Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasja_s_w

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasja_s_w

  1. Dodam,. że właśnie niedoczynność tarczycy bardzo często powoduje poronienia. Ja nie chcę, żebys pomyślała, że musisz te badania robić. To est to co ja zrobiłam i w większości miałam dobre wyniki, no oprócz tych białek.... Myślę, ze mogłabyś sprawdzić tarczycę pod okiem endokrynologa nawet państwowo. Ja jestem z okolic Łodzi i tylko tu mam jakieś doświadczenie na tym polu i ewentualnie moge ci jakąś placówkę polecić.... Widzisz miesczące się w normie wyniki hormonów tarczycy nie zawsze oznaczają ze jest ok...
  2. ?@?-----ja akurat nie miałam , żadnych problemów z @, po łyżeczkowaniu dostałam po równo 4 tygodniach i później normalnie. Ale nie przejmuj się twój organizm pewnie potrzebuje czasu , zeby wrócić do formy.... Powodzenia w kolejnych staraniach :) A ja znów w pracy, w domu ostatnio nawet nie mam kiedy dojść do komputera. Manowcu dawno się nie odzywałaś co u Ciebie?
  3. Cześć Dziewczynki :) Ja już w pracy.... Dziś złapało mnie lumbago i jestem swobodna jedynie na lewą strone.... Oj ja to już mam... A u Wa so słychać?
  4. Boże Dziewczyny. Jaki ja dziś miałam straszny sen..... Normalnie nie wiem czy to coś nie oznacza ;( Jechałam samochodem z dość duzą prędkością i nagle droga się konczy, ale nie ma żadnego znaku...... chciałam skręcić w lewo.... Zaczynam zwalniać i nie mogę z całym impetem uderzam w takie metalowe barierki i lecę w duchu sobie myśle Boże przebacz...... Obudziłam się zanim uderzyłam w ziemię......... Ale ten sen był tak realistyczny, że normalnie płakać mi się chciało ...... ;(;(;(
  5. No to teraz Milvuśka czekamy jakieś 10-12 dni. OJ!!!!!!!!! Coś mi się wydaję, że teraz na Ciebie kolej :P Może kiedyś i na mnie przyjdzie....:(
  6. Oj Manowczyku ty Szczęściaro :P No szkoda , ze z tego nie będzie już dziewczynki hahahahaha. Miło mi , że mój Orfi - Artysta Ci się podoba. No z tymi kwaitkami to tylko podczas sesji mu pozwoliłam, bo takto go ganiam..... Masz rację, dzięki niemu jestem spokojniejsza :) Jak na razie miłość matczyną przelałam na niego, możecie nawet pomyśleć , ze zgłupiałam, ale tak się dla niego poświęcam, że nawet nie macie pojęcia... Mój M. jest zły bo najpierw zawsze obiad szykuję Orfeuszowi a dopiero później nam :P hahahah
  7. No Manowczyku zdjęcia wysłane, ale w 3 turach... Kochana nie napisałaś nic o badaniu wczrajszym????? No co tam?
  8. No widzisz Milvuś już lepiej piszesz. Tak się zastanawiam, czy takie ciągłe monitorowanie pęcherzyków dobrze na Ciebie wpływa. Kochana nie zrozum mnie źle, ale nawet jak kobieta nie ma problemu z zajściem w ciążę, to i tak u takiej kobiety może się zdarzyć niepękniecie pęcherzyka.... A Ty Milvuśka już wszystko w najgorszych barwach widzisz, no nie poznaję Cię... Widzisz ja się juz załamałam, bo stwierdziłam, że nie uda mi się wyleczyć i wogóle.... Myślałam tak bo się tak nakręcałam, że to moja psyche juz nie wytrzymywała. Ja nie wiem czy ja dobrze Ci radzę, alew myślę, że możesz (jeśli się nie uda w tym, ale jest spore prawdopodobieństwo , że się uda :D) jeden cykl pokokosić się bez żadnych monitoringów i "sztucznych barwników" :P Nie wiem jak ty, ale ja wcześniej czułam straszną presję czasu, i chciałam już natychmiast ZARAZ, ale to nie zawsze jest dobrze.....
  9. Milva no wiesz co TY masz tak mało wiary? Ty najsilniejsza z nas? Ja wiem, że masz całą wiedzę z zakresu zapłodnienia w małym palcu, a raczej paznokciu.... ALE widzisz nie zawsze nauka idzie w parze z praktyką.... I tak naprawdę nie wiesz czy pękł, czy nie , czy pęknie czy nie! Ja jak miałam robioną ocenę owulacji do chyba w 10 albo 12 dc miałam pęcherzyk 23mm, a ja zachodzę w ciążę bez problemu.
  10. Miało być: Bo kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem ale razem w tym samym kierunku...
  11. Tak dokładnie, w sumie to nie mój tylko męża sklep, ja mam swoją pracę. Ale na pewno też jestem w to zaangażowana.... Ja wogóle kocham zwierzęta, i czasami co się przzyzwyczaję do jakiegoś chomika czy królika to juz sprzedany. Troche mi smutno no ale takie życie. Z Orfim też by tak było tylko w porę przzyjechałam do sklepu i urządziłam scenę niemalze z tupataniem nóg, żeby mi mojej niuni nie sprzedał, a pół godziny po mojej wizycie jakaś babka juz go chciała kupic.....
