Witam
Chcialabym prosic osoby bardziej doswiadczone o rade. Mam 24 lata. Nigdy nie pracowalam (pomijam juz to ze od 2004 r. pracowalam sezonowo za granica..), studiuje dziennie - historie. Mam uprawnienia do nauczania przedmiotu-aczkolwiek dodam, ze nie czuje sie w tym temacie dobrze. Moge uczyc w szkole, ale na upartego nie chce szukac pracy w tym miejscu
. Co mi pozostaje wobec tego? No wlasnie... praca biurowa, sklep, muzem, instytucje kultury? Od czego mam zaczac? mam wysylac CV wszedzie gdzie tylko mozna? doradzcie cos... i co ja mam napisac w ogole w CV? moze dodawac list motywacyjny?
Dodam, ze skonczylam technikum ekonomiczne. Chcialam teraz troszke uzupelnic to wykształcenie przez kurs "asystent rachunkowosci" badz "kadry i place" (kursy sa prowadzone przez stowarzyszenie ksiegowych w polsce). co o tym sadzicie? zawsze to poszerza moje kwalifikacje, przez co poszerzaja sie i tak male szanse na prace.
Nie chce poprzestac na tym oczywscie. Chce od pazdziernika zaczac nowe studia. Nie wybralam jeszcze kierunku. Mysle o technicznych.
Czuje sie niesamowicie bezradna. Poradzcie cos...
Nie mowie juz nawet o tym, ze gdy bede miala isc na jakas rozmowe kwalifikacyjna to chyba umre