marzenka85
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez marzenka85
-
alex i to jest właśnie najlepsza postawa :) po prostu sobie gotować zgodnie z zasadami oczywiscie, nie zwracać uwagi na chudnięcie i po pewnym czasie nagle spostrzegasz że cię ubyło :) ja tak miałam za pierwszym razem na diecie niełączenia, nie miałam wagi to próbowałam się mierzyć ale jak mi po paru dniach pokazało mniej w pasie a potem znowu po paru tyle ile było na początku to stwierdziłam że mam w nosie i kupowanie wagi i mierzenie centymetrem a że było lato i nie nosiłam obcisłych rzeczy tylko bardziej luźne to jakoś nie zauważałam :) potem przyszły chłodniejsze dni, założyłam spodnie które niemal pękały a one luźniutkie :) też chciałabym się nie ważyć tylko tak po prostu z dnia na dzień sobie żyć ale teraz jak mam wagę to nie wiem czy bym potrafiła tak :) co próbuję wprowadzić to wazenie niezbyt częste :) co i wam polecam :) przecież jak chudniemy to chudniemy bez względu na to czy się zważymy czy nie :)
-
kurcze ja jem owoce a moje dziecko nie chce :( co proponuję to odmawia :( mam wyrzuty że ja się dokarmiam witaminkami a dziecko nie, w końcu ono potrzebuje ich bardziej ale nie wiem jak mam zachęcić, na wszystkie propozycje jest jedna odpowiedź :( jedynie co arbuz i czereśnie chętnie są przyjmowane, truskawki też ale tylko z cukrem :( wszelkie jabłka czy banany są ze szkoły przynoszone do domu no i częściej wyrzucane niż zjadane przeze mnie :( zrobiłam ludka kiedyś to się ucieszyła i tyle... jak leżał tak leżał, nietknięty :(
-
bajeczka jak już wspominałam ta dietka nie jest jakaś szybka i wymaga cierpliwości :) ale chodzi o to żeby mieć do diety serce to jak ci jednak ona będzie ciążyć czy fizycznie czy psychicznie to oczywiście rób to co ci się wydaje dla ciebie najlepsze :) jak wrócisz do onz to i tak zostaniesz przecież z nami :)
-
akurat mam posiłek to sobie siadłam :) wiem że nie powinno sie zajmować niczym w czasie jedzenia ale samo jedzenie mnie nudzi :P włączyłam sobie muzyczkę, otworzyłam okno i potańczyłam :) taki bardziej walc niż rock'n'roll ale i tak pulsik mi przyspieszył :) polecam :) całkiem przyjemne a zawsze to jakiś ruch myślałam o spacerach że dobrze byłoby jednak chodzić ale w taką pogodę kiedy mam dosyć zimy to mi się nie chce a nawet wydaje mi się lepsze od spacerów bo więcej przy tańcu ruszałam rączkami niż przy spacerze no ale może się nie znam... włączyłam płytkę z czasem 45 minut ale jutro włączę sobie coś godzinnego a nie, jutro niedziela to w poniedziałek znowu potańczę :)
-
biorę się za robotę bo dziś dzień porządniejszego niż na tygodniu sprzątania :) i poćwiczyć trzeba, jak sie rano nie zmuszę to potem nijak nie mam ani czasu ani chęci..... leczka, jak koktajl ? mam nadzieję że smaczny.... :)
-
ja brałam dla cery bo miałam dużo krost na linii szczęki i bardzo przetłuszczające się włosy i skórę i mi dermatolog powiedział że to jest problem hormonów no i mi ginekolog przepisał ale nie dało się żyć, naprawdę tak się oddaliliśmy z mężem od siebie że nie warto, ja nawet go z łóżka wygoniłam bo nie mogłam znieść nawet jak się przytulał ani żadnego buziaka w ciągu dnia :( odstawiłam i teraz sama do niego się garnę a on się cieszy.... a cera, trudno, muszę się starać jeść dużo warzyw i biorę tabletki na trądzik a włosy codziennie myję - jedyne wyjście
-
też miałam problem z wigorem ale odstawiłam tabletki z hormonkami i jest ok :) przy hormonach brałam tabletki lubczyk z żeń-szeniem które niby pomagają ale jednak hormony zmniejszające poziom testosteronu u mnie były silniejsze od ziółek.... tak tylko się zastanawiałam jak ten żeń-szeń wpłynie na kogoś "zdrowego" :P ale jak tak to może rzeczywiście ci się przyda :) szkoda tracić cenne lata, później będziemy już za starzy i będzie za późno.....
