Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

smily4kama

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez smily4kama

  1. Tosiakk - ja wczoraj robilam interpretacje mojego cyklu na 28dni.pl i wyszlo mi, ze owulacje mialam 5 dni wczesniej niz w poprzednim cyklu i chyba ja przegapilam bo nie robilam testow owulacyjnych i jakos nie zwracalam uwagi na to jak moj organizm sie zachowuje, bo nie spodziewalam sie takiej zmiany. No w kazdym razie wyszlo na to, ze na dzien przed owulacja sie raz kochalismy a wczesniej tydzien nic, wiec musielibysmy niezwyklego farta jesliby sie udalo, no ale zobaczymy. Ja sie juz naprawde nie nastawiam, bo po co?
  2. hej hej no to Tosiaczku wielkie gratulacje i podziel sie fluidkami, zeby bylo nas wiecej...
  3. muchy - wiesz, z tymi ziółkami to nie nastawiam się jakoś specjalnie bo ja generalnie nie wierzę w jakieś takie wynalazki ale zaszkodzić raczej nie zaszkodzi więc czemu nie? A co do Castagnusa, to w pierwszym cyklu jego brania się nie udało, a w drugim wzięłam tylko do owulacji. Pewnie jak się okaże, że się nie udało to od następnego cyklu zacznę znowu brać. Postanowiłam tak zaeksperymentować :)
  4. agi27 - super, że zajrzałaś :))) Moje relacje z mężem mocno się ociepliły po urlopie i moje wątpliwości na razie się rozmyły także nie ma powodów do zmartwień. Może faktycznie jest tak, że w tej bieganinie i codzienności człowiek zapomina, że ma obok siebie osobę, którą kocha. Co do Twoich wyników to możesz podać jeszcze jednostki? Jeśli natomiast faktycznie jest tak, że masz za wysoką to nie ma to nic wspólnego z owulacją i regularnymi cyklami. W moim przypadku miałam podwyższoną prolaktynę i też miałam normalnie owulację i regularne cykle. Lekarz właśnie na zbicie prolaktyny zaproponował Castagnus, bo u mnie nie wiele odbiegała od normy. Pamiętaj, że prolaktynę można mieć podwyższoną nawet jeśli źle spałaś, jesteś poddenerwowana, masz jakąś infekcję, przeziębienie, etc. Poza tym poziom prolaktyny może ulegać zmianom nawet kilka razy na dzień. Mój lekarz twierdzi że najlepiej badać prolaktynę do 10 dc bo wtedy wynik jest najbardziej wiarygodny o ile nie ma innych czynników wpływających ( jak powyżej ). Jeśli chodzi o samą owulację, to w tym wypadku liczy się poziom progesteronu. Można mieć odpowiedni poziom progesteronu aby występowała owulacja, ale jednocześnie może być on niewystarczająco wysoki żeby czynność ciałka żółtego była prawidłowa, a więc żeby zarodek mógł się właściwie zagnieździć i rozwijać. Progesteron utrzymuje ciążę w jej pierwszych tygodniach i jego rolę przejmuje później łożysko. Radziłabym Ci skonsultować się z lekarzem jeśli faktycznie ta prolaktyna jest za wysoka, ale pamiętaj, że jeśli wystąpiły jakieś czynniki zakłócające wynik, bądź badanie było wykonane w nieodpowiednim dniu cyklu lekarz może zalecić ponowne badanie i odesłać Cię z kwitkiem. No i przydałoby się ten progesteron sprawdzić. Jakbyś czegoś jeszcze potrzebowała, to pytaj śmiało :) Buziaki
  5. Hej dziewczyny! To w koncu Tosiak wiesz juz na 100% czy jestes w ciazy czy nie? Bo nie wiem czy moge gratulowac a nie chce czegos palnac... Musze Wam sie przyznac ze w polowie cyklu odstawilam Castagnus tak na probe. Nie wiem czy dobrze, bo powinno sie brac 90 dni z rzedu, ale cos mnie naszla taka mysl. Poza tym dostalam mieszanke ziolek z allegro i dzis bede zaparzac pierwszy napoj. Ciekawe czy bedzie w miare smaczne. Poza tym 26dc i procz bolu piersi i ochoty na slodycze jakos wszystko wyglada normalnie. Czekam ze spokojem na @ i sie nie stresuje. Jakos tak sie nastawilam, ze bez tej luteiny nie uda mi sie zajsc a nie mam ochoty isc do gina i o tym gadac. W ogole w takim zawieszeniu teraz zyje. Smutna NIEmama- jak dobrze, ze zajrzalas. Od razu mi lepiej, bo juz sie zastanawialam co tam u Ciebie. Buziaki Sloneczko!
