Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

smily4kama

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez smily4kama

  1. Hej laski! U mnie 2 dc i umieram z bolu. Nienawidze @. I ciagle mysle o mojej prolaktynie, buuuu No nic, zajadam Castagnus i wiesiolek i zastanawiam sie kiedy zaczac robic testy owulacyjne, jesli zwykle mam cykl 30 dni. W jakich godzinach wykonujecie testy owulacyjne?
  2. agi26 - to widzę, że zaczynamy marcowy cykl od tego samego dnia :) U mnie ten cykl będzie przełomowy, bo zaczynam brać Castagnus, mierzyć tempkę i obserwować bardzo dokładnie. Ziółka zamówione i opłacone. Tylko czekać na przesyłkę. Tak sobie dziś myślałam, ile my kobiety musimy się namęczyć i nakombinować, żeby udało nam się zaciążyć. Kiedyś myślałam, że to takie proste...
  3. Hej hej babeczki! Dziś rano temperatura spadła o 3 kreski, więc wiedziałam co się szykuje i oto jest @, więc 1dc. No to jednak kolejne starania w marcu :) Tym razem już na Castagnusie, bo od dziś zaczynam brać no i wracam do wiesiołka. Pozdrawiam
  4. Piszę do Was znowu bo jedna myśl nie daje mi spokoju. Nazywa się Prolaktyna ;) Otóż kiedy poszłam w styczniu do mojego gina pokazać mu wyniki hormonów, powiedział, że wszystko jest gitara, więc niczym się nie martwiłam. Z tym, że kiedy byłam ostatnio w Polsce byłam u swojego lekarza endokrynologa i pokazałam mu te same wyniki i stwierdził, że prolaktyna trochę za wysoka. Ja głupia nic nie powiedziałam, że inny lekarz powiedział co innego i nie rozwinęłam tematu. Fakt faktem, że prolaktyny nie robiłam w początkowych dniach cyklu jak to się zwykle powinno robić, tylko później, ale nie wiem jak duże ma to znaczenie. Moje wyniki to: prolaktyna w surowicy: 17,22 ng/ml po obciążeniu: 121,10 ng/ml Tak się dziś nad tym zastanawiałam i poszperałam w internecie no i wyczytałam, że wynik po obciążeniu powinien być 5-6 razy większy niż ten w surowicy. U mnie wynik jest większy... Czy ktoś zna normy? Co w ogóle na to powiecie???
  5. agi26- ja mieszkam w Dublinie i pracuję jako SOX/Quality Specialist dla Microsoft'u. Od marca wprowdziliśmy nowy system w obrót i jak to z nowymi systemami bywa wiele trzeba jeszcze dopracować i naprawić, więc robimy te nadgodziny, żeby jakoś się wyrobić z tym bałaganem. Cały tydzień robiłam nadgodziny i dziś też poszłam na 4 godzinki, ale już jestem w domu i nawet po zakupach. Kupiłam 8 testów owulacyjnych PERSONA i kilka kosmetyków dla siebie - nie mogłam się wręcz oprzeć, żeby sobie chociaż jakiejś pierdółki nie kupić. Teraz biorę się za pranie i jakiś obiad, a później chyba kąpiel i jakaś książka, bo zaległości mi się porobiły. Jak dobrze, że jutro można pospać dłużej i się poobijać :) Zamówiłam też dziś ziółka przez allegro, bo mnie dziewczyny podrajcowały i odbiorę je dopiero w kwietniu jak będę w domu w Polsce ale niech sobie już tam na mnie spokojnie czekają. Choć może do tego czasu mi się uda zaciążyć! Oby tak było! Rybciu - trzymam kciuki za ten pozytywny wynik! Wysyłaj nam fluidki :)
  6. Hej dziewuszki! Ja dzis w pracy jestem, bo sie zglosilam na dodatkowy dzien w pracy.Nie wiem co mi sie stalo bo normalnie to nadgodziny nie sa dla mnie, ale dodatkowy pieniazek zawsze sie przyda. W kazdym razie u mnie 31 dc i mysle, ze przez antybiotyki to wszystko mi sie tak wydluzylo, ale @ przyjdzie na pewno bo dzis przy porannym prysznicu takie male skrzepy byly, wiec nie mam zludzen. No trudno. Dzis lece po nowe testy owulacyjne i poszukam moze jakis fajnych nowych witamin. Buziaki
  7. agi26- ja tez czekam na @. Powinna byc w sumie dzis, bo mam 30 dc, no ale wczoraj plamienia, wiec pewnie dzis w nocy mnie dopadnie. Muchy - przytulamy i pocieszamy :) Kazdy moze miec zly dzien. U mnie tempka z rana 36.6 Dorothyyy - dobrze, ze jestes :) co tam u Ciebie? Nie masz jakiegos jablecznika na zbyciu ? hehe
  8. agi26 - fakt, boots jest naprawde dobrze zaopatrzony w takiego typu rzeczy az czasami sama nie wiem co wybrac i co wyprobowac. Moj maz bral wczesniej "father to be" ale zmienilam mu w tym miesiacu na Salfazin. W sumie chyba to jedno i to samo choc nie porownywalam zawartosci witamin w tych dwoch suplementach. Kupuje od czasu do czasu testy owulacyjne z ClearBlue, takie z elektronicznym odczytnikiem ale sa dosc drogie wiec tylko od czasu do czasu, Teraz mam jakies z Polski. Tez nie tanie, bo 30 zl na 5 testow. Nie wiem czy w ogole je robic bo nigdy mi dwie kreski nie wyszly. No moze raz byla ta druga taka slabiuchna, ale ogolnie testy owulacyjne chyba nie sa dla mnie. Poszukam jeszcze czegos ciekawego w bootsie. Moze masz agi26 jakis ciekawy wynalazek stamtad?
