dlatego pisze tutaj...czy ja tak duzo wymagam? zwyklej rozmowy, obecnosci kogos komu jeszcze na mnie zalezy. Moja byla juz przyjaciolka nazwala mnie zalosna egoistka...nie wiem co i jak to dalej bedzie, budze sie kazdego dnia z mysla, ze Jego juz nie ma...mial 21 lat, cale zycie przed nim. Chcialabym mu tyle powiedziec, przez te 4 lata bylam mimo, ze nieraz byl chamski wobec mnie, ale bylam...Żaluje, że nie powiedzialam mu, iz nadal go kocham i bede kochala...