Mama_Ryżka

Ewusia - no pewnie że idz sobie na KTG do szpitala, po co masz czekac do konca lipca. Ja USG prywatnie robilam u dr Jaczynskiej w przychodni na Grenadierów tj. Praga Poludnie. http://www.medserwis.pl/nm.asp?p=4128,1,60428 Ona chyba tam w czwartki tylko przyjmuje, ale nie jestem pewna... moze zadzwon. Mają tam super sprzęt i bardzo dużo osob poleca tą lekarkę - ja tam poszłam pierwszy raz po USG w 13 tyg jak lekarz w LUXmedzie mnie nastraszył (NT bylo 2,3 mm), chcialam to sprawdzic i skonsultowac u innego lekarza. Drugi raz poszlam po 20 tyg. jak znow (!!!) lekarz w Luxmedzie mnie zaniepokoil że dziecko jest nisko ulozone i że mam lezec bo moze to nawet grozic poronieniem. Za kazdym razem Jaczynska wszystko dokladnie zbadala i mnie uspokoila - jakos mam do niej zaufanie... Jedynym minusem jest cena - kosztuje to 250 zł, takze wg mnie drogo, nie wiem jak w innych prywatnych gabinetach w Warszawie, na pewno mozna taniej, ale wtedy mi bardzo zalezalo na sprawdzonym lekarzu i dobrym sprzęcie...

Brawo Arhen :) Zgadzam się z Tobą w wiekszosci punktów i bardzo, ale to bardzo podoba mi się Twoj stosunek do życia. :) Fajnie, że to z siebie wyrzuciłas. Twarda babka z Ciebie :) Gratuluję!!! I będziesz na pewno świetną mamą!!! Ewusia - ja mam opiekę w Luxmedzie - też nie jestem zachwycona, bo sprzet do USG mają moim zdaniem średni (już dwa razy byłam w innym miejscu - niestety prywatnie wiec zaplacilam - ale jakosc nieporównywalna), ale z mojej gin jestem zadowolona dlatego tam chodzę. Co do ktg własnie wczoraj dała mi skeirowanie na ktg ktore mogę robic w szpitalu (w jakim chce w Warszawie) bo w luxmedzie tez nie mają sprzetu do ktg... Więc jak sie niepokoisz to popros twojego gina w medicoverze o skierowanie so szpitala na ktg, a i bez skierowania Ci zrobią jak powiesz że się niepokoisz bo dzidzia się mniej rusza... Mi gin powiedziala że jak mam jakies watpliwosci to zaraz do szpitala na ktg i MUSZĄ ZROBIC NAWET JAK BEDA NOSEM KRECIC! Tralala- trzymam kciuki za wrzesien!!!! :) Shivka - stopien dojrzalosci lozyska stwierdza się na USG - ja na kazdym USG mam informację który stopien a dopiero tydzien temu wyszedł mi III stopien. dziewczyny - czy podczas porodu mozna ssac cukierki do ssania np. NIMM? Bo że jesc nie pozwalaja to wiadomo ale cos mi swita że takie cukierki do ssania mozna????? Chce sobie kupic i nie wiem czy jest sens pakowac do torby do szpitala - ja straszny glodomor jestem i szybko mi cukier spada martwie się że kilka/kiklanascie godzin bez jedzenia to im tam padnę z głodu - czytalam ze niektorzy bardzo sa glodni podczas porosu i czuje że wlasnie mnie to tez czeka...

Ekstra wiadomośc!!!!!!!!!!!!!!!! :) :) :) Brawa dla Magdusi i Oleńki!!!!!! Chyba wzniosę za nie toast wodą mineralną z lodem :) ps. Luczija, szybko Ci dała znac - pewnie jest w świetnej formie i samopoczuciu po :) Przekaż jej pozdrowienia od nas koneicznie !!!! Magdusia - jak będziesz mogła daj znac jak było.

