Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anitia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez anitia

  1. vi wszystkiego naj jesli chodzi o tesciowa to chyba na jej najazd to sie nie da przygotowac :) Rzadko zagladam, bo moj maz w szpitalu od poniedzialku, rosna mu osemki, dwie naraz i tak zapuchl strasznie, i go bolalo, ze po pracy pojechalismy do szpitala i go zostawili, bo stwierdzili ze od tej osemki mu sie cos na dziasle zaczelo robic, i wczoraj w nocy mial operacje, przecieli to, i usuneli obie osemki i dzis juz zadowolony. Ale usuwali mu te osemki laserowo, wiec szybciutko sie powinno wszystko zagoic, ale jest jeszcze na antybiotyku i powiedzieli ze go wypisza najwczesniej w piatek, wiec conajmniej do piatku sama siedze z Alexem. A on maly urwis, przy meblach juz chodzi, nie puszcza sie jeszcze zeby samemu pojsc, tzn wczesniej probowal ale lecial na dupsko wiec teraz przestal :) juz od tygodnia nie jje w nocy, wczesniej juz tez nie jadl, ale po urlopie w polsce i wtracenaich tesciowej zaczal od nowa budzic sie w nocy, ale znowu go juz nauczylam zeby przesypial nocke wiec i ja zaczynam sie wysypiac spowrotem. A i juz sadzam go na nocniczek, rano ladnie robi siusiu a w ciagu dnia to jak go naleci, ale przynajmniej nie zwiewa z nocnika :) vi a o ciaze sie nie martw nie musisz robic testow, jestes na pewno w ciazy a w grudniu urodzi sie braciszek dla Hani ;) myslisz juz o imionach?
  2. Hej dziewuszki, Moj maluch w poniedzialek konczy 8 miesiac ale zabkow jeszcze wcale nie ma. Co mnie szczerze mowiac jakos szczegolnie nie martwi, dluzej bedzie mial zdrowe :) hehe. Jesli chodzi o jedzonko, to daje mu rano 180 kaszki, potem jje jakis jogurcik, potem mleczko znowu 180, potem obiadek, jakis deserek, na noc znowu mu daje kaszke, tak roznie 180-210. No i juz w nocy go nie karmie. Budzi sie jeszcze w nocy, ale dostaje tylko smoka i spowrotem zasypia. Na nocnik zaczynam go sadzac, zawsze rano ladnie robi, zaraz po spaniu, a potem to roznie, raz mu sie uda, innym razem nie. Ale cwaniak za kazdym razem jak tylko kupe zrobi w pieluche to przychodzi do mnie zeby mu zmienic. No i juz zaczyna chodzic, przy meblach juz sam chodzi, ale jeszcze sie nie puszcza, czasami probowal, ale lecial na pupe, wiec troche teraz przystopowal i lazi tylko przy meblach. A tez juz jest maly wariat z niego, tez mi szafki zaczyna otwierac, szuflady itd. Z jedzonka tez staram mu sie dawac juz probowac wszystkiego, ale staram sie jednak nie dawac mu nic slodkiego, no i unikam krowiego mleka no i wszystkiego co z niego jest zrobione.
