Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Domi23

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. agulinka - sorki że tak późno w tym temacie, ale weekend był bez internetu. Ty się nic nie martw tym brzuszkowaniem, mój Adaś też miał problemy z podnoszeniem główki, pisałam już o tym wcześniej, dostaliśmy skierowanie do poradni rehabilitacyjnej (w 8 tygodniu), zdiagnozowali problem z napięciem i po niespełna dwóch tygodniach ćwiczeń była niesamowita poprawa. W tym tygodniu jak poszliśmy do kontroli do neurologa, to ten stwierdził, że rozwojowo wszystko jest w porządku a nawet do przodu. Więc nawet gdyby się okazało, że trzeba Szymusiowi pomóc to nie ma tragedii. Ja też byłam na początku załamana, ale naprawdę wystarczy trochę ćwiczeń i jest super. A może się okaże, że w ogóle jest wszystko w porządku i potrzebuje więcej czasu. Głowa do góry. Acha i ja mam taki gryzaczek, który ma w środku płyn i można go schłodzić w lodówce – firmy Bright Starts. http://www.brightstarts.pl/index.php?l=3881&p=5 Na razie, to że jest chłodny się Adasiowi nie spodobało, ale może w przyszłości będzie inaczej. Natalie – mam to samo ze spaniem u Adasia, jakbym czytała o swoich nockach, a było już tak pięknie, Adaś wstawał 2 razy w nocy około północy, o trzeciej a potem rano. A odkąd skończył 3 miesiące czyli jakieś ponad 2 tygodnie temu śpi od kąpieli o 20-tej do 24-tej a potem zaczyna się jazda. Budzi się co półtorej dwie godziny. I tak każdej nocy. Daję mu cyca, zjada, zasypia a po półtorej godzinie się budzi. Masakra… Butla, też nic nie zmienia. Próbowałam. Mam nadzieję, że się coś poprawi w tym temacie. Na razie zwalam to na przyszłe ząbkowanie. Smaruję mu dziąsełka od kilku dni żelem na ząbkowanie, ale nie widzę poprawy. Dobrej nocki.
  2. gawit, thakasia – dzięki za info, całkiem fajnie te podgrzewacze wyglądają, ten gawit za bardzo przystępną cenę, nie wiem jak jest z firmą tommee tippee u nas w Polsce, widziałam butelki i smoczki muszę zerknąć następnym razem czy są też dostępne podgrzewacze, ja do tej pory nie miałam i jakoś się obywałam, ale coś mi się wydaje że może być bardziej potrzebny przy tych wszystkich słoiczkach, no i jak skończę karmić piersią to też będzie wygodniej z butelkami, no i fajnie że też można w nim sterylizować, przyda się podczas wyjazdów, Ejmi- to dokładnie tak jak mi pediatra powiedziała, kaszka kukurydziana i jabłuszko albo marchewka ale ponoć dzieci wolą jabłuszka i też zaczynamy na początku marca, ale będzie ubaw. I pediatra powiedziała mi że dla takich maluchów jest bezpieczniej korzystać z gotowych dań w słoiczkach, chyba że ma się własny ogródek i pewność że produkty są ekologiczne. My też mieliśmy szczepienie wczoraj, ale tylko rotarixem, więc nie było źle, pielęgniarka która podawała szczepionkę była tylko lekko zestresowana, bo jak twierdzi dziecko musi połknąć całość szczepionki, jak sporo wypluje to trzeba powtarzać, a to w końcu 300 zł kosztuje. A Krzyś to zuch chłopak. Agulinia – dzięki za powitanie, widać bywają kwiaciarnie nieflorystyczne, kompozycje z owoców, warzyw?? Nowatorsko, Mój Adaś też jak jest mąż w domu to się lepiej sprawuje, śmieję się, że ma dość matki i ciągłego jej oglądania, jak tata przyjdzie to w końcu coś nowego. A z kolei jak są goście u nas albo my dokądś idziemy, to też potrafi taki koncert sprawić jaki w normalnych warunkach prawie nigdy się nie zdarza. Wydaje mi się że go czasem przytłacza jak wszyscy naraz do niego gadają i próbują zabawiać.
