marzenka85

leczka, kochana, co do zupy to niestety musisz kombinować bo to co ja ci polecę nie musi ci smakować, ja sama czasem chcę sobie odmianę zrobić i wychodzi lipa :( ostatnio żeby coś odmienić bo cały czas brokuł i brokuł to wrzuciłam kapustę kiszoną i zupa była kwaśna i nie do zjedzenia :P a wczoraj wrzuciłam brukselkę chociaż jej nie lubię ale pomyślałam że jakoś zniosę no i znoszę ale się męczę bo wstrętne jest :P dla mnie najsmaczniejsza jest z brokułem, kalafiorem i groszkiem, odstawiłam wegetę ale dziewczyny pisały że dodają to i ja znowu zaczęłam bo nie ukrywam ze z samą solą zupa jest gorsza, no i teraz tylko czekam żeby się przekonać że to nie zaszkodziło i waga spadła :)

a to ile schudniesz zależy (oprócz tego czy nie podjadasz ;) ) od twojego organizmu, nie każdy chudnie na podstawowej te przepisowe 3 kilo a i na turbo bywa różnie, jedne 2,5 inne 3 a inne 5kilo ja na turbo schudłam 3 kilo, teraz mam koniec 6 dnia no i zobaczymy co mi pokaże, sama jestem ciekawa :) co do jojo to ja nie wierzę że go nie będzie, myślę że takie normalne /czytaj:niezdrowe/ jedzenie trzeba już wykluczyć, wiadomo że czasem się zdarzy ale właśnie trzeba się starać żeby to było czasem a nie na co dzień no i cokolwiek będziesz jadła to kontrolować wagę i działać od razu jak zacznie rosnąć, przecież zawsze można sobie taką jedną dziesiątkę zrobić od czasu do czasu :) a tym ile ważysz się nie przejmuj wiem że dla niektórych np dla mnie to marzenie :) ale ważne że się źle czujesz, mamy się dobrze czuć w swoich ciałach i masz prawo dążyć do tego żeby tak właśnie było czekamy na twoje wpisy :)

karolcia dużo masz pytań, już nie wszystkie pamiętam :) godziny posiłków ustalasz sobie sama, nikt cię nie zmusza żebyś jadła o 9 jak ci to nie pasuje :) najważniejsze to starać się zjeść wszystkie posiłki i żeby były one w miarę równych odstępach czasu, np ja jem co 2.5 godz. ale czytałam że są dziewczyny które jedzą co 2 no i nie pamiętam o co dalej pytałaś muszę wrócić poczytać :P

leczka może dodawaj migdały, są słodsze, orzechy włoskie są gorzkie trochę no chyba że masz takie bez skóry ;)

ja się nie mogę doczekać kiedy miną moje dni i przyjdzie pora ważenia :P i kiedy będą suche chodniki i piękne słoneczko.... WIOSNO PRZYBYWAJ!!!!!!!

mysza ładnie lecą kilogramki, oby tak dalej

znowu wybiegłam z moimi planami trochę za daleko póki co spróbuję zrobić sobie dni koktajlowe jak skończę tą dziesiątkę i będę miała 2 dni przerwy, pewnie cera po dwóch dniach się nie poprawi ale bardzo jestem ciekawa jak smakują :) no ale warunek jest taki że muszę mieć wszystkie składniki a tu jest problem, np taki morszczyn trzeba kupić....... no więc ta strukturalna to trochę trudna to tym bardziej nie narzekajmy na naszą gdzie mamy w zasadzie większość produktów dostępną w normalnym sklepie za rozsądną cenę ;)

