Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

smily4kama

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez smily4kama

  1. Ewa 30 - niestety w temacie dlugosci cyklu i powiazania z Castagnusem nie mam zadnej teorii, bo u mnie w pierwszym cyklu Castagnusa cykl sie wydluzyl o 3 dni, w drugim, skrocil o dwa wzgeldem pierwszego, a wydluzyl tylko o jeden wzgledem wczesniejszych. Teraz trwa moj trzeci cykl z Castagnusem i tez sie zastanawiam co bedzie. Mysle, ze kwestia jest jeszcze taka, ze na kazda z nas dziala to inaczej, bo kazda z nas jest inna, ma inny organizm, etc. Z wlasnych obserwacji widze, ze cykl mi sie wydluzyl po castagnusie, ale jak widac tylko 1-3 dni, wiec nie ma tragedii. A jesli chodzi o temat o ten drugi temat, to kiedys czytalam taki artykul, gdzie nawet psycholodzy sie wypowiadali, ze jak czlowiek za bardzo chce i sie stresuje, ze mu nie wychodzi, to tym bardziej nie wychodzi. Zreszta nawet moja mama mowila mi, ze 2 lata starali sie o moja siostre i dopiero jak odpuscili to sie udalo, wiec absolutnie zgadzam sie z ta teoria. Z drugiej strony, gdybym nie drazyla tematu u siebie, to moze nigdy nie dowiedzialabym sie, ze musze podreparowac poziom progesteronu i narazalabym sie na kolejne poronienia. Takze zawsze sa dwie strony medalu. Ja wczesniej pisalam, ze w ostatnim cyklu odpuszczam, bo jade na urlop i nie chce sie zamartwiac i tak bylo. Byly imprezy, malo snu, alkohol i zero myslenia o zaciazeniu ( do tego stopnia, ze kilka dni nie mierzylam temp. i nie zrobilam zadnego testu owulacyjnego ) i okazalo sie, ze owulacja byla dwa dni wczesniej, cykl sie skrocil czyli generalnie nastapila jakas poprawa, wiec teoria "nie myslenia" jakos zadzialala. I taki jest tez moj plan na ten cykl. Pojde do lekarza, dostane cos na ten progesteron i bede brala jak lekarz zaleci, ale znowu zamierzam "wrzucic na luz".
  2. Dzieki dziewczyny! Wybiore sie po pracy do apteki i poszukam czegos. Normalnie tak sie zalatwic... Moj maz jak to zobaczyl, to az sie przerazil! agi- po pierwsze wsplczuje Ci tego powrotu do pracy po 3-ech tygodniach. Ja po jednym tygodniu urlopu nie moglam sie w pracy odnalezc a co dopiero Ty! Jakos dasz rade. Najgorsze sa te pierwsze dni. A co do kolezanki to doskonale Cie rozumiem. Szczegolnie ciezko jest, kiedy ktos nie przezywa tych miesiecy staran, ba!, nawet nie mysli o dziecku i tak po prostu zachodzi, a my liczymy, badamy sie i ciagle nic. Chce mi sie smiac jak sobie pomysle jak kiedys wyobrazalam sobie zachodzenie w ciaze: "cyk" i juz! A teraz jak widze ile nas to kosztuje, to jest mi zwyczajnie glupio. agi, mocno Cie przytulam i wspolczuje. Ale nie martw sie prosze! Tak to juz jest w tym naszym pokopanym zyciu i nic nie zmienimy. Ja po urlopie dowiedzialam sie, ze moja kolezanka z pracy jest w 6-stym juz miesiacu ciazy. W ogole nie bylo wczesniej nic widac, bo nie miala brzuszka. I ja jej sie zalilam, ze nie moge zajsc w ciaze a ona mi nie powiedziala o swoim szczesciu, bo nie chciala mi zrobic przykrosci. Tak mi teraz glupio, bo pomimo, ze mam zal, ze jest ze mna jak jest, to przeciez i tak ciesze sie z jej szczescia. Przyjdzie nasz czas. Mimo, ze jest mi samej ciezko teraz, bo wiem, ze znowu od poczatku zaczynamy ze staraniami, to trzeba w to wierzyc. Zrobisz badania i wszystkiego sie dowiesz. Buziaki kochana
