Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

smily4kama

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez smily4kama

  1. elus1982 - mam nadzieję, że test mile Cię zaskoczy i dwie krechy będą. Trzymam mocno kciuki! kachaxx - co do pozytywnego myślenia to staram się takowe mieć, tylko że kurna czasami już się człowiek męczy samym myśleniem. Można jakoś wyłączyć opcję "dziecko!" w swojej głowie? Mi nie wychodzi, buuuu.
  2. Ja dopiero od trzech dni biorę wiesiołek i może dlatego nie zauważyłam żadnych zmian. Przez pierwsze dwa dni bolało mnie podbrzusze i zaczęłam teraz częściej siusiać, ale nie wiem czy ma to coś w ogóle do czynienia z wiesiołkiem, bo to zwyczajnie jest za wcześnie, no ale odnotowuję wszystkie obserwacje. Dziś 9dc i nie mogę się doczekać przyszłego tygodnia bo wtedy znowu staranka. I choć jestem jakoś dziwnie przekonana, że nic z tego nie będzie to zawsze się jakaś nadzieja tli. Pozdrawiam Was ciepło! Na szczęście juteo już piątek i weekend.
  3. Wiesiolek powinno sie brac tylko do dnia owulacji
  4. Jesli chodzi o Salfazin to nie wiem ile kosztuje, a jesli chodzi o tabletki ktore ja biore z mezem "father to be" i "mather to be" to kosztuja okolo 15 EUR za oba opakowania ( sprzedawane sa w jednym pudelku ). Zastanawiam sie tez nad kupienie preseed'u. Kosztuje chyba 70 zl za 6 aplikatorow, ale z tego wzgeldu ze mam slaby sluz chyba sobie zakupie ten zel. Za wiesiolek ( jest chyba 150 tabletek w srodku ) zaplacilam w Polsce 28 zl.
  5. Moj maz lyka zestaw witamin Centrum i znalazlam tu w Irlandii taki specjalny zestaw witamin dla panow pod nazwa "father to be" ( ja biore "mother to be" ), ktory podobno zawiera najwazniejsze witaminki dla zdrowotnosci plemnikow. Slyszalam tez ze na ruchliwosc plemnikow pomaga tez seler, wiec czasami mezowi salatke z selerem podrzucam, ale chyba nie jest to potwierdzone zadnymi badaniami, wiec niczym sie nie sugerujcie ;)
  6. Rybcia- z tego co wiem to po dwie tabletki 3 razy dziennie podczas posilkow to standardowa dawka, przynajmniej tak napisane jest na moim opakowaniu od wiesiolka, ale moze w twoich tabletkach jest wieksza zawartosc i powinnas brac tylko 3. Przeczytaj dokladnie co jest na opakowaniu. Co do owulki ja nigdy nie umialam jej rozpoznac po sluzie, bo moj sluz jest raczej ubogi, ale na 24 h przed owulka odczuwam ostre bole jajnika ( w zaleznosci z ktorego wydostaje sie pecherzyk ). Jest to takie wrazenie jakby ktos igielke przez jajowody przepychal, a wiec raczej nieprzyjemne. A dzien po owulce zaczynaja mnie okropnie bolec piersi. To jest to co zdazylam zaobserwowac. Bardzo polecam testy owulacyjne, mimo ze moj pokazal mi w dzien owulacji, ze to nie jest dzien plodny, ale na ulotce kazdego testu sa instrukcje i trzeba je dokladnie przeczytac. Okazalo sie, ze moj pokazuje mi tylko dni plodne przed owulka. Dzien owulki potraktowany jest chyba jako tzw. „za pozno”. Temperature mozna mierzyc zwyklym termometrem rteciowym. Rybcia, a czy robilas juz jakies badania hormonalne? Badania nasienia meza/partnera? Pozdr
  7. Carmen trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje, ze sie udalo :) Koniecznie daj znac jak bedziesz testowac. Ja poczytalam dzis troche o progesteronie i mam na 100% za niski, nawet jesli badanie zrobilam dzien za pozno. Cos mi sie wydaje, ze czeka mnie duphaston, ale to dopiero sie okaze za 2 tygodnie, kiedy powtorze badanie. Poza tym zaobserwowalam, ze codziennie wieczorem pobolewa mnie prawy jajnik, czego nigdy nie zaobserwowalam w poczatkowych dniach cyklu. Ja na razie nie mierze tempki, bo nie moge dostac tutaj w aptece porzadnego elektronicznego termometru ( Irlandia jest zaskakujaco zacofana ), wiec za tydzien jak bede w Polsce kupie sobe taki porzadny, ktory pokazuje dwa miejsca po przecinku. Ale ja mam nosa do owulki. W ostatnim cyklu na dzien przed owulka juz wiedzialam, ze sie zbliza, bo mam wtedy specyficzne bole i skurcze.