  12. Oj ale zakręcone to było, ale chyba w końcu się udało. SUKCES haha. Mam nadzieje, ze tym razem doszło. Ja dziś zastępuję męża w sklepie, bo musi pozałatwiac sprawy. Mam nadzieję, ze nikt nie przyjdzie po rybki, bo ja niestety nie sprzedam :P W tych akwariach jest tyle roślin, że nie byłabym w stanie żadnej wyłowić hahaha.
  13. Kochana Ex, już napiosałam maila i załączyłam zdjęcia, ale dostałam wiadomość , że mail nie mógł być dostarczony. Czy na pewno twoj adres jest prawidłowy? <jugeo@yahoo.de>: host mx2.mail.eu.yahoo.com said: 554 delivery error: dd This user doesn't have a yahoo.de account (jugeo@yahoo.de)
  14. Kasiu życzę powodzenia w staraniach, na pewno się Wam uda :) Manowce no no to dzis wielki dzień :D Jak widze już się nie stresujesz bo jesz kanapkę z ketchupem :P Ja kochana nie wioem jak żyją moje robaki i czy żyją... Hehe wybrałam leki i muszę odczekać jakiś czas, żeby zrobić posiew. Bo widzisz w czerwcu miałam kryzys zdrowotny i zaprzestałam przyjowania jakichkolwiek leków, bo mój organizm by tego już nie zniósł. Dopiero niedawno jak się lepiej poczułam dokończyłam kurację. No i teraz musze się umówić na badanie. Ale teraz jakoś mi lepiej bo nie mam takiego parcia na dziecko, chociaz jak widzę takie maleństwo albo dziewczyny w ciąży to mi lzy same cisną się do oczu. Zresztą tym bardziej, że miałabym rodzić przełom lipca i sierpnia. Mojemu Orfiemu zrobiłam sesję zdjęciową, jest po prostu piękny. Jakby któraś chciała go zobaczyć dajcie swoje adresy mailowe to Wam prześlę. Tylko mi go nie zauroczyć :P Ściskam Was całym moim serduszkiem i jestem z Wami. To dziwne, ale czuję z Wami jakąś więź, jakiej z nikim nie mam. Hmmm...:)
  15. Cześć Księżniczki.... te zaciążone i w czasie owulacji :P Widzę, że ładnie sobie poczynałyście, ale to dobrze. Ja nie wiem czy wam wspominałam, nie mogę się starać i chyba nie chcę..... Jestem już zmęczona, a tym bardziej psychicznie juz nie wyrabiałam. W poniedziałek idę do laryngologa, bo nie wiem czy wam wspominałam , ale w ostatnim pół roku przeszłam 4 infekcje gardła, bardzo się boję bo mam gigantyczne migdałki i boję się ich wycięcia.... Teraz mi się kończy urlop, spędziłam go tak na prawdę na niczym.... Nie chce się więcej tu odzywać, bo tylko humor Wam psuję... Jedne takie brzuchate a drugie gotowe na wszystko, trochę wam zazdroszcze:( Ale nie przejmujcie się mną i przepraszam jak komuś humor zepsułam :( Chciałam tylko pokazać, że jeszcze żyję. Trzymam za Was kciuki i za owulkę Milvy też. papa
  16. Moje kochane dziewuszki... Bardzo dawno się nie odzywałam, bo jakoś nie mogłam. Nicolle witamy w naszym gronie, bardzo Ci współczuję. Wiem co to znaczy bo ja poroniłam 2 razy... Brzuchole Kochane tak się cieszę , że u Was wsyztsko w porządku :D Kicia współczuję rozsanie, ale może nie ma tego złego?? A teraz o mnie. Ja nie mogę sobie dać rady ze sobą, mam bardzo małą odporność i wszystko mnie łapie. Jak byłam u lekarza i powiedziałam o swoich dolegliwośćiach to widziałam , że bardzo chce mi pomóc, i wszystkiego chce spróbować... Ale ja mam juz dość, bo juz bym chciała być w ciąży, a to wszystko działa na niekorzyść. Dlatego postanowiłam: nie staram się o dziecko.... :( Może za rok, jak będę silniejsza i wyleczona ze wszystkiego. Póki co ide na studia podyplomowe... Pozdrawiam Was wszystkie :)
  17. No wreszcie piszę.... Manowczyku na pewno wszystko ok :D Głowa do góry będzie dobrze. Explozjo to dobrze że wróciłaś do pracy, może nie myślisz tak intensywnie o tym czy wszystko ok :D A jesli chodzi o mniie to niestety, moja kuracja na razie przerwana, bo zaatakowała mnie jakaś inna infekcja, w poniedziałek miałam wysoką gorączkę i dreszcze... strasznie, lekarz kazał mi zrobic badania i wyszło białko w moczu, niedobrze.... Teraz czekam na wyniki z posiewu :( Ja dziewczyny mam juz wszystkiego dość, i nie mam już ochoty na nic..... Jestem przygnębiona, bo jak myślę, że już wszystko się układa to znów mi się wszystko wali. Moja odporność spadła do zera :( Witamy Nicolle, nie łam się... kolejna ciąża bedzie ok .... No cóż ja na swoim przykładzie tego nie potwierdzę, bo niestety jestem po 2 poronieniach, ale masz tu Explozję i Manowczyka :) Śle Wam wszystkim buziaczki dziewuszki....
