Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kamii84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kamii84

  1. Hej Dziewczyny, widziałam, że temat pleśniawek był poruszany. Michałkowi zrobiły się 1,5 tygodnia temu. Smarowałam apthinem, ale nic nie zeszło. Jutro przyjedzie do nas Pani doktor, to może coś poradzi. A ja bylam dziś u ginekologa. Już 7 tygodni minęło. Wszystko okej, ładnie się zagoiło. Rozważam założenie spirali. A narazie gumki:)
  2. Cześć Dziewczyny. Michałek ulewa codziennie, raz dziennie zdarzy mu się zwymiotować. Przybiera dużo, więc się nie martwię. Po prostu dla niego pierś to jakby smoczek i mógłby ssać non stop. A jak mu zabiorę to płacz. nieźle się musimy nagimnastykować, zeby odciągnąc jego uwagę od piersi. Mimo to chyba pogadam z pediatra o tym leku, ktory polecacie. Bo sab simplex na to nie działa. A dziś długasny spacer nad jeziorem, piekna pogoda. Miłej końcówki weekendu:) Buziaki:)
  3. Hej Dziewczyny, u nas nocka w porządku, Michałek poszedł spać 21.30, wstał 2.30 i 5.30. A potem już tylko krótkie drzemki. No ale wczoraj po tym szczepieniu spał długo, prawie cały dzień, więc rozumiem go:) A teraz leży w foteliku, który stawiam na płycie kuchennej, włączam mu okap i leży cały zaciekawiony, a wczoraj to nawet spał tak 1,5 godziny:) Uwielbia też dźwięk wody lecącej pod prysznicem, więc czasem mu włączam na you tube: http://www.youtube.com/watch?v=k0gsduLrfSU&feature=related Aniamaja- trzymam kciuki za rozmowę! Ojjj rozumiem doskonale jak trudno czasem porozumieć się z męskim gatunkiem:) mc-dulka Twój Szymon ma podobne "wymiary" co mój Michałek. A my chyba obie miałyśmy termin na 9.10 z tego co pamiętam:). Niezły zbieg okoliczności:) Gratuluję odpadnięcia kikutków:) Pamiętam, że dla mnie to wielka ulga była:)
  4. No to my wszystkie mamuśki i nasze dzieciaczki trzymamy za Was kciuki:) A trochę nas jest:D. Więc pewnie pójdzie jak po maśle:)
  5. Mewka- hej:D Trzymam kciuki za Ciebie mocno:D. czyżbyś była ostatnią z "walczących"? ;) Filipinka88- naprawdę siłacz malutki, niezłe umiejętności:)
  6. Cześć dziewczyny:) Dziś Michałek skończył 6 tygodni i byliśmy na szczepieniu. Popłakał biedny, ale zaraz po dostał cyca a potem spacerek i jest dobrze:) Wyobraźcie sobie, że mój mały przytył od wyjścia ze szpitala w niecałe 6 tygodni 2200 gram. Niezły wynik:). Lekarka mówi, że piękny wynik jak na karmienie samą piersią. Idi- wiele przeszłaś, jestem w szoku, aż łzy ciekły jak czytałam co się z Tobą działo. Podziwiam za siłę i piękną więź z mężem. Teraz już będzie tylko lepiej. DUżo zdrówka, radości i zero bólu. Zszokowana- jeśli chodzi o sex, to my już zaczęliśmy działać. Pierwszy raz to czułam się jak dziewica;D. Byłam tak zestresowana, że wcale nie czułam przyjemności, za to mój T. rozanielony;) Za drugim razem bylo już super, musiałam się tylko wyluzować i uwierzyć, że wszystko jest super. Filipki- gratulacje i witaj:) Fajnie, że jesteś w domku. U nas też był oddział przepełniony, a na mieście tyle rodzinek z wózkami, że o miejsca w przedszkolach to się chyba będziemy bić:)
  7. Ojj Pysiolka strach pomyśleć. Na szczescie Wiki zdrowe chłopisko i pewnie wesolutki. Tak mi się Wiktory kojarzą:) Dziś trafiłam na info o tzw. skokach rozwojowych. Zaciekawiło mnie, bo nigdy nie słyszałam o czymś takim. Wrzucam Wam link. Muszę powiedzieć, że to co przeczytałam dużo wyjasnia o ostatnim tygodniu Michałka, gdy często marudzi. http://www.we-dwoje.pl/skoki;rozwojowe;dziecka,artykul,21128.html
  8. Świat jest podły, że fajnym ludziom takie tragedie się dzieją. Az mnie zmroziło, gdy o tym czytałam Asiulek. Współczuję z całego serca takiej traumy.
  9. Balonik ja na mojego Michałka też mówię księciuniu:). Cała rodzina i znajomi już podłapali i jak nas odwiedzają to słychać: księciuni to, księciunio tamto....;) Kołysanka bossska:D Aniamaja wygrywasz tymi tekstami. Pękam po prostu:) A mój Michałek od rana wisi na cycku. A jak nie wisi to marudzi, że go chce:)
  10. Ania ja właśnie się waham między tymi dwoma:) Ale chyba wybiorę rainforest.
  11. Ania maja, ja też mam podobne odczucia co do swojego ciała. Mimo, że wróciłam do wagi sprzed ciąży- 57. Jednak ciało jakieś hmmm jaklby nie moje. Ja zawsze na fitnesie szalałam, więc było bardzo dobrze. treaz mięśnie wiotke jak ta mimozka jestem;) No ale cóż przyjdzie i czas na ostre treningi.