  8. Ja mieszkam za granica wiec taka standardowa wizyta z USG kosztuje 120 EUR minimum, ale babka jest bardzo fajna, wiec nie szkoda mi pieniedzy, choc nie ukrywam ze nawet na nasze zarobki z mezem jest to dosc duza suma. Kiedys chcialam wyprobowac inna kobitke i poszlam do innej kliniki. Zaplacilam 20 eur mniej, ale babka byla straszna. Nic mi sama nie mowila. O wszystko musialam pytac sama i odpowiadala mi polgebkiem. Mialam wrazenie, ze jej przeszkadzam siedzac w tym gabinecie. Ja ten cykl przeczekam i zobaczymy co powie wynik progesteronu. Zastanawiam sie czy nie zrobic tego HSG, ale musze to skonsultowac z moja ginka. W sumie prawie 3 lata temu poronilam ciaze, wiec skoro w nia zaszlam chyba nie mam problemu z jajowodami, ale zaczynam sie denerwowac.
  9. Amarantowy- no wlasnie nie wiem czy to widac na USG. Ja mialam w ostatnim cyklu USG i jakos ginka nic nie mowila, ale nie wiem czy w ogole sie temu przygladala. Wczoraj kolezanka mi opowidala ze jej siostra miala dwa razy in vitro ktore sie nie powiodlo i jak sie pozniej okazalo cos z jajowodami bylo nie tak i miala zabieg ktory mial je poszerzyc i po zabiegu od razu zaskoczyla. Wiec zastanawiam sie jak to moze byc ze przed in vitro nikt tego nie zauwazyl.
  10. Czesc Dziewczynki! Widze, ze od ranca buszujecie po kafeterii. Ja dzis 7dc i zadnych specjalnych symptomow czegokolwiek. Jak juz wspominalam wczoraj mi podbrzusze roznosilo i cholera wie o co chodzilo. Dzis jest jakby spokojniej. Tak przy okazji: czy ktos moze slyszala o problemie zwezonych jajowodow? Jak to zbadac?
  11. Dziewczynki, nie wiem czy to sprawka wiesiołka, ale mam straszne skurcze w podbrzuszu. Normalnie sie zwijam z bólu, a biorę go dopiero dobę :/
  12. Tosiakk78 - trzymaj sie kochana :) Nastepnym razem sie uda! Nie wiedzialam ze wiesiolek nalezy odstawic po owulacji??? Dlaczego?
  13. po dwie tabletki 3 razy dziennie mialam napisac
  14. Amarantowy - od wczoraj zaczelam brac wiesiolek, wiec bede obserwowac jakie efekty przynosi. Wedlug zalecen na opakowaniu mam brac po tabletki 3 razy dziennie podczas posilkow. Wydaje mi sie to dosc duza dawka dzienna ale ja sie nie znam wiec sie po prostu dostosowuje.