  9. Hej dziewczynki! U mnie 30 dc i mimo wczorajszych plamien @ jeszcze nie ma. Ale nie licze na nic innego, bo czuje sie dokladnie tak jak zawse przed @, czyli piersi mam nabrzmiale, strasznie bolace, jajnik mnie pobolewa, goni mnie na kibelek ( zawsze mnie tak czysci przy @ ) i jakas taka opuchnieta sie sobie wydaje. Ja mieszkam w Dublinie i tu ze sluzba zdrowia jest taka sama lipa. Chodze prywatnie do polskich klinik na badania, ale nie wszystko mozna zrobic. Np. prokaktyny po obciazeniu nie robia. Dlatego jak bylam w Polsce w listopadzie poszlam prywatnie do laboratorium i zrobilam hormony a maz zbadal nasienie. W sumie nas wszystko wyszlo z 300 zl, ale spodziewalam sie wiekszej sumy. Aktualnie biore tabletki "mother to be" czyli caly zestaw witamin wraz z folikiem potrzebnym przyszlym mamom plus dodatkowo zestaw witamin. Wiesiolek biore tylko do owulacji. Od nastepnego cyklu zaczynam Castagnus. Maz bierze Salfazin i zestaw witamin. Wyniki mamy oboje dobre, choc u mnie progesteron podobno za niski ale jest do powtorzenia.
  10. Dziewcznki, ja zaczelam plamic, wiec jutro przyjdzie pewnie @ No to czekamy na marcowe starania :)
  11. Dorothyyy - a co dokładnie zamówiłaś i gdzie ( z jakiej stronki )? Zaintrygowałaś mnie i chyba się skuszę :)
  12. Ile dnie po owulacji robilas progesteron? Testosteron jest w normie. Na reszcie sie nie znam!
  13. Good morning ladies :) U mnie 28 dc i bole w prawym jajniku, ale takie przychodzace i odchodzace, wiec da sie wytrzymac. Poza tym chyba wszystko okej. Wczoraj szybko zasnelam a dzis rno i tak nie moglam zwlec sie z lozka. Milego dzionka
  14. U mnie 27 dc. I @ ma przyjsc w piatek chyba. Ale wcale na nia nie czekam. A co do jedzenie, to ja tez przytylam po slubie, ale przez ostatni rok sie odchudzalam namietnie i widac rezultaty. Musialam cala garderobe wymienic na nowa, ale to akurat sama przyjemnosc byla :) Teraz wyluzowalam i pozwalam sobie na szalenstwa, ktore pozniej zreszta musze spalic na basenie. No i na joge chodze. Ale to bardziej dla ducha i wewnetrznej rownowagi niz dla odchudzania sie. No i niektore pozy mozna pozniej w lozku z mezem zaprezentowac, hihi
  15. Dorothyy - baw sie dobrze kochana :) Tylko nie przesadz z pwikiem hehe, choc zreszta rob co chcesz :) Ja wlasnie wszamalam ravioli w pracy i pekam! Chyba musze przystopowac z tym jedzeniem, bo niedlugo nie zmieszcze sie w swoje ubrania. P.S. Jajnik dalej mi tu swidruje w podbrzuszu ale daje rade.