a mi się wydaje że ta dieta wcale taka droga nie jest, ja to chyba nawet oszczędzam :) jajka i udka zawsze w domu są bo wcześniej też jadłam, serek wiejski zamiast jogurtu więc na jedno wychodzi, owoc czy warzywko zawsze w domu jakieś jest a nawet jak muszę specjalnie kupić to i tak jest taniej niż te moje codzienne słodkości, pisałam wam już, jedna paczka ptasiego mleczka 13-15zł :( a jak się kupi kilka razy w tygodniu abywało i tak że przez tydzień codziennie...... jedyne co kupuję specjalnie to majonez ale słoiczek wystarcza mi na całą turę a są diety gdzie trzeba kupować wszystko w sklepie ze zdrową żywnością a tam ceny są zupełnie inne niż normalnie :( a jeszcze powiem wam że zainteresowała mnie dieta strukturalna tylko na niej się wolno chudnie a mi zależy żeby do końca maja zrzucić prawie wszystko, ile się da :) ale tam są koktajle które podobno, z tego co piszą dziewczyny bardzo dobrze na skórę działają i tak sobie myślę że jak uda się na tej schudnąć to sobie zacznę tamto jedzenie i zobaczę czy to prawda że to takie cudo :) no bo pewnie wszystkim będzie nam chodziło o to żeby po tej kuracji odchudzającej nie przytyć a ta strukturalna to podobno już sposób na zdrowe zycie bez tycia :)

witaj nowa masz rację tu się więcej dzieje ;) ja wstaję wcześnie bo mnie zwyczajnie budzi pęcherzyk :P i w zależności od tego czy mnie obudzi o 6 czy 7 to się kładę jeszcze albo nie :) a na 8 mam ustawiony alarm właśnie po to żeby się wyrobić z tymi posiłkami :P ale to i tak małe poświęcenie, wolę takie niż chodzenie cały dzień o pomidorku i marchewce jak to robią niektóre kobitki.... chociaż śpioch jestem ale jak wstaję 10-11 to się czuję zupełnie nie do życia a jak wstanę wcześniej to dużo lepiej :)

córcia się bawi :P

wczoraj zjadłam serek po 21 a dzisiaj obudziłam się taka głodna że szok, poszłam spać ok 23.30 więc może zdążył się strawić i stąd ten ssący głód ale w sumie chyba tak powinno być że zanim zaśniemy to powinnyśmy mieć już strawione jedzonko, nie pamiętam kiedy ostatnio zdarzyło mi się żebym obudziła się aż tak głodna.... jak byłam u gacy to skarżyłam się że jestem ciągle głodna to kazał mi myśleć że jak czuję głód to znaczy że się tłuszczyk spala ale nie byłam przekonana czy to tak działa.....

chyba po to tu jesteśmy żeby sobie pomagać w miarę możliwości ;)

ja parę minut temu skończyłam serek wiejski, ale pokręcę się jeszcze do 23 więc myślę że jakoś strasznie sobie nie zaszkodzę....

leczka musisz się zarejestrować :) ma górze masz "moje konto" kliknij i zrobisz hokus-pokus i będziesz czarna :)

alczi na stronie poprzedniej albo jeszcze wcześniej wstawiłam linka tylko trzeba dodać z przodu http// bo inaczej mi uznawało za spam więc musiałam to wykasować

patrzcie, napisałam o tych zielonych podkreśleniach i zniknęły :) pewnie tylko chwilowo......kto wie, może w chwili kiedy to piszę one znów tam są......

tylko te zielone podkreślenia mi się nie podobają...

nowa, masz napisane rok 2009 waga 99kilo, rok 2010 waga 83 dlatego pytałam o tamten rok :)

ja nie wierzę w te suplementy.....mam koleżankę w aptece, przetestowała wszystko i nic jej nie pomaga ale mówi że niektóre klientki są zadowolone więc to zależy co jak na kogo działa.... ale zwykle są drogie i nie warte swojej ceny

wstawiłam sobie kwiatki :) ładne, co? ...może przyciągną wiosnę....

ja raz jak jadłam makrelę to mi się potem cały dzień odbijała ale innym razem polałam sokiem z cytryny i było ok nie wiem czy to przypadek czy ten sok pomaga...

moja córka kocha mleko tak jak ja, nie cierpi wątróbki i kokosa tak jak ja, ale uwielbia kukurydzę i to ma na pewno nie ode mnie :)

chociaż wiecie ta wegeta też mi się nie podoba, prawie sama chemia.... no ale z drugiej strony to gdzie teraz chemii nie ma...:( w sumie sami chemią jesteśmy tylko bardziej naturalną :)