Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

daga_83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez daga_83

  1. witam. My juz z Mateuszkiem od 6 na nózkach...mam rannego ptaszka w domu:) ale ząbki i katar dają sie nam we znaki nadal.... Dziewczyny powiedzcie jak to jest z drugim porodem?? Jak się idzie pierwszy raz rodzić, to nawe się człowiek niespodziewa dokładnie co go czeka:D a przy drugim jak już się wiem jak to wszystko wygląda to jest jakiś większy stres??
  2. zawsze wiem kiedy ząbek wychodzi, bo wtedy gryzie swoje bluzki:) dobrze, że temp nie ma ... kurcze pisze jedną ręką bo za drugą mnie ciagnie:)
  3. też zaczęłam podejrzewać, że katar może być zwiazany z ząbkami.. Mati ma ich już 15:D:D czyli chyba juz z górki..
  4. agatka czyl tzwi babcine sposoby czynią cuda widzę:) mój mały nie kaszle, ale cały czas leje się z nosa:) no i znowu kolejna ząbki idą co się przekłada na płaczki w nocy i marudzenie w ciągu dnia...:) ale kiedyś wyjdą :):)
  5. Witam:) I dziewczynki po świętach....u nas leje od rana....mój mąz dziś ma wolne, więc zostawiłam go z małym a sama wyskoczyłam na chwilkę do miasta, ale niestety pojechał teraz cos pozałatwiać i wróci wieczorkiem i tyle był w domu:) Mati nadal ma katar, żadnej poprawy nie ma:( w dodatku mnie coś zaczyna łamać:( Na świętach bylismy troszkę u moich rodziców, troszke u tesciów...za stołem to posiedzieć się bardzo nie dało, bo mój mały skręcony chłopczy wszędzie wchodził:) w miejsc to on nie posiedzi niestety.... teraz właśnie puszczałam mu bańki, odwróciłam sie na chwilke do obiadu a ten mały cwaniaczek złapał ten pojemniczek z płynem od baniek i wylał na siebie, troszke chyba nawet wypił bo teraz mu sie odbija....o rany odwróciłam się na sek a płyn stał dosyc daleko... a jednak:) a u Was jak tam po świętach??:)
  6. Witam:) My już po swięceniu koszyczka. bylismy o 10 i koszyczek w całosci wrócił:p ale Mati uciekał mi w kościele:):) Dziewczyny Wesołych Świąt dla Was i dla Waszych rodzinek...:) Do usłyszenia po świętach..
  7. powiem Wam dziewczyny, że czasami człowiek się wkurza i traci cierpliwośc do tego co robią nasze maluchy, ale jak tak to sie czyta póxniej na spokojnie co oni wyprawiają to się się śmiać chce:) wesoło to my mamay nie ma co:)
  8. i mój maluch śpi..byłam w aptece kupiłam euphorbium i zapuściłam, wysmarowałam pulmex baby. Leci mu z nosa jak nie wiem co, biedaczek:( Okienka pomyłam w tamtym tyg , ale juz sa wysmarowane od wewnątrz na wysokości 85 cm:p Bylismy dzis na dworku dwa razy, szkoda było mi trzymać malucha w domu jak słoneczko na dworze, aby tylko na katarku się skończyło. Idę dokończyć te swoje prasowanie, bo nie chce nic na święta zostawiac.:)
  9. ufff a ja sie żalę męzowi, że tylko nasz taki urwis pod tym względem:) najgorzej jak ktoś ma ans odwiedzić to jak chcę cos na stole postawić to musi to byc pod scianą:) w wekkend bylismy u znajomych, którzy mają córeczkę dwa dni starszą niż Mati i ona nic nie zwala. Tam leżą serwetki obrusy, kable, gniazdka na wierzchu:) ale jak mój Mati wpadł to był w zywiole:) oni się smieli, że wygląda jak aniołek ale tamperamencik to ma:) oj tak:)
  10. damy radę:D ja i tak cały czas tylko sprzątam, bo ja sie odwrócę to mały już cos pozwala. Nie wiem czy twój tez tak ma, ale mój Mateusz wszystko strasznie zwala na podłogę. cokolwiek leży w zasiegu jego rączek na ławie czy na łózku to zaraz zwala... ehh czasmi normalnie nie mogę.. Własnie mi sie obudził...:) zdązyłam uprasowac jedną koszule męża...no cóż
  11. poszukam na allegro, fajna zabawa moze byc. Moze zajmie to mojego małego rozrabiakę:)
  12. no to u nas jest to samo też ma taka lalę co co przytula:) a swoje zabawki to średnio uzywa. Ma taki komp dla takich małych dzieci z róznym zwierzątkami i odgłosami to jeszcze to go interesuje, ale najabrdziej krąci go wszystko zwiazane z elektronnikaą: nasze komurki, mamy laptop, wszelkie ladowarki (nawet moją ładowarką ładuje swój komputer:D piloty. Ostatnio jeden telefon wylądował w ubikacji, strzelił jak na meczu koszykówki:) nie zdazyłam za nim. dobrze, że to był stary tel:) etap garnków mamy juz za sobą.. Kurcze kiedyś nie było tyle fajnych zabawek co teraz, a dzieci zero zainteresowania...niedoceniają tego co dobre chyba:)
  13. o takich ssposobach na katarek nie słyszałam, majeranek mam suszony:) więc robię a co tam mzoe wypije, ale wątpię. Mimo to próba będzie.. Agatka a powiedz Franek bawi się zabawkami? Nasze dzieci są w podobnym wieku??