Bąblowa - wielkie uściski dla Was obu i gratulacje!!!!!! :) :) :) Trzymajcie się zdrowo i dzielnie i nie dajcie się niemiłemu personelowi w szpitalu ;P

Asia123 - jestem jestem - tylko dopiero teraz. U lekarza wszystko raczej OK - pytałam o to łożysko III st. - no i może tak już byc na tym etapie ciąży, ale bardzo możliwe że urodzę wczesniej. Tak lekarz powiedzial jeszcze przed zbadaniem podwozia.. A w trakcie badania okazało się że szyjka mi się skróciła do 1,5 cm !! (z 4 cm które miałam calą ciążę i jeszcze 2 tyg temu też...) + dodatkowo dziecko już się główką obnizyło i usadowiło w macicy. Zatem to też przemawia za tym że niedługo znaczy przed terminem urodzę. Od dwóch dni mam dosyc mocne bóle w dole brzucha - i lekarz powiedział że to dlatego że ta szyjka się skracała. Hmmm ... trochę jestem zaskoczona - za 2 tyg następna planowa wizyta ale gin stwierdził że wcale nie jset taki pewien czy sie zobaczymy bo mogę wczesniej urodzic. No więc wrociłam do domu i wzięłam się za szybkie pakowanie torby do porodu (wczesniej nic nie przygotowywalam jeszcze) - gin stwierdził "żebym torbę już miała w blokach startowych" :) :) Jedno praniej juz zrobiłam dzis wieczorem - jutro rano białe rzeczy wypiorę + prasowanie. I powrzucałam do torby wszystkie rzeczy poza tymi które piorę czyli moimi koszulami i szlafrokiem i dzidzi rzeczami. Dlatego jestem dopiero teraz bo zajelo mi to trochę czasu... DZIEWCZYNY CZY WY TEŻ MACIE TAKI PROBLEM ZE ZMIESZCZENIEM SIĘ DO TORBY SZPITALNEJ???? MIALAM WZIAC SREDNIA WALIZKĘ NA KÓLKACH ALE JUZ WIDZĘ ŻE BEDE MUSIALA WZIAC TAKĄ DUŻĄ... Jeszcze bez ubranek i rożka walizka średnia jest pełna, same podpaski poporodowe zajmują 1/3 walizki .... Jak duże są wasze walizki, bo jak wezmę tą wielką to będę wygladala jakbym przyjechala na 2 miesięczne wczasy .... Aha, dostałam też skierowania na ktg w szpitalu - mam robic raz w tyg aż do porodu w zwiazku z tym łozyskiem III stopnia, a jak mala sie bedzie mniej ruszała znaczy ponizej 10 ruchów na godzinę po jedzeniu to od razu na ktg!! A ruchy po kazdym głownym posiłku czyli 3 razy dziennie przez godzine mam kontrolowac. To tyle z mojej relacji... Pewnie już spicie. Dobrej nocy. :) ps. Cholercia, dobrze żeby moja mała jeszcze conajmniej z tydzien w brzuszku posiedziała, bo chyba jeszcze ciut za wczesnie na poród.. Muszę się bardziej oszczędzac przez kolejny tydzien, znaczy np. koniec z jogą i pilates dla ciężarnych (albo przynajmniej tygodniowa przerwa :) )

Asia123 - napiszę co się dowiem dziś o tym łożysku u mojego gina prowadzacego - obiecuję :) Mi nic nie mowił lekarz na USG o tym że widac że łozysko wapnieje - powiedzial tylko że III st. dojrzałosci i że to znaczy że łozysko już dojrzałe. Ale to tez nie był mój lekarz tylko robil mi USG. Z tym że moje dziecko nie jest aż takie duze - jak USG robiłam to był 36 tydzien - wg daty OM dokladnie 35+5 dni, i lekarz powiedzial że dzidzia wazy 2700 g i że jest srednia ani duza ani mala - i ze odpowiada to mniej wiecej terminowi wg OM. Nic nie mowil ze mam rodzic wczesniej w zwiazku z tym lozyskiem. A ile wazyła Twoja dzidzia w którym tyg? Ze lakarz przesunąl termin az o 10 dni? Czy powiedzial Ci ze jak nie urodzisz do 20 lipca to beda wywyolywac porod? Bo ja się naczytalam roznych (tez strasznych) rzeczy o starzejacym sie lozysku zbyt wczesnie? Wlasnie że trzeba czasem przyspieszyc porod... bo moze byc nawet zagrozenie smierci glodowej dziecka jak lozysko jest bardzo stare i niewydolne (wiem - brzmi strasznie :( ). Ale na razie nie martw się na zapas - dzis wypytam co z tym lozyskiem. :) Czytalam tez na necie że III st lozyska w 35-37 tyg to nie jest nieprawidlowosc tylko trzeba to monitorowac czy nadal jest wydolne. Bo nie dojrzalosc jest tak ważna (stopien) co wlasnie wydolnosc, że sprawdza się wtedy jakies przeplywy w lozysku..

