Nie no to nie na moje nerwy :)
Nawiązałam kontakt z paroma kobietkami po operacji i same laseczki na fotkach dostaje :) Talie jak osy, piersi cudowne ,buźki śliczne a ja boje sie wychylić bo mam 34 latka ,158cm i 75/E . Jestem taka sobie z ciałkiem i oponkami na brzuszku po jednym porodzie z cyckiem dużym az swojego pępka nie widze.....buuuuu a wy takie zgrabniochy :)
Konsultacje do zmniejszenia mam na 5 marca a ewentualny termin operacji na kwiecień. Bardzo się ciesze bo to niedługo ale moj mąz chyba nie wytrzymuje napięcia :(
Mówi że jest ze mną, podaje ręke i wspiera ale w chwilach słabości męczy mnie czemu i po co to robie bo on nie chce.Ja mu tłumacze i on doskonale rozumie ale chyba bardziej boi się niz ja no i meska zazdrośc zżera że z wiszacych balonów wyjdzie cos ładnego ....to juz moje domysły :) On chce by zostało jak jest a ja już zdecydowana jestem. Kobietki jak radziłyście sobie z mężami kochankami itd :D:D