Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fiolka10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. fiolka10

    Rozstanie

    Witajcie. ja rowniez "walcze" zeby jakos sie trzymac po rozstaniu. To sie stalo juz prawie 5 mc temu, ale nie raz mam wrazenie ze z dnia na dzien zamiast lepiej, jest mi coraz trudniej. Tesknota tak narasta ze choc staram sie jakos optymistycznie patrzec na swiat, to co pare dni mam odwrotny efekt - łzy same sie ciasna. Zwiazek byl dosc dlugi bo ponad 4 lata, burzliwy to prawda, ale jedno co wiem, ze kocham tak ze wszystko to co bylo zle jakos nie ma znaczenia... okkad go nie ma w moim zyciu kazdy dzien jest jakis taki pusty, szary i choc mam lepsze dni, to jednak wiekszosc to nieustanna walka ze soba, z myslami i uczuciami. Nie mamy kontaktu, to bardziej z jego inicjatywy ja staram sie jak moge tego nie zlamac, bo narzucac napewno nie chce sie nikomu. Ale boli jak cholera, ze facet dla ktorego ponad 4 lata bylam calym swiatem, teraz nawet nie ma potrzeby zainteresowania sie mna czy wszystko u mnie w porzadku. To czasami taka dziure w sercu wierci ze wytrzymac sie nie da :( Mam nadzieje ze wszystkim tym ktorzy borykaja sie z tym samym problemem uda sie popatrzec na swiat z wielkim usmiechem i ze kiedys predzej czy pozniej bede szczesliwa.
×