  15. nowa1983 - moja kolezanka zaszla w ciaze kochajac sie w ostatni dzien swojej @ wiec w pierwszych dniach cyklu i z tego co sie orientuje moze tak byc, ze owulacja jest bardzo wczesnie. Ja jestem tez troche skolowana, bo okazuje sie, ze sobie chyba wszystko zle powyliczalam. Ostatnia owulke mialam w 18 dc potwierdzona na monitoringu. Teraz jestem w 6dc nowego cyklu, ale wczoraj czulam sie bardzo dziwnie. Prawy jajnik strasznie mnei bolal i sluzu bylo jakos tak wiecej niz zwykle, mimo, ze ogolnie mam slaby sluz i przyszlo mi przez chwile do glowy, ze moze cos sie mi poprzestawialo i owulka jest wczesniej, wiec z mezem sie przytulalismy, ale w nic juz nie wierze.
  16. Dziewczyny, ja jeszcze tak wieczonie się witam. Stwierdziłam, że z wiesiołkiem nie czekam do następnego cyklu i zaczynam brać od dziś. Zobaczymy co i jak. A przy okazji... prawy jajnior mnie nawala, ehhh Śpijcie dobrze!
  17. No nic, zrobie najpierw to 7 dni po owulacji i jak cos bedzie nadal nie tak, chyba skusze sie no kolejne badania. Czemu to wszystko jest takie skomplikowane???
  18. U mnie co prawdaa plamienie jest jasna rozowa krwia a nie brunatna ale nie jest to takie wlasciwe krwawienie. A wracajac do Castangnusa to sama w koncu nie wiem czy to brac czy nie. Mowi sie, ze Castagnus podwyzsza progesteron i obniza prolaktyne. Prolaktyne mam okej, ale jak juz pisalam progesteron wyszedl niski wiec moze mialoby to jakis sens gdybym zaczela brac te ziolka. Z drugiej strony jak bylam u gina to po USG mi powiedzial, ze nic specjalnego mam nie brac i nie robic, tylko po prostu sie starac, wiec moze warto go posluchac, choc zanim zaszlam w swoja pierwsza ciaze ( poroniona ) kilka miesiecy sie nie zabezpieczalam i nic nie wychodzilo, wiec nie wydaje mi sie, ze tak szybko moze nam nie wyjsc.
  19. Tosiakk78 – ja poronilam ciaze 2,5 roku temu i w maju zeszlego roku mialam ciezka operacje na zoladek, ktora rozwalila mi cykle calkowicie, wiec zanim zaczelismy sie starac zrobilam hormony I mezowi badanie nasienia, zeby wiedziec z jakiego punktu startujemy. Ginka pogratulowala mi wynikow meza. Podobno obecnie wielu mezczyzn ma slabe jakosciowe plemniki a moj maz moze swiecic przykladem. No ale progesteron u mnie nawala i mialam 39mm torbiel w okolicach lewego jajnika. Ginka twierdzi, ze to pecherzyk z grudniowego cyklu ( nie mialam owulki, bo bralam antybiotyki ) i powinien sie wchlonac, wiec na razie sie nie stresuje. Co bedzie to bedzie.
  20. elus 1982 - kurcze ja nic nie slyszalam od mojej ginki, ze mam robic badanie 3 razy w ciagu cyklu. Kazala mi zrobic miedzy 7 a 10 dniem od dnia owulacji. W moim ostatnim cyklu zrobilam badanie na dwa dni przed @ i progesteron wyszedl mi 4 nmol/L no i podobno troche za niski. A tak w ogole to mam jeszcze takie inne pytanie zwiazane z @. Gdzies kiedys wyczytalam, ze plamienie/lekkie krwawienie przed @ powinno sie wliczac do ostatniego dnia cyklu a nie jakos 1dc. Co o tym sadzicie? Ja mam tak zawsze, ze mam lekkie krwawienie dzien wczesniej i zawsze wliczalam do ostatniego dnia cyklu, ale nie jestem pewna czy to wlasciwe. Jakas opinia na ten temat?
×