![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/L_member_13530495.png)
Lakilak
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lakilak
-
Yvaine , plastry wydają się być bardzo wygodne . Zgodnie z instrukcją zakładam je rano , nie masuję, nic nie robię. Następnego dnia rano zdejmuję plastry, myję je, myję siebie i zakładam ponownie. Nie stosuję żadnych kremów, maści. Nie mam pojęcia jaki będzie efekt. Na tyle na ile czytałam są bardzo skuteczne ale lekarz mi mówił, że u każdej pacjentki co innego się sprawdza i on nie może dać gwarancji. Jak jeszcze smarowałam maścią to masować miałam 3 razy dziennie po 10 minut okrężnymi , uciskającymi ruchami.
-
Przyszły dzisiaj moje plastry . Od jutra będę testować :) Wczoraj minął równo miesiąc od operacji , jeszcze się do końca nie przyzwyczaiłam, że jestem taka płaska . Ze zdziwieniem spoglądam w lustro. uwielbiam chodzić po sklepach i kupować ciuchy w rozmiarze 38 . REwelacja . Co do zdjęć - to nie mam żadnych . Nie mam ochoty oglądać wielkich , byłych koszmarków .
-
Siedzę i myślę :) Lekarz zalecił stosowanie plastrów SILONA - są w zestawie - po zabiegu podniesienia piersi czyli na brodawkę + kotwicę . KOmplet będzie kosztował 340 zł . Macie jakieś opinie na ich temat ? Wrzucę linka http://sklep.aptekapodsloncem.pl/produkt/silon_oleeva_plaster_na_blizne_po_podniesieniu_piersi.html,155242
-
Mi się upiekło :) Od kilku miesięcy się odchudzam, o czym koleżanki wiedzą . Schudłam w sumie kilkanaście kilogramów . PO kilku tygodniowej nieobecności wszyscy uważają, że moja małe piersi to efekt odchudzania . Słyszę tylko komentarze, że niesamowicie wyszczuplałam . Nikogo z błędu nie wyprowadzam ;) Pojawiają się w niektórych miejscach zgrubienia na bliznach, sporo masuję . Wydaje mi się, że lepiej było jak stosowałam wazelinę kosmetyczną, po alantanie blizny mniej nawilżone są.
-
Dzięki YvAine, jadę dzisiaj do galerii to wejdę do sklepu triumpha :) I kupię 75 c . Taki rozmiar to miałam na początku liceum - dawno, dawno temu ;) . A moja operacja trwała dużo dłużej ale to dlatego, że poszłam na całość i jeszcze mi robili plastykę powiek górnych . Skutków ubocznych żadnych nie mam. Jest tylko dyskomfort bliznowy, bo bolą i ciągną, ale to, daje się wytrzymać . Funkcjonuję normalnie tzn. wykonuję wszystkie prace domowe , a od jutra wracam do pracy.
-
Yvaine - to mamy obecnie identyczne rozmiary :) :) :) Jaki masz rozmiar tego triumpha ? Skoro na Ciebie jest dobry, to mogę taki sam kupić w ciemno ;) . Ja jeszcze biorę tabletki - aescin . Ona mają działanie przeciwobrzękowe i przeciwzakrzepowe . Wolałabym nie mieć tych blizn pod biustem, ale mój lekarz mi mówił, że mojego inaczej nie da rady - ja startowałam z ok. 118-120 w biuście . Się zagoją .............. kiedyś ;)
-
Cofnęłam się o dobre kilkadziesiąt stron i poczytałam co nie co . Mam pytanie, czy jak smarujecie / smarowałyście maścią blizny to kładłyście na to gazę . Bo ja na początku tak robiłam ale po zdjęciu szwów lekarz mi powiedział, żebym po 2 dniach gazy już nie używała i bezpośrednio ubieram stanik. No nie jest to fajne, bo stanik tak sobie wygląda ale piorę go często . Z tego co czytam, to Wy kładłyście gazę . Yvoine - Ty nie masz szwu pod biustem ?