  12. Mój Michałek ma krostki od urodzenia. A w środę kończy 6 tygodni, więc zobaczymy co lekarz powie. Kasia W.- dzięki. Podaję po południu 10 kropli i wieczorem 15, więc chyba dodam jeszcze rano jedną dawkę. Właśnie buszuję po allegro w poszukiwaniu leżaczka i maty edukacyjnej. Fisher price ma rewelacyjne produkty. Nie wiadomo co wybrać:)
  13. Cześć Dziewczyny:) Daaaawno mnie nie było. Ostatnio się zabrała za pisanie do Was długaśnej wiadomości i wszystko mi się skasowało:). Potem Michałek zaczął płakać i już nie dałam rady wskoczyć. Brakuje mi kafe, więc muszę koniecznie poprawić frekwencję. U nas dobrze. Michałek rośnie, przybiera. Jest na samej piersi. Ale karmię go dosyć często. Niestety dopadły nas kolki. Zaczyna się między 18-21, zależy od dnia. Sab simplex przeważnie działa, ale nie zawsze. Mam pytanie, czy któraś z Was go stosuje i jak go dawkujecie? Buziaki dla Waszych kruszynek, mam nadzieję, że wszystkie zdrowo się trzymają i Wy też dobrze się czujecie. Ahhh mam tyle tematów do poruszenia, ale narazie to tyle. Pozostajemy w kontakcie. Buziaki dla Was wszystkich:)
  14. Jejku to co się dzieje z Kiszą przechodzi pojęcie ludzkie. Trzymam kciuki mocno za nią!!! tak się męczyć, lekarze nie mają litości. Moje gratulacje dla nowych mam:) I buziaki dla nowych małych istotek:) Ja używam tych zwykłych Pampersów, w zielono-żółtym opakowaniu. Co dziecko to inne potrzeby, widocznie nie dla wszystkich dzieci się sprawdzają. U nas noce są ok, mały z reguły budzi się koło 1-2 i potem koło 5. W dzień różnie, dzisiaj wisi na cycku co pół godziny-godzinę, taki marudny dzień ma.
  15. Właśnie przeczytałam co się dzieje z Kiszą... Kisza kochana! Jestem z Toba całym sercem. Mogę się tylko domyślać ile przecierpiałaś. To straszne, że istnieją takie szpitale i taki personel. Oby juz było po wszystkim, obyś poczuła ulgę i maleńka Dorotka ukoiła wszystkie trudne chwile. Ojjj dziewczynki to naprawdę jakiś ciemnogród, żeby w XXI wieku takie sceny się działy. NIech tych głupich lekarzy położą w bólach na 2 doby, albo dłuzej. Wkurzyłam się na maksa:/
  16. Justyna gratuluję z całego serca!! Masz już maleństwo przy sobie:) Ja też się wzruszyłam czytając Twój opis. To wszystko jest tak trudne przez cierpienie i ból a jednocześnie tak niesamowicie piękne, NAJpiękniejsze co mogę sobie wyobrazić. Od razu przypomina mi się jak Michałek się rodził i jak niesamowicie te doświadczenia zmieniają człowieka. Dzięki dziecku jest się bogatszym o tak wiele pięknych przeżyć i uczuć:) Witamy Filipka!:DDD
  17. Ojej Dorota, nie doczytałam dokładnie. Od razu Wam dali zastrzyki. To już sama nie wiem. Rzeczywiście mogliby najpierw coś delikatnego spróbować a nie faszerować takie maleństwo
  18. mewka xy dobra jesteś z tymi szwami, hahah. Ja to długo nie miałam odwagi się tam obejrzeć:) Prędzej mój T. widział i jego reakcja była niesamowita. Popatrzył, popatrzył i mówi: ale super:) hahahha. Chyba bał się co tam zastanie a chodził później szczęśliwy cały dzień. Faceci bywają pocieszni;))) Dorota605 ona najpierw też miała antybiotyk w płynie, a później lekarka dodała zastrzyki po tygodniu, bo mała wciąż tak jakby charczała a to nie było chore gardło tylko ten śluz właśnie. Także może Twój Dawidek też jest zdrowy i nie ma sensu podawać mu antybiotyku. A miał gorączkę?
  19. Dorota605, moja koleżanka miała identyczny przypadek z córką. Tak jak Twój Dawidek dostała antybiotyk, po tygodniu lekarka dodała zastrzyki a okazało się, że właśnie mała miała jeszcze jakies pozostałości wód, śluz itp. i była całkiem zdrowa. Koleżanka po prostu skonsultowała się z inną lekarką. Także może spróbuj z innym lekarzem. trzymam kciuki!! Aha no i witam nowe maleństwa na świecie i gratuluje mamusiom! Well done!;D K_sako mi tez w 3 dobie puścił jeden szew i strasznie cierpiałam, więc rozumiem Cię, trzymaj się. Za kilka dni odczujesz poprawę.