  3. vi - gratulacje super :) monia - pozniej dzieci wolniej przybieraja, a ze moj juz prawie chodzi, a tak wogole to ciagle gania gdzies, jest bardzo aktywny to wszystko spala, i mimo tak malego wzrostu wagi idzie idealnie jak w ksiazce po lini, jak powinien byc. nicol jesli chodzi o jadlospis to rano daje mu kaszke, potem jakis jogurcik, pozniej zupke, pozniej znowu w miedzyczasie jakis deserek, owocwe, jogurcik, czasami serdelka, czy z nami zje obiadek, jakn sa ziemniaki bo je uwielbia, no i na wieczor kaszka, w ciagu dnia pije dodatkowo butelke lub dwie mleka no i w nocy ciagle dokarmiam butla mleka o9k 3 w nocy juz przesypial cale noce ale za kazdym razem jak jedziemy na urlop do polski wraca rozstrojony i musze od nowa go przyswajac do wszystkiego, dzieci nie lubia zmian
  4. czocharowaa to rzeczywiscie sie nacierpialas przy porodzie, ja sie sie strasznie ciesze ze u mnie zdecydowali sie na cesarke, blizny juz nie widac, a swoje i tak sie nacierpialam wiec przynajmniej juz przy porodzie dali mi spokoj :) jesli chodzi o rumianek i koperek to szczerze mowiac u nas sie nie sprawdzil, tez jeszxcze bardziej sie zwijal z bolu, ale jakos u nas szybko przeszlo. na poczatku mial problemy ze zrobieniem kupki, ale pozniej wszystko sie unormowalo. My bylismy wazyc malego w piatek, wazy 8,5 bardzo malo przytyl ale ciagle w normie, wrecz idealnie po linie, a moze tak malo przytyl bo strasznie jest aktywny, ciagle siada wstaje itd, raczkuje, albo przechodzi gdzies ale ciagle jeszcze trzymajac sie czegos. A jesli chodzi o ten lek seperacyjny nie wiem, moze to i to, teraz 7,5 miesiaca to moze i to, no ale zabkow tez dalej nie ma. A u mnie poza tym w srode usuneli mi w koncu osemke, nie wiem po co te zeby wogole rosna, w kazdym badz razie moj rosl w poprzek, wiec w sumie cieszylam sie ze go usuna, ale jak wrocilam, cala twarz zdretwiala ze znieczulenia, nienawidze tego uczucia, dostalam antybiotyk i codeine przeciwbolowo, nastepnego dnia, matko, normalnie prawie po scianach chodzilam, ta codeina chyba byla za mocna, caly dzien nie mialam sily, wymiotowalam, balam sie z mlodym na spacer wyjsc, czekalam az maz wroci zeby sie nim zajal, bo ja nie mialam sily, pokoj mi wirowal i zero sily. Odrzucilam codeine i bylo lepiej tylko boli dalej, tylko czasami biore jakis nurofen ale dalej strasznie boli, jeszcze zeby te co byly obok, chyba bol promieniuje, i troche mam sina szczeke teraz :) smieje sie ze maz mnie pobil :)
  5. Hej dziewuszki, jak tam po swietach/> Ja powiem szczerze ze sie nie przejadalam , a dzis poniedzialek, i w sumie siedze sama bo maz do pracy poszedl. Niestety taka praca, czasami wypada w swieta zmiana. W kazdym badz razie ja nie o tym. Ostatnio mam problem z malym, jest strasznie rozstrojony, budzi sie w nocy i nie chce sie polozyc spac w lozeczku tylko wisi mi na szyi i ciagle tylko mama, mama, nie moge go odczepic wogole od swojej szyi, nie wiem czy to na zeby jest taki niespokojny?? Jak myslicie, bo jak wczesniej przesypial mi cale nocki, to teraz potrafi sie budzic kilka razy w nocy i mama mama i tyle. Nawet jak chce mu zrobic mleko to musze z nim na rekach bo mi nie daje sie odlozyc nawet na chwile.
  6. monia - ja jeszcze tez nie wiem co bede piekla, ale tez nie zamierzam sie wysilac w za bardzo skomplikowane ciasta, zawsze robilam tort na swieta ale chyba tym razem sobie odpuszcze i myslalam ze zrobie tylko babke, bezy, jakies pierniczki i moze cos jeszcze wymysle, a no i oczywiscie sernik obowiazkowo. vi - nie przejmuj sie glupim gadaniem innych, jak chcesz drugie dziecko to twoja decyzja, a jak oni beda miec dzieci to dopiero zrozumieja ile pracy trzeba we wszystko wlozyc, bo czasami jest naprawde ciezko, wszysko posprzatac, ugotowac, i jeszcze ciagle zajmowac sie maluchem, jeszcze jak jest maly na poczatku wiecej spi, ale teraz to moj ciagle wariuje.
