daga_83

Kubusiowa ja uważam, ze przyjaźń damsko meska jak najabrdziej moze funkcjonowac. Oprócz wyzej wspomnianego przeze mniemkolegi mam też innych. Faceci uważają, ze bardzo dobrze się ze mną rozmawia i dogaduje. Raz nawet jeden zaproponował mi romans hehe:) ale ja to potraktowałam żartem. Każdy z nich wie, ze dla mnie maż i dziecko to najwazniejsz osoby na świecie. Twoja tesciowa ma dziwne podejscie. Nie potrafię tak klasyfikować ludzi. Dla mnie to nie ma znaczenie, gdzie ktoś pracuje i czy jest ze wsi czy z miasta. Liczy się harakter. Nie lubię chamstwa, wulgarnych ludzi i zakłamancyh. To chyba jest ważniejsze. A teściową bym olała. Jeśli teraz się nie mozna obronić, mozna to zrobić we wrześniu. Moi znajomi tak robili i to na dziennych. Też zyją. Takze głowa do góry kolezanko. Moja teściowa wie, ze mi niczego się nie narzuca. Bo ja to w gruncie wyszczekana jestem dosyć i nie lubię takich ludzi w stylu ja wiem lepiej:) od razu ich sprowadzam na ziemie:)

justysia sprawdziłam maila andzi i wysłałam jej testowego maila i poszło..pewnie wpisałaś po com te a co tam było. Andzia coś źle wpisała powinno byc andzia2525@hotmail. com:) Mati mi usnął. Rany alez on dziś marudek, cały czas mu leci z noska:( normalnie jakis potok. Lecę do obowiazków, bo nazbierało mi się mase roboty. W miedzyczasie wysle ci andzia te fotki.

Artigiana to w trudnej sytuacji jestes:( moim zdaniem nie powinnas pozwolić męzowi na takie zachowanie, by ograniczał twoje kontakty z przyjaciółmi. dla mnie to chore. Nie wiem co Ci mam kochana poradzić, bo nigdy nie miałam takiej sytuacji. Mam nadzieję, że znajdziesz jakieś pozytywne wyjście z tej sytuacji... Andzia zdjęcia podeślę jak Mati uśnie.

ojej a czemu mogłaś stracic macice?:( Justysia a dlaczego zdecydowaliście się na drugie dziecko tak szybko po cc podobno dobrze jest odczekać troszkę dłuzej, ale moze się mylę.... no to miałaś niezaciekawie. a ile chłopcy dostali pkt? Moje wody tez podobno były zielnone:( Mati się troszkę zaklinował i niewiele brakowało, a miałabym cc momo, że sn też szło i swoje przeszłam. Mateusz miał pękniety obojczyk, bo nie wychodził równo tylko najpierw barkiem i miał zapalenie ucha, przez co dostał antybiotyk w szpitalu i lezeliśmy tam tydz po porodzie:(....eh było minęło

Mamuska no w koncu jesteś, myślałam, ze cały czas tylko uczysz się i zaliczasz. A tu patrz choróbsko Was dorwało:( jak mała prztrwała pobyt w szpitalu??? Andzia ja też się wybieram do lekarza. U nas jest tylko w mieście taki jeden dobry specjalista i to taki stary dziadek:O dlatego wynalazłam jakiegos dobrego lekarza z Warszawy, jest ordynatorem na oddziale. Andzia a powiedz po którym z chłopców miałaś te hemoroidy. Ja się boję az drugiej ciaży z tymi dolegliwosciami. bo nie będe mogła wziać zadnych leków nawet. Teraz w zawsze moge coś zarzyć. Dlatego chcę z tym zrobic porzadek...mnie to zawsze musi się coś czepic:(

Dzień dobry. My po intensywnej nocy. Mateusza zatkał katar w nosku:( należało się tego spodziewać, bo zawsze ma jakaś infekcję przt wyrzynającym się ząbku:( takze biedulek poszedł spać o 22 myśllam, ze pośpi a on pierwsza podudka o 12, później po i płacz. Przez godz siedziałam z nim z rękach, bo inczej był płacz. Kiedyś często tak nam się zdarzało w nocy, teraz dochodze do wniosku, ze już mi ciężko. bo juz jest duzy i ciężki.Takze do rana wstawałam co godz lub dwie...ale się trzymam:) Justysia ja nie wiedziałam, ze Ty miałas dwie cesarki. Albo coś przeoczyłam. A dlaczego cc za kazdym razem?? chłopcy się źle ułozyli, czy jak?? To Ty masz troszke tych blizn na brzuchu, wyrostek, cc..eh my kobiety. U nas też brzydko. Chyba dziś znowu zrobię puplpety, bo to jedynie danie Mati zjadł normalnie na obiad w tym tyg...tylko musze iść do sklepu po mięso, a pogoda nie sprzyja..

