4 dni temu robiłam sobie test ciążowy i wyszedł pozytywnie (co nie ukrywam bardzo mnie ucieszyło) i w ten sam dzien udałam sie do lekarza zeby spawdzic co i jak gdyż moim najwiekszym problemem od zawsze są bardzo nieregularne cykle trwające od 35 do nawet 50 dni... Ostani @ miałam 16.12.2010. Podczas wizyty pani dr zrobiła mi usg i stwierdziła że zarodka nie ma tylko pęcherzyk żółtkowy, ciąża powinna być już w 8 tyg, a na usg widac ze jest dopiero 4 tydz i powiedziała że jeśli nic sie nie zmieni za tydz to ciąża klasyfikuje się do łyzeczkowania!! bo prawdopodobnie wszystko sie zatrzymało.... Nadmienie że mówiąc jej o tym że mam nieregularne i dość długie cykle miałam wrażenie że to zlekceważyła, szczerze mówiąc nie przeprowadziła ze mną żadnego wywiadu, jedyne badania jakie mi zaleciła to 2 x Bhcg.... Ja od ponad 2 tyg cały czas odczuwam bóle piersi i bóle podbrzusza…Czy któraś z was była w podobnej sytuacji? Bardzo proszę o pomoc i radę ta wiadomość wogole nie daje mi spokoju…..