  3. Dziewczyny, mam do was pytanie... ...uzywalam kremu do depilacji bikini i mialam lekko podrazniona skore na podbrzuszu. Uwazalam zeby krem sie tam nie dostal, ale niestety jak to z kremami bywa pokryl jakas czesc tego podraznienia. Mam teraz poparzona skore. Strasznie to piecze, wyglada ohydnie. Nie wiem czy to juz sie nadaje na wizyte u lekarza, czy sama jakos to wylecze? Znacie jakis sposob? Na razie jedyne na co wpadlam to puder/zasypka dla niemowlat Johnson&Johnson. Pomyslalam, ze uzywa sie jej na odparzenia, itd., wiec moze mi pomoc, ale minal juz 3 dzien a to wcale sie nie goi :(
  4. Dzien dobry laski! Ale jestem glodna od rana! Normalnie obudzilo mnie dzis burczenie wlasnego zoladka, hehe. Mam wizyte w piatek o 10:00 u gina i zobaczymy co i jak. Troche sie denerwuje. Pogadalam wczoraj z mama i powiedzialam jej na czym stoje. I, ze brak mi motywacji do staran i ze czuje ze to wszystko takie niesprawiedliwe, itd. Powiedziala mi, ze wierzy ze nasze marzenia o dziecku sie spelnia i wszystko sie jeszcze ulozy. Niby banalne slowa, ale w ustach wlasnej mamy sa jak zloto. Jakas nostalgia mi sie dzis wlaczylam i sobie slucham non stop od wczoraj: http://www.youtube.com/watch?v=3cETtDC59-I Pozdrawiam
  5. oj agi- Ty przed wyjazdem ogarnialas i teraz ogarniasz, ale pracus z Ciebie, hihi No bylam troche dzis wsciekla na ta @, ale sie spodziewalam z drugiej strony. Jakies takie wewnetrzne przeczucia sa. Napisalam smsa do mojej mamy i choc wiem ze ona nie umie ze mna na ten temat gadac, to potrzebuje jej wsparcia a tu nic :( Wiem na czym stoje, ale pewnie jak juz uda mi sie zajsc, to cala ciaze bede sie trzasla, ze cos sie stanie... zobaczymy! A co do rybci to na 100% ciaza :)
  6. U mnie jednak @ przylazla dzis po poludniu i normalnie z bolu nie moge wytrzymac. Dzwonilam do lekarza w ramach konsultacji i pytalam o te moje plamienia. Tym razem do innego, bo lekarzy trzeba zmieniac, chocby w ramach konsultacji. Dziewczyny moje drogie, umowilam sie na wizyte w przyszlym tygodniu, bo wyglada na to ze jednak bedzie luteinka na dwa dni po skoku owulacyjnym az do konca cyklu. Czyli jednak ten progesteron mi nawala, a konkretnie mam prawdopodobnie niewydolnosc cialka zoltego i zaliczam sie do grupy kobiet majacej sklonnosc do poronien nawykowych i zagrazajacych. Mysle, ze w koncu odnalazla sie ta przyczyna poronionej ciazy sprzed 3-ech lat. Az trudno mi uwierzyc, ze tyle trzeba przejsc, zeby cos ruszylo do przodu. No ale nie chce juz nic mowic, bo najpierw niech lekarz sie wypowie. a gdzie nam agi27 zginela i cala reszta? Tosiakk, muchy, antonina, elus, smutnia NIEmama, amarantowy, rybcia i wszystkie inne? aska13- dzieki za te slowa :) az sie zaczerwienilam
  7. manosiu - ile sie staracie o dzidziusia? Chcialam zaznaczyc, ze ja uznaje "prawdziwe" starania za fakt, kiedy wszystkie hormony jak i nasienie partnera zostalo przebadane, bo to jest punkt wyjsciowy. Mozna sie starac przez dlugi czas "na slepo" i nic z tego nie wychodzi, bo wlasnie nie jestesmy przebadane i nie wiemy, ze moze nam cos dolegac. Potem nastepuje "prostowanie" organizmu i nowe starania, ktore mozna uznac za te wlasciwe. Ale to moja teoria. W kazdym razie uwazam ze nalezy przebadac: - wszystkie estrogeny - prolaktyne - progesteron ( wszystko w odpowiednich dniach cyklu ) - nasienie partnera Jak dla mnie to taka zelazna podstawa. Przyjrzalabym sie tez trybowi zycia ( papierosy, sport, dieta, sen, stres, alkohol, etc. ) Wazna sprawa jest obserwacja organizmu. Kochana, zalozylas profil na 28dni.pl Musisz systematycznie zaczac mierzyc temp. i obserwowac sluz. Notowac wszystko co odczuwasz w ciagu kazdego dnia. Mozesz podeprzec sie testami owulacyjnymi. To naprawde pomaga i zobaczysz, ze za 2/3 cykle bedziesz juz wiedziala o wiele wiele wiecej. A klotnie