  14. mascia majerankowa i ja stosuję, ale powiedz agatka czy tę herbatkę majerankowa to kupujesz gotową czy sama robisz?
  15. mój mały miał sporo problemy w zimę z katarem i nam pediatra poleciła kupic nebulizator do inhalacji, to kupiłam. Ale ni w ząb Mati nie chce buzi przyłożyc do tego ... próbowałam przes sen i tez nic bo to za głosno buczy:( ale chyba bede próbowac.. ale z tym czosnkiem to tez niegłupia sprawa:) jak to dobrze ze mozna tak się wymieńic doświadczeniami, nie ma jak kafe:)
  16. pietrucha a sinuprest jest w syropie? i można dawać takiemu małemu dziecku?
  17. agatka a ta cebulka to na katar tez moze być? jak byłam mała to mama nam ja robiła Napisz jak mozesz, jak to robisz. A Franka nie boli brzuszek po cebulce?
  18. witam:) U nas katar na całego..Mateusza tak zatkało, że szok..praktycznie znowu dziś nie spałam:( boję się, że rozwali się na święta:( nawet nie wiem, gdzie złapał ten katar. Nie da sobie wytrzeć, ani nic...ehh
  19. u nas dziś niby ciepło, ale jednak chlodno:) krótki mielismy spacerek. Mateuszowi leca takie gile z nosa, ze hej:p wieć bylismy krótko. A ja Wam powiem, że nie umiem pierogów robić nawet...mój mąz uwialbia, więc chyba powinnam coś w tym kierunku działać:) zrobiłam zakupy, jutro robię rybkę:) pychotka uwielbiam jednym słowem. Tak sobie myslę, że jak pójdziemy święcić jajka w sobotę, to mój mały rozrabiaka mi ich nie wywali na srodku kościoła...:D po nim można się wszystkiego spodziewać:) to nasza pierwsza świeconka:)
  20. ale się dzisiaj rozgadałyśmy, przynajmniej ożywiamy topik:)
  21. u nas słoiczki były tylko na początku moze z miesiac, póxniej nie wchodizły w rachubę. gotowałam sama. Mati najabrdziej lubił jeść kawałeczki, aby nie papka...
  22. ja nic nie gotuję, jadę w gości:p:p takze ominie mnie pichcenie:)
  23. moje nie chodziło w chodzikach, jakoś nie ejstem ich zwolenniczką. Kupiłam mu taki pchacz i przy tym chodził. Ale ogólnie to sam sie puścił i nie chciał być prowadzany:) Teraz mam przerwę, Mati spi:) idę kończyć obiad..
  24. pewnie, ze tak poprostu nie będzie taki tłusty:)
  25. dziewczyny:) właśnie sprzątnęłam kwiaty z dywanu:D:D poszły dwa...Mąż przywiózł taki ładny narcyz dla mnie i wyladował dzis na podłodze, musiałm wyrzucic po się zniszczył.....się wkurzyłam jak nie wiem co. Mati siedział w łóżeczku przez całe sprzątanie... Jednym słowem dzis tylko chodzi i broi... a mi sie cierpliwośc kończy:) ale biorę głęboki oddech i moze bedzie lepiej..
×