  7. Ja tez juz jestem, bylam w polsce, a tam u ojca nie mam netu a u tesciow beznadziejny wiec nawet nie wchodzilam na forum. czoharowa gratluje serdercznie vi - trzymam kciuki zeby sie udalo, pamietam jak to bylo jak czlowiek sie staral a jak sie w koncu udalo jakie to bylo szczescie i niedowierzanie. A u nas ja jestem doslownie zalamana. Za 6 tygodni znowu jedziemy do polski na 2 tyg, a potem tesciowa sobie namyslila ze przyjedzie z nami na caly miesiac, ja nie wiem jak ja to wytrzymam. poltora mieisaca pokolei z nia. Teraz bylismy 5 dni i ja juz nie dawalam rady, a caly miesiac u nas dodatakowo??? Az mnie nosi, wczoraj sie rozplakalam i powiedzialam mezowi ze nie dam rady zeby z nia tyle siedziec. Jak bylismy w Polsce to ona wogole nie sluchala, my jej mowimy ze tego czy tamtego nie dajemy jeszcze dziecku i zeby nie dawala to ona go zabierala do kuchni i podkarmiala, albo chciala znowu mi go zaczac karmic co 2 godziny, chciala zebym go budzila w nocy zeby go nakarmic, ja jej mowie ze on teraz nie je tak czesto, i przez noc czasami raz a czasami wcale, a ona do mnie ze powinnam go budzic itd. no ona jest psychiczna. Zastanawiam sie kiedy sie zastrzselic po jej przyjezdzie czy jeszcze przed? :) no normalnie nie moge. Dziecko zaczelo plakac u niej na rekach, wyciaga raczki do mnie a ona sie odwrocila i uciekla z pokoju, zebym go nie brala. Co ja mam zrobic, jak mam do niej mowic zeby dotarlo. Ktoregos dnia zaczela mi go karmic widelcem. On jest taki ze potrafi sobie lyczeke zlapac i wepchnac do buzi, ale to sa plastikowe a ona go ostrym widelcem . No myslalam ze nie wiem co jej zrobie. Ona strasznie chce mi pomoc jak pojde do pracy, zeby sie nim opiekowac, ale ja chyba wolalabym go oddac do zlobka niz zostawic pod jej opieka.
  8. No wlasnie ma niby kilka wiecej ale tylko kilka na brzuszku i tak blizej paszek i to wszystko, a te co byly na poczatku juz przyschly w sumie. No i te co sie nowe pojawily tez juz przysychaja. A na buzi mial ta jedna i tez juz znikla prawie. Co do wizyty w polsce to ja sie zawsze smieje ze my przywozimy pogode ze soba bo jeszcze nigdy nie bylam w polsce na urlopie zeby mi sie pogoda nie udala.
  9. Hej, co tu nikt juz nie pisze? Co tam u was? My w przyszlym tygodniu wybieramy sie do Polski, maz akurat ma tydzien wolnego i tak nikomu nic nie mowiac zabukowalismy bilety i lecimy na 5 dni doslownie, no i jak wspominalam nikt o tym nie wie, ze lecimy. Ja od czerwca wracam do pracy ale tylko na pol etatu, jakies do 16 godzin tygodniowo, a w lipcu tez wychodzi na to ze bede ponad miesiac sama z dzieckiem bo maz jedzie do pracy do Londynu na olimpiade, no wiec nie bede go widziec conajmniej 3 tyg. Tesciowa chciala przyjechac ale sie wybronilam, i przyjedzie jeszcze w czerwcu jak maz bedzie, bo chyba jakbym miala zostac sama z nia, to bym zwatpila. W lipcu mam nadzieje ze kolezanka do mnie przyjedzie na ten czas to przynajmniej nie bylabym sama. No nic zobaczymy. A zapomnialabym dodac, moj maly ponoc ma ospe. Pisze ponoc, bo u nas panuje wirus ospy no i jemu sie pojawilo kilka krostek, a poniewaz w przyszlym tygodniu planowalismy leciec do polski poszlam do lekarza sie upewnic co to jest, no i babka mi mowi ze jej to wyglada na ospe, ale do tej pory mial tylko no doslownie w sumie z 10 krostek, a pierwsza sie pojawila w sobote. Babka powiedziala ze spokojnie mozemy leciec bo do poniedzialku i tak juz nie bedzie zarazal, a wyglada na to ze po prostu bardzo dobrze ja przechodzi, nie swedzi go, nie jest marudny, nie ma goraczki, i gdyby nie to ze tu panuje teraz wirus to bym nie pomyslala ze to moze byc to.