no własnie nie moge sobie pozwolić na wiele rzezczy, bo znowu czuje jak mi zaczyna dokuczac. Refluks jak refluks to jeszcze powiem wam, ze po porodzie dopadły mnie hemoroidy. to jest dopiero masakra:( ile ja sie na to leków nabrałam to szok i nic nie przechodzi. Zabiegiem mnie tu straszą:( aj mówię wam nic miłego...ma któras podobny problem.... a co do pchacza pietrucha to mój mąż uwazał, ze to niepotrzebna rzecz:) oni tacy są:) a ja tam jak coś chcę to kupuję i tyle :)

Wysłałam zdjecia:) przepraszam, że z opóxnieniem, ale kapałam maluszka i mialam zamair położyc go spac. ale wtenczas przyjechał maż z pracy i jak Mati go zobaczył to od razu spanie przeszło i teraz razem wariują:) Zdjecia wybrałam w biegu. Mateusz ma masę zdjec. Na jednym jest mały pierdzielnik, ale nie zwracaj na to uwago pietrucha:P u nas burzy nie ma,ale ja tez się boję. Jak trzaskaja pioruny to az drętwieję normalnie. Co do diet to nie bierzcie zadnych tabsów na odchudzanie kochane... szkoda organizmu. Dużo ruchu i odpowiednie odyzwianie i brak póxnej koalcji, ale z ta kolacją to się tak nie da wiem. Powiem wam, ze cierpię na refluks. Zanim zaszłam w ciażę to miałam taki już stan zaawansowany. Ciagłe infekcje gardła i masa leków:( musialm przejsc na dietę. Całkiem eliminacja cukrów prostych, czyli brak słodyczy, słodzonych napojów ciast, i białego pieczywa, gł warzywa...w miesiac schudłam 4 kg. Ale to nie było zamierzone. Teraz mam zamiar zgubic 3 4 kg i teraz się tak zaparłam, ze koniec. Pełna motywacja:)

mam wysyłałam ci fotki kostki:) ktoś tu ma krótką pamieć:) zaraz ci podeślę i tak siedzimy z Matim sobie na razie i się bawimy:) Mati własnie wrzuca kuli do pchacza o:)

Skarbie nie zamęczasz mnie:) spokojnie pytaj o co chesz. Mi ta zabaweczka się podobała. Namawiam Cię namawiam, a Ty powiesz, ze ja ci jakąś lipę poleciłam:P nie no zartuję oczywiscie. Mateuszek nie potykał się o nic, śmigał jak fryga z tym. To wydaje takie fajne melodyjki jak się to pcha. Jesli chcesz to wyślę Ci na maila zdjecia jak mati z tym jeżdzi to sobie obejrzysz zabaweczkę z kazdej str i to z modelem:D miał 10 mies jak z tym chodził. Sprawdziłam:)

pietrucha powiedz mi Ty kuchara jesteś dobra:) co to jest galaretka typu śnieżka???? chcę zrobić rurki z kremem:) znalazłam przepis i foremki już dziś kupiłam. Jak byłam mała to było moje ulubione ciasko:) A moze któras inna koleżanka podpowie:)

200 ml i danonek:) wow to sobie podjadł ładnie. Syta koalcja:) nie masz się co martwić, że Igor mało je:) my się bawimy klockami. Mateusz troszkę się rozpogodził z spanie nam sie przesunie, bo wstał przed 18:) ale to nic moze dłużej rano pospi:P pchacza mu kupiłam jak miał tak 10 czy 11 mies, bo wtedy dreptał ajk się czegos przetrzymywał. Tak to było jakoś przełom pażdziernika i listop. Zaczął chodzic sam jak skonczył równo roczek. Tak mniej wiecej na Nowy Rok. Wiesz to juz jest Twoja decyzja. Ja chciałam mu kupić ten pchacz, bo mi się samej podobał:D ja takich zabawek nie maiałm, bo nawet kieds takich nie było:D czasami jeszcze się nim bawi. A to sobie muzyczkę właczy a to kuleczki powrzuca. Jak bym miała drugi raz kupowac to tez bym kupiła, a chodzika nie. Bo chodzik nie mobilizuje do samodzielnego chodzenia...

dałam Mateuszkowi paluszki i biedaczek gryzie i masuje te dziasełki, chyba jednak 5 wychodzi to już 17 ząbek...ehh mogłoby juz byc po ząbkowaniu:) Zabusia czasami tak się układa, ze nie zawsze jest cukierkowo. Jak masz doła to dawaj do nas. Razem raźniej. Każda z nas ma tu jakieś problemy i nie wierzę, ze zawsze z mężem każda jest taka bez żadnych zgrzytów. Jesli sytuacja zmusza was do tego, byś poszła do pracy to nie będziesz miała wyboru kochana. Takie życie. Z jedej pensji wielu parom jest cieżko. A mama albo teściowa, nie pomogłaby???