-
żeń-szeń to ja wiem że pobudza :) tak więc ania nie bierz go za dużo bo faceta zamęczysz :P
-
ania jak na brzuszek byłaś chora to lepiej pszenną bułę zjeść niż grahamkę, pszenna lepiej trawna jest :) ale polszczyznę wymyślam :) ale ja lubię tak, przyzwyczajcie się :P
-
bajeczka jak dietka ? mi dietkowo dobrze idzie :) odpukać..... ale nastrój mam jakiś dziwny, niby powinno być dobrze bo jak dietka idzie to od razu humor inny :) no i tu w sumie dobrze a z drugiej strony jakaś poddenerwowana jestem i wczoraj wszystko mnie drażniło, wczoraj wyszłam po córkę do szkoły, stanęłam na światłach i widziałam ludzi po drugiej stronie stali i przycisku nie dotknęli to od razu jakieś mruczenie na nich pod nosem że stoją i czekają aż się może samo włączy w sklepie baba stanęła na środku żeby sobie coś z półki wybrać to od razu pod nosem wiązanka na nią itd przykładów mnóstwo :( przecież sama czasem nie pomyślę i stanę gdzieś gdzie przeszkadzam no ale to i tak nie pomogło takie myślenie żeby trochę łagodniej spojrzeć na tych ludzi :( okropna jestem :( może dziś będzie lepiej...... poprawcie nastrój jakoś :) jakiś kawał albo co innego śmiesznego....
-
bardzo jestem ciekawa tego 27go, ciekawe ile nam spadnie.... obstawiam 2kg, myślę że raczej nie 3, a 4 to całkiem mało prawdopodobne he he :) tak sama siebie przekonuję żeby nie mieć za dużych oczekiwań i się nie rozczarować :) nie, tak serio to na więcej niż 2 to chyba nie ma co liczyć....
-
leczka :) wiem że zawiera dużo białka tak samo jak na maślance jest napisane że zawiera dodatkowo białka mleka to ja też głupieję.... może być tak że ta nasza maślanka różni się od tej ich, cholera wie..... ja bym jednak potraktowała białkowo tak na wszelki wypadek z truskawkami możesz śmiało a do banana dodaj troszkę śmietany i wody żeby wyszło tak jakby śmietanka była chuda nie wiem czy dobrze kombinuję mimo książki sama mam czasem wątpliwości
-
wiesz zosia nie przypominam sobie żebyś za często pisała a co do przestrzegania diety to gdyby było tak łatwo zrobić jak powiedzieć to chyba problemu nadwagi by nie było...... dzięki za "zrozumienie" gratulacje co do schudnięcia miło że wpadłaś się "pożegnać"
-
ewiczek mówisz żeby wylać? może i słusznie..... i tak nie zanosi się żebyśmy wypili w najbliższym czasie
-
jest kilka tematów o niełączeniu i z tego co widzę to wszystkie aktualne tzn uzupełniane na bieżąco ale ja nie chcę tam bo po pierwsze wolę was a po drugie to mi tylko mętlik robią
-
zapomniałam nawet o tych pieczarkach :) jakoś tu ich nie widziałam ale z tamtej starej książki pamiętam że były tam gdzie warzywa
-
wiecie tak czytam te tematy i jest jeszcze jeden o onz i kończy się na 5 stronie...... a te dziewczyny które tu piszą z monikamagdaleną na czele też wiele nie popisały ...... jak myślicie dlaczego? ja jakbym założyła topik i była na diecie i schudła to co jakiś czas bym pisała o wynikach mi to wychodzi że one tych diet nie kończą i nie mają się czym chwalić :( no chyba że gdzieś tam coś tam napisały, nie chce mi się czytać wszystkich stron po paru stronach widzę że są nowe a te co były się nie odzywają i tylko w kółko "prześlijcie mi dietkę" to nie ma co czytać i sobie oczu psuć :(
-
myślę co można z ryżem zrobić, kupiłam brązowy chociaż go nie lubię :( a myślicie że może być paraboiled? on nie jest biały tylko żółty :P kotletów warzywnych pewnie zrobię więcej i na niedzielę będą, powinny wytrzymać :)
-