  10. Hej dziewuszki. vi - ciesze sie ze Hania juz lepiej, no i tez oczywiscie trzymam kciuki zeby sie udalo w tym miesiacu. Sama sie zastanawiam czy my wogole bedziemy miec jeszcze jedno a jesli tak, to jak beda wygladaly moje starania, heh narazie szkoda sobie chyba glowe tym zawracac w moim przypadku. My tez w przyszlym tygodniu wybieramy sie do Polski, maz akurat ma tydzien wolnego i tak nikomu nic nie mowiac zabukowalismy bilety i lecimy na 5 dni doslownie, no i jak wspominalam nikt o tym nie wie, ze lecimy. Ja od czerwca wracam do pracy ale tylko na pol etatu, jakies do 16 godzin tygodniowo, a w lipcu tez wychodzi na to ze bede ponad miesiac sama z dzieckiem bo maz jedzie do pracy do Londynu na olimpiade, no wiec nie bede go widziec conajmniej 3 tyg. Tesciowa chciala przyjechac ale sie wybronilam, i przyjedzie jeszcze w czerwcu jak maz bedzie, bo chyba jakbym miala zostac sama z nia, to bym zwatpila. W lipcu mam nadzieje ze kolezanka do mnie przyjedzie na ten czas to przynajmniej nie bylabym sama. No nic zobaczymy. czocharowa pewnie zbyt zajeta dzieciatkiem i dlatego sie nie odzywa. Jak tylko znajdzie troche czasu pomiedzy karmieniem a odsypianiem to pewnie sie odedzwie. A zapomnialabym dodac, moj maly ponoc ma ospe. Pisze ponoc, bo u nas panuje wirus ospy no i jemu sie pojawilo kilka krostek, a poniewaz w przyszlym tygodniu planowalismy leciec do polski poszlam do lekarza sie upewnic co to jest, no i babka mi mowi ze jej to wyglada na ospe, ale do tej pory mial tylko no doslownie w sumie z 10 krostek, a pierwsza sie pojawila w sobote. Babka powiedziala ze spokojnie mozemy leciec bo do poniedzialku i tak juz nie bedzie zarazal, a wyglada na to ze po prostu bardzo dobrze ja przechodzi, nie swedzi go, nie jest marudny, nie ma goraczki, i gdyby nie to ze tu panuje teraz wirus to bym nie pomyslala ze to moze byc to.
  11. vi moj synek to nic, jak ja bylam mala w 8 mym miesiacu wazylam 13kg, to pomysl sobie jak wygladalam. Dobrze ze jak zaczelam chodzic wszystko spadlo :) Dobrze ze Hania chociaz pije, a tym ze nie jje nie przejmuj sie tak bardzo, moze jutro jej sie poprawi i juz bedzie miala lepszy apetyt,
  12. vi pisz co sie dzieje, trzymam kciuki zeby Hania szybciutko wrocila do zdrowia. A moj maly rozrabiaka wczoraj sie w stol uderzyl, wstawal, i sie potknal, i tak rabnal w noge stolu ze od razu doslownie krwiak na czole, przylozylam mu od razu lodu i niby troche zeszlo, normalnie siedzialam z nim i plakalam, tak mi go szkoda bylo, miaalm jechac do szpitala, ale w koncu nie pojechalismy bo maly dosc szybko doszedl do siebie, maz pojechal tylko kupic jakas masc na guzy i w sumie dzis tylko jest taka malutka czerwona plamka w tym miejscu, ale wczoraj to takiego stracha mialam,ze ojej. Moj maluch wazy 8,22 i straszny z niego rozbujnik, wszedzie go pelno.