-
Yvaine, doskonale Ciebie rozumiem. Od kilku dni uprawiam shopping, wyłapuję ciuszki z wyprzedaży w rozmiarze o którym nie śmiałam nigdy marzyć. Wchodzę do sklepów do których od lat nie wchodziłam, bo nie mieli rozmiarówki dla baloniastej. I czuję euforię :) :) Zaglądam też do sklepów z bielizną , jeszcze nic nie mierzę , bo natłuszczona jestem wazeliną , no i stanik pooperacyjny jeszcze przez 3 tygodnie muszę nosić . Mam tylko jeden sportowy z tchibo - zamiennnik jak piorę właściwy. Fajne są sportowe staniczki z triumpha - myślę, że sobie za jakiś czas kupię. Ciągle odczuwam dyskomfort, czasami piersi pobolewają , dosyć niewygodne jest to , że są ciągle posmarowane . Powoli odpadają strupy na szwach . Blizny po cięciach pod piersiami mam ładnie poprowadzone , nawet jak ubiorę później normalny stanik to nie będzie on urażał . Best Bra - mam 77 cm pod biustem - jaki obwód powinnam mieć 75 , czy 70 ?
-
Mi lekarz kazał smarować miejsca szwów alantanem albo wazeliną kosmetyczną. Nic nie mówił o maści z vitaminą A. Mam już wszystkie szwy zdjęte, dopiero dzisiaj widziałam się w całości i nareszcie byłam pod prysznicem ;) cudowne uczucie. Blizny wokół sutków i pionowa wyglądają już teraz rewelacyjnie, blizny poziome po piersiami trochę gorzej ale im daję dużo czasu do zagojenia się . I wiem, że muszę poczekać kilka miesięcy na ostateczny efekt. Wielkość piersi jest idealna . Zastanawia mnie ich kształt, tzn. teraz (chyba w efekcie noszonego stanika ) są spłaszczone. Czy jak zmienię stanik to zaczną się one inaczej układać ? I cieszę się, że najgorsze już za mną, teraz tylko smarowanie i masowanie ;) luuuuuziiiik :)
-
Yvaine , część szwów mam już zdjętą ( dookoła brodawki ) , wszystko wygląda świetnie. Teraz mocno natłuszczam , A za kilka dni ściągamy resztę . Dam znać jak będzie. Też się boję . Dodam, że już się ze sobą oswoiłam i buzia cały czas mi się uśmiecha :)
-
Meloniasta , napewno Best Bra Tobie pomoże w doborze stanika , bo ona jest super specjalistką . Zacznij od tego, że weź miarkę i zmierz się ciasno pod biustem . Bo w obwodzie napewno nosisz źle dobrane , dlatego latają Tobie po plecach . Byłam dzisiaj w galerii , otworzyły przede mną podwoje sklepy do których dotychczas nie chodziłam i kupiłam sobie dzisiaj bluzkę w rozmiarze M :) Miałam ochotę skakać do góry z radości :) :) :)
-
Niezapominajko :) e--l--a@wp.pl :)
-
Yvaine też widziałam tylko z góry i to dzień po operacji . Teraz staram się nie patrzeć , bo nie chcę oglądać szwów . Zobaczę po zdjęciu wszystkich. Ta część ciała wystająca spod stanika nie ma żadnych zasinień, przebarwień, a co jest pod opatrunkami - nie mam pojęcia . Napewno jest tak, że w innym staniku nasze piersiątka będą przyjemnie malutkie, a przy tym okrąglutkie ;) Już się nie mogę doczekać momentu , kiedy stanę pod natryskiem . No i ubrania jakiegoś ślicznego staniczka bez fiszbin i na cieniutkich ramiączkach . I myśl o tym, że latem będę mogła chodzić np. bez stanika ................... przyznam, że jeszcze mi trudno uwierzyć .
-
:) :) :) :) Yvaine :) widzę, że my dzisiaj w jednym czasie na ten sam prawie temat :)
-
A mi się te moje piersi wydają teraz takie małe, no jestem płaska ........... jak deska . Wiem, że opatrunki na szwach spłaszczają , no i stanik , który mam napewno też . Pozostaję w niepewności jak to będzie. Dzisiaj powywijałam ten stanik i zobaczyłam, że jest miseczka C . Jak będzie nie mam pojęcia. Lekarz na razie nie pozwolił mi ściągać stanika , więc mam non stop ubrany. Trochę kiepsko z myciem w związku z tym ale jakoś wytrzymuję . Czy w innym staniku ten mój biust będzie inny ?
