Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anitia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez anitia

  1. Dziewczyny nie przejmujcie sie waga, sama spadnie, ja zadnych cwiczen do tej pory nie robilam nic, a juz wrocilam do wagi sprzed ciazy aprzytylam 24 kg, wiec sporo.
  2. Ale ja nie powiedzialam ze dawalas mu duzo bananow, tylko mowie ze jesli jadl sporo, bo wczesniej pisalas ze polubil banany, to moglo to byc przyczyna kupek. :)
  3. Gosia, jesli twoj maly lubi banany i ty mu duzo dawalas to po tym mogl miec problemy z kupka, mi polska lekarka powiedziala ze dzieci ktore jadly duzo bananow moga miec problemy z kupka a jak podasz jabluszka to powinnien sie ladnie zalatwic.
  4. OMG!!!!!!!!!!!! monia to juz juz. czekam na wiadomosci z niecierpliwoscia, kurcze pamietam jak ja czekalam i zastanawialam sie czy te skurcze to to czy to jeszcze nie to.
  5. Moze jeszcze bedzie tak ze urodzisz w pierwsze urodziny Hani :)
  6. Gosia moj mial potowki tylko na policzkach. Nigdzie wiecej.
  7. Gosia a nie przegrzewasz go? Bo takie krosteczki pod skora to potowki takze. Moj maly tak mial, ale zaczelam go chlodniej ubierac, zreszta po domu on ciagle ubrany jest tylko w te vesty i nic wiecej, czasami nawet tylko w samej pieluszce lezy, a najbardziej mu odpowiada jak mu i pieluche zdejme, wtedy sam do siebie smieje sie wglos/
  8. A dzien dobry dobry monia. Tobie rowniez milego dnia zycze.
  9. Dokladnie monia. To bez sensu placic komus jak mozna swoje splacac. Dlatego i sie zdecydowalismy. Trzymam kciuki. WIesz tu w angli jest takie powiedzenie ze nowy dom nowe dziecko, ale zauwazylam ze prawie kazda z nas na tym topiku robi dokladnie odwrotnie, znaczy najpierw nowe dziecko potem nowy dom :) Ale ponoc to sie laczy, i jak widac to sie sprawdza.
  10. monia strasznie tanio ten domek, sprawdzcie wszystko dokladnie czy nie ma tam zadnych haczykow. Mam nadzieje ze nie ma i uda sie :)
  11. Monia i jak tam, ty masz teraz obowiazek codziennie sie odzywac, bo inaczej bedziemy mysleli ze juz rodzisz.
  12. Pablinka , Beacia wiecie co, jak was czytam to wydaje mi sie ze ja mialam mase szczescia, bo moj maly po prostu najadal sie i zasypial, czasami popatrzyl na nas, rozejrzal sie i szedl spac, kilka dni tylko mielismy takich ze wieczorem mi plakal, ale to przez tesciowa, bo jak przyjechala to przychodzila do nas do pokoju tak przed 10 wieczorem i stwierdzila ze teraz niech sie troche pobawi przed snem i na rece,ja jej na to ze taka pora wieczoru to niech juz spac idzie a nie bedzie mi go uczyc zeby sie bawic zaczynal o tej porze, i potem jak pojechala mialam kilka dni takich ze wlasnie on nie chcial isc spac i chcial na rece ale szybko to wrocilo spowrotem do normy. Ale dziewczynki na pewno bedzie dobrze, moze rzeczywiscie jeszcze kilka tygodni musicie przetrzymac i juz sie uspokoi. Moj teraz ma czasami niespokojne nocki, chyba zabki mu ida, tak strasznie sie slini, wszystko wklada do buzi, i nieraz budzi sie w nocy z placzem, ale posmaruje mu dziaselka i jest lepiej, zasypia znowu. Nie ma jeszcze tragedii no ale przykro sluchac jak sie obudzi z placzem. Nadziejka super wiadomosci, wyniki meza super, ciesze sie ze zdecydowaliscie sie jednak na inseminacje wrazie czego, zawsze to sposob. No i gratuluje mieszkanka. My wlasnie jestesmy na koncowym etapie kupna, 20stego mamy odebrac klucze, teraz juz tyko czekamy kiedy prawnicy skoncza, zapowiedzieli na 16stego ale wtedy akurat my z mezem nie mozemy. Mili mam nadzieje ze i tobie niedlugo sie polepszy, a tym ze schudlas to sie nie martw, duzo kobiet w ciazy najpierw chudnie a dopiero potem bnrzuszek rosnie. Madziulka a co u ciebie?