  13. Ja jakos nie mam bardzo ochoty na pisanie, czytam, zbieram sie do napisania czegokolwiek ale jakos mi nie wychodzi. MOj maluch wczoraj skonczyl pol roku, caly czas wstaje, jutro, jedziemy na wazenie, zobaczymy ile wazy, co poza tym, to od tygodnia moje kochane dziecko znowu przesypia cale nocki, jak kladzie sie spac ok 20.30 - 21.00 to wstaje przed 7 rano okolo, wiec ja sie juz normalnie zaczynam wysypiac, choc juz sie przyzwyczailam do nocnego wstawania.Ze nawet jak maluch spi, to ja sie budze sprwadzic czy wszystko ok, zwlaszcza ze juz przeciez spi w swoim pokoju, a poza tym to od dwoch dni zaczynamy zabawe z nocniczkiem. Juz 4 razy nasiusial do nocnika, ale jeszcze nie sadzam go zbyt czesto, zazwyczaj tylko jak zmieniam pieluche, przed spaniem, przed kapiela i tyle.
  14. Ja tez jakos nie mam bardzo ochoty na pisanie, czytam, zbieram sie do napisania czegokolwiek ale jakos mi nie wychodzi. MOj maluch wczoraj skonczyl pol roku, caly czas wstaje, jutro , heh, wlasciwie u was to juz dzis, jedziemy na wazenie, zobaczymy ile wazy, co poza tym, to od tygodnia moje kochane dziecko znowu przesypia cale nocki, jak kladzie sie spac ok 20.30 - 21.00 to wstaje przed 7 rano okolo, wiec ja sie juz normalnie zaczynam wysypiac, choc juz sie przyzwyczailam do nocnego wstawania.Ze nawet jak maluch spi, to ja sie budze sprwadzic czy wszystko ok, zwlaszcza ze juz przeciez spi w swoim pokoju, a poza tym to od dwoch dni zaczynamy zabawe z nocniczkiem. Juz 4 razy nasiusial do nocnika, ale jeszcze nie sadzam go zbyt czesto, zazwyczaj tylko jak zmieniam pieluche, przed spaniem, przed kapiela i tyle.
  15. A wiecie co moj maluch dzis zrobil, ja juz za nim nie nadazam. Dzis przywiezli mi stol do salonu, i zanim maz przyszedl z pracy zeby go rozpakowac i skrecic tak lezal w pudlach w salonie. No i moj maluszek podszedl do tych pudel, zaparl sie raczkami i wstal. Ustal doslownie z 10 sekund zachwial sie i prawie sie przewrocil, ledwie zdazylam go zlapac. Ale on dopiero za tydzien konczy pol roku a juz za wstawanie sie zabiera. Akurat nagrywalam go na kamerke, pewnie gdyby nie to, to maz by mi nie uwierzyl gdybym mu powiedziala.