a jeszcze chcialam napisac ze moja corcia cos sie malo dzis rusza i troche sie martwie... na szczescie sprawdze to wieczorem - bo pewnie bedzie sluchanie serduszka jak zawsze. tez tak macie że w czasie upalu dzidzie są mniej aktywne????

Witam moje drogie. Ja dzis po poludniu ide na wizyte do gina - wlasciwie to wieczorem - na 19.30 - i dobrze - bo w ciagu dnia w taki upal to bym tam nie dojechala chyba na drugi koniec miasta... Muszę wypytac o to lozysko moje ktore ma III st. dojrzalosci. Wyczytalam na necie że to ostatni stopien dojrzalosci lozyska i wlasciwie lozysko takie robi sie 2 tyg przed porodem albo pozniej jeszcze - no a ja mam termin pozniej niz 2 tyg a lozysko bylo juz takie na USG w zeszlym tyg... i nie wiadomo ile wczesniej sie juz tak zestarzalo. Wyczytalam tez że jak sie lozysko starzeje to jest niebezpieczne dla dziecka bo moze nie spelnac swojej roli :( znaczy nie dostarcza pokarmu dobrze... Mam nadzieje że wszysko jest OK. Czy ktoras z Was ma juz III st. dojrzalosci lozyska i ile przed porodem na USG tak bylo? Pieguss - ja tez sie pakuje do walizki - takiej na kolkach - ale takiej sredniej a nie najwiekszej (mam nadzieję, że się zmieszcze bo jak na razie walizka niespakowana choc juz powinnam to zrobic - mialam dzis prac ciuszki ale taki upal że nic mi sie nie chce...). Nam radzili w szpitalu wlasnie walizki na kolkach - bo jak sie mama z dzidzia przemieszcza - czasem przenoszą z pokoi gdzie jest miejsce gdy na porodowce nie ma (albo z korytarza!!!) na inne pokoje - wtedy wygodniej na kolkach. Ewusia - łózeczko urocze :) Trzymajcie sie dzielnie!!!

na wszelki wypadek wysłałam link też na naszą pocztę na wp (mamuski001) - stamtąd (chyba) latwiej otworzyc link.

http://forum.gazeta.pl/forum/w,548,65000591,65000591,Czego_nie_wiedzialam_PRZED_porodem.html (jakby się znów nie otworzylo to skopiujcie to do okna przegladarki a potem skasujcie wszystkie spacje - jesli się pojawią) :)

ps. wklejam raz jeszcze bo cos sie nie otwiera: http://forum.gazeta.pl/forum/w,548,65000591,65000591,Czego_nie_wiedzialam_PRZED_porodem.html

Czesc dziewczyny! Eh, ale się dziś nie wyspałam.... czuję się przez to masakrycznie źle. Polecam Wam bardzo do poczytania ciekawy wątek "czego nie wiedziałam przed porodem" - można się wielu interesujacych rzeczy dowiedziec, zwłaszcza zas tego - to moja ogolna obserwacja - że poród bardzo róznie przebiega i jest odbierany inaczej przez różne osoby. Nie ma jakiś ogolnych zasad, choc w wypowiedziach pewne spostrzezenia się powtarzaja czesciej.... zresztą same zobaczcie (ja to czytam z zainteresowaniem od wczoraj): http://forum.gazeta.pl/forum/w,548,65000591,,Czego_nie_wiedzialam_PRZED_porodem.html?v=2 No i życzę Wam przetrwania w ten cholernie upalny dzień. na razie :)