  20. Cześć Kochane:) Trzymam mocno kciuki za Kiszę! Oby jak najmniej wycierpiała i szybko dostała maleństwo na brzuszek:) Już niedługo poznamy małą Dorotkę:) Często Was podczytuję, nawet karmiąc małego, ale nie mam kiedy odpisać. Wczoraj pół dnia płakał. To tak jak pisała Aneta czarna, że próbuje wymuszać noszenie na rękach, bo jak tylko pójdzie do łóżeczka to płacz, a wezmę go i jest spokojny. Teściowa tak nas urządziła, bo co tylko przyjedzie albo my do nich to nosi małego godzinami. Proszenie nie pomaga, dopiero jak jej powiedzieliśmy jak nas urządziła to mam nadzieję, że się ogarnie. Mały dzisiaj w nocy przespał 5 godzin pod rząd, taki był zmęczony płaczem. Garcinia ja też nie wiedziałam co jeść, ale zaczęłam bazować na tym co dostawałam w szpitalu najpierw a potem zaczęłam czytać o tym co można i jakoś wypracowałam system jedzenia. Śniadania to kanapki, albo jakiś serek, albo zupa mleczna na ryżu. Na obiad duszony kurczak, albo jakieś pulpeciki, ryba pieczona, itp. Albo zupa delikatna jakaś. Z warzyw to najczęściej marchewka, buraczki, ale jadłam już po troszku mizerię i pomodory i było ok. DO tego brokuły, kalafior. Po wszystkim było okej. Próbowałam też winogrona, nawet troszkę czekolady na cieście i bylo dobrze. Dodawaj po jednym produkcie i obserwuj małą. Mój Michałek póki co nie ma kolek, kupki tez robi ładne. Ps. Wysłałam Wam fotki małego. Czekam na kolejne fotki Waszych maluszków:)
  21. Hej Dziewczyny:))) Gratulacje dla nowych mamusiek;)))) Bardzo się cieszę, że wszystko dobrze u nich dobrze:))) mc-dulka- a ja mam przeczucie, że urodzisz już całkiem niedługo i to przed 21;))) trzymam kciuki!!!
  22. K_sako i Pysiolka- wielkie gratulacje!!! Helenka to rzeczywiście duża kobietka:) Dzięki Bogu, że z Wiktorem wszystko w porządku. A ja niewyspana, hahah. Młody uwielbia jeść i mógłby co chwilę sięgać po cycusia;)))) Zapomniałam totalnie zaglądać na maila, zaraz zobaczę co tam się dzieje. Wybaczcie, że tak zaniedbałam obowiązki;)))
  23. Cześć Kochane:) Chyba muszę więcej dobrych fluidów wysłać w kosmos, żebyście się zaczęły wypakowywać;)))) Trzymam kciuki!!! Ps. Ale Wam zazdroszczę tych wszystkich pyszności:))) Ja pod koniec ciąży jadłam dużo słodyczy, bo wiedziałam, że później będzie szlaban:). Nawet chwilę przed porodem zjadłam prawie całe opakowanie Rafaello:) hahah My byliśmy dziś w urzędzie zarejestrować Michałka. Spał grzecznie, co za kochany chłopak:) Ale ostatnio każdego ranka urządza nam niezły koncert, wyjątkowo chyba nie lubi poranków, reszta mu się podoba, łącznie z kąpielą. No i uwielbia, gdy mu balsamuję ciałko:) AGAT- gratulacje!- Ania to śliczne imię:)
  24. Ojjj Dziewczynki, nie dam rady Was nadrobić:) Mój mały póki co karmiony tylko piersią, niestety z reguły przysypia przy niej, albo po 5 minutach przerywa a potem płacze bo nie dojadł:) No cóz nie zrażam się, wiem, że to początki i wolę się przemęczyć bo wierzę, że się ustabilizuje wszystko. Dziś w nocy przespał nawet 4,5 godz.:) Uzywam Pampersy Newborny a teraz zaczęła, używać z firmy Libero, to są jakieś norweskie, oceniam je dobrze, są nawet bardziej chłonne od Pampersów. Zszokowana Aneta podziwiam Cię naprawdę patrząc ile pracy mam przy jednym maluchu. Naprawdę szczere uznanie dla Ciebie:) Dorota 605 zazdroszczę takich wrażeń z porodu:) Dla mnie to było takie ekstremum, że szycie to już pestka:) No ale dobrze kochana, że Ci gładko poszło:)))) Dziewczynki nierozpakowane przesyłam wszystkie dobre fluidy w kosmos, żebyście się zaczęły rozpakowywać szczęśliwie. W końcu idzie weekend, a wtedy zawsze się coś dzieje:) Powodzenia! Jestem z Wami!
  25. AgulinaŚ- miałam poród naturalny, ale miałan nacięte krocze, które przez tydzień dosyć mocno bolało. Teraz odczuwam lekką poprawę:)
×