Witam:) Pracowałam w prokuraturze, teraz pracuję w sądzie. Wszędzie jest i będzie klika. Trzeba się dostosować tylko ludziom z moim - perfekcyjnym i mocnym charakterem jest bardzo ciężko. Nie toleruję leserów i obiboków, którzy potrafią tylko zbierać laury a inni za nich pracują. Zarobki też są powiedzmy satysfakcji nie dają a pracy jest tyle, że czasami człowiek ma wrażenie, że pracuje w kopalni. Ja pracuję w wydziale karnym. Jest to bardzo specyficzny i ciężki wydział. Ja jednak go lubię i lubię swoją pracę. Mam w miarę spoko zespół chociaż ostatnio znów leserzy dali znać o sobie.
Gdyby tylko zarabiać więcej to można by to było jeszcze zdzierżyć. Skończyłam jednak wyższe studia a czuję się czasami jakbym była jakimś praktykantem: przynieś, wynieś, pozamiataj i NIE NARZEKAJ CZASAMI....
Wiem, że w każdej pracy jest syf i zawsze znajdzie się jakiś przysłowiowy "trup w szafie" ale czasami jest bardzo ciężko.....