześniej i nie zaprosiłysmy innych przedszkoli i szkół :) Dziś koniec roku szkolnego, mogę brać sie za porządki w domu, które pod nawałem prac solidnie zawaliłam :) Cały nastepny tydzień jestem pod telefonem, jak znam życie to mnie na pewno wezwią do szkoły na jakieś porawki w papierach i takie tam :) Miłego dnia!
  12. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć Laseczki! Gorąco! Wytapiam się w bezruchu :P Koniec szkoły tuż, tuż a ja mam tyle pracy, że nie wiem w co ręce włożyć...jeszcze w poniedziałek mam hospitację dyrektora, muszę stworzyć jakąś fajną lekcję, żeby dzieciaki którym sie juz kompletnie nic nie chce wykazały sie jakimis umiejętnościami na koniec...ciężko będzie...w środę wystawiam z moim kołem teatralnym bajkę o Królewnie Śnieżce dla 100 przedszkolaków - no mówię Wam, że stres to mnie chyba zeżre w tym tygodniu :) Jak mija weekendzik?
  13. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Madzia Ty mnie tu nie podpuszczaj :) ja sobie i bez męża poradzę, uwierz mi :P z wami http://www.youtube.com/watch?v=-LuYsKIX_V8&feature=share z wami http://www.youtube.com/watch?v=-LuYsKIX_V8&feature=share
  14. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Witajcie Babeczki! A wiecie? Okazuje się, że to w zasadzie moja wina...stary chodzi obrażony jakby nie wiedział o co poszło :[ Awantury nie było bo jak się już wtoczył do domu to zasnął w locie na fotel, a ja do mebli nie gadam, a jak juz się wyspał to znów ja leżałam pod kołderka bo była północ, zreszta z cepami nie gadam! Niech no tylko mu sie na amory zbierze - pogonię dziada, że hej! Siedzę nad papierami ze szkoły, napisałam ciurkiem 6 protokołów, juz mam mroczki przed oczami...nie mogę sobie nic chlapnąć bo jeszcze biorę antybiotyk na anginę, a najlepsze to to, że mi przy tej anginie rwa kulszowa sie odezwała i tak sie kulam z grymasem na buzi od soboty :( żrę jakieś p/bólowe ale szału nie ma... Łyknijta coś w moim imieniu! Madzia! moje gratulacje :) moja siostra jeszcze ma sesję i wiem jaki to jest stres...
  15. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć. Klapa totalna. Najbardziej przeżywa to mój mąż bo jak wyszedł wczoraj o 18.00 z kumplami do knajpy na mecz to do tej pory nie wrócił... A ja od wczoraj nie śpię...zabiję dziada! Jakby było mało nerwów to wczoraj mi kręgosłup wysiadł, wzięłam różne p/bólowe ale szału nie ma, dziś ciągle boli, ruszać się nie umiem, a tu jeszcze ten palant mi taki numer wykręcił. :( nic tylko sie załamać. Ale Wam życzę miłego dnia :)
  16. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Kasiula nie ma co się martwic na zapas, w szpitalu mają swoje sposoby na powstrzymanie rozwarcia, jesli do terminu jest jeszcze troche czasu :) a póki nic innego się nie dzieje to miejmy nadzieję, że wszystko będzie ok :) A co do płci - Tobie i tak obojętne bo wnusio czy wnusia to i tak sie kocha nad życie :) a córka też się przestawi, po prostu tyle czasu żyła w przeświadczeniu, że będzie córcia , że to dla niej teraz mały szok :) A powiem Ci w zaufaniu (bo Ty tego nie wiesz, bo masz dwie córki :) ), że synka kocha się inaczej :) czas pokaże, że mam rację :) tak mi kiedyś powiedziała teściowa jak jeszcze nie miałam Igora, i do dzis jest to jedyna rzecz, w której przyznałam jej rację :P No to dziewczynki - mamy okazję sie napić - za zdrówko Nikusia :) Trzymam kciuki za córkę, pisz jakby co :)
  17. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześc kochane! Jak to możliwe, że o tej godzinie jestem tu pierwsza? Nie licząc tego nade mną? :/ Zjadłam sałatkę z pomidorka i mozzareli, kromeczkę ciemnego chlebka, a teraz pije mój mega kubasek 0,7l z kawą bo na 12.00 mam usg i muszę mieć pełny pęcherz :) a z tym mam zawsze problem :) Słonko próbujue sił w zderzeniu z chmurami - narazie jest remis :P Miłego dnia :)
  18. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć! Jak miło, że jednak jeszcze nie opuściłyście nas na stałe :) Nosia - bardzo smutno :( współczucia. Basia - w sobotę pij tych drinków jeden za drugim na konto Polski :) musimy wygrać :) Pozdrawiam Was z domowych pieleszy, gardło bez zmian - antybiotyk jakby nie działa :/
  19. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć! Cisza i pustka cdn. Siedzę w domu na L4, mam masakryczną anginę, już czwarty dzień ledwo łykam płyny - może to moja nowa dieta bedzie? :) Kasiu mecz ogladaliśmy w komplecie, wynik nas nie zachwycił ale najgorszy też nie jest...zobaczymy w sobotę :) Basia, Ola, Madzia, hop hop!
  20. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    puk,puk...dalej się fochacie? To ja Wam teraz też strzelę focha! pa!
  21. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    A co to do jasnej - ciasnej?BUNT?Ja Wam dam bunt :) wychodzić z ukrycia albo sprzed telewizora...hop!hop!
  22. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Hejka! Kasia to życze udanego weekendu, my rozpoczęcie EURO dzis przed tv, były plany żeby piwko, popcorn itd. ale mam po wczorajszym grillu takiego kaca, że ledwo zyję, i oczywiście już nie piję :)Dobrze, że dziś nie muszę iść do pracy... Nosia! Basia! Madzia - gdzie się podziewacie? Olka - witaj :P
  23. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Hejka! Drinaska popijam :) Mieszkanko wypucowane, jutro robię grilla dla dziewczyn z pracy, ale najpierw rzecz jasna procesyjka z rana :) Kasia sprzatasz przed gośćmi? Ale się cieszę, że Ty sie cieszysz... Pozdrawiam Was serdecznie!
  24. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć dziewczynki! Dodałam zdjęcia z wycieczki do Szczyrku :) na FB i NK :) Tylko uwaga - zawał na miejscu :) Buzioki!
  25. jogica

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć kochane! Wróciłam godzinkę temu ze Szczyrku gdzie byłam na dwudniowej wycieczce z klasami IV-VI. Jestem wykończona, gardło zdarte, nogi bolą, spac sie chce...same uroki wychowawstwa w podstawówce, gdzie uczniowie najchętniej na głowę by weszli, a rodzice im jeszcze przyklasną :( Na szczęście wszystko sie udało i na ten rok mam wyjazdy z głowy :) Mąż wrócił dziś z poligonu, więc mam nadzieję, że się sprawdzą słowa, że im dłuższe ...tym gorętsze itd. :P Idę położyć dzieci i uciekam pod prysznic :)) pa pa
×