  18. Cześć Dziewczynki Ja teraz mam bardzo pracowity tydzień... Nie wiem gdzie ręce włożyć. Nie będę sie za dużo rozpiswać :( Ale gdzie jest Manowczyk? Proszę odezwij się bo się martwię.... Daj znać jak się czujesz? Czy mąz nadal jest bezczelny? Proszę...
  19. Oj Manowczyku dobrze , ze się odezwałaś, bo tak się martwilam... Cieszę się , że z Twoją dzidzią wszystko dobrze. Widzisz Twój M. trochę złagodniał i może poczuje skruchę. Ja nie mogę Ci mówić co robić, Ty sama będziesz wiedziała... Daj sobie troche czasu, tyle ile bedziesz potrzebowała, zastanów się dobrze czy go kochasz...... Myślę, że tak, ale spróbuj ocenić tą sytuację na zimno, czy jest do czego wracać, czy bedziesz potrafiła mu wybaczyć, a później na nowo zaufać? To jest trudne, dlatego uważam, że powinnaś, powiedzieć swojemu M. , zeby zaczekał, bo ty potrzebujesz czasu. To przykre co napisze, ale czas leczy rany, te po poronieniu i po zdradzie również. Jak upłynie troszke czasu, to Manowczyku będziesz umiała się troszke do tego zdystansować i na pewno podejmiesz odpowiednią decyzję. Takie decyzje powinny być podejmowane na spokojnie, a nie w emocjach.... Dasz sobie radę, a My Cię wesprzemy w każdej Twojej decyzji.
  20. Dziewczyny dajmy sobie spokój z ocenianiem czy facet zmieni się czy nie, to są naprawdę bardzo osobiste sprawy i każdy zrobi jak będzie czuł. Ja osobiście uważam , że Ty Namanowczyku musisz się starać zrelaksować i nie dać się pod żadnym względem. A wiem , że siłę do tego znajdziesz BO MASZ DLA KOGO BYĆ SILNA! Napisz Kochanie kiedy następna wizyta u lakarza i jak wogóle się czujesz. Mam nadzieję , że się wysypiasz :)
  21. dodam , że ów mąż jakoś do tej pory nie może nikogo sobie znależć, chociaż miał już kilka panienek. A bardzo by chciał wrócić do byłej żony.... ale odwrotu już nie ma ..... Namanowczyku dasz sobie radę, z tyloma rzeczami się już zmierzyłaś... A to Cię na pewno umocni. Zdaję sobię sprawę jak cierpisz, bo mój M. też mnie zranił (chociaż nie w ten sposób). Niekoniecznie musi się to skończyć rozwodem Kochana, bo przecież, jeśli okaże prawdziwą skruchę, to może mu wybaczysz. Na razie myśl tylko o sobie i dziecku, zaplanuj sobie maksymalnie dzień, żeby jak najmniej o tym wszystkim myśleć, chociaż wiem, że to nie takie łatwe, ale spróbuj. Trzymam za Ciebie kciuki , Nie daj się
  22. Ojejku Manowczyku :( Kochanie nie daj się chłopu oni nie są tego warci.... Niestety tak też myślę o swoim mężu, bo mimo , ze go kocham, to wiem, że mu czasami odbija...... Ja kiedyś też myślałam , że to już koniec.... Ale jakoś się pogodziliśmy i jesteśmy ze sobą. To , że Cię zdradził ( nawet jeśli nie zrobił tego fizycznie) to świadczy tylko o tym , że nie jest Ciebie wart :( Bardzo mi przykro. Kochanie musisz tu pisać jak najwięcej , żeby sobie trochę nerwy uspokoić, będę teraz tu codziennie i będę Cię wspierać, co ja piszę WSZYSTKIE będziemy Cię wspierać . Buziaczki i ciepłe przytulańce Ci śle. Bądź silna, najważniejsza jest teraz Twoja niunia ...
  23. Ja też już ide , muszę się umyć i takie bajery :) Ty Manowczyku też już wypoczywaj. Dobranoc
  24. Ex masz rację ta Diana troche nie za bardzo, jak mi coś wpadnie to Ci napiszę :)
  25. Tak apropos tej pracy przy biurku.... Ja bardzo lubię rachunkowość, jestem, nie chwaląc sie , w tym dobra. Ale pracując teraz w sklepie przy towarze odpoczęłam trochę od swojej pracy. Macie rację to jest odpowiedzialna a do tego niewdzięczna praca. Pracuję w budżetówce gdzie ciągle nie ma pieniędzy , a ja ciąglę musze kombinować, no a nikt tego nie wie.... Nawet mój szef nie ma o tym pojęcia bo nie chce miec.... Troszki się wyżaliłam :(
×