  16. Hej. Moj maly urwis wyobrazcie sobie zabiera sie do wstawania. A jeszcze nie skonczyl pol roku. Podchodzi do kanapy lapie sie jej i chce wstawac. Zdarza mu sie raczkowac ale bardziej to podnosi sie na rekach i prostych nogach jak kot. Ale jest taki slodki ze nie wiem. Ja powoli musze myslec o powrocie do pracy. Niby powinnam wrocic w polowie maja, ale moge potem jeszcze wziac 13 tyg ale to juz bezplatne, wiec sie zastanawiam, zobaczymy. Bo mojemu mezowi szykuje sie wyjazd na 3 miesiace do innego miasta do pracy, wiec wtedy raczej musialabym wziac to wolne, bo nie mialby kto siedziec z dzieckiem. Poza tym nic ciekawego w sumie. Juz sie urzadzilam na swoim mieszkanku, jutro jeszcze tylko stol przyjezdza i tyle. A co tam u was dziewczynki\?
  17. Hej dziewuszki dawno nie pisalam, bo troche zajeta bylam, przeprowadzka i wogole. Moj maluch rosnie, jest cudowny. Juz od ok 3 tygodni sam siedzi, a ma dopiero 5,5 miesiaca. Dzis mecze juz meza zeby obnizyl mi lozeczko bo boje sie ze wypadnie. Bo to jest taki rozrabiaka ze nie wiem, podnosi sie na rekach i prostych nogach, wiec kto to wie.
  18. kassiiulla witaj. Twojemu mezowi przysluguja 2 tygodnie wolnego, bedzie mial platne tak jak i ty na maternity. Musi je wybrac bodajze w przeciagu 52 dni od porodu. Nie wiem jak jest u niego w firmie ale moj maz musial wczesniej zglaszac mnej wiecej kiedy chce wybrac. Myslalam zeby je wzial pozniej, ale uwierz mi, przyda ci sie pomoc po samym porodzie.
  19. Jestesmy z toba kochana, pisz wszystko na bierzaco.
  20. Hej dziewuszki vi przede wszystkim najpierw do ciebie wszystkiego naj dla Hani, niech bede pierwsza ktora zlozy jej zyczenia :) Jesli chodzi o krostki malego, no to sprawa sie miala tak, tego samego dnia pojawilo sie ich wiecej no i poszlam do lekarza, lekarka przepisala tylko te plyny do kapieli wiec mialam je za darmo, a poza tym powiedziala ze pewnie i tak to by zniklo za 2-3 dni, no i miala racje, juz nastepnego dnia bylo duzo mniej, a dzis to juz wogole nie ma, ma jeszcze taka szorstka skore w miejscu tych krostek ale krostek nie ma. Za to dzis bylismy na imprezie zorganizowanej ode mnie z pracy, no i mial z Alexem zostac moj brat i brat meza. Przed wyjsciem nakarmilam go, wykapalam i juz wlasnicie usypial, I wiecie co, tylko zamknely sie drzwi maly zaczal plakac. Chwile pobylismy tam, i zaraz dostalismy telefon od nich ze maly juz placze pol godziny i nie moga go uspokoic, maz pojechal, cale szczescie ze to jakies 5 min drogi od naszego domu, ledwie dojechal wzial go na rece i od razu usnal. Wydaje mi sie ze po prostu maly czul ze nas nie ma. Przyjechalismy do domu pozniej , malutki spal niespokojnie, wzielam go na rece , poprzytulalam i od razu spi jak aniolek. Troszke jest przeziebiony teraz, ma katarek, i strasznie nie lubi jak mu ciagne glutki, no ale musimy przeciez. No i w piatek dostalismy klucze do nowego mieszkanka, jeszcze duzo mamy do posprzatania, jeszcze spimy w starym, ale zostalo nam tylko lozko i lozeczko do przewiezienia wiec zrobimy to jutro i juz od jutra spimy u siebie. Zamowilismy dwie kanapy do salonu, ktore przyjda za jakies 4 tygodnie, szafe do sypialni, ma byc 9 lutego, i jeszcze jutro jedziemy kupisz stol do jadalni, a potem tylko wszystko posprzatac i juz bedziemy u siebie, niesamowite uczucie. Ale sie rozpisalam. Przepraszam ze tak tylko o mnie, ale przez te dwa dni nie mialam bardzo czas posiedziec przy kapie, bo ciagle pakowanie i rozpakowywanie, ale dajcie mi jeszcze kilka dni i juz wracam spowrotem. Buziaki dla wszystkich. A monia to chyba ty pisalas o charczeniu dzieciatka, moj tez tak troszke charczal jak sie urodzil i tez sie martwilam, ale to normalne i teraz jest juz ok.