  3. Mili, no dzięki, co za plama, ale to chyba przez ten brak snu, hehe, Thekasia – ja odmrażam tak jak Ty, to znaczy wkładam do gorącej wody i w 5 minut jest rozmrożone a podgrzewacza nie mam, ale pewnie trzeba będzie zakupić. Jesteś zadowolona ze swojego?? A jaki masz model tommmee tippeee? Szkoda, że czyszczenie gąbki nie pomogło. gawit mi dziś pediatra powiedziała, a karmię głównie piersią, że jak mały skończy 4 miesiąc, to można właśnie dawać kaszkę ryżową albo kukurydzianą (jak są problemy z kupkami to lepiej kukurydzianą) w ilości jedna łyżeczka na 100 ml mleka a po jakimś czasie jak się przyzwyczai do konsystencji przecierów warzywnych i owocowych, można tę kaszkę stopniowo zagęszczać. Madzialinska – dzięki za info o słoiczkach, chyba już zacznę się zastanawiać od czego zacząć, a mogę już za 2 tygodnie, mój Adaś śpi pod kołderką ale podusi jeszcze mu nie daję, w sumie nie wiem kiedy można zacząć
  4. deseo - piękne miejsce ten dwór, stylowe i bardzo eleganckie, na pewno się będziecie świetnie bawić.
  5. Thekasia – mi też parę razy zalało rurkę, za pierwszym razem się przestraszyłam, żeby urządzenie się nie uszkodziło. Mrożę pokarm w torebkach Medeli 150 ml, ale już mi obecnie nic nie zostało. Coś muszę na nowo zgromadzić o ile się uda, ale jak mam zapas odciągnięty to wciskam na bieżąco Adaśkowi. No i pomogło to przeczyszczenie gąbki?? Gawit79- o kciukach nie zaszkodzi powiedzieć pediatrze, ale jeśli się to zdarza sporadycznie, to na pewno nie ma problemu. No i po pogodzie, straszna mgła wisi od rana a już myślałam, że teściowa weźmie maluszka na spacerek. Fajna ta stronka Hippa i fajne Hipp robi słoiczki. Sama bym chętnie spróbowała niektórych. :) Mają coś takiego jak pierwsze banany i pierwsze jabłka, to będzie dobre na początek. O spaniu to szkoda gadać, wczoraj było super a dziś znowu 3 pobudki po północy.
  6. thekasia - wchodzi głęboko ale nie aż tak, żeby dotykał plastiku w środku, sięga trochę poza koniec tego przewężenia lejka. Kozieradka wchodzi w skład takiej herbatki na laktację Bocianek, ja ją pijam. Tę herbatkę rekomenduje Medela. Poza tym można kupić kozieradkę w formie przyprawy, to takie małe ziarenka.
  7. Hej, Oby więcej takich nocy. Mały obudził się tylko raz o 2-giej a potem już o wpół do szóstej, więc już zasadniczo w dzień . Miła odmiana, bo od dwóch tygodni były 4 pobudki. Do tego pogoda super. Tylko wszędzie straszne sople wiszą, aż strach chodzić. Toszi – dzięki, spróbuję w takim razie tego Plantexa. Zobaczymy czy małemu podejdzie. Rozumiem, że można ją kupić w aptece?? thekasia - ja też jestem bardzo zadowolona ze swinga, a słuchaj sprawdź sobie, w środku jest taka szara mała gąbka, taki filtr, mi też kiedyś słabiej ciągnął i jak tą gąbeczkę wyczyściłam to było znacznie lepiej. Trzeba też dobrze detergentem umyć tę małą białą membranę, która przylega, do tej żółtej części , wiesz o co chodzi. Bo jak tam się zbierze trochę tłuszczu i tam membrana nie przylega to też się zmniejsza siła ssania, ale może to wymieniłaś, skoro pisałaś o częściach wymiennych. Może to tylko kryzys i zaraz minie. Nie poddawaj się, bo jak was wcześniej tylko czytałam a nie pisałam, to brałam z Ciebie przykład w walce z laktacją i stosowałam Twoje metody. Ejmi – to super z tymi piąstkami, na pewno będzie dobrze, ale nie zaszkodzi sprawdzić, przynajmniej Ty będzie spokojniejsza. Ja wczoraj też byłam u neurologa i normalnie mnie podbudowała ta wizyta. Tak Adasia pani doktor nawychwalała, że ładnie chwyta, że bacznie obserwuje, że widać że zainteresowany i główkę ładnie trzyma, tak więc idź i się dowiedz, że wszystko ok. A to że Krzysiu podnosi się na jednej rączce to tylko świadczy , że jest super sprawny. Mówiła mi fizjoterapeutka, że jak się dziecko już pewnie czuje n a brzuszku i ma silne rączki to wtedy zaczyna się podpierać jedną ręką i potrafi utrzymać równowagę. A z chrzcinami, to super kłopot, to znaczy z organizacją. Nie wiem jakie u was są ceny, ale w Krakowie 100-150 zł od osoby. Kurczę niewiele brakuje do cen weselnych !! A u mnie przyjęcie będzie raczej liczne tzn. około 30 osób. Ile wy planujecie gości??