  6. Czesc! Ja na chwilke tylko, bo zabiegana jestem w pracy po powrocie z urlopu? A kiedy agi27 wraca? Szkoda, ze smutna NIEmama przestala tu zagladac. Ciekawe jak sie trzyma i w ogole... Gdyby kogos to interesowalo to u mnie 25 dc i straszna grzybica mnie dopadla. Poza tym nieziemski tradzik i bol sutkow, ale czekam do nastepnej @ i sie noe sttesuje, bo juz jakos nie wierze, ze moglo sie udac Pozdrawiam
  7. antonina01- wiem co czujesz :( przytulam Cie mocno. Ja sie wczoraj przywitalam, ale nawet mnie nikt nie powital...no coz... chyba kazdy zyje swoim zyciem i swoimi zmartwieniami... 3maj sie kochana i ma nadzieje, ze mimo tej ciezkiej drogi doczekasz sie malenstwa
  8. hej hej witam się po urlopie :) wróciłam bardzo wypoczęta i powiem wam, że poszaleliśmy z mężem. Muchy- gratulacje :)
  9. hej dziewczynki! U mnie 13 dc wiec do testowania daleko. W kazdym razie dziwnie sie czuje ostatnio. Owulacji jeszcze nie bylo, sluz mnie zalewa, mam mdlosci, wiec nie wiem o co chodzi, tym bardziej, ze przeciez mialam @. No nic, zobaczymy. Ciekawa jestem co u naszej agi 27. Jak jej mija urlop w Polsce... Je lece jutro i dzis mam zwariowany dzien, bo pakowanie, ostatnie zakupy, itd. No i jeszcze fryzjera musze zaliczyc. Buziaki dla was
  10. Przyjmujemy kazdego kto ma ochote dolaczyc :) Zapraszamy i czekamy na posty
  11. Nowa13 - tak, jest to mozliwe. Ja mialam takie same objawy po braniu Castagnusa
  12. no to Tosiaczku trzymam kciukasy :):):) Oby to bylo to!
  13. Dziewczyny, ja ostatnio niewiele pisalam o moich objawach cyklowych, ale jak tak porownuje ten cykl z ostatnim to jest zupelnie inny. Po pierwsze mialam inne krwawienia, ktore rozpoczely sie brunatnymi plamieniami, czego nie mialam nigdy wczesniej, U mnie @ zaczynala sie normalnym krwawieniem, bez plamien. Po drugie temperatura utrzymuje sie wyzej niz w poprzednim cyklu, w sensie ze nie spada tak nisko jak wczesniej. Do tego bardzo wczesnie mam jakies uplawy i wlasciwie juz od 3 dni mam mokre uczucie. Sluz co prawda jescze kremowy i nieprzejrzysty ale czuje jak jajnik pracuje non stop. Nie pisalam o tym wczesniej, bo dalam sobie ostatnio na luz ze stresowaniem sie czy zajde czy nie, tym bardziej, ze mam te swoje schizy dotyczace mojego malzenstwa, ale nadal siebie obserwuje. Powiem wam, ze jednak mozna sie zdystansowac. Tosiakkk, jakies szczegoly prosimy kochana, a nie tylko haslo rzucilas i zniknelas. trzymam kciuki
  14. Hej kobiety! U mnie 12 dc i nic ciekawego. Troche zakrecona chodze. Ciagly metlik w glowie...
  15. Dzieki dziewczyny za zyczenia :) Ja ciagle odchorowuje impreze. Spedzilam 6 godzin na parkiecie i wszystkie miesnie mnie bola. A dzis jeszcze 10 godzin w pracy, buuuu Dobrze, ze w czwartek zaczynam urlop! Buziaki wielkie
  16. Hej dziewczynki! Ja dzis umierajaca po sobotniej imprezie :) Dzis skonczylam 26 lat :)
  17. smutna NIEmama- ale mnie zatkalo! ze co w ogole? ale tu sie rzeczy dzieja!