  16. Rybciu- Tobie tez sie uda :) Trzymamy kciuki za Ciebie! BUZKA
  17. Dzien dobry kobietki! Jak sie macie? Nadal kicham i prycham a jedyny sluz jaki ostatnio zaobserwowalam, to smarki z mojego czerwonego nosa, hehe. Ja dzis z pozytywnym nastawieniem do calego swiata i nie wiem skad mi sie to bierze. 27 dc, pobolewanie prawgo jajnika, nocne wstawanie na siusiu ( raczej mi sie to nie zdarza ) i wilczy apetyt. Na wszystko! Od pizzy po przeohydnie slodkie czekoladki. I teraz pytanie @ sie zbliza czy moze jednak sie udalo? A tak jak juz przy wyliczaniu sobie wieku jestesmy, to ja skoncze 26 w tym roku a swoja pierwsza ciaze poronilam majac 23 lata. Marzy mi sie, zeby przed 30-stka zdarzyc, w sumie zeby w ogole udalo mi sie miec dzieci. Buziaki
  18. Ja Wam powiem dziewczyny, że sobie odbiłam dziś ten pyszny jabłecznik Dorothyy obżerając się różnego rodzaju ciastem na małym posiedzeniu kobiet z okazji dnia kobiet, hehe. Ostro przesadziłam, bo aż mnie zemdliło na sam koniec. Ale jabłecznik i tak pewnie będzie mi się śnił po nocach. Moja koleżanka z pracy mocno wierzy, że pozytywne myślenie może zdziałać cuda. Przydarzyła nam się bowiem w zeszłym roku taka sytuacja, że ubiegałyśmy się o awans na to samo stanowisko, a że było tylko jedno miejsce wolne, to wiadomo było, że obie go nie dostaniemy. Mimo tego mocno się wspierałyśmy przed rozmowami kwalifikacyjnymi i kiedy spytałam ją, jak się do nich przygotowuje odpowiedziała mi, że codziennie sobie powtarza, że jej się uda i nie dopuszcza myśli, że może być inaczej. Poradziła mi robić to samo. Aż trudno w to uwierzyć, ale w dniu ogłoszenia wyników powiedziano nam, że szef nie mógł się zdecydować którą z nas wybrać, bo szłyśmy łeb w łeb, ale że obie dostaniemy posadę, bo niespodziewanie ktoś złożył rezygnację z tego samego stanowiska dzień przed ogłoszeniem wyników i sytuacja się sama rozwiązała. Kiedy teraz wspominam koleżance o wyczekiwaniu na 2-ie kreseczki ona znowu nakazuje mi myśleć pozytywnie i wiecie co? Chyba tego będę się trzymać! Myślę, że dobrymi myślami ściągamy na siebie dobre zdarzenia. A nawet jeśli to gówno prawda, to przynajmniej nie będę miała depresji :) Także laski, zebrać się w sobie i ćwiczymy kontrolę nad naszymi główkami. "Będę w ciąży, będę w ciąży, będę w ciąży!" --> to ma być naszą codzienną mantrą :) Buźka
  19. Dorothyy- rozbudzasz moja nadzieje, hihih I tak zazdroszcze tego jablecznika, ahhh
  20. Ja wczoraj zrobilam duzy obiad ze na dzis jeszcze starczy i tym sposobem zwolnilam sie z gotowania hihi
  21. Dzien dobry wszystkim kobietkom i wszystkiego najlepszego z okazji naszego swieta U mnie 26 dc i zadnych symptomow procz bolacych piersi, ale tak zwykle mam przed @, wiec chyba jest nieunikniona. U mnie testy owulacyjne w tym cyklu nic nie wykazaly. Raz wydawalo mi sie, ze mam dwie slabe kreseczki, ale juz nie wiem czy to wytwor mojej wyobrazni, czy faktycznie cos tam bylo. No ale ja po antybiotykach w tym cyklu wiec nie ma na co liczyc. Sciskam Was cieplo!
  22. Hej laski! Ja wczoraj rano skończyłam brać antybiotyk i oczywiście dostałam drożdży, jak to zwykle po antybiotykach :( Poza tym jeszcze smarkam, ale wracam zdecydowanie do zdrowia no i niestety jutro do pracy, buuuu, ale mi się nie chce wstawać z rańca, tym bardziej, że ostatnio pozwalałam sobie na leżenie do południa. U mnie 25 dc i czekam na rezultaty tego miesiąca, ale na nic się nie nastawiam, bo wiadomo - antybiotyki i podróże - w tym cyklu. Zaczynam mierzyć tempkę od jutra i Castagnusa zaczynam od przyszłego cyklu, czyli wychodzi na czwartek, choć ciągle mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby. Pozdrawiam Was ciepło i do jutra! Kama
  23. A u mnie 23 dc ale na nic nie liczę, bo przeciez biorę antbiotyki od kilku dni na moje oskrzela no i dziewczyny zwykle po owulce zaczynaja mnie bolec piersi a tu nic. Nawet troszeczkę nie bolą, więc wniosukuję,że owulacji nie było jednak i przesuwam zarazem badanie progesteronu na nastepny cykl. Buziaki
  24. Hej laski! Ja na zwolnieniu w domu kuruję moje oskrzela. Chyba nie było owulki w tym cyklu, bo na każdym teście owulacyjnym jedna krecha. No ale z drugiej strony wiem, że te testy to dupa. No i teraz biorę antybiotyki, więc też raczej nici ze staranek. Wychodzi na to,że muszę czekać do marca. Jakoś mi się teraz tak odechciało po tej chorobie i czuję się zniechęcona do dalszych starań i prób. Od przyszłego cyklu biorę Castagnus. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozdrawiam Was ciepło.
×