czesc brzuszkowe :) Upał straszny - ja dzis tez nie wychodzę, no moze wieczorkiem... Dzis przyjachało łozeczko, hurra :) Bardzo szybko - w srode wieczorem zamawialam a dzis rano juz kurier przywiozł :) A materac podobno ma przyjechac w poniedzialek. W koncu po dlugich rozmyslaniach kupilam lateksowy - no drozszy niz te standardowe z pianka i kokosem/gryką ale skoro ma dzidzi na kregoslup pomoc - to dolozylam trochę... Choc mysle że te gryka/kokos tez są OK i nie zaszkodzą, ale kupilam w koncu lateksowy. Słuchajcie bo widzę, że piszecie czy Wasi męzowie beda z wami po porodzie w domu - nam mowili na szkole rodzenia, że jak jest cesarka to nawet w szpitalu mogą wypisac na meza 2 tyg opieki nad żoną - trzeba tylko poprosic, przy porodzie naturalnym nie mogą tego zrobic ale mowili nam że lekarze rodzinni wypisują taką opieke jak sie poprosi. Wiec ja i mój maż zamierzamy z tego skorzystac - i mój maż zostanie ze mną po porodzie - najpierw 2 tyg na ta opiekę (płatne chyba 80 proc jak zwolnienie a nie 100 proc ale trudno), a pozniej jeszcze wezmie tydzien urlopu ojcowskiego, Jesli sie bede dalej zle czula znaczy zmeczona i dzidzia bedzie malo spokojna i placzliwa to potem moze nawet jeszcze wezmie tydzien zwyklego urlopu wypoczynkowego - zobaczymy - wiec nawet moze miesiac ze mna w domu pobedzie i pomoże, no i najwazniejsze - bedzie patrzył jak dziecko rośnie i roziwija się :) także dziewczyny - jak możecie poproscie swoich lekarzy rodzinnych o tą opiekę na siebie żeby mąż dostał, albo w szpitalu - te co będą miały cesarkę. :)

Czesc dziewczyny :) Widzę, że porody na dobre się zaczęły - pyska pewnie na porodówce już a następne w kolejce :) No ja na razie się nie wyrywam... jeszcze trochę pochodzę z brzuszyskiem :) :) Dziś po poludniu mam USG - pewnie ostanie, mam nadzieję że wszystko w porzadku z moją Malutką - zawsze mam lekkiego stresa przed USG, ale tez się ciesze że zobaczę jak urosla. A zaraz lecę na jogę dla ciężarnych :) Postaram się wpasc wieczorkiem i napiszę jak po USG, no i zobaczę moze która następna urodziła:) Powodzenia dla wszystkich już rodzących a dużo dobrego samopoczucia dla wszystkich!!! na razie, papa

Usagichi!!! Ale super - gratulacje!!!!!!!! :) :) :) A wiesz, że o Tobie myslalam bo długo nie pisalas i sie zastanawialam czy przypadkiem nie urodzilas :) Trzymajcie się dzielnie i zdrowo i napisz od czasu do czasu jak to jest z takim małym Bąblem na poczatku :) Jakies rady może ;) Ja dzis bylam troche znow na zakupach, czuje sie dobrze na razie wiec ciagle gdzies biegam :) Mam nadzieje, że z tego powodu nie urodze za szybko bo na mnie jeszcze nie pora... no a poza tym dalej mam torbę niespakowaną i ciuszki niepoprane :( leń ze mnie, prawda? Chyba juz powinnam to zrobic - widzę ze te z terminem na koniec sierpnia juz nawet torbę spakowaną mają. No i wciaz nie mam wózka i lozeczka i materaca. To znaczy juz powybieralam ale jeszcze nie zamowilam, no a zanim przyjdzie... hoho - lepiej zeby mala jeszcze nie wychodzila co najmniej 2 tyg :) Dzis kupilam sobie ponczochy uciskowe bo wyszlo mi że mam te glupie żylaki na jednej nodze (1 jakas zastawka niedrozna) no i lekarz powiedzial że bede musiala w tym rodzic :( Takie ponczochy uciskowe do porodu az 60 zl kosztują, buuu , brzydkie jak noc, biale całe - jak bandaz elastyczny wygladają :( Pewnie mi w tym goraco bedzie ale jakos dam radę. Lepiej żebym je miala bo moglabym miec zakrzepy gdyby nie one, wiec trudno... jakos dam radę :) najwazniejsze żeby z dzidzią było wszystko dobrze, ja tam mogę nawet dodatkowo w rekawiczkach i czapce rodzic :) :) :P