  18. Hej dziewczynki! Dzis czuje sie troche lepiej i staram sie po prostu skupic na mojej pracy i nie myslec za duzo o tym jak jest. Moze sa chwile, ktore trzeba po prostu przeczekac, zacisnac zeby i robic swoje. Troche refleksyjna sie zrobilam i mysle, ze to tez jest moja zmora zyciowa, bo zbyt wiele rzeczy analizuje. Zapomnialam o tym, ze mezczyzni sa mniej skomplikowani, dla nich biale jest biale a czarne jest czarne, a ja zawsze siedze w tej szarosci. Za tydzien jadziemy na urlop do Polski i moze jak spedzimy torche czasu razem, bede mogla lepiej ocenic nasz zwiazek i wierze ze zamiast tejs zarosci pojawia sie same wiosenne kolory. agi 27- Ty to jestes zorganizowana! Na dzien przed wylotem wszystko spakowane :) Ja zazwyczaj na kilka godzin przed wylotem jeszczd biegam i cos dopakowuje. Zycze Wam spokojnego lotu i duzo duzo milych wspolnych chwil w Polsce. Jak znajdziesz chwilke to zagladaj do nas, choc nie obrazimy sie jak tego nie zrobisz, bo urlop to urlop :) Sciskam Cie Sloneczko :*
  19. Myślałam dziś nad tym co mi napisałyście. Niestety chyba coś ze mną jest nie tak, bo mi tak minimum raz na rok odpala. Namieszam sobie, namieszam i kiedy już mam dość to przestaję, wracam do normalności i za jakiś czas znowu. Myślicie, że można być uzależnionym od romansowania? Zapomniałam dodać, że w zeszłym roku zaczęła się znajomość między mną i pewnym kolegą. Byłam wtedy krótko przed operacją, potrzebowałam wsparcia i troski, której było mi za mało ze strony męża. I tak jakoś się zgraliśmy. Piękny czas jak to tak teraz wspominam. Później ja urwałam tę znajomość,a właściwie wyszło to tak bardzo spontanicznie, no i teraz się znowu zaczęło i to znowu z nim! Ewidentnie jest jakieś przyciąganie między nami...
  20. Dzieki za slowa otuchy... U nas jeszcze dochodzi to, ze moj maz tylko i wylacznie pracuje na nocki. Na poczatku nie moglam zasnac kiedy nie bylo obok mnie, ale minely juz ponad 2 lata i przyzwyczailam sie do zasypiania samotnie. Do tego nawet jak ja mam wolne, a on musi pracowac, to w dzien siedze sama bo on odsypia, a ze potrzebuje duzo snu, to zostaje nam tylko pare wspolnych godzin wieczorem. Czasami mam wrazenie, ze zyjemy osobnymi zyciami. ten problem powraca co jakis czas. Nie chce zrobic zadnego glupstwa, ale kusi jak cholera.