  8. Witam wieczorowo, Mały wykąpany i pochrapuje aż miło. Ejmi - no właśnie tak jest, że chyba każde dziecko pod jakimś względem nie mieści się idealnie w wyznaczonej skali i pewnie z tego wyrośnie ale i tak są nerwy. Pijemy Bebilon Pepti od jakichś niecałych dwóch tygodni, wcześniej był Bebilon HA, ale małego pięknie obsypało, pediatra stwierdził skazę, więc zaproponował Pepti, poza tym moją ścisłą dietę antyalergiczną więc żegnajcie jogurty. Już myślałam, że nas alergia ominie ale cóż. Najgorzej że nie wiadomo tak naprawdę, co jest alergenem. Ehh. Deseo - fajne imię Adaś, no nie?? :) My daliśmy tak na imię po pradziadku no i w ogóle nam się podobało. Też się bałam tej metody Vojty, ale Adaś jeśli nie ma złego dnia, to nawet bardzo się nie awanturuje. I dokładnie u nas też tak jest, że jak u lekarza leżał golutki albo się wkurzał to te piąstki tak zaciskał i ten nieszczęsny kciuk do środka a ma być na zewnątrz, ale już mu minęło. AlexandruniaK - moje karmienie piersią to są od początku perypetie, miałam ambicje na wyłączną pierś, ale Adaś słabo przybierał więc mam nakaz dokarmiania (25 centyl). Teraz robię tak, że daję mu jedną butlę wieczorem po kąpieli zjada 120-150 ml, ale najpierw zawsze pierś, czasem je przez 5 minut a czasem 10 a czasem w ogóle tylko się drze, zdarza się też tak w ciągu dnia że ewidentnie widzę że głodny a na cyca się buntuje, wtedy też mu podaję butlę ale staram się nie przekraczać 2 butelek dziennie. Też mam deprechę jak widzę że w cycach słabo. Do tego Adaś ma jakąś fobię i prawie nie je z lewej piersi. Upatrzył sobie prawą i teraz jest większa o rozmiar od lewej. Pogodziłam się z tym i z lewej staram się odciągać i tyle, bo jak kiedyś zaniedbałam to mi się zastój zrobił - w 3 miesiącu masakra. Toszi - Adaś też jest raczej chudzina, idzie cały czas 25 centylem. Widzisz jak to jest z rehabilitacją, wiele zależy od lekarza. A Adaś od tygodnia w nocy mi się budzi regularnie o 2, 4 i 6. Niewyspana jestem, że szok. I też się przestałam przejmować wagą. Super się teraz rozwija, więc niech sobie będzie szczupły. Też już czekam żeby wprowadzić do diety małego. My też przed drugim szczepieniem, idziemy w piątek. Metoda Vojty nie taka zła jak o niej piszą. Generalnie polega to na uciskaniu, ale nie mocnym. Na wzmocnienie i uruchomienie rączek mamy takie ćwiczenie, które polega na uciskaniu palcem wskazującym miejsca 1 cm pod sutkiem przez 30 sekund x 2 z każdej strony, i tak 4 razy dziennie. Poza tym masaż rączek osobno ramiona przedramiona i dłonie i jeszcze jedno ćwiczenie korygujące odchył do tyłu, ale to ciężko opisać. Efekty są super. Dziś byliśmy u neurologa i pani doktor powiedziała że chwyt ma jak po ukończeniu 4 miesiąca. Poza tym dobrze na asymetrię i odginanie do tyłu jest nosić dziecko plecami do siebie i trzymać pod kolankami, żeby było zwinięte jak fasolka a pupcia wisiała w powietrzu. Można też pomagać na brzuszku jak napisała agulinka79 i wysuwać rączki do przodu żeby dzidzia miała lepsze podparcie. thekasia - Laktatorem nie odciągam jakichś wielkich ilości - 50-80ml między karmieniami, a mam medelę swing czyli ponoć dobry model, ale nie ma co się przejmować. Podobno dziecko wyciąga co najmniej 30ml więcej niż laktator. Mam pytanie odnośnie herbatek. Jakie dajecie swoim maluchom?? Do tej pory dawałam Adasiowi tylko wodę, ale już skubany nie chce jej pić i pluje. Padam, skok rozwojowy daje się też nam we znaki.
