ALTERO

Nie narzekam :).

:d

:o

A co ma się cieszyć jak głupi do sera :o? Spróbujmy :D:D:D.

Taaa, jak cholera :o.

Jestem do wzięcia, kto się skusi ?

Ja tu tylko bywam Cartoon, na pewno nie siedzę ciągle :).

Ja sobie Cartoon nie założyłem :P.

Nie mam inaczej, też to czuje, tym bardziej, że zaraz 32 latka. I boli jak cholera bo to wyjątkowo bolesna porażka, podwójnie bolesna. Zawiodłem siebie, ale trzeba też uczciwie przyznać, że nie byłem przygotowany za bardzo do tych wyzwań. Tym bardziej, że motywacja była w dużej mierze nie tam gdzie trzeba. Gdybym miał mocniejszą psychę to pewnie dałbym radę. Ale do tego musiałbym mieć odpowiednią motywację. Nie było jej, więc zabrakło wiary w siebie i siły, żeby próbować. Wcale się poddać nie chciałem, ale stchórzyłem bo nie widzę celu i przyszłości.

Nie jest proste, ale trzeba mimo wszystko próbować. Na każdej porażce można się czegoś nauczyć, trzeba tylko chcieć. Ponarzekam sobie, pomazgaję trochę i mam nadzieję zrobię coś konstruktywnego ze swoim życiem. Szkoda, że się nie udało teraz, ale co cię nie zabije to cię wzmocni (podobno :o).

Najgorzej jak nie może liczyć nawet na siebie bo ma coś z psychą (z takiego, czy innego powodu). Na razie muszę zrobić coś z tym, bo bez tego ani rusz.

Leżę i kwiczę jeśli chodzi o sprawy zawodowe i zaradność życiową. I muszę naprawdę w chuj zrobić żeby to zmienić, bo teraz to po prostu się poddaje. Nie mam motywacji, nie potrafiłem jej znaleźć w sobie, szukałem gdzie indziej. Ale to bez sensu, do końca można liczyć tylko na siebie. Muszę zmienić całkowicie dotychczasowe myślenie, zacząć pracować nad sobą i robić coś dla siebie. Jeśli nie zmienię mentalności, to już przegrałem.

Kurwa, a jakie to ma znaczenie, czy ktoś jest prawiczkiem, czy nie :o?! Na pewno facetem nie jestem :).