lenna1982
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witam Dziewczyny :) Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie ;) Zniknęłam na długo ale teraz postaram się czasem zajrzeć. Przy bliźniakach wiadomo pracy mnóstwo chociaż to co do tej pory było to pikuś w porównaniu z tym co jest teraz :) Maluchy są bardzo absorbujące, wymagają mnóstwa uwagi najlepiej ciągłego gadania lub śpiewania :) Ogólnie rozwijają się dobrze pomimo dwóch infekcji w tym jednej z antybiotykiem. Chociaż jak tak na szybko przejrzałam Wasze przypadłości to nasze choróbska to nic. No i niestety nie ominęły ich wcześniacze dolegliwości. Są drobne problemy neurologiczne i kłopoty z napięciem mieśniowym ale jesteśmy pod dobrą opieką będziemy się rahbilitować i mam nadzieję że będzie ok Wcinają już marcheweczkę i jabłuszko a za kilka dni kończą 4 miesiące Nie wiem co mam jescze pisać. Jakby Was coś interesowało to pytajcie śmiało opowiem jak wygląda życie z bliźniakami hehe Trzymajcie się i pozdrawiam wszystkie listopadowe mamusie
-
Witam. Jestem mamą listopadową już rozpakowaną :)Mam do sprzedania zestaw butelek Avent. Moje bliźniaki wypróbowały buteleczkę z laktatora i niestety im nie pasuje. Jak wiadomo przy dwójce wydatków sporo więc chciałabym się tych butelek pozbyć. Są zupełnie nowe a pudełko otwarte tylko do obejrzenia zawartości http://allegro.pl/avent-zestaw-nowy-i1279781593.html
-
Witam. Jestem mamą listopadową już rozpakowaną :)Mam do sprzedania zestaw butelek Avent. Moje bliźniaki wypróbowały buteleczkę z laktatora i niestety im nie pasuje. Jak wiadomo przy dwójce wydatków sporo więc chciałabym się tych butelek pozbyć. Są zupełnie nowe a pudełko otwarte tylko do obejrzenia zawartości http://allegro.pl/avent-zestaw-nowy-i1279781593.html
-
Wow faktycznie pchałam się pierwsza i nie wyszło :) Jest mi dużo lżej od kiedy wiem, że za tydzień będę miała maluchy. Aż ciężko mi uwierzyć że w momencie cesarki to będzie równo 4 tyg w szpitalu a później pewnie dojdzie piąty jak dzieci się urodzą. Póki co dzieci ważą 2200 i 2100 i tak z rozmów z dziewczynami to podobno szpitalne usg zaniża wagę więc jestem dobrej myśli.
-
Cześć dziewczyny.U mnie w miarę spoko. Co prawda nadal jestem w szpitalu za chwilę mija 3 tydzień ale wyniki wątrobowe są lepsze. W piątek dowiedziałam się że o ile się nie pogorszą to najpóźniej 13 października mam mieć cesarkę. Bardzo się cieszę bo dostaję już świra w szpitalu, poza tym nareszcie mam jakąś konkretną informację bo tak to siedziałam i tylko czekałam nie wiadomo na co. Tak że wszystko wskazuje na to że będę pierwsza :)
-
Cześć dziewczynki. Chciałam się zameldować że jutro mija tydzień jak jestem w szpitalu. Trafiłam z cholestazą i dostaję na to kroplówki. Niestety w sobotę pojawiły się skurcze i przewieźli mnie do większego szpitala. Dziś dopiero tak naprawdę sytuacja ze skurczami lekko się ustabilizowała bo na ktg wychodzi mi jeden maksymalnie 2 ale w niedzielę miałam je co 3 minuty. I miałam już wizję porodu. Na szczęście nie ma rozmawrcia bo gdyby nie to, pewnie dzieciaki byłyby już na świecie. Dostałam sterydy na rozwój płuc i czekam cierpliwie co dalej. Nie jest wykluczone że na troszkę wyjdę do domu ale raczej nastawiam się na pobyt tutaj do 36 tygodnia. Trzymajcie się dzielnie, uważajcie na siebie i nie życzę Wam takich przeżyć jakie ja miałam bo do listopada jeszcze szmat czasu
-
To ja Wam na pociesznie powiem że ja już mam 4 kg dzidziusia w brzuchu na 2 miesiące przed terminem bo tyle ważą moje dzieci :) Wam to dopiero będzie ciężko :) Marty ja już zapisuję dzieciaki do lekarza tzn składam deklarcję bo musi być wybramy llekarz przed porodem i jak urodzisz to szpital zawiadamia przychodnie i później stamtąd przychodzi pielęgniarka na patronaże. Z racji wcześniejszego porodu ja już lekarza wybrałam