  13. Moj maz w sumie to za nas oboje zdecydowal ze bedziemy miec dwoje w nie za duztm odstepie czasu. Ja w sumie to nie mam nic przeciwko. A poza tym to z mojego malucha straszny rozrabiaka, nie mozna go z oczu spuscic. Od kilku dni zle bardzo spi w nocy, budzi sie z placzem, albo tak rzuca sie strasznie w lozeczku. Juz kilka nocy bralam go troche do siebie do lozka, ale tez sie rzuca, chyba mu zabki ida. Aaa i najwazniejsze , dziewczeta 20stego odbieramy klucze do naszego nowiutkiego mieszkanka.
  14. Kurcze chwila moment a kazda z nas juz bedzie miala dzieciaczka. A pamietasz vi jak chcialas opuszczac ten topik jako jedyna mamusia? Jeszcze troche i znowu wszystkie od nowa bedziemy staraczkami :)
  15. dziwne, moj szwagier ma mercedesa 7osobowego czyli bym powiedziala ze samochod w podobnej grupie co wasz, i tez placi malo.
  16. vi - no niestety to tez sa uroki bycia mama. Mam nadzieje ze Hanulka szybko poczuje sie lepiej. A tobie nie wolno sie poddawac, ty musisz byc dzielna kochana, bo jeszcze pewnie mnostwo sytuacji tego typu cie czeka w przyszlosci.
  17. Dziewczynki dolaczam sie do zyczen noworocznych, wszystkiego dobrego dla wszystkich, radosci z pociech, niezaciazonym zaciazenia. Moj szkrabek sie zabiera za siadanie, strasznie sie zlosci jak mu nie daje za bardzo. Wczoraj dopiero skonczyl 4 miesiace a on to by chcial juz chodzic najlepiej. Najszczesliwszy jest jak wstaje na nogi. COs czuje ze to bedzie niezly rozrabiara.
  18. Tak juz podaje, ale jak zaczelam podawac to dalej spal spokojnie, dopiero od kilku dni taki jakis niespokojny. Niby spi, ale sie strasznie wierci przez sen, kilka razy obudzil sie z placzem i w sumie jak przejade mu palcem po dziaslach to jest takie cos ostre na gorze w miejscu jedynek wiec mysle ze sie wlasnie przedostawac zaczynaja. Ale nei bardzo mi daje zajrzec tam, bo zaraz w ryk. Wiec mysle ze to jednak beda zabki.
  19. Gosia moj maluszek tez od kilku nocy spi niespokojnie, ale sie zastanawiam czy to nie na zabki.
  20. U mnie ze tak powiem rodzinnie bylo, jesli mozna to tak nazwac. Bylismy ja z mezem, tato dotarl, moj brat i szwagier oraz ciotka z mezem i dziecmi ze strony mojego meza. Pierwotnie mielismy byc sami z bracmi i tata, a na Boze Narodzenie isc na obiad do ciotki meza, ale ona stwierdzila ze nie chce jej sie tez na wigilie gotowac, no wiec powiedzielismy zeby do nas przyszli, a jej to nie tyle ze sie nie chcialo gotowac tylko ona prawie nic nie umie zrobic. Choc to ze jej sie nie chcialo to tez wierze bo jej sie nic nigdy nie chce robic, no wiec bylismy my aa no i kolezanka jeszcze jedna do mnie przyszla. Alex tez zebral duzo prezenciorow, oczywiscie nie bardzo wiedzial przeciez co sie dzieje, ale i tak fajnie, jego pierwsze swieta. dorcia - rozumiem ze ci ciezko, ale juz niedlugo bedziesz miec swoja mala rodzinke i tym sie ciesz. vi musisz sie w koncu chyba wybrac do lekarza bo rzeczywiscie od sierpnia bez okresu to kawal czasu, a brzuch ci przypadkiem nie rosnie ;)?
  21. Pablinka super wiescie ze jednak na swieta wyszlam ze szpitala. My juz wlasnie po wigilii, bylo fajnie, nie spodziewalam sie ze bedzie tak cudownie. Tylko ja nie czuje sie najlepiej, troche kaszle, katar i przede wszystkim gardlo mi siadlo, ale to mi nie przeszkadza cieszyc sie swietami. Pozdrowienia dla wszystkich i wesolych swiat.
  22. czocharowa - wiem jak to jest, dla mnie najgorzej zawsze bylo jak ja bylam tutaj a rodzice w polsce, zawsze bylo mi tak jakos przykro ze oni tam sami. A teraz jak mama zmarla jest jeszcze gorzej, bo tato jest sam. Na swieta staram sie zawsze zeby do nas przyjezdzal albo zebysmy my u niego byli, tylko ciezko. Odedzwal sie juz jest u nas, wczoraj przylecial, ale tak mi ciezko na niego patrzec. Jest tak schorowany, ze moj brat wczoraj przyszedl do mnie i zapytal czy zdaje sobie sprawe z tego ze to moga byc nasze ostatnie swieta bozegonarodzenia razem. monia mam nadzieje ze jednak dotrzymasz do nowego roku, a Alex choinka po prostu zachwycony. Od tylu znajomych juz tyle prezentow dostal ze nie wiem czy mi sie pod choinka zmieszcza :) tralala slodki ten twoj bobas :) sliczny naprawde. vi - a co tam u ciebie? Jak Haneczka sie miewa? Ja wlasnie siedze w kuchni, przygotowania w pelni, sernik stygnie, ryba po grecku jeszcze w piekarniku siedzi, ale jeszcze tylko 10 min i juz tez ide spac, jestem juz padnieta. Zwlaszcza ze jak tylko ktos wezmie mojego malucha na rece on chce do mnie i tyle, wiec jak nie spi a nie ma ochoty juz lezec sam, to ciagle ze mna.
  23. Ja powiem tak, kiedys zawsze mialam fajne swieta, potem wszystko szlak trafil ze tak powiem, i te w sumie beda troche lepsze ze wzgledu na naszego malucha, dla niego chce sie tworzyc ta tradycje i wszystko, ale najpiekniejsze swieta chyba by byly takie kiedy bym mogla je spedzic tylko z mezem i dzieckiem w nowym mieszkaniu, to by byly wymarzone swieta dla mnie w tym momencie.
  24. Pewnie dziewczyny zabiegane przygotowaniami do swiat. U mnie to jakos strasznie powoli leci. Moj tato ma przyleciec do mnie na swieta, ale zaczynam sie martwic normalnie, bo od 4 dni probuje sie do niego dodzwonic i na domowy i na komorke i nikt nie odbiera, wczoraj na komorke ktos odebral, ale takie dziwne odglosy slyszalam, i nie wiem co sie dzieje normalnie. Poza tym moj maly wczoraj mial juz ostatia partie szczepien, wczorfaj az trzy strzykawy w nozki, on mial te zintegrowane wiec nie wiem dokladnie ile tych szczepien w sumie tam mial, musze poczytac co ma w ksiazeczce zapisane, wczoraj nie mialam do tego glowy. Aaaa no i kupilismy juz prawie to mieszkanie, troche sie to ciagnelo, no ale tutaj tylko w banku trwa od 8 do 12 tygodni, zanim nas sprawdza itd, troche nerwow bylo, bo bank powiedzial ze powinni nam obnizyc cene mieszkania no i nie wiedzielismy co zdecyduje sprzedawca, ale w koncu obnizyli nam i to dosc sporo bo az 8000 funtow, no to calkiem niezle. W kazdym badz razie, jak juz nie bedzie zadnych innych utrudnien to w polowie stycznia czeka mnie przeprowadzka.
  25. Kasztanka niby kredyt splacasz ale szczerze mowiac wyjdzie nam to samo co placilismy wynajem za mieszkanie, wiec tak naprawde to samo bede placic tylko sobie, a nie komus nabijac kiese. Jesli chodzi o kupke to moj znowu rzadko robi, bo tak co drugi, nawet trzeci dzien niekiedy, co przyznam mnie troche martwi, ale dopoki nei boli go brzuszek tylko normalnie ta kupa idzie to chyba jest ok.
×