Olianka - moja mala jak robiłam USG w 30 tyg to była juz glową w dól. Mam nadzieje, ze juz tak zostala - teraz w czwartek bede miala znow USG (juz raczej ostatnie) to sprawdzimy :)

Ivetka - wrocilam z wyborów i maila z danymi już masz wyslanego :) zajrzyj na swoją pocztę. Ewusia - mi się wydaje, że kiedys mniej promowali karmienie piersią, szybciej kazali dokarmiac butelkę. Mi mama mowiła, że ja nie chciałam jesc piersi i od razu kazali jej butelke dawac, bo stwierdzili że ma mało mleka i mało wartosciowy pokarm a przy mojej siostrze - 6 lat pozniej troche się pomeczyła i jadła mleko z piersi - choc czesto musiala przystawiac. Idę robic obiadek....

Idę na wybory dziewczynki, wpadnę później :) papa

Ivetka, shivka, żolinka - i wszystkie inne dziewczyny ktore nie mają danych naszego maila (a tam są telefony dziewczyn ktore przesłały wiadomosc ze swoim numerem telefonu) oraz dane do nowej galerii - którą załozyła Olianka: WYSLIJCIE MI MAILA na adres Mama.Ryzka@gmail.com a ja Wam przeslę dane naszej poczty zalożonej na wp :) I po problemie :) I też wtedy na pocztę wp wyslecie swój nr telefonu - jesli bedziecie sie chiały nim podzielic z dziewczynami. Ja jeszcze na razie nie spisywalam sobie tych telefonów z naszej poczty - zrobie to jakos przed porodem i zastanowię sie ktore maja taki termin żeby się z moim nie pokryło :) I do tej napiszę ze szpitala... hihi... takze ktoras z Was bedzie miała ode mnie niespodziankowego smsa :) I nie martwic się, że jestescie niewidzialne - ja tez nie zawsze mam czas i ochotę pisac, to normalne że niektore są aktywniejsze i dłuzej na forum :) Olianko - fajne że załozyłas nową galerię - dziekuję :) bo z tamtą starą faktycznie coś się stało (?) Postaram się zrobic jakies aktualne zdjęcia i wyslac niedlugo - wypadało by się w koncu obfotografowac z tym brzuchalem poki go jeszcze mam :) :) :) Magdusia 1313 - dobrze, że idziesz sprawdzic do szpitala czy wszystko OK - mam nadzieję i wierzę że nic Ci się nie stało - sciskam :)

O wow!!!!!!! Maestra - gratulacje olbrzymie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :))))))))) Widzę, że wreszcie się u nas rozkręca - w końcu lipiec nastał - najwyższa pora.... :)

czesc dziewczyny:) Ja właśnie wrocilam po jodze dla kobiet w ciaży, ehh - dobrze mi to zrobilo :) Pyska - ja też mam takie podejscie do porodu jak Ty :) czekam na to jak na coś ciekawego, naprawdę jestem ciekawa jak to jest :) i prawie wcale sie nie boję (może się ze mnie będziecie smiac że jestem taka naiwna bo to pewnie bol niezly ale dopóki nie przezylam to nie wiem wiec nastawiam się pozytywnie - może przy drugim dziecku już bedzie inaczej ... ;) ) Mój mąż za to umiera ze strachu i nie moze sie nadziwic że ja mam takie podejscie :) Ewusia - ja miksuję truskawki z jogurtem naturalnym + dodaję trocę cukru - pycha :) Żaneta - kupiłam takie legginsy ciążowe na allegro, wlasnie całe czarne - są dośc tanie i bardzo wygodne; dużo ich uzywam - głownie na gimnastyce wiec sie troche zmechaciły, ale za tą cenę chyba się oplaca - naprawdę wygodne bo gumka jest nad brzuszkiem :) http://www.allegro.pl/item1088966045_bezuciskowe_leginsy_dlugie_legginsy_ciazowe_l_40.html Sluchajcie dzis naprawde zaszalałam i kupiłam tą składana wanienkę o której Wam pisałam, no cena kosmiczna - zapłaciłam 149 zł (to i tak promocja byla jakas :) - no ale co tam, raz się żyje... na czyms innym zaoszczedze... ale wanienka jest rewelacyjna - sliczne kolorki (własnie nie mogłam się w sklepie zdecydowac - w koncu wzielam zieloną), sklada się do rozmiaru teczki wiec wszedzie mozna spakowac na wyjazdy - na wakacje nawet do walizki... i stwierdzilam ze jak moja Mała już z niej wyrosnie i nie bedzie jej potrzebowac to bede tam trzymała zabawki w jej pokoiku - taki pojemnik na zabawki kolorowy bedzie, a pokoik tez mamy dla niej zielony... http://www.babymama.pl/vmchk/Kapiel/Wanienka-skladana-Flexi-Bath/flypage.tpl.html