  9. Cześć wszystkim mamom. Jestem mamą listopadową i mam nadzieję że mnie przyjmiecie do swojego grona. Regularnie was podczytuję. Adaś urodził się 6 listopada, trochę przenoszony - termin mieliśmy na koniec października. Pochodzę z Krakowa. Karmimy się głównie piersią, raz dziennie dodatkowo mały dostaje butelkę Bebilon Pepti. Generalnie Adaś zdrowo rośnie, choć już zaliczyliśmy kilka wizyt u specjalistów a mamy niestety mają tendencje do zamartwiania. Jednym z tych specjalistów jest fizjoterapeuta i pediatra ze specjalnością odnośnie rehabilitacji, więc jeśli chciałybyście coś więcej się dowiedzieć odnośnie napięcia mięśniowego a widziałam że ten temat był poruszany to polecam się na przyszłość. U nas było tak, że na wizycie kontrolnej około 6 tygodnia pediatra stwierdziła że Adaś słabo podnosi główkę i ma lekką asymetrię tzn. wzmożone napięcie mięśniowe po lewej stronie ciała. Wyglądało to tak, że był lekko wygięty w C (ale lekko, tak że nie zwróciłam uwagi) w lewą stronę i lewą piąstkę miał bardziej zaciśniętą. Dostaliśmy skierowanie do poradni rehabilitacyjnej. Tam pani pediatra rehabilitant stwierdziła osłabienie funkcji podporowych w rączkach, mały się nie podpierał rękami tylko samym brzuszkiem, słabą kontrolę głowy i osłabiony chwyt lewej ręki oraz wygięcie do tyłu. Po takiej diagnozie trochę się podłamałam. Dostaliśmy ćwiczenia metodą Vojty do ćwiczenia w domu i słuchajcie nie mogłam uwierzyć. Po tygodniu już widziałam ogromny postęp. Mały zaczął dzwigać głowę na brzuszku a wcześniej jak tylko go położyłam to się darł. Zaczął lepiej jeść i spać a mieliśmy jeszcze problem z przybieraniem na wadze. Teraz po półtorej miesiąca ćwiczeń w zasadzie jest już dobrze, wszystko się unormowało poza wygięciem do tyłu. Wczoraj byliśmy na kotroli. Pani doktor bardzo małego pochwaliła i dostaliśmy ćwiczenie na korygowanie odgięcia. Nie będę dalej zanudzać, ale gdybyście chciały coś więcej się dowiedzieć to się polecam. Refleksję mam jedynie taką że nie można się zamartwiać, bo być może nawet bez tej rehabilitacji Adaś sam by doszedł do tego co teraz potrafi tylko pewnie troszkę wolniej. Ale skoro można mu pomóc to czemu nie. A co do specjalistów to jeszcze nas czeka wizyta u neurologa bo ta pediatra rehabilitant jest troszkę nadgorliwa, wymierzyła małego i stwierdziła że różnica pomiędzy obwodem klatki i głowy nie może przekraczać 2 cm a u nas były prawie 4cm (półtorej miesiąca temu - teraz jest 1,5 cm) i byliśmy na USG głowy a teraz mamy jeszcze skonsultować wynik u tego neurologa, chociaż lekarz który robił badanie (złoty człowiek) mnie bardzo uspokoił i twierdził że to jest zupełnie normalne, fizjologiczne i na pewno się unormuje. Tak więc dziś jeszcze neurolog i oby koniec z tymi lekarzami brrr. agusiaradom - ja biorę Azalię (kończę drugie opakowanie) i karmię prawie wyłącznie piersią, jedna butla na dzień, nie miałam żadnych skutków ubocznych, plamień itd, ilość pokarmu mi się nie zmniejszyła, a nigdy nie miałam potoku mleka więc raczej bym zauważyła, nie widzę też żeby jakoś wpływały na Adasia, mój gin twierdził że to najlepsza metoda, aha no i po Azalii nie ma okresu, bierze się bez 7-dniowej przerwy na okrągło,
×