  21. Hej Patka, rzeczywiscie dawno cie tu nie bylo. :) Fajnie ze podroz sie udala, ja wlasnie tez jakos wybieram sie z malym na basen, bo uwielbia sie kapac, wiec mysle ze i to mu sie spodoba. No a z tym budzeniem sie w nocy to kurcze u mnie tez niestety, juz tak ladnie nocki przesypial, a teraz potrafi zaplakac w nocy, nie wiadomo dlaczego. Jesli chodzi o witamine d to ja bardzo malo karmilam piersia, ale i tak bym nie podawala tej witaminy. Ja bardzo duzo z nim chodze na spacery, po kilka godzin dziennie, a zauwaz ze tutaj nie podaja, i ludzie zyja. Kazdy kraj ma inny klimat i sa inne uwarunkowania do podawania badz nie, ale to indywidualna decyzja.
  22. No niby stosuje bambino albo jonhsona ale chodzi o to ze nie zmienialam ich wogole, no czasami dolewalam tego oillatum do kapieli i nigdy tego nie mial, nic nie zmienialam ani jedzenia ani kosmetykow, sama nie wiem, moze dotknal sie czegos gdzies i tak zareagowal na jakas chemie. No niby dzis po kapieli w oillatum i nakremowaniu go na noc jest lepiej troszke ale jeszcze ma. Wczoraj bylam z nim u lekarza, lekarka powiedziala ze za dwa trzy dni powinno zniknac ,dala te kremy zeby smarowac i patrzec czy przypadkiem temperatura nie skoczy, jesli tak, to od razu do lekarza/.
  23. Gosia moj maly tez tak ma,wczesniej przesypial cale noce, a teraz budzi sie czesto, ale nie karmie go wtedy, daje tylko smoka i on zasypia nadal, ale za jakas godzine poltorej, znowu powtorka i tak do 5-6 rano. Wtedy dopiero go karmie. A i do tego nie spi na pleckach tylko na boczku lub na brzuszku. Zastanawiam sie ze moze zabki mu dokuczaja, bo mojemu jeszcze zadne nie wyszly, wiec moze to mu przeszkadza i sie budzi.
  24. My dzis bylismy na wazeniu, Alex wazy 7.56kg. Ale dzis zauwazylam jakies krosteczki na jego buzi pod paszkami, i na piersiach tak do brzuszka, na brzuszku i nogach nie ma, pytalam na wazeniu co to moze byc, ale babka w sumie nie bardzo wiedziala, powiedziala ze moze to byc ze ma sucha skore i zeby cos dolac do kapieli, a jakby mial temperature to zeby isc do lekarza. Ale on nie ma temperatury wszystko jest ok, za wyjatkiem tych krostek. A poza tym juz w piatek dostajemy klucze do naszego domku, nie moge sie doczekac.
  25. Monia tak jak dziewczyny mowia, zdarza sie ze po porodzie hormony buzuja. My dzis bylismy na wazeniu, Alex wazy 7.56kg. Ale dzis zauwazylam jakies krosteczki na jego buzi pod paszkami, i na piersiach tak do brzuszka, na brzuszku i nogach nie ma, pytalam na wazeniu co to moze byc, ale babka w sumie nie bardzo wiedziala, powiedziala ze moze to byc ze ma sucha skore i zeby cos dolac do kapieli, a jakby mial temperature to zeby isc do lekarza. Ale on nie ma temperatury wszystko jest ok, za wyjatkiem tych krostek. A poza tym juz w piatek dostajemy klucze do naszego domku, nie moge sie doczekac.
×