jogica
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jogica
-
Się kończy tzn. kończy sie gotować :)
-
Ufff, ja włosy zostawiam na po świetach, tzn.we wtorek pójdę podciąć, a dopiero na koniec kwietnia zafarbuję, to będzie na 13go maja na komunie w sam raz :) Bogracz się kończy...mąż juz zagląda po raz tysięczny do gara :) i warczy - długo jeszcze? hi hi hi
-
Hop, hop! Sprzątacie czy juz pichcicie? Ja wyrywam zaraz do miasta, byłam przed chwilą w urzędzie się przemeldować, złozyłam wniosek o nowy dowód tylko...nie mam zdjęć jeszcze bo to przecież nie jest takie proste, a włosy? Fryzura? Makijaż? :P Ola! Kaisa! Basia! Madzia! where are you?
-
Witajcie! Ja własnie klapnęłam na kanapę, jutro jeszcze 2 drzwi, podłogi i kurze (standard) i amen. Zakupy częściowo zrobione, w piątek świeże warzywa na targu, mięsko drobiowe zamówione...zostanie malowanie jajeczek i pieczenie ciast, no i muszę jeszcze ugotować szyneczki, mam świeżo wędzone...będzie wywar na żurek :) pycha!
-
Witajcie! Ja własnie klapnęłam na kanapę, jutro jeszcze 2 drzwi, podłogi i kurze (standard) i amen. Zakupy częściowo zrobione, w piątek świeże warzywa na targu, mięsko drobiowe zamówione...zostanie malowanie jajeczek i pieczenie ciast, no i muszę jeszcze ugotować szyneczki, mam świeżo wędzone...będzie wywar na żurek :) pycha!
-
Ufff...jestem :) zajechałam i wróciłam cała i zdrowa, niby zostałam na ogonie sama bo reszta mi uciekła ale usprawiedliwiam się tym, że pilnowałam prędkości ;P bo ja w zabudowanym miałam 60-70 a oni 110km/h, no to uważam, że miałam prawo ich zgubić ale za to jechałam bezpieczniej :) hi,hi, hi. Za chwilkę dam zdjęcie z występu na nk to sobie możecie oblukać. Teraz pausa - zaczyna sie Prawo Agaty :) p.s. dzięki wszystkim za wiarę w moje mozliwości orientacji w terenie
-
Jeżeli 10.00 to rano to ja witam z kawą :) Śpiochy wstawać! Jadę dziś pod Opole do Skansenu wsi opolskiej bo jest tam organizowany jarmark wielkanocny, i moja córa dziś tam tańczy...przeraża mnie pogoda bo jest +2, a oni maja występ w plenerze :( Mąż się wypiął i muszę jechać sama, a nie znam kompletnie drogi, a mapa to nie moja dziedzina... Trzymajcie kciuki.
-
Cześć pracusie! Ja umyłam 4 okna, zaraz się wybieram z córką na próbę :) więc będzie okazja do ploteczek z innymi mamami - koleżankami. Zajrzę wieczorkiem :)
-
Moja mówiła, że po 17.00 już nie je się owoców bo gniją w żołądku...a ja lubiłam wieczorkiem chrupnąć jabłko :) Teraz jak nie mogę to chce mi się jeszcze bardziej...
-
Nie, no ja juz po basenie, wymoczona, wykąpana a Was ciągle nie ma? Hop, hop!
-
Zwykła bieganina to znaczy codzienne sprawunki, nie mylić z bieganiem :)
-
Hejka! Olu mój plan nie jest sprecyzowany, narazie działam póki sa jakies efekty, babka sie zapytała ile ważyłam najmniej - no to jej mówię, że 60kg, a ona na to -do tego wrócimy! A ja sobie pomyslałam...powodzenia pani zyczę :) Jeśli miałabym wrócic do 60kg to przede mna jeszcze 30 :( czy ja dam radę? Basiu - Ciebie nigdy nie pobiję jeśli o sport chodzi, za leniwa jestem :) Mój wysiłek to 2razy w tygodniu aqua aerobik, po 45minut. Własnie jadę dziś na 20.00 No i zwykła bieganina - naprawdę nic więcej. Wożę doooopę autem do pracy bo tak mi najwygodniej z dziećmi :)
-
Cześć! A ja malutkim sukcesem się pochwalę - byłam dzis na kontroli u dietetyczki i mam znów -2kg tłuszczu mniej:) ale za to poł litra wody więcej, za co mnie pani skrzyczała i kazała pić minimum 2,5l/dzień, a już zapowiedziała, że latem to będą 4litry :P Kto to wytrzyma? Co u Was? Pozdrawiam wszystkie chudzinki :)
-
Cześć! Olu nie mogę sie ważyć, no ale jak tego nie robić skoro waga stoi w łazience i codziennie rano na mnie czeka? :P Według wagi to w ciągu tych czterech tygodni mam -4kg. Podobno zdrowo choć szczerze mówiąc miałam nadzieję, że szybciej to pójdzie, przynajmniej na początku... Idę znowu w środę, zobaczę czy coś mi zmieni w jadłospisie. Kasia zdjęcia widziałam! Cieszę się Twoim szczęściem jesli o wnuczka/wnuczkę chodzi ale słowo Babcia na Twój widok by mi przez usta nie przeszło :) Przecież Ty wyglądasz jak siostra swoich córek :) Laska niebieska i tyle!