Dziewczyny - to ja juz nie wiem jak zrobic z ta lewatywą... skoro ma mi tak przyspieszyc poród, to chyba się trochę boję czy nie zrobię za pozno... no i skoro trzeba tętno kontrolowac dzidzi przed i po. Może lepiej nie robic w domu, tylko po przyjezdzie do szpitala? Zwłaszcza że nie wiem czy w tym stresie w domu i z bólami to sobie zrobię "profesjonalnie".... Może lepiej wziac ten zestaw z lewatywa z apteki ktory kupilam do szpitala i tam poprosic żeby mi położna zrobila - pewnie zrobi to sprawnie i dobrze? A jak Wy robicie z lewatywą? :)

Ładne te staniczki ktore przesylacie ale trochę drogie jak na kupowanie bez przymierzania znaczy na allegro. Ja poki co kupiłam 1 stanik w SMYKU - kosztował 28 zł, jest taki prosty, nieusztywaniany, ale cos mi sie wydaje że takie nieusztywaniane moga byc na poczatek wygodniejsze jak cyce są pelne mleka i pewnie obrzmiale i pobolewają... ale nie wiem :) Ja hemoglobinę mam wysoką - ostatno wyszlo mi aż 13,2 :) Moja gin zartowała że z taką hemoglobiną to jej wstydu w szpitalu nie przyniosę przy przyjęciu :) :) Ale biorę żelazo SORBIFER dwa razy dziennie, na receptę, podobno jest najlepiej przyswajalne. Bo kiedys tez mialam nizsza hemoglobine - chyba najnizsza jaka mi wyszła to 10,8. Dzis faktycznie ja mam jakis kryzys... jak z krzyza zdjęta jestem... nic mi się nie chce, zmęczona jestem, niewyspana i wiecie co - chyba mam jakies takie małe bo małe ale mdłości.... bleeee A do tej pory jakos specjalnie nie narzekalam na samopoczucie, wszyscy mowili że swietnie wygladam, biegałam po miescie, w tym na jogę i cwiczenia dla ciezarnych - bylam jeszcze kilka dni temu... a dzis to jak mysle że miałabym wyjsc z domu to normalnie mnie skęca... :( Wiek: 30 lat Termin: 3.08.2010 (wg I USG), 7.08.2010 (wg OM) Tydzień ciąży: 35 Dziewczynka Miasto: Warszawa Waga: +13,5kg (!)

Lolcia - ja się nie znam bo to tez moje pierwsze dziecko ale myślę że to po prostu mogą byc skurcze przepowiadające. Myslę, że jesli nie są regularne to nie masz się co przejmowac.... :)

Czesc brzuchatki :) Upał straszny - chyba dzis nie wychodzę nigdzie... W nocy strasznie bolał mnie żołądek i nie mogłam spac, trochę się wystraszyłam że to jakis zwiastun porodu - że zaraz dostanę biegunki i zacznę rodzic :P No ale biegunki nie miałam i przeszlo choc nadal mi jakos tak ciezko na żoładku - moze po prostu za duzo truskawek zjadłam wczoraj wieczorem :) Magdusia1313 - nie słyszałam że lewatywa może porod przyspieszyc, bardzo może? Ale ja mysle że przy pierwszym dziecku chyba tak szybko nie urodzę, wiec moze nie bedzie tak źle. Czy kupujecie dzidzi jakis krem do buzi? Hipp ma taki kremik i zastanawiam się czy to jest potrzebne czy na poczatku sie w ogóle buzi nie smaruje?