-
Klementynko, dzięki za Twoją wypowiedź, ja cichutki liczę na to, że ludzie pomyślą, że schudłam, bo rzeczywiście przez okres ostatnich 4 miesięcy schudłam 14 kilogramów i chudnę dalej :) Dodam , że po operacji ubył mi 1 kilogram. Nie chciałabym dyskusji o operacjach plastycznych i tych wlepiających się zewsząd we mnie "gał" - na dziwoląga, który miał wielki biust i zrobił operację. Ludziom się wydaje, że wielki biust jest fajny i seksowny. My wiemy jakim jest utrapieniem. Yvoine - widzę , że przebieg operacji prawie identyczny ;) tyle, że nie miałaś nudności , za to ja spałam całą noc , bo dostałam tabletkę nasenną . I rzeczywiście wyjmowanie drenów, też mnie nie bolało. Chciałabym, żeby Best Bra , była tutaj i pisała , jest BARDZO BARDZO pomocna. Operacja jest decyzją indywidualną każdej z nas. Różnie bywa, czasami trzeba na nią czekać, czasami się z niej rezygnuje. A noszenie dobrego stanika jest bezcenne. Mam nadzieję, że Best Bra pomoże mi dobrać stanik na mój mniejszy biust , jeżeli w sklepie będę miała trudność :)
-
Klementynko, dzięki za Twoją wypowiedź, ja cichutki liczę na to, że ludzie pomyślą, że schudłam, bo rzeczywiście przez okres ostatnich 4 miesięcy schudłam 14 kilogramów i chudnę dalej :) Dodam , że po operacji ubył mi 1 kilogram. Nie chciałabym dyskusji o operacjach plastycznych i tych wlepiających się zewsząd we mnie "gał" - na dziwoląga, który miał wielki biust i zrobił operację. Ludziom się wydaje, że wielki biust jest fajny i seksowny. My wiemy jakim jest utrapieniem. Yvoine - widzę , że przebieg operacji prawie identyczny ;) tyle, że nie miałaś nudności , za to ja spałam całą noc , bo dostałam tabletkę nasenną . I rzeczywiście wyjmowanie drenów, też mnie nie bolało. Chciałabym, żeby Best Bra , była tutaj i pisała , jest BARDZO BARDZO pomocna. Operacja jest decyzją indywidualną każdej z nas. Różnie bywa, czasami trzeba na nią czekać, czasami się z niej rezygnuje. A noszenie dobrego stanika jest bezcenne. Mam nadzieję, że Best Bra pomoże mi dobrać stanik na mój mniejszy biust , jeżeli w sklepie będę miała trudność :)
-
Się nastawiam psychicznie na to, że blizny będą brzydkie i będą się długo goić , nie chcę przeżyć szoku , ostatnio oglądam różne foty blizn , żeby się przygotować. Pocieszające jest to, że tylko ja będę o nich wiedziała ;) . Ale jakiś szczególnych komplikacji się nie obawiam,
-
Yvaine GRATULUJĘ !!!!!!!! Cokolwiek, by nie było pod bandażami , nie ma tam już wielkich buforów ;) W trzeciej dobie po operacji odstawiłam leki przeciwbólowe , czuję się trochę dyskomfortowa, bo ściśnięta jestem opatrunkami , no i stanikiem ściskającym. I też nie mam pojęcie jak one wyglądają. Wydają mi się takie malutkie, sama tego chciałam .....ale............................ no będę musiała się przyzwyczaić ;) Do dziewczyn po operacji. Jak na Was ludzie reagowali, tzn. znajimi, rodzina , bo ta zmiana jest bardzo widoczna. Co mówiłyście ludziom ? Jaka była Wasza odpowiedź na ich reakcje. Przyznam się, że trochę się boję tej konfrontacji. Na razie siedzę w domu ale niedługo będę musiała pokazać się światu. Moja operacja, to moja tajemnica, nikomu nie powiedziałam , a teraz ......... zastanawiam się na reakcjami ...........
