marzenka85

jak któraś ma też taką wymagającą nogę to polećcie mi jakąś firmę jeśli macie taką na której się nie zawiodłyście mogą być drogie byle bym miała pewność że będę w nich chodzić :) bo mi np bata nie pasuje i geox też mam jedne i mi się źle chodzi w nich :( i teraz to już się boję kupować jakiekolwiek :( doradźcie coś ciekawego w tym super dziale o dietach :)

a powiedzcie mi jakie wy kupujecie buty? czy zauważyłyście zależność między wygodą i ceną bo ja mam wrażenie że to nie ma znaczenia moja szwagierka kupuje najtańsze buty jakie są w tych hipermarketach i potem chodzi w nich i jest jej wygodnie, w wakacje kupiła czółenka i chodziła do spódnicy z gołą stopą i ją nie obcierały :( ja też bym tak chciała, fakt że ona długo ich nie ma bo jednak za 40zł to sezonowe buty ale przynajmniej chodzi już wydałam tyle kasy na buty i połowa leży nie używana :( i fakt mogę się pochwalić że je już długo mam tylko co z tego :(

antkamama :) może po prostu się rozeszły :) ja ostatnio zaniosłam buty do szewca bo mnie tak tarły że nie wyrabiałam poszłam w nich na ślub i wracałam na bosaka :( szewc je potrzymał tydzień, trochę rozbił i niestety nic to nie pomogło :( a takie są śliczne :( ale ja to niestety tak mam, buty albo śliczne i nienadające się do chodzenia albo wygodne i brzydkie :( teraz ta komunia :( trzeba będzie założyć sukienkę, nogi brzydkie przydałoby się wyszczuplić butami na obcasach ale 99,9% prawdopodobne że na nich nie ustoję :( i weź tu bądź kobietą :( ci faceci to mają dobrze, czy elegancko ubrany czy na luzie to jest im tak samo wygodnie mojego męża to już dawno buty nie obtarły

a one ćwiczyły coś? bo nie zdążyłam sie dowiedzieć

dzisiaj juz nie denerwuje wysyłanie :) czyżby naprawili i będzie ok ? odpukać :)

antkamama ty zaraz 10kg będziesz miała mniej :) ale super ci idzie :) tylko ja taka dupa jestem ..... teraz muszę coś wykombinować głupiego zapewne żeby cię dogonić :)

nie znam takiej diety

ja nie umyłam się drugi raz bo co za dużo to nie zdrowo nie chciałam zmywać ochronnej warstwy skóry o ile ją jeszcze mam :0 a;e posmarowałam się bardzo ładnie pachnącym balsamem ale kawa zwyciężyła i czułam ją jeszcze rano ale najlepiej było jak przy wycieraniu zaczęła mi się sypać kawa spod pach i fałdek i musiałam wchodzić się spłukać drugi raz :D

dea w życiu bym na kopenhaskiej nie wytrzymała, jak ty dajesz radę??? ona jest bardzo kontrowersyjna więc mam nadzieję że sobie uszczerbku żadnego nie zrobisz tą katorgą życzę jak najlepiej oczywiście, trzymam kciuki za spadek i zdrówko :)

pauliks to co wstawiłaś nie chce mi się otworzyć, możesz jeszcze raz :)

hej dziewczynki :) czy dzisiaj pisze się łatwiej ? bo wczoraj to masakra była.... :( ja sobie zrobiłam ten peeling kawowy i nie dość że zapaskudziłam pół łazienki to jeszcze mąż nie chciał się do mnie przytulić bo narzekał że śmierdzę łazienkę da się posprzątać, żaden problem ale to marudzenie mężula to z tym trudniej :) więc nie wiem czy będę ten sposób stosować systematycznie :) no chyba żebym dwa czy trzy razy w tygodniu spała u córki :P

ale 3 kilo do przodu więc jednak tak ładnie nie wyszło :( 32 lata TURBO I tura -3 kg II tura -2 kg 11.03.2010- START DIETA DR HAYA http://www.suwaczek.pl/cache/6b4c54bda7.png kaczątko było brzydkie, ale miało piękne marzenia :) 32 lata TURBO I tura -3 kg II tura -2 kg 11.03.2010- START DIETA DR HAYA http://www.suwaczek.pl/cache/6b4c54bda7.png kaczątko było brzydkie, ale miało piękne marzenia :)

wysłałam kilka postów i żadnego nie ma :(

no cóż, jak czytam to nie wydaje się straszne :) ogólnie to mięsa mnie przerażają troszkę :) ale ten schab to tak na półmisek na zimno? czy na ciepło do ziemniaczków też może być? bo mi chodzi na drugie danie coś, żeby nie robić schabowego