pietrucha coś źle skopiowałaś, bo nie chce mi wejść ten link z tą stronką Mój Mati korzystał z tego jakiś czas. W waszym przypadku bedzie to jeszcze lepsze, bo mozecie z tym wyjsc na dworek i na duzej przestrzeni uzywac. Mój Mati akurat miał taki okres w zimę i korzystalismy w domu. a tak przestrzeń ograniczona. Kupowałam nowy za ok 120 zł. czasami nadal się tym bawi:) strasznie lubi tę muzyczkę:) coś mi Mati płacze. Jak wstał tak marudzi i płacze na zmianę. Mnie boli brzuch, skurcz mnie taki złapał przed chwilką jakbym rodziła:( dostałam okresu...jakoś fatalny dzień, wszystko mi się tak kipesko ułozuło dziś:(

parówki mój Mati jadł, ale tylko takie cielece:) a jajka wogóle nigdy nie wchodziły w grę, zawsze pluł. teraz je tylko pod postacią kotletów jajecznych z przepisu Agatki:) Kubusiowa a Ty masz profil na NK? pokazesz się nam:) my sie już tu wszyskie dokładnie obejrzałyśmy:):) jak to kobiety:)

My już w domku, mały mi usnął. Ciekawe o której się teraz połozy spać, no trudno ważne, ze śpi a nie marudzi. Pewnie dziś na tatę poczeka, bo na codzień mu sie nie udaje. Byłam u teściowej. Zawiozłam jej kwaitki z okazji Dnia Matki. Wczoraj nie miałam kiedy to dziś pojechałam. Pietrucha mój Mateusz też dziś zjadł na obiad 3 łyżki. Kaszek nie je już chyba z pół roku. Jeszcze na początku szły mu jako tako, ale też tylko na rzadko a teraz jak poczuje ze to kasza to od razu bleee:) Jak zjadł o 12 ten niby obiad tak do tej pory nie mogłam nic w niego wcinąć, no za cholerę. Chodził tylko i pił. Podejrzemwa, że 5 mu się chyba wyrzyna, bo dziś i 3 kupki były i te spanie takie dziwne ...nie wiem czy go jeszcze katar nie bierze:( męża wczoraj rozwaliło przeziębienie, mam andzieję, że na nas nie przeniósł tych wirusów A co do pchacza to my taki mamy z chico. Kupiłam na allegro. My byliśmy zadowoleni. Ogólnie nie ejstem zwolenniczką chodzików, ale to tylko mmoje zdanie i nic nikomu nie sugeruję. Mój mały nie chciał być prowadzany za rączkę wogóle. Wszystko chciał sam i do tej pory skubaniec za rękę to tylko po schodach schodzi a tak to nie chce dać:) Mały zapipiprzał z tym pachaczem tylko kurzyło się za nim. Takie fajne melodyjki wydawał jak się pcahło. Ale musiałam go asekurować, niby ma jakieś tam hamulce ale ja wolałam miec go na oku:D A co do kasków, to jest wogóle cos takiego:) nawet nie wiedziałam:) ale raczej bym się w to nie bawiła Dentysta zaliczony??:) A co wogóle dziś takie pustki tutaj??? halooo:)

mój Mateusz tez źle sypia od noworodka. Wszsytkie dzieci jak są amlutkie to śpią w dzień i 3 godz nawet ciagiem, mój Mati spał pół godz...wogóle to maskara była teraz to ja mam takie luzy, ze hej. Pamiętam jak ja się chciałm połozyć po 22 to on akurat wstawał i nie szło mu do głowy isc spac i tak siedział np do 2 a ja coledwo z nim. Nie raz krew mi z nosa leciała z przemęczenia....Teraz jak przeniosłam go do swojego pokoju to chociaż coś się polepszyło....aj szkoda gadać. Wszyscy zawsze oczy wytrzeszczają ze zdziwienia jak ja mówię jak moje dziecko sypia:)

Pietrucha w pokoju u Mateusza są ciemne rolety takze to nie jest kwestia światła....ja nie wiem już co go tak budzi wczesnie...o 10 mi padł i przespał tylko godz, takze niezbyt dlugo. Ogólnie to mam paskudny nastrój dziś, wczesna pobudka nie licząc tej o 2, marudny Mateusz i własnie teraz zjadł obiad całe 3 łyczki....brak słów normalnie.. Kubusiowa doskonale cię rozumiem, nie raz miałam takie akcje w nocy. Czasami miałam ochote wujsć na klatke i krzyknać normalnie. Zbieram teraz swojego łobuziaka i idziemy na dwór, bo w domu chyba z nim oszaleje!!!!

