nancy1984

Czesc dziewczyny-dawno nie pisalam-ale co dzień jestem z Wami. Pogoda dzisiaj to juz przegiela... :( a taka mialam nadzieje ze bedzie ladnie. Smutna - ja takie skrzepy miewalam zanim zaczelam brac cast., wlasnie byly to takie wielkie, az bordowe grudki krwi, wygladaly jak male kawalki miesa (nieprzyjemne troche). Od kiedy biore casta to sie u mnie jakby uspokoilo bo tych skrzepow juz az tyle nie ma, czasem cos tam sie pojawi ale takie male i juz nie tak duzo-wiec kurcze odwrotnie troche :( Ja teraz zaczynam ostatnie opakowanie cast. (3) Mi on pomogl w brazowych (czasem nawet czarnych) plamieniach, bo mialam je przed @ i czasem zaraz po tym jak sie @ konczyla. Tez juz sie to znacznie zmienilo. Wiec sama nie wiem. Moze gdybys brala go dalej i doczekala drugiego cyklu z castem to sama widzialabys czy historia sie powtarza... Dziewczyny mam do Was pytanie. Jak jest u Was? Czy jako pierwszy dzien cyklu liczycie dzien, w ktorym pojawiala się juz plamienia czy dopiero jak sie to rozkreci? Bo ja mam tak ze 1 dzien jest takich lekkich plamien a na drugi dzien dopiero jest taka wyrazna @ wiec sama nie wiem czasem kiedy zaczac liczyc nowy cykl :( Prosze powiedzcie jak to liczycie? A tak poza tym to zycze Wam udanych, spokojnych i przede wszystkim slonecznych i cieplutkich swiat! Buziaki:)

Dziewczyny-ja mam testy od tego sprzedawcy, podaję wam link do jednej z aukcji. Kiedy kupowałam miałam jakąś promocję i zapłaciłam troszkę mniej ale to są właśnie te teściki: http://www.allegro.pl/item962078684_test_owulacyjny_25_szt_5szt_test_ciazowy_od_ss.html na pozostałych jego aukcjach macie mniejsze i większe ilości. Tak przy okazji zapytam Was - co sądzicie o tym mikroskopie owulacyjnym DONNA??? Jak myślicie - byłby przydatny? A może któraś z Was już go ma???

Czesc Dziewczyny, tak czytam sobie Wasze wypowiedzi i powiem Wam, że u mnie testy tez jeszcze nie zawiodły. Wygląda to tak, że jak zaczynam testowac, to bywa że za pierwszym razem jest 1 kreska, ale potem z dnia na dzień ta druga kreseczka zaczyna pojawiac się coraz bardziej wyraźna aż do dnia kiedy wyskakują obie bardzo wyraźne. Tak też jest dzisiaj (21dc). Według kalkulatora w sumie powinnam miec owulkę 2 dni temu ale ostatnio mam dosc nerwowy czas więc to może zrobiło swoje i lekko przesunęło ten dzień. Ja nie mierze temperatury, sprobuje od nowego cyklu. Od 3 cykli sprawdzam sobie teścikami LH (takimi najzwyklejszymi) i jak narazie sprawdzają się. Kupiłam je na allegro (25szt+5szt.ciążowych)-byłam sceptycznie do nich nastawiona, ale jednak są dobre i niedrogie bo za wszystko zapłaciłam wtedy ok 25zł łącznie z przesyłką. A z kalkulatorka korzystam na www.paradopedia.pl Pozdrówki dla Was wszystkich, nie często się odzywam ale ciągle jestem z Wami :) Rybcia-bądź dobrej myśli i nie denerwuj się tak-trzymam kciuki!

Elus, jak widzisz wszystkie jesteśmy tutaj pełne nadziei na kolejna dobrą nowinę, ale nie zapeszajmy, trzymaj sie cieplutko i daj znac jak tylko będziesz coś więcej wiedziec. Trzymam kciuki!!! U mnie 4 dc, w weekend brzuch dał mi popalic, dzis jak narazie i na szczeście jest lepiej :) Dziewczyny znalazłam w necie info o witaminkach "CALIBRUM BEBY PLAN" (sa trochę tańsze od feminatalu więc zastanawiam się czy nie lepiej sobie brac to calibrum ? Czy któraś z Was miała może te witaminki?