antkamama :) nie czułam się ani razu nażarta ani mnie nie mdliło a to już chyba sukces z moim umiłowaniem do jedzenia..... dietowo nie było, mimo że głównie jadłam sałatkę to jednak z chlebem no i ona z majonezem jest więc kalorii było sporo a do tego ciasto też było (co to za święta bez ciasteczka....) no i cieszę się że już się skończyły :) :)

dodam jeszcze że wszystko robię sama trochę się zagapiłam z lokalem, macie pojęcie co się teraz wyprawia???? część lokali była już zarezerwowana pod koniec pierwszej klasy..... ale dam radę, narobię sałatek, babeczek, wafelków i jakoś pójdzie, pokój jest duży, rodzina niewielka, krzesła są, stoły są, zmieścimy się :) tylko z tym mięsem mam problem, nie jestem dobra w mięsach

wczoraj siedziałam pół dnia i wymyślałam menu na komunię :) przeglądałam gazetki które mam ale nie znalazłam nic ciekawego, co ciekawe nie śliniłam się na widok zdjęć ciast, zapiekanek i innych :) ale znając życie to stan chwilowy.... chciałabym coś innego, czymś zaskoczyć, schaboszczak już się wszystkim przejadł.... :( znajcie fajne przepisy na jakieś mięsko do obiadu ?

pauliks :) jakie lato ? szaro, wilgotno, słoneczka brak....... gdzie ty lato widzisz ? macie rację kochane, idziemy dalej, żeby jeść i nie tyć to nie my więc powinnyśmy już przywyknąć i nie załamywać się czymś takim tylko wzruszyć ramionami i iść dalej i nie oglądać sie :) bardzo bym chciała już być grzeczna :) fajne baby jesteście :)

hej dziewczynki :) dzisiaj weszłam na wagę i niestety 3 kg wróciły :( trochę się zdołowałam tym bo jednak po turbo nie żarłam jak wściekła a na niełączenia też nie żarłam tylko podjadałam i w święta głównie sałatka jarzynowa z chlebkiem ale tak nie do pełna no fakt że ciasta też parę kawałków było ale 3 kg się nie spodziewałam :( sądziłam że podjadaniem na niełączenia sobie przytycia nie zafunduję co najwyżej waga będzie stała w miejscu a w święta też obżarstwa nie było a teraz tak jak wy wracam do dietki i walczę już na poważnie bo dłużej tak być nie może :( :( :( :( jestem jedną wielką chodzącą porażką :( :( no ale cóż, wracamy do pracy kochane :)

bajeczka :) nie łam się, nie wymiera, jeżeli już to zwolniło czasowo z powodu pogody i przedświątecznych porządków :)

hej dziewczynki :) pauliks czy to ty pytałaś o moje ważenie 27go? jak widać w stopce, ważenia nie było bo jestem wstrętna i podjadam :( ta dieta jest naprawdę fajna w sensie że nie jest mordercza i głodówkowa, jest smaczna i możliwości jest dużo i można wybrać to co sie lubi no ale jakoś mi nie idzie :( jestem beznadziejna :( :( :( :( dlaczego tak jest ? najpierw zachwyt ale fajna dieta a potem nie mogę się na niej utrzymać :( :( spróbuję po świętach, może wtedy się uda chociaż wiem jak to wygląda, zawsze jest na co zgonić, teraz święta, potem urodziny, imieniny, dzień dziecka itp itd zazdroszczę wam że jesteście takie wytrwałe i cieszę się że chudniecie, nawet jeśli za jakiś czas będę jedyną odchudzającą sie na tym forum :) ale chyba i wtedy będziecie mnie wspierać, co? ;)

okropnie ci zazdroszczę :) ale to tylko twoja zasługa bo ty nie miałaś się praktycznie z czego odchudzać, nie spasłaś się to i na diecie krótko byłaś :) nie to co ja.......

odynka ale dla bezpieczeństwa trzeba kontrolować wagę i gdzieś raz na dwa tygodnie się zważyć :) żeby zobaczyć jak coś ci służy

odynka jak już schudłaś to nie schudniesz więcej na diecie niełączenia, ona jest po to żeby uzyskać odpowiednią wagę i się zatrzymać dalej jedząc tak jak na diecie jeżeli nie musisz już chudnąć to możesz dodawać wiecej śmietany, masła i więcej smażonych rzeczy jeść nie sugeruj się słowem dieta bo to jest sposób na odżywianie do końca życia tylko nazywamy to dietą bo jednak trzeba jakieś wyrzeczenia robić bo wszystkiego jeść na niej nie można przeciez :)

hunia poczytaj tutaj http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3497054 32 lata TURBO I tura -3 kg II tura -2 kg 11.03.2010- START DIETA DR HAYA http://www.suwaczek.pl/cache/6b4c54bda7.png kaczątko było brzydkie, ale miało piękne marzenia :)