  21. Dziewuszki, ja nie umiem Wam tego wytlumaczyc, bo musialabym Wam pisac i pisac, jak to jest z moim mezem, a na to szkoda forum... Po krotce jest tak: ja jestem bardzo silna osobowoscia i ze przytocze czyjes slowa, jestem jak "petarda". Zawsze wszystko sama zrobie, zalatwie, pre bardzo do przodu, wiem czego chce i co tu duzo mowic, to bardziej ja jestem glowa rodziny niz moj maz. Od zawsze tak bylo. Ja go ciagnelam za soba i chyba on sie do tego przyzwyczail, albo po prostu mu to odpowiada. Odbylismy wiele rozmow, gdzie podkreslalam, ze oczekuje od niego, zeby on przejmowal inicjatywe, interesowal sie naszymi wspolnymi sprawami, itd. Zawsze jest wiele obietnic i na kilka dni widac zmiane, a potem znowu to samo. Bardzo go kocham i wiele ze soba przeszlismy, ale czasami nie mam sily ciagnac wszystkiego sama. Szczegolnie jesli mamy miec dziecko. Przeciez ja nie dam rady sama! Dlatego przyciahaja mnie mezczyzni, ktorzy sa zupelnie inni niz on. Widzicie chcalabym. zeby mnie tez ktos czasami wyreczyl, albo byl takim hmm jakby to nazwac, samcem i nie pozwolil wrecz brac wszystkiego na siebie... Achh, duzo by pisac, ale problem lezy tez we mnie, ze ja chyba nadal potrzebuje wrazen. Jak dla mnie to moga one byc z moim obecnym partnerem/mezem, ale one musza istniec. Choc od czasu do czasu. A u mnie nic takiego sie nie dzieje. Nawet na imprezy chodze sama... bo moj maz nigdy nie ma ochoty :( :( :(
  22. Amarantowy - ale sie ciesze :) Nie umiem sobie wypbrazic co Ty czujesz, ale to niesamowite, kiedy widzisz malutka dzidzie u Ciebie w brzuszku, ktora fika sobie wesolo :) Co do lekarzy to tak juz maja. Lubia namawiac na wszystko co sie da. A szcegolnie podatne sa mamy ktore oczekuja pierwszego dziecka, bo wiadomo, ze chca jak najlepiej i najbezpieczniej, itd. i nie sa jeszcze zorientowane co jest konieczne a co nie. Moim zdaniem, jesli nie ma zadnych przeciwskazan na USG to nie ma sie czym martwic.
  23. Hej dziewuszki! Antonina- kobietki maja racje. Moglas miec cykl bezowulacyjny. To sie zdarza i jest zalezne od wielu czynnikow. Niestety, zeby byc pewnym, ze nie bylo owulacji potrzeba bardzo wnikliwej obserwacji temperatury i sluzu a najlepiej monitoring. Nie przejmowalabym sie za bardzo ta sprawa, bo jak juz wspominalam nic w tym nienormalnego. Amarantowy - a dawno Cie ktos przez kolano nie przelozyl? Pisac nam tu szybko co i jak z dzidzia i jak sie czujesz. Ja Ci dam!!! Takie wiesci maja byc ku pokrzepieniu naszych serc! elus - oczywiscie, ze zagladam do Was. Po prostu nie mam czasu odpisac czasami :) Tosiakk i w sumie Wy wszystkie dziewczynki - ktos mo wczoraj uswiadomil, ze ja bardzo szybko nudze sie w swoim zyciu i jak tylko rutyna trwa za dluga szukam czegos nowego. Mozna to nazwac kaprysami, aczkolwiek to slowo ma dla mnie negatywny wydzwiek, wiec wystrzegam sie go. Tak czy siak, oburzylo mnie to stwierdzenie, ale wiecie co? Dzis mysle, ze to prawda. Zauwazylam, ze mam takie odskoki mniej wiecej raz do roku. Zrobi sie w moim zyciu troche zamieszania, troche adrenalinki i na jakis czas mi wystarcza. Moze dziecko tez jest taka uporczywa pokusa, zeby zmienic cos w zyciu? Przezyc cos nowego...Na razie staram sie przeanalizowac to wszystko i odnalezc siebie. Buziole
  24. Hej dziewczynki! Ja tylko przelotem. Jestem strasznie zapracowana. Wczoraj siedzialam w pracy 12 godzin, dzis musialam nakrecic film na konkurs i wyglada, ze nie wyrwe sie znowu przed 19-sta... Poza tym moje mysli dotyczace dziecka gdzies daleko odplynely. Wplatalam sie w jakies damsko-meskie kogle mogle i troche stracilam orientacje co do tego czego chce w moim zyciu... Na razie nie analizuje. Co bedzie to bedzie... Buziaki
  25. Dorothyyy -ja mam takie samo podejscie i testow nie robie juz od ponad roku.
×