witaj szczerze współczuję tym bardziej ,że ja osoba dość młoda 24 lata dwa lata temu przeżyłam to samo i cóż jak sobie poradziłam z początku uwierz mi było ciężko!!!! bo wszystko przypominało mi o niej , ale pozniej jakoś już było lepiej ale myśle,że to dzięki mojej bliskiej osobie on czyli mój facet naprawdę wiele mu zawdzięczam we wszystkim do tej pory mnie wspiera i to może sposób na smutki i pozytywne myślenie pozdrawiam