llollka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
dziewczyny nie tracie nadziei , ja wczoraj zobaczyłam swojego maluszka, w sumie nic za bardzo nie widać ale zawsze to coś, trzymam za was mocno kciuki jak mi się udało to wam na pewno pójdzie lepiej :)
-
koszt leków 1500 zł + 85 za jakiś jeden dziwny zastrzyk nawet nie wiem po co, w dniu punkcji 3800 zł, i dostaliśmy rabat za to ze zostałam dawca jajeczek wiec w dniu transferu zapłaciliśmy około 1300 za mrożenie zarodków. w tym nie ma kosztów które wcześniej ponosiliśmy przy innych próbach ale i tak by gdzieś tyle wyszło
-
od 5 lat a zaczęło się tym ze stwierdziłam ze jak teraz będzie dziecko to nic się nie stanie, wiec odstawiłam tabletki i od tamtego momentu nie miałam miesiączki, chodziłam po lekarzach i próbowali mi wywołać jakimiś tabletkami nie pamiętam nazwy ale się nie udało a przy okazji straciłam 20 kg, skierowali mnie do innego ginekologa on po 2 miesiącach zrezygnował i skierował mnie do genetyka, genetyk nie pomógł wiec do następnego ginekologa, rozpoznanie było na początku policystyczne jajniki, później doszło nie wydolność przysadki mózgowej, po wszystkich podanych lekach dostałam zapalenia żołądka, zapalenia żyły w nodze i inne jakieś dziwne choroby, leczono mnie gastrologiczne, endokrynologiczni ale dalej nie wiedzieli co mi jest aż trafiłam w końcu na kompetentnych lekarzy lekarzy i okazało się ze mam zrośnięta szyjkę macicy. dostałam odpowiednie leki i miałam miesiączkę ale tylko na lekarz bez nich nadal by nic było. na rożne formy wywołania owulacji nie reagowałam się dostałam konkretne leki i miałam wykonana punkcje i jestem już po in vitro. tego było jeszcze więcej ale nie chce mi się wracać do wszystkich tych rzeczy
-
tak samo 2 zarodki 5 dniowe , ale już po tym wszystkim co przeszłam podeszłam do tego z taka olewką ze byłam w 100% przekonana ze nic z tego nie będzie
-
za drugim razem pewnie się uda, i trzymam mocno kciuki. a ile zarodków ci podali??? ja chyba tak naprawdę będę się cieszyć po wizycie u lekarza i jak usłyszę z jego ust ze wszystko w porządku
-
miałam mieć inseminacje jednak po długiej walce nie kwalifikowałam się, wiec podeszliśmy do in vitro no i teraz czekamy na 1 wizytę do lekarza :), po koleżance jednak wiem ze najważniejsze jest się nie denerwować i trochę sobie odpuścić myśląc co będzie to będzie i za drugim razem się udało a teraz ma śliczną córeczkę
-
ja leczę się w Szczecinie, i powiem wam tak po cichu "udało się :)" ale na 1 usg muszę jeszcze poczekać
-
llollka dołączył do społeczności
-
Ciąża po in vitro
llollka odpisał akacja80 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam!!! wszystkim wam gratuluje ze się udało i ze macie dobrze, ale mam takie pytanko odnośnie współżycia??? w czwartek miałam transfer zarodków ale właśnie o to zapomniałam się zapytać lekarza i właśnie nie wiem czy nadal mam zażywać acard za wszelkie odpowiedzi będę wdzięczna. pozdrawiam :) -
no tak myślałam ale wolałam się upewnić. wam również życzę wszystkie dobrego a jak się wszytko uda to dam znać :)
-
witajcie dziewczyny wczoraj miałam transfer 2 zarodków, wypytałam lekarza o wszystko lecz o jednym zapomniałam a mianowicie jak to jest ze współżyciem można czy jednak nie ????? pozdrawiam
-
tak samo jak wy jestem po hsg, po operacji zrostów szyjki, za małe endometrium, licznych lekach w tabletkach, plastrach, zastrzykach, przez 5 lat walczyłam o to by się dowiedzieć gdzie jest moja miesiączka, i dalej stoję w tym samym miejscu a najbardziej boli mnie to ze kobiety które nie chcą mieć kolejnego dziecka i wszyscy na około wiedza ze zostawi je w szpitalu są nadzwyczaj płodne a my nawet tego jednego maleństwa nie możemy mieć............. boże i gdzie tu jest sprawiedliwość :(
-
Witam was!!! po przeczytaniu większości wypowiedzi humor mi już nie dopisuje, co prawda jeszcze nigdy inseminacji nie miałam, ale pewnie niedługo to nadejdzie. jestem po 6 zastrzykach puregon i pierwsze 2 dni były obiecujące jednak po dzisiejszym monitoringu dostałam menopur 4 zastrzyki mam nadzieje ze po tym będzie już tylko z górki i w końcu zobaczę 2 kreski na teście :)
-
Zaparcia u 2,5 latki Proszę pomóżcie!!!
llollka odpisał cleo28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mam do sprzedania Movicol sprowadzony z Anglii, w atrakcyjnej cenie, chętnych proszę o kontakt -
Zaparcia u 2,5 latki Proszę pomóżcie!!!
llollka odpisał cleo28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mam do sprzedania Movicol sprowadzony z Anglii, w atrakcyjnej cenie, chętnych proszę o kontakt -
Zaparcia u 2,5 latki Proszę pomóżcie!!!
llollka odpisał cleo28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam wszystkich zainteresowanych MOVICOLEM!!! mam na sprzedaż ten specyfik, wiec wszystkich zainteresowanych zakupem zapraszam :)