Dzień dobry. Pewnie ejszcze wszystkie spicie....oprócz nas oczywiście. Mateusz wstał o 5!!! poszedł spać o 21, o 2 była pobudka lae nieduża i wstał o 5. Ręce opadają:( jak tak sobie myśle, że pietrucha spała wczoraj do 9 to jej zazdroszczę i to jak. Mi to się tak marzy połozyć spać i wstać jak się wyśpię:):) ale to amrzenie ściętej głowy. Mój Mateusz to wstaje chyba jeszcze przed kogutem na wsi:D Jestem dziś tak wyjatkowo niewyspana, ze szok.. Pietrucha ja za takich gości to dziekuję. Co innego jak jest jakaś okazja i są zaproszeni to wtedy tak. Ludzie to chyba wyczucia nie mają. A Szwagierka też tak miło nastawiona do Ciebie co teśc i teściowa??:) Idę, bo Mati mi marudzi...

Andzia jak boli Cię głowa to zamias okularów odpocznij od kompa, nieprzyzwyczajona jesteś poprostu.:)

witam poznownie. Mój maluch spi, a ja padnieta jestem. Agatka mój Mati też ma takie podejście do zwirząt co Franek. Widzę, ze chłopcy maja podobne charakterki:D kota za ogon, albo czyms zdzielić to do[iero jest zabawa:) Justysia no powiem, ze Kuba wczesnie pierwsze kroczki stawia.. a raczkuje wogóle?? mój póxno zaczął raczkować dopiero ok 9 m-ca ale póxniej to dawał jak taki koń wypuszczony z boksu:D teraz smiga, ze czasami na zakrętach za nim niewyrabiam. Dostałam dziś na Dzień Matki tyle buziaków od synka, ze na cały rok starczy:) Mamie dałam bombonierkę, bo uwielbia słodycze:P Mati jej zwinął nawet jedna czekoladkę, choć mu nie mozna, bo zaraz ma plamy, prawdopodobnie jest uczulony. Ja mma silna wolę. Teraz już pełna motywacja, musze zgubić 3 kg. Wtedy to bedzie moja waga sprzed ciazy. Mam 3 wesela w najbliżyszm czasie no i wakacje:) wybieramy się nad morze to trzeba mieć co pokazac:P Mummy nie ma Cię, to pewnie tam działasz na porodówce. TRZYMAMY KCIUKI KOCHANA!!!! Uciekam kobietki, bo coledwo oczami klapię:( jesli komuś coś nie odpisałam to przepraszam...ale zmęczona jestem Miłej nocy i do jutra:)

jesli tylko bede miała okazję i możliwośc to przeczytam:) mój czas na kafe się skończył. Właśnie ejdzie do mnie moja mama a ja lecę oganiać swoje sprawy. Z Matim ciezka sprawa:) takze do później.

Jonathan Kellerman, alex Kava...te nazwiska mi jeszcze przychodzą do głowy jak tak sobie pomyśle co lubię..

Aritigiana ja nie mam ulubionych autorów jak tak sobie mysle, jak ksiazka wydaje mi sie ciekawa to czyta, ale cobena lubie bardzo. Gerritsen mocny autor:) czytałam chirurga, ale już dawno...pamietam po tytule. Ogólnie lubie jak jest jakiś wątke pscyhologiczny, a nie ejst z góry wiadomo kto np jest mordercą. Ogólnie dosyć szybko czytam ksiażki. mąz mi czasmai nie wierzy, ze juz coś przeczytałam, ale tak jest. Moze dlatego, że duzo czytałam zawsze. Teraz mam w domu dwie ksiażki Jamesa Pattersona, ale nie mam kiedy się za nie zabrać.....

literówkami sie nie przejmuj, ja tez tak mam i głupio mi póxniej jak widzę swojego posta z takimi bykami:) masz bardzo ciekawe hobby. Z chęcia przeczytałabym twoją ksiazkę:) nie wiem jak działa rynek wydawniczy, ale chyba jest tak jak wszędzie, ze cieżko się przebić gdziekolwiek z czymś nowym. Widzę, że lubimy podobną tematykę ksiażek:) jak Mati był mały w tamte wakacje, to zawsze jak wychodziłamz nim na spacer a on spał w wózeczku to ja siedziałam nad zalewem na ławeczce i sobie cos czytałam. Teraz juz nie mam takiej możliwości, szkoda no trudno taki czas:) Lecę, bo kotlety mi sie palą:D muszę sobie troszkę rzeczy podszykować, bo jade po południu do miasta, mam troszke spraw, takze będe w domu dopiero weczorkiem..