byly i beda, bo jak sie ma "cisnienie" na dziecko to bardzo latwo o sprzeczki. Wiesz ile razy ja walkowalam ten temat z mezem i nie odzywalam sie do niego? Jesli sie kochacie, to prztrwacie ten okres i wspolnie bedziecie sie wspierac. Dlaczego piszesz o rozstaniu? Jesli powodem ma byc brak ciazy to wybacz, ze to powiem, ale to strasznie niedojrzale. Osobiscie znam pare, ktora jest ze soba 9 lat i nie maja dzieci. Zrobili badania nasienia i okazalo sie, ze sa beznadziejne i szanse na naturalne zapolodnienie sa bardzi nikle a na in vitro nie moga sobie pozwolic z innych zdrowotnych powodow tej dziewczyny. I mimo wszystko sa razem, bo sie kochaja. Jeszcze rok temu jak ich pytalam o adopcje, nie chcieli o tym slyszec. Dzis zaczynaja podejmowac ten temat. Prawdziwa milosc przetrwa wszystko i nie ma co sie na nikogo gniewac czy podejmowac pohopnych decyzji. Jesli sie naprawde kochacie i chcecie byc ze soba, to wszelkie zlo swiata nie rozdzieli was. Trzymam kciukasy i zaczynaj porzadnie sie obserwowac od tego cyklu. Buziaki
  8. Witaj Ewa30 oto odpowiedzi na Twoje pytania: czy Castagnus może mieć jakiś negatywny wpływ na krążenie? --> poniewaz na ulotce nic takiego nie wyczytalam i osobiscie nie slyszalam, zeby ktos mial problem z krazeniem po Castagnusie, sadze, ze nie ma negatywnego wplywu czy dręczące mnie piszczenie w uchu i delikatne zawroty głowy mogą mieć związek z Castagnusem? --> ciezko zdiagnozowac piszczenie w uchu, a zawroty glowy mam w kazdym cyklu w okresie owulacyjnym i przed okresem; osobiscie nie przygladalam sie sobie i nie umiem stwierdzic czy zwiekszyly sie podczas brania Castagnusa czy tez nie; natomiast jesli problem ten wystepuje u Ciebie podczas calego cyklu i nie wsytepowal wczesniej, skonsultowalabym to z lekarzem czy po Castagnusie mogą mi wyskakiwać pryszcze w okolicy brody, żuchwy i skroni, których wcześniej nigdy nie miałam? --> to akurat jest mozliwe, bo Castagnus jakby uaktywnia gospodarke hormonalna, a jak wiemy hormomy wplyw maja na nasza cere; ja tez zauwazylam wieksza ilosc wypryskow odkad biore Castagnusa czy Castagnus może powodować jakieś skutki uboczne oprócz wypisanych w ulotce? --> u mnie wystapilo jakby mocniejsze pocenie w okreslonych dniach cyklu; jest to troche taki dziwny pot; nie ma nieprzyjemnej woni; jest to jakby woda, ktora wyparowuje dosc intensywnie Kiedy czytam o Twoim przypadku, ktory chyba jest bardziej skomplikowany niz moj i wszelkie decyzje zwiazane z przyjmowaniem jakichkolwiek lekow konsultowalabym z lekarzem. A jesli planujecie starac sie o dziecko to tym bardziej. Warto chyba jeszcze raz przebadac wszystkie hormony i zobaczyc na czym sie stoi. Wtedy lekarz bedzie w stanie dostosowac kuracje ( jesli jest potrzebna ) do staran o poczecie. Pozdrawiam
  9. Ania85pomorskie i aska13 - sprawa jest nieco bardziej skomplikowana... bo zalezy jaka metode stosujecie do obserwacji. Na przyklad metoda roetzera mowi, zeby kochac sie na 3 dni przed owulacja i maksymalnie na 2 dni po. Metoda niemiecka i angielska jest jeszcze inna i podaja inne parametry. Poza tym owulacja nie zawsze jest w cyklach 28-dniowych dokladnie w polowie. Moze sie przesunac jak pisala aska13 z roznych powodow/zaklocen cyklu. Najlepiej obserwowac sluz i temperature. Ostatni dzien plodnego sluzu to szczyt sluzu i dzien nastepny to pierwszy dzien fazy lutealnej. Testy owulacyjne bywaja mylne i nie zawsze dobrze wskazuja owulacje. Jest procent kobiet u ktorych przed sama owulacja temperatura spada o kilka kresek ( tzw. dolek przedowulacyjny ) i to najlepszy znak na staranie