-
Witajcie! Ola trzymam kciuki! Daj znać jak Ci poszło :) Kasiu czekam na fotki :) U nas też piekna pogoda, sniadanko zaliczone, niestety wczoraj trochę pogrzeszyłam z dietkowaniem, bo po pierwsze - mąż wymyslił sobie rozpoczęcie sezonu grillowego, a po drugie jeszcze później wieczorem przyszli znajomi posiedzieć, no i się skończyło na podjadaniu i popijaniu...a tu w środę kontrola u mojej dietetyczki :( chyba sie nasłucham...muszę już dziś sie mocno pilnować. Hop, Hop jest tam kto?
-
Olcia nie mam czerwonych szpilek, czerwone mam ale nie maja szpili tylko ciut grubszy obcas :) mam za to przywiezione lata temu z Niemiec srebrne szpilki na wysookim obcasie, sa jakby "obciągnięte" takim srebrnym materiałem, nie umiem tego opisać...sama w nich nie będę już chodzić bo raz że wysokie a dwa noga mi urosła, mam 40-41, a one sa 38-39. Chyba je wrzucę do kontenerów z odzieżą, jesli nie znajdę chętnego :)
-
Cześć wszystkim! U nas tez rekolekcje sie skończyły w tą środę, spowiedź zaliczona...teraz najgorsze przede mną, tzn. nie nagrzeszyć zbytnio :) najgorzej, że z mężem ostatnio drzemy koty prawie non stop :( Wczoraj zaliczyłam aquaaerobik, super zajęcia i ploteczki przy okazji :) Dziś uprzątnełam wielgachną szafę z butami, którą mamy w korytarzu, wyrzuciłam w sumie 22pary butów (od dziecięcych po nasze) i wiecie co? Różnicy specjalnej nie widać :P Kilka moich wysokich obcasów zostawiłam jeszcze bo mi żal sie ich pozbywać, a tak patrząc na nie to się zastanawiam - jak ja mogłam kiedyś chodzić na takich szpilach!? No ale łudzę się, że jak schudnę kiedyś wreszcie i skutecznie to znowu w nie wskoczę :) Zajrzę wieczorkiem, teraz trzeba obiadku doglądnąć :) pa, pa
-
Kasiula szykujesz sie już do świętowania? Za 3 godziny i 5 minut zaśpiewam Ci Sto lat! Zmiana kodu - czwórka z przodu Pozdrawiam gorąco!
-
Witajta, witajta! U nas także slicznie za oknem, dzieci już śmigają na rowerach po podwórku, a ja szykuję obiadek i sprawdzam próbne sprawdziany szóstoklasisty bo na jutro muszę mieć wstępną analizę :( Dieta idzie swoim rytmem, nie zawsze ze mna współgra :) stwierdziłam, że chyba ją lekko zmodyfikuję i ograniczę te 2 i 3 śniadanie bo nie wyrabiam. Dziś wstałam dość późno i właściwie to była pora na III śniadanie, a ja dopiero I jadłam :P więc II i III odpada, następny będzie obiadek :) Miłego dnia!
-
Ja też mam okna do mycia i zresztą całe mieszkanie...wszędzie biało z pyłu, non stop myję woda z octem a jednak codziennie jak wracam z pracy to widzę biało na podłodze...mam nadzieje, że do komunii sie wyrobię :P
-
Dziewczynki umieram :) wróciłam własnie z pierwszego aqua aerobiku, 45minut pląsania non stop w wodzie, fajne ale wcale nie takie łatwe :) myslę że jesli jutro będę w stanie zwlec się z łóżka to na pewno będę chodzić dalej :) Pijeta co? Ja Nałęczowiankę delikatnie gazowaną :) nic innego mi nie wolno. Pozdrawiam
-
;p Jestem, jestem, obrażanie swoją drogą, jakoś po prostu weny nie miałam :( Byłam dziś u dietetyczki na kontroli po 2tyg. no i znowu stałam na maszynie, która mnie mierzyła w każdą stronę...Pani powiedziała, że chudnę książkowo, mam 2,3kg mniej i wbrew pozorom nie jest to woda tylko sam tłuszcz, co wyszło na wykresie. Wody będzie mi ciężko się szybko pozbyć, ponieważ jestem b.odwodniona i narazie muszę się nawadniać. Przez kolejne 2tyg. mam jeść jeszcze wg 1go schematu, potem bedą kolejne zmiany z przyspieszeniem redukcji masy ciała :p Jutro jadę na aqua aerobic, mam nadzieję, że będzie fajnie i będę chodzić dwa razy w tyg., może woda z basenu sie nie wyleje :) jak się zanużę :) A, no i kazała mi więcej jeść warzyw, bo jem za mało a musze ponad pół kg w ciągu dnia...masakra, łatwo nie jest! Pozdrawiam!
-
Kurcze, już drugi raz po moim wpisie nie ma żadnego odzewu...chyba znowu zniknę na kilka miesięcy :(
-
Cześć Basiu! Mogę się przyłaczyć ale z butlą wody mineralnej? U mnie też pochmurno, nie pada ale dzień taki smętny. Posprzątałam co sie dało, a że mamy juz drugi miesiąc remont to jeszcze dużo przede mną, korytarz prawie skończony, jeszcze kuchnia i pokój dzieci...masakra, juz mam dość brudu, pyłu który wszędzie wchodzi i wogóle jak ja nie cierpię remontów!!! MIłego dnia, odezwę sie wieczorkiem, pa pa!
-
Dziewczyny ale doczytałyście, że przy każdym posiłku jest coś LUB coś? Ja nie zjadam wszystkiego co napisałam tylko z tego wybieram :) zresztą już kilka razy opuściłam np. III śniadanie, podwieczorek i kolację bo po prostu nie zdążyłam albo nie miałam ochoty... No normalnie żeście mnie teraz załamały... :(