pauliks :) jakbyś mnie zobaczyła na jednej imprezie sylwestrowej na rok przed moim ślubem to byś powiedziała "jak ta dziewczyna się prowadzi?" skułam się totalnie sama nie wiem jak :( chyba dlatego że było mnóstwo osób i każdy chciał się napić ze mną :( alkoholu nie lubię i na szczęście już dojrzałam do tego żeby odmawiać chociaż u mnie w rodzinie niestety sami typowi polacy i prości ludzie więc tekst co ze mną się nie napijesz to słyszałam już 1000razy i są takie osoby u mnie w rodzinie które uważają że się noszę :( bo jak jest jakieś spotkanie to one piją a ja nie :( przykre to i bardzo boli :( niestety prawda jest taka w takich sytuacjach potrzebna jest choćby odrobina taktu ale jak widać nie wszyscy go mają :( skoro tak piszę i uważam że ja to taka taktowna jestem to może rzeczywiście się noszę, nie wiem ....... ja po prostu staram się rozumieć że ktoś może nie chcieć tego samego co ja i to szanuję mam koleżankę która nie rozumie dlaczego u mnie delicje nie poleżą jednego dnia kiedy ona może miesiącami trzymać je w szafce ale jest tak że u mnie piwo może miesiącami stać a u niej nie.... my z mężem jak otworzyliśmy wino to już chyba 3 miesiace stoi w lodówce i sama nie wiem czy je wylać czy nie, niby pachnie tak jak na początku ale na winach to ja się kompletnie nie znam
-
dziewczyny wy to czytałyście? http://www.odchudzanienazawolanie.pl/regulamin.php tu jest napisane że nie biorą żadnej odpowiedzialności i nie dają żadnej gwarancji bo możesz wcale nie schudnąć no ok , rozumiem to ale w takim razie dlaczego ta dziewczyna jak zobaczyła że byłam na jej stronie to mi przez kilka dni wysyłała maile żebym kupiła dietę bo super działa i ona mi gwarantuje że z tą dietą schudnę łatwo i przyjemnie? teraz to się poczułam oszukana na maxa i tym bardziej się cieszę że diety nie kupiłam napisane jest że mają prawa autorskie więc chyba mogą mnie pozwać za to że opisałam dietę na jednej ze stron....
-
antkamama kusi cię ta dietka białkowa, co? ja też marzę o takim chudnięciu ale dieta jest KOSZMARNA :( przynajmniej dla mnie nie mam pojęcia jak ludzie na niej wytrzymują.....
-
antkamama a długo cię tak trzyma czy tylko pierwszy dzień :( mnie pierwszy trochę boli ,potem spokój a kiedyś to w ogóle nie czułam że mam okres, jak tampona wzięłam to już całkiem zapominałam zmienia się organizm i nie jesteśmy takie jakie byłyśmy, i nie będziemy takie jakie jesteśmy :( jeżeli chodzi o kiloski to tak :) mam nadzieję ze nie będziemy takie jak teraz :) reszta mogłaby zostać....
-
cześć dziewczynki :) aneciatko co mogę doradzić to żebyś odstawiła tą herbatkę bo ona zmusza niezbyt naturalnie jelita do pracy to znaczy pracuje ona a nie jelita i one się przez to rozleniwiają i potem będziesz miała większe kłopoty :( lepiej rodzynek zjeść albo trochę oliwy do sałatki niż te herbatki pić i wody też starać się jednak więcej i na problemy z toaletą pomaga woda ciepła wypita na czczo z samego rana :) scarlet o jakich wynikach ty mówisz? :) ja dopiero zaczęłam i ważę się 27go i na więcej jak 2 kilo nie liczę a może być i tak że będzie 1kg ale wiem że to dieta raczej wolniejsza więc luzik, rozczarowana nie będę ale przynajmniej mogę jeść więcej potraw i takie co lubię więc jest szansa że mi się szybko nie znudzi i że dziewczyny pomogą :) lepsza dieta wolna ale długo trzymana niż szybka stosowana przez 2 dni :) ale kciuki trzymaj bo nigdy nie wiadomo co mi strzeli do głowy :) turbo też chwaliłam i wymiękłam...
-
ja od czasu do czasu mam straszną ochotę na śledzia a w ciąży byłam 9 lat temu :) i zachcianek jakoś w ciąży nie miałam :)
-
pauliks nie możemy jeść makaronu z rybą :( chyba że znowu zmienimy dietę...... co do ciąży to myślę że najpierw są inne objawy a potem dopiero zachcianki :) ale kazdy organizm jest inny więc kto wie..... na wszelki wypadek uważaj z alkoholem :P