sie, bo to oznacza ze za pare godzin wystapi owulacja. Pozniej nastepuje skok temperatury ktory oznacza ze zaczal dzialac progesteron, czyli ze owulacja wystapila ( z tym, ze skok ten tez musi byc minimum o dwie kreski wyzszy niz 6 niskich temperatur poprzedzajacych owulacje ). Moglabym tu pisac i pisac. Polecam Wam goraco obserwacje sluzu i tempki. Wystarcza 3/4 cykle obserwacji i wszystko bedzie dla Was jasniejsze. A w ogole to sie witam! U mnie 32 dc i @ nadal nie przyszla. Tempka po spadku utrzymuje sie taka sama. Piersi bola, ale jakby mniej. Ja juz nic nie wiem.... Pozdrawiam
  10. Witam Was wszystkie! Ja nawet dziś nie zrobiłam testu ciążowego, bo temperatura spadła o 5 kresek i na pewno jutro już będzie @. Tak, jak podejrzewałam. Nadal mam plamienia. To już 4 -ty dzień. Wybieram się z tym do ginekologa, o to może być niewydolność fazy lutealnej. Badałam progesteron w poprzednim cyklu i poziom wskazuje na owulację, ale jest trochę za niskie stężenie jeśli chodzi o wydolność ciałka żółtego, więc będę się upominać o duphaston! ahh, ciągle pod górkę!
  11. aska - a ja mysle ze to Ty zaciazylas :))) Oby oby oby!
  12. hej dziewuszki! U mnie 30 dc, temperatura skoczyła jeszcze wyzej,piersi mam jak kamienie, bol w podbrzuszu ale nadal lekkie rozowawe uplawy. Tak cholernie moje sie ze ta @ przylezie. Nic tylko pozostaje czekac... Pozdrawiam Was goraco! Aha, a gdyby ktores z nowych dziewczyn mialy ochote zajrzec pod moj cykl to zapraszam pod: http://28dni.pl/smily4kama/wykresy/2010-04-16
  13. Na razie jakoś nie chcę robić testu, bo coś mi się wydaje, że może być tylko wielkie rozczarowanie. Za dobrze znam swój organizm i szczerze mówiąc raczej wszystko wskazuje na @ niż na ciążę.
  14. Witam wszystkie babeczki! Ale nam się tu wysyp nowych twarzyczek zrobił :) Pozdrawiam Was ciepło. Ale od początku: manosia - dobrze, że wyszłaś z ukrycia i mam nadzieję, że będziesz z nami pisać. Co do tych plamień, to jak już aska13 pisała przyczyn może być wiele. Niemniej jednak myślę, że nie masz się czym mrtwić, gdyż zdarza się to wielu kobietom, również mi. Sądzę, że Castagnus może być z tym związany, aczkolwiek nie musi, bo osobiście znam przypadki kobiet, które nie biorą Castagnusa i mają takie plamienia na krótko przed okresem. pytanie o castagnusa - w moim przypadku, zanim zaczęłam brać Castagnus, zrobiłam najpierw badanie prolaktyny. I tak, trzeba je robić na czczo oraz w początkowych dniach cyklu. Jeśli jednak poziom prolaktyny jest znacząco podwyższony sam Castagnus nie pomoże i warto zgłosić się o pomoc do lekarza, który zaopatrzy Cię w odpowiednie leki na zbicie prolaktyny. Bardzo Ci współczuję poronienia i wiem co to znaczy, gdyż to samo przytrafiło mi się 3 lata temu i do tej pory nie zostałam mamusią. Trzymam kciuki za Ciebie i życzę wszystkiego dobrego! Ania85pomorskie - Twoja historia jest troszkę bardziej skomplikowana i już od dłuższego czasu jesteś pod opieką lekarza. Myślę, że wiesiołek i kwas foliowy jak najbardziej możesz sobe brać, ale nie podejmuj sama decyzji o zamianie Bromergonu na Castagnus, bo możesz sobie jeszcze jakoś namieszać. W Twoim przypadku skonsultowałabym to z lekarzem. Skoro masz regularne cykle to powinnaś umieć zaobserwować owulację i próbować się wstrzelić w odpowiedni moment. Trzymam kciuki! nowa1983 i antonina01- trzymam za was kciuki! Moja koleżanka z pracy w dwa miesiące po zabiegu od razu zaszła, więc optymistycznie trzymam kciuki i za Was!!! U mnie 29 dc i @ się na razie nie pojawiła. Tempka też w górze, cycki bolą, ale na cud nie liczę. Ściskam Was!
