To jest nie prawda, że kobieta która rodzi po raz 1 i miała nacięte krocze jest tam min. 2 doby - mi to samo powiedział Witowski - że co najmiej 48 godzin od porodu, a mnie wypisali na następny dzień - a miałam pierwszy poród, nacięte krocze i urodziłam bardzo dużą córcie 4150 gram i 59 cm i nie było zmiłuj się, bo brakowało im łóżek. To były słowa pani pediatry, który tam zajmuje się maluszkami, przyszła do pokoju i robiła przesiew, i powiedziała, do dziewczyny, która leżała ze mną w pokoju, żeby dzwoniła do męża, i żeby jak najszybciej przyjeżdżał, bo tam panie czekają na dole a nie ma miejsc. Ze mną było inaczej, bo moja duża dzidzia musiała mieć zrobione dodatkowe badania, ale jak dzień wcześniej ta sama pani doktor mówiła, że będą robione o 16tej tak zrobili je o 9tej rano, czyli od poprzedniego kłucia w główkę mojego maleństwa nie wiele minęło:(
a na badania na fenyloketonurie, mukowiscydozę i hormony tarczycy, musiałam tam przyjechać dwa dni poźniej z małą:(, ale wolałam przyjechać, bo te badania powinny być robione jak minie 72 godz. od urodzenia, a nie jak oni tam robią po niecałych 48 godzinach:( Ja naszczęście czułam się dobrze po porodzie, mogłam praktycznie od razu siedzieć i chodzić bez problemów, dlatego pozwoliłam, żeby tak szybko nas wypisali.
Ale nie do końca jest tak jak oni mówią.