Czesc Dziewczyny. Na początku gratuluje z calego serca Marturce i Amarantowy! Zdrowka Wam zycze i Waszym malenstwom! Co prawda nie odzywam sie za czesto bo zaledwie drugi raz, ale caly czas sledze Wasze pogaduszki. Pisze dzis, bo tak jak pisalam za pierwszym razem-zaczelam brac castangus (teraz juz zaczelam 2 opakowanie) i powiem Wam ze chyba jest ok, bo wlasnie dzis dostalam @, owulacja byla 11.02 no i od grudnia nie mam juz brazowych plamien. Powiedzcie prosze czy byloby mozliwe ze wlasnie te brazowe plamienia byly powodem niskiego progesteronu? Skoro po castangusie cykl skrocil sie z 35-38 do 32 dni i nie mam takich dodatkowych niespodzianek? Miala ktoras z Was takie plamienia kiedys? Ja nie robilam jeszcze badan na hormony, denerwowalo mnie to i sama po prostu kupilam castangus i zaczelam brac. Acha i jeszcze jedno-mowilyscie ze wiesolek bierze sie do owulacji tak? Czyli jesli dzis mam 1dc to moze od nowa zaczac sobie brac po 2kaps. 3xdziennie tak? (tak do orientacji to mi wiesiolek rowniez bardzo pomogl-jesli chodzi o sluz) Chcialabym zaczac starac sie o dzidzie za 2 miesiace. Narazie chce sie podbudowac witaminami, poobserwowac, wyleczyc zabki (bo bardzo mi ostatnio dokuczaly j :() a slyszalam ze to tez jest podobno wazne bo pozniej moga wystepowac jakies male komplikacje nie wiadomo skad, to prawda? Nie mam jeszcze dzieci,dlatego chcialabym choc w pewnym stopniu przygotowac sie dla tej malej kruszynki. Pozdrowionka dla wszystkich, trzymajcie sie cieplutko

Czesc Kobietki! Od dluzszego czasu sledze Wasz topik i w koncu postanowilam sie do Was dolaczyc. Czytalam inne topy ale jakos najbardziej bliski sercu :) pozostal ten :) Przesledzilam Wasze rozmowy od a do z i zauwazylam ze sa wytrwale dziewczyny, ktore sobie nawzajem pomagaja i wspieraja sie. Fajnie i chwala Wam za to, bo czasami bywa, ze w rzeczywistosci brakuje takiej osoby, ktora by nas rozumiala. Z naszymi rycerzykami bywa roznie - czasami wspieraja - ale tez czasem pewnych rzeczy nie rozumieja. Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swojego grona, bo co prawda troszke jestem w innej sytuacji. Chcialabym zaczac tak na powaznie starac sie z mezem o dzidzie dopiero za jakies 2 miesiace. Jestesmy malzenstwem od 2008 roku. Miesiac przed weselem stracilam prace i zawsze cos tej decyzji przeszkadzalo:( To nowa praca to inne, codzienne problemy i zazwyczaj konczylo sie zabezpieczeniem. Teraz wychodzimy na prosta i z dnia na dzien coraz bardziej chcielibysmy cieszyc sie taka mala kruszynka. A CASTANGUSEM zainteresowalam sie, poniewaz od czasu do czasu pojawialy mi sie takie dziwne brunatne plamienia. Zaczelam troszke o tym czytac no i stwierdzilam ze raz sie zyje, w koncu ziolka jeszcze nikomu nie zaszkodzily. Zaopatrzylam sie i zaczelam brac to co radzilyscie sobie nawzajem. Castangus+wiesiolek+witaminki(feminatal800 metafolin). Co prawda zaczelam od 8 dc, ale dzis jest 20 dc i wydaje mi sie ze juz sa jakies zmiany. Sam fakt owulki, bo wystapila w 18 dc (wyrazna bo z bolem w podbrzuszu i jasno rozowym sluzem - sprawdzona testem LH) a bywala w 23 dc(zeszly miesiąc) A cykle mialam nieregularne 32-38 dni. Te dziwne plamienia tez jak narazie ustapily i mam nadzieje ze nadal tak bedzie. Tak wiec obserwuje sie od niedawna i rowniez moge z Wami wymieniac sie spostrzezeniami. Zyje nadzieja ze castangus unormuje mi troche te cykle. POZDRAWIAM Was serdecznie i przepraszam ze sie tak rozpisalam, chcialam po prostu przedstawic Wam swoja sytuacje. Ja tez trzymam za Was MOCNO kciuki!