-
Relacjonuję :) Bałam się bardzo, że nie będę miała operacji , bo wyniki krzepliwości krwi miałam nie najlepsze, a do tego lekko mi się przesunęła miesiączka i bałam się, że nie zoperują. Dopiero po spotkaniu z anastezjologiem dowiedziałam się, że ok i będzie się działo. Nieprzyjemny był moment jak lekarz robił mi zdjęcia . Tak bardzo ich nie znosiłam, że nigdy nie były fotografowane. I mimo, że to absurdalne nawet przed lekarzem wstydziłam się ich brzydoty. A potem to już poszło szybko, dostałam tabletkę i poszłam na salę operacyjną. Jeszcze przez moment byłam przytomna jak podłączali mnie do aparatury , a potem obudziłam się trzęsąc się z zimna. To było bardzo nieprzyjemne , obłożyli mnie jakimiś podgrzewanymi kocami i przestałam się trzęść. Na sali poopercyjnej przysypiałam. Potem wróciłam do pokoju. Tzn. przewieźli mnie , bo wstawać nie mogłam . Odrobinę wymiotowałam ale po podaniu leków przeciwwymiotnych się uspokoiło. Dostałam też tabletkę nasenną , więc przespałam calutką noc. Rano dostałam śniadanie, a potem próbowałam wstać ale jeszcze miałam mroczki, dopiero po 2, 3 godzinach dałam radę wstać z łóżka. A i jeszcze zaraz po wybudzeniu z narkozy bardzo bolały mnie piersi ale zaraz podano lek i , no cały czas biorę ketonal, więc bólu nie czuję . Dzisiaj jak lekarz zmieniał mi opatrunek , przez chwilę je widziałam. Są kształtne i małe (chociaż były jeszcze opuchnięte ) wg. mojej oceny i lekarza to miseczka c :) . A teraz czuję się bardzo dobrze . Dodam, że kiedyś miałam miseczkę GG albo H . Opiekę miałam fantastyczną , wszystkich i pielęgniarek , które reagowały na każdy sygnał z mojej strony , no i oczywiście lekarską . Zdjęć nie mam , jeszcze nie wiem, czy będę chciała je mieć. Przemyślę to. A operację miałam w Gdyni. Yvaine - trzymam kciuki za Ciebie jutro. Z mojej perspektywy dzisiaj ta operacja to przysłowiowa "bułka z masłem "
-
Nie mogę się nie pochwalić, że od wczoraj należę do małobiuściastych :) , tak w okolicy miseczki C. Cudowne uczucie, chociaż trochę mi zajmie oswajanie się z nową sobą . Ale udało się , jestem PO . Spełniłam jedno z marzeń życia . Jestem już w domu i odpoczywam. Chyba tylko Wy , które znacie problem wielkich piersi jesteście w stanie zrozumieć mój euforyczny stan. Chwilo trwaj :)
-
justina 81 operację mam w Gdyni , sorry, że nie podam nazwiska lekarza, jakoś tak bez jego zgody nie chcę używać jego nazwiska - to jego dane osobowe. Jeżeli będziesz zainteresowana to oczywiście na maila mogę podać. :)
-
Yvaine , mam operację dwa dni przed Tobą , w poniedziałek . Próbuję o niej nie myśleć A jeżeli zaczynam myśleć , to przypominam sobie, że wszystkie dziewczyny, które poddały się operacji były super zadowolone i skoro one dały radę to i ja sobie poradzę :) Ale strach trochę jest. Miałam też telefon z kliniki, zaplanowana jestem na 13.30 i nie mogę nic jeść, ani pić . Ewentualnie do 7.00 rano coś lekkiego. Zobaczę być może wstanę na lekkie śniadanie i potem jeszcze dośpię ;) Sam zabieg mniej mnie martwi niż lęk, że do niego nie dojdzie, bo brzuch mnie pobolewa miesiączkowo . Ostatnio coś się rozregulowałam. A nie robią zabiegu na dwa dni przed miesiączką i 2 dni po rozpoczęciu. A ja się już nie mogę doczekać wyrzucania moich doskonale dobranych namiotów .
-
odliczam czas. :) odebrałam wyniki i coś nie tak jest z krzepliwością mojej krwi. Trochę się denerwuję , żeby to nie była przeszkoda do zabiegu. A jestem tak nastawiona na zabieg, wszystko mam zorganizowane, że nie wyobrażam sobie , żeby miał być odwołany. Dziękuję za info o opiece nad bliznami .
-
Dziewczyny przypomnijcie proszę jakie maści, ewentualnie inne środki stosować na blizny , co wypróbowałyście i co się okazało skuteczne ? Rozumiem, że można wcierać zaraz po zdjęciu szwów ? Czy na początku "chodzi się " tylko w bandażu/opatrunku ? Za 2 tygodnie idę pod nóż , trochę nerw mnie chwyta ;)