Basiaka1983

Po chwili nieobecności zw.z powodzią jestem znów i nadrabiam zaległości w czytaniu. Ja wczoraj powtorzyłam wyniki na toxo po miesiącu od wcześniejszych. Do lekarza idę dopiero w piątek ale trochu mnie "tucze" i prosiłabym o konsulatacje bywalca. Jak do tej pory wszystko co pisał pokrywał osie z tym co potem słyszałam od pani doktor od chorób zakaźnych. Żeby nie szukał nikt po postach przypomnę całą sytuację od początku: 1 badanie wykonane 16.04.2010 w prywatnym laboratorium IGG 240,3 gdzie dodatnie >3 IGM 3,67 gdzie dodatnie >1 2 badanie z 20.04 w laboratorium przyszpitalnym IGG 109 gdzie dodatnie>8 avidność 0,339 wysoka>0,300 3 badanie z 11.05 laboratorium przyszpitalne i normy jw IGG 114 dodatnie>8 IGM 1,37 dodatnie >0,65 avidność 0,400 wysoka>0,300 4 badanie 08.06 IGG 108 dodatnie>3 IGM 1,32 dodatnie >0,365 Oba miana bardzo powoli maleją. Czy to prawidłowo???

Jestem już po wizycie u pani dr od chorób zakaźnych. Powiedziała to samo co i bywalec, że moje wyniki wskazują na chorobę przed ciążą, ale żeby być pewnym tego w stu % zleciła mi jeszcze powtórkę IGG i IGM za 3 tygodnie... Pzdrawiam szczególnie ciepło bywalca za cenne rady i wskazówki ;-)

Odebrałam dziś wyniki badań na toxo powtórzone po 3 tygodniach. Wizytę mam dopiero w piątek u pani dr od chorób zakaźnych. Pomóżcie mi zinterpretować wyniki. Przypomnę może jednak od początku: 16.04.2010 - laboratorium prywatne IGG 240,3 (dodatni >3) IGM 3,67 (dodatni>1) 20.04.2010 - laboratorium przyszpitalne wskazane przez panią dr od chorób zakaźnych IGG 109 (dodatni>8) awidność 0,339 (wysoka > 0,300) 11.05.2010 - laboratorium przyszpitalne j.w. IGG 114 (dodatni>8) IGM 1,37 (dodatni>0,65) awidność 0,400 (wysoka>0,300) Nie bardzo wiem jak to interpretować...

dziękuje rozmaryn2 ;-) czyli pozostaje czekać jak będą się kształtować następne zrobione wyniki badań...Tylko to oczekiwanie najgorsze :-(

Przez problem z kompem wrzuciło mego posta kilkakrotnie ...

To dalej ja! siedzę i czytam, pomimo strachu co mogę wyczytać ;-( Powtórkę badań mam dopiero za 2 tygodnie (IGG, IGM i awidność). Czytająć ten topik dowiedziałam się że IGG będe mieć zawsze dodatnie. Jak powinny zmienić się miana moich poszczególnych wyników (wzrosnąc lub zmaleć) aby z nich mogło wynikać że chorowałam przed ciążą??? Im bliżej wizyty u gina i badań tym bardziej się denerwuje, mimo świadomości że to nie pomaga memu Maleństwu..niestety strach jest silniejszy ode mnie...tak bardzo bym chciala żeby dzidziuś urodził się zdrowy!

To dalej ja! siedzę i czytam, pomimo strachu co mogę wyczytać ;-( Powtórkę badań mam dopiero za 2 tygodnie (IGG, IGM i awidność). Czytająć ten topik dowiedziałam się że IGG będe mieć zawsze dodatnie. Jak powinny zmienić się miana moich poszczególnych wyników (wzrosnąc lub zmaleć) aby z nich mogło wynikać że chorowałam przed ciążą??? Im bliżej wizyty u gina i badań tym bardziej się denerwuje, mimo świadomości że to nie pomaga memu Maleństwu..niestety strach jest silniejszy...tak bardzo bym chciala żeby dzidziuś urodził się zdrowy!

To dalej ja! siedzę i czytam, pomimo strachu co mogę wyczytać ;-( Powtórkę badań mam dopiero za 2 tygodnie (IGG, IGM i awidność). Czytająć ten topik dowiedziałam się że IGG będe mieć zawsze dodatnie. Jak powinny zmienić się miana moich poszczególnych wyników (wzrosnąc lub zmaleć) aby z nich mogło wynikać że chorowałam przed ciążą??? Im bliżej wizyty u gina i badań tym bardziej się denerwuje, mimo świadomości że to nie pomaga memu Maleństwu..niestety strach jest silniejszy ode mnie...tak bardzo bym chciala żeby dzidziuś urodził się zdrowy!

To dalej ja! siedzę i czytam, pomimo strachu co mogę wyczytać ;-( Powtórkę badań mam dopiero za 2 tygodnie (IGG, IGM i awidność). Czytająć ten topik dowiedziałam się że IGG będe mieć zawsze dodatnie. Jak powinny zmienić się miana moich poszczególnych wyników (wzrosnąc lub zmaleć) aby z nich mogło wynikać że chorowałam przed ciążą??? Im bliżej wizyty u gina i badań tym bardziej się denerwuje, mimo świadomości że to nie pomaga memu Maleństwu..niestety strach jest silniejszy ode mnie...tak bardzo bym chciala żeby dzidziuś urodził się zdrowy!

To dalej ja! siedzę i czytam, pomimo strachu co mogę wyczytać ;-( Powtórkę badań mam dopiero za 2 tygodnie (IGG, IGM i awidność). Czytająć ten topik dowiedziałam się że IGG będe mieć zawsze dodatnie. Jak powinny zmienić się miana moich poszczególnych wyników (wzrosnąc lub zmaleć) aby z nich mogło wynikać że chorowałam przed ciążą??? Im bliżej wizyty u gina i badań tym bardziej się denerwuje, mimo świadomości że to nie pomaga memu Maleństwu..niestety strach jest silniejszy ode mnie...tak bardzo bym chciala żeby dzidziuś urodził się zdrowy!

To znów ja! Siedzę i czytam resztę topiku (bo przyznam że wcześniej nie miałam chwili czasu i ponadto bałam się tego co mogę wyczytać...) Dopiero za 2 tygodnie powtarzam badania IGG, IGM i avidność, zastanawiam się tylko jak te poszczególne miana powinny się zmienić aby wynikało z nich że rzeczywiśćie chorowałam na toxo przed ciążą??? Przez cały czas się denerwuje i im bliżej wizyty u gina i badań tym gorzej z moimi nerwami - choć wiem że to nie sprzyja memu maleństwu ;-(

dzięki bywalec1 za słowa otuchy ;-) po wczorajszych wizytach u ginekologa i specjalisty chorób zakaźnych ( bo tam od razu skierowal mnie ginekolog) trochę spokojniej na to wszystko patrzę choć strach pozostał nadal. Zrobiłam dziś badania na avidnośc, wynik mam po południu i od razu jestem umówiona z lekarzem od chorób zakaźnych.

Idę dziś do lekarza i cholernie się boję tego co mogę usłyszeć. Tym bardziej że do tej pory wszelkie badania i wyniki miałam bardzo dobre i dziecko też rozwijało się prawidłowo wg tygodni ciąży.

Witajcie dopiero dziś trafiłam na ten topik bo dziś mąż odebrał moje wyniki badań na toksoplazmoże, które zlecił mi lekarz prowadzący moją ciąże - pierwsza! Jestem obecnie w 15 tc. Nie bardzo umiem interpretować wyniki i prosiłabym o poradę bo do lekarza mogę iść najwcześniej po weekendzie ( a wizytę mam zaplanowaną dopiero za 2 tygodnie). Zaniepokoiły mnie jednak wyniki. Oto one: IGG 240,3 IGM 3,67 Czy mógłby mi ktoś pomóc je zinterpretować??? Czytam o tym w internecie ale gdzieś nie mogę zrozumieć tych fachowych objaśnień.

Cześc dziewczyny ;-) ja byłam u lekarza w poniedzialek i termin mam na 2 października, jestem w 7 tygodniu ciąży. Oprócz bolących i powiększonych piersi to towarzyszy mi jeszcze bol podbrzusza. Lekarz mnie uspokoił że nic się nie dzieje, pewno macica się rozrasta no i kazał mi zwolnić tempo życia. Ponadto mdłości na okrągło i wszelkie zapachy czuje potrojnie... :-(Do lekarza mam dopiero za 3 tygodnie ale chyba muszę wybrać się wcześniej bo niepokoją mnie bole brzucha których wcześniej nie miałam. boli mnie brzuch w okolicy pępka i powyżej ( nie ostry a raczej taki tępy ból).Nie bardzo wiem czym to jest spowodowane... pozdrawiam wszystkie dziewczyny z terminem na pażdziernik 2010