  15. no a ja chyba dobrze zrobilam, ze nie pokusialm sie na ten test ciazowy, bo wlasnie wrocilam z kibelka i troszke rozowej wydzieliny jest, wiec pewnie jutro bedzie @. Ale jestem zla ze przeoczylam owulke!!! Ale skad moglam wiedziec? wychodzi na to, ze ten cykl bedzie tylko 28 dni a zawsze mam 33 dni! AJJJJ!
  16. Czesc Dziewczynki! U mnie 28dc i tempka skoczyla jeszcze wyzej. Czuje napiecie w podbrzuszu i piersiach, ale poza tym nic. Babki z 28dni.pl namawiaja mnie juz na testowanie, bo to 13dfl i teoretycznie powinno byc wiadomo czy sie udalo czy nie ale mam takiego stracha przed rozczarowaniem, ze sama nie wiem. No i dzis w pracy bede musiala dlugo siedziec a tak mi sie chce juz weekendu
  17. aha, i nie wiem co mial na myśli mówiąc inne czynniki ale stawiałabym właśnie na badanie endometrium
  18. agi 27- coś mi tu nie pasuje ten progesteron w 3dc i prolaktyna w 20 dc. Czy nie powinno byc raczej odwrotnie? Progesteron bada się przecież po owulacji a prolaktynę jak już pisałam na początku cyklu...chyba coś pokręciłaś kochana! A co do drożności jajowodów to też nad tym myślę... w sensie nad tym badaniem, choć ja już raz zaszłam w ciążę, więc mój lekarz twierdzi, że nie ma takiej potrzeby... sama nie wiem. Trzymam kciuki. Będzie dobrze
  19. agi 27 - a w ile dni po owulacji robilas ten progesteron?
  20. Anetttka - gratulacje! Mysle, ze u kazdej z nas to inna bajka, bo ja w pierwszym cyklu z castagnusem niezaciazylam, wiec mysle ze nie ma na to reguly. No ale trzeba probowac wszystkiego :)
  21. rybciu - to moze jednak tescik dla pewnosci?
  22. agi i rybcia - nie mam zadnych przeczuc i staram sie o tym nie myslec, bo tyle razy wynajdowalam juz u siebie objawy ciazy, ze ho ho. Z moich obserwacji jest tak: 12dfl, temperatura utrzymuje sie nadal wysoko, piersi nabrzmiale, sutki bolace, czeste siusianie, zachcianki, ale nie uwazam, ze moze to swiadczyc o ciazy, bo w KAZDYM cyklu tak sie czuje przed @ wiec bez cisnien. rybciu, a ktory dzien fazy lutealnej u Ciebie? Bo np. BOBO test juz od 10 dfl wykrywa ciaze, wiec moze zrobisz test? agi - daj znac koniecznie co lekarz powiedzial; moim zdaniem poziom pprgesteronu masz dobry i na pewno wskazuje, ze owulacja jest; pytanie tylko o jakos cialka zoltego, ale podobno tu najlepsze jest badanie wycinka endometrium, ktorego nie robi sie w Polsce
  23. olej z wiesiolka - proponuje najpierw przeczytac wszystkie posty na forum a pozniej komentowac, bo jak juz tosiakk napisal wszystkie o tym dobrze wiemy. Castagnus to co innego niz wiesiolek!
  24. Najlepsze jest to, ze myslalam ze owulka bedzie pozniej i zaczelismy dzialac na maksa jakos tydzien pozniej hehe u nas tez byly %, szalenstwa na parkiecie, niedospanie, przemeczenie, ale jakos naprawde nie zaluje, nawet jesli przez to cykl pojdzie na straty, bo bylo nam to stanowczo potrzebne
×