-
U mnie w piątek zaczęło się od swędzenia dłoni i stóp. W sobotę mi spuchły a wieczorem zaczęła mnie swędzieć szyja i nogi. A dziwne objawy to mam na myśli że jak macie jakiekolwiek wątpliwości to od razu zgłaszajcie lekarzowi. czy to swędzenie czy twardniejący brzuch bo naprawde nie ma żartów
-
Ania WWW ja mam 2 akrylowe koce które najlepiej byłoby wyprać ręcznie i nastawiłam pranie na wełnę i delikatne wirowanie na 500 obrotów i nic się z kocykami nie stało. A niezbyt przyjemnie pachniały nowością Co do kosmetyków to każda z Was zrobi jak będzie chciała ale główki nie myje się niczym poza wodą. Jest to opatentowane przez kilka znanych mi osób i żadna nie miałą kłopotów z ciemieniuchą Wogóle maluszki przez pierwsze 2 tyg myje się myjką nasączoną w wodzie, bez kosmetyków. Ja nie kupuję ani oliwki, ani zasypki tylko oilatum który wystarcza za wszystkie kosmetyki. Do tego bepanten i sudocrem który i tak zawsze mam w domu dla siebie. Też bym chciała dotrwać do listopada i mieć skorpionki ale myślę że za te 3 tyg lekarz już mnie wyśle do szpitala. I wcale nie jest powiedziane że nie urodzę przed kolejną wizytą :) Sam lekarz powiedział że jakby co to z miejsca jechać do szpitala wniosek z tego że sam zakłada taką ewentualność.
-
Ja piore wszystko.Ubranka, tetry, reczniki, kocyki i ochraniacze do łózecza. Rożki też i prześcieradła. Nie piorę tylko pościeli ani wkładów bo nie mam :P A później niestety żelazko i wszystko do prasowania. Ale ja już mam wszystko skończone bo domyślam się że raczej do listopada nie doczekam. Poprane, poprasowane i popakowane w reklamówki żeby się nie kurzyło. Muszę tylko te materace wywietrzyć bo stoją zapakowan w folie a później będą maluchom śmierdziały
-
A ja się swoim mężem przestałam przejmować. Jak 3 raz usłyszałam że za wcześnie coś kupuję to mi ręce opadły. I on i cała jego rodzina myślała chyba że skoro termin jest na 12 listopada to my to wszystko 10 kupimy :) Teraz jak leżę pozamawiałlam wszystko na allegro i mam go gdzieś. Jak przyszła przesyłka to poprosiłam o przeniesienie do sypialni, przy okazji obejrzał sobie i nic nawet nie mówił. A to że oni się tym nie interesują to norma.Dawno juz przestałam na to zwracać uwagę. Mój codziennie całuje brzuch i się do niego przytula i to mi wystarcza :) Wybrał tylko foteliki bo powiedziałam mu że to męska sprawa i nawet pozwoliłam wybrać kolor :P
-
mamaAnia dziewczynom chodzi o fotel na którym mama siada żeby było jej wygodnie :) Uwierzcie mi że przy perspektywie wyprawki dla dwójki drętwiejąca ręka jest małym szczególem :) Tak samo jak leżaczki bujaczki, karuzele czy maskotki imitujące bicie serca matki. Nie chcę nikogo obrażać ale podwójne mamy nie zwracają uwagi na takie pierdoły. Ja leżaczek mam owszem ale w spadku po koleżance bo tak to nigdy bym go nie kupiła. Listę potrzebnych rzeczy robiłam bardzo długo i była bardzo przemyślana a mimo to wydałam już 3 tysiące
-
Ania www mężowie nie kapują że jak się leży to wycieczka do warzywniaka jest meeeega rozrywką. Miracle ja też leżę i jak mam w planie wyjazd do sklepu z mężem (beze mnie wraca bez połowy zakupów) to staram się dzień wcześniej i dzień później wogóle nie wstawać. Tyle tylko że cięzko mi chodzić i szybko się męczę więc zakupy nie są dla mnie przyjemnością Ja mam tyle normalnych wydatków że o fotelu do karmienia nawet nie pomyślałam a Wy takie zakupy robicie. A nawet nie mam wózka i fotelików jeszcze masakra
-
Maja ale moje maluchy są na pewno lżejsze niż Twoje jedno. Możesz mieć też dużo wód
-
Nie daję rady już w tym zimnie. Ledwo wystawiam nos spod koca. W sumie to dobrze że nie mogę wstawać z łóżka bo chyba bym na ten ziąb na dwór nie wyszła. U mnie na początku 31 tyg w "talii" 103 cm i 10 kg na plusie